Goto page Previous 1, 2
krychu (musk)
Guest
Tue Jul 04, 2006 10:40 am
wcale nie jest mi mało

Ale dlaczego masz tracić wiarę w prawidłowość
wszystkich projektów? Fakt, że w różnych czasopismach zdarzały się błędy nie
przesądza o tym, że wszystkie są do bańki.
--
pozdr.
krychu (musk)
"Jaka jest różnica między politykiem a politologiem?
- taka jak między kryminalistą a kryminologiem!"
Jarek
Guest
Tue Jul 04, 2006 2:05 pm
Użytkownik "krychu (musk)" <elstach@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
news:e8dgk8$1cc$1@news.onet.pl...
Quote:
wcale nie jest mi mało

Ale dlaczego masz tracić wiarę w prawidłowość
wszystkich projektów? Fakt, że w różnych czasopismach zdarzały się błędy
nie przesądza o tym, że wszystkie są do bańki.
Nie trace wairy w projekty, bo te są sprawdzane przed publikacją, tylko w
ich opisy... najwyraźniej trzeba je brać z lekkim przymróżeniem oka :-)
Pozdrawiam Jarek O.
Guest
Wed Jul 05, 2006 4:41 pm
On 2006-07-02, J.F <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> wrote:
Quote:
On Sun, 2 Jul 2006 18:51:41 +0200, Jarek wrote:
A po kolejne, to patrzac jedynie na obrazek, nie wyobrazam
sobie, zeby to urzadzenie moglo doprowadzic do najmniejszego
nawet wybuszku. Chyba ze samego siebie :)
Czyli jednym słowem zwarcie jak to napisałeś "kluczem od rur"

na bardzo
króki czas (setne sekundy) nie spowoduje wybuchu??
Nie. Ale z odlaczeniem klucza moze byc klopot :-)
Natomiast to urzadzenie na pewno nie spowoduje wybuchu aku.
za cienkie kable. Natomiast samo moze efektownie wybuchnac
Widzialem jak gosciu 'nadlewal' upalony slupek w akumulatorzer.
Bylo to topienie olowiu przy pomocy elektrody w postaci grafitowego preta
z baterii R20. Zrodlem pradu do tej 'spawarki' byl tenze akumulator.
Aku przezyl:)
Lukasz Spychalski
Guest
Thu Jul 06, 2006 11:42 am
On Wed, 05 Jul 2006 14:54:43 +0000, szczepan wrote:
Quote:
Widzialem jak gosciu 'nadlewal' upalony slupek w akumulatorzer. Bylo to
topienie olowiu przy pomocy elektrody w postaci grafitowego preta z
baterii R20. Zrodlem pradu do tej 'spawarki' byl tenze akumulator. Aku
przezyl:)
Tak, ale ten pret ma swoja calkiem istotna rezystancje. Mnie kiedys w
pf125p spadl na kolektor wydechowy zle ulozony przewod dodatni i z
wrazenia aku doznal rozwarcia

.
Jako, ze czasy byly ciezkie i zdobycie nowego aku graniczylo z cudem od
pobliskiego elektryka dostalem w prezencie zwloki akumulatora od malucha
"panie, od dwoch lat chlopaki na nim siadaja, jak wychodza na papierosa"

. Gosc podlaczyl padline do prostownika, ktorym daje sie odpalac
ciezarowki, aku po minucie sie zagotowal, po czym jezdzilem na nim jeszcze
kolejne dwa lata

(fakt, ze codziennie).
--
Pozdrawiam,
Lukasz Spychalski
"ty wybierac ten pomysl ty potrzeba wobec wladza"
(c) Lidl, z instrukcji obslugi pilota uniwersalnego
PAndy
Guest
Thu Jul 06, 2006 1:20 pm
"Jarek" <jarek54129@poczta.fm> wrote in message
news:e8dsij$7dh$1@news.dialog.net.pl...
Quote:
Użytkownik "krychu (musk)" <elstach@poczta.onet.pl> napisał w
wiadomości news:e8dgk8$1cc$1@news.onet.pl...
wcale nie jest mi mało

Ale dlaczego masz tracić wiarę w
prawidłowość wszystkich projektów? Fakt, że w różnych czasopismach
zdarzały się błędy nie przesądza o tym, że wszystkie są do bańki.
Nie trace wairy w projekty, bo te są sprawdzane przed publikacją,
tylko w ich opisy... najwyraźniej trzeba je brać z lekkim
przymróżeniem oka
Amerykanska firma (siakas tam - ma patenty na odsiarczanie) uzywa
czestotliwosci ponad 3MHz (tak ponad 3MHz - jesli mnie pamiec nie myli
3.48MHz), firma ta twierdzi ze to jest czestotliwosc przy ktorej
nastepuje najefektwniesze rozbijanie krzysztalow osiadajacych na
elementach akumulatora...
Nie wiem ile w tym prawdy a ile marketingu...
RoMan Mandziejewicz
Guest
Thu Jul 06, 2006 1:26 pm
Hello PAndy,
Thursday, July 6, 2006, 3:20:08 PM, you wrote:
Quote:
wcale nie jest mi mało

Ale dlaczego masz tracić wiarę w
prawidłowość wszystkich projektów? Fakt, że w różnych czasopismach
zdarzały się błędy nie przesądza o tym, że wszystkie są do bańki.
Nie trace wairy w projekty, bo te są sprawdzane przed publikacją,
tylko w ich opisy... najwyraźniej trzeba je brać z lekkim
przymróżeniem oka
Amerykanska firma (siakas tam - ma patenty na odsiarczanie) uzywa
czestotliwosci ponad 3MHz (tak ponad 3MHz - jesli mnie pamiec nie myli
3.48MHz), firma ta twierdzi ze to jest czestotliwosc przy ktorej
nastepuje najefektwniesze rozbijanie krzysztalow osiadajacych na
elementach akumulatora...
Nie wiem ile w tym prawdy a ile marketingu...
A mi się coś zdaje, że ta częstotliwość zupełnie przypadkowo ma coś
wspólnego z częstotliwością podnośnej koloru w NTSC...
--
Best regards,
RoMan mailto:roman@pik-net.pl
J.F.
Guest
Thu Jul 06, 2006 1:51 pm
On Thu, 6 Jul 2006 15:26:54 +0200, RoMan Mandziejewicz wrote:
Quote:
Hello PAndy,
Amerykanska firma (siakas tam - ma patenty na odsiarczanie) uzywa
czestotliwosci ponad 3MHz (tak ponad 3MHz - jesli mnie pamiec nie myli
3.48MHz), firma ta twierdzi ze to jest czestotliwosc przy ktorej
nastepuje najefektwniesze rozbijanie krzysztalow osiadajacych na
elementach akumulatora...
Nie wiem ile w tym prawdy a ile marketingu...
A mi się coś zdaje, że ta częstotliwość zupełnie przypadkowo ma coś
wspólnego z częstotliwością podnośnej koloru w NTSC...
Kto to wie, ostatnio mi sie wyguglalo takie haslo
EFM - Electrochemical Frequency Modulation
A tu macie cos o mniejszych czestotliwosciach
http://www.flex.com/~kalepa/desulf.htm
J.
zoltan
Guest
Thu Jul 06, 2006 8:40 pm
Uzytkownik <szczepan@imperator.sieradz.info>
Quote:
A po kolejne, to patrzac jedynie na obrazek, nie wyobrazam
sobie, zeby to urzadzenie moglo doprowadzic do najmniejszego
nawet wybuszku. Chyba ze samego siebie :)
Czyli jednym słowem zwarcie jak to napisałeś "kluczem od rur"

na
bardzo
króki czas (setne sekundy) nie spowoduje wybuchu??
Raz mi "obsunal sie" prowizorycznie wrzucony do bagaznika (po doraznym
wlozeniu akumulatora odpietego od ladowarki - to mial byc tylko krótki
"wyskok" na CPN po paliwo) lewarek na dodatnia kleme swiezutko naladowanego
akumulatora 45Ah w "kaszlaku": p-nelo tak poteznie, iz myslalem ze sie cos
urwalo z przodu auta a spod pokrywy bagaznika buchnal bialy dym!
Obudowe akumulatora rozerwalo w kilku miejscach jakby od uderzenia
siekiery - elektrolit wyrzygalo do wnetrza bagaznika i pod autko. Akumulator
oczywiscie totalny szmelc...
Lewarek zas rozgrzal sie tak silnie, ze mial temperature chyba ze
szescdziesiat stopni w miejscu styku z klema.
Zoltan
Goto page Previous 1, 2