MM
Guest
Sat May 26, 2007 2:40 am
Na obudowie (DIP-24) jest rok produkcji 1994 i logo firmy
Analog Devices, ale AD się do takiego układu nie przyznaje -
nie ma też PDF-a na alldatasheet czy podobnych stronach.
Ale może ktoś znajdzie w starych papierowych katalogach? :)
Siedzi to w module kontroli żarówek samochodu (pomiar prądu
przez spadek napięcia na ścieżkach PCB) - świateł mijania,
pozycyjnych i stopu - a przymierzam się do montażu ściemniacza
PWM nakazanych przez naszych "oświeconych" świateł dziennych
(konstrukcja własna, sprawdzona przez wiele lat w starszym
samochodzie, gdzie nie było modułu kontroli) i nie wiem, co
moduł na to (czy się nie uszkodzi i nie da fałszywego alarmu).
Gdyby wystarczyło (jak w niektórych krajach) świecić tylko
z przodu, można by użyć drogowych (nie są kontrolowane przez
moduł) ze znacznie obniżonym napięciem (by nie oślepiać).
Marek
Paweł Hadam
Guest
Sat May 26, 2007 11:05 am
MM pisze:
Quote:
a przymierzam się do montażu ściemniacza
PWM nakazanych przez naszych "oświeconych" świateł dziennych
(konstrukcja własna, sprawdzona przez wiele lat w starszym
samochodzie, gdzie nie było modułu kontroli) i nie wiem, co
moduł na to (czy się nie uszkodzi i nie da fałszywego alarmu).
Gdyby wystarczyło (jak w niektórych krajach) świecić tylko
z przodu, można by użyć drogowych (nie są kontrolowane przez
moduł) ze znacznie obniżonym napięciem (by nie oślepiać).
Podobnie jak zapewne wielu elektroników chciałem zmajstrować jakiś układ
do realizacji zadania świateł dziennych w samochodzie. Przeglądałem
różnego rodzaju fora motoryzacyjne i elektroniczne, szukałem ciekawych
rozwiązań, podglądałem schematy instalacji współczesnych samochodów.
Udało mi się nawet już narysować schemat ideowy. Ale skończyło się na
tym, że zdecyduję się na prosty układ z dwóch przekaźników, załączający
światła mijania po przekręceniu stacyjki, ale wyłączający na czas
działania rozrusznika - rozwiązanie spotykane w starszych autach
skandynawskich bez rozbudowanej elektroniki. Do tego dołożę jeszcze
wyłącznik umożliwjający przejście na sterowanie ręczne.
Zapewne wiele osób zapyta dlaczego?
Odpowiedź jest prosta: mimo tego, że jestem raczej ostrożnym kierowcą,
istnieje niezerowe prawdopodobieństwo uczestniczenia w kolizji, czy to z
mojej czy kogoś innego winy. Pal sześć jakieś niewielkie stłuczki, ale w
przypadku wypadku w którym obrażenia odniosą ludzie, jakiś radosny
rzeczoznawca stwierdzi, że światła w moim aucie nie działały prawidłowo
(choćby nawet działały bez zarzutu), bo zainstalowany był jakiś
niehomologowany obwód, wóczas firma ubezpieczeniowa na pewno to
wykorzysta - a nie mam zamiaru płacić z własnej kieszeni odszkodowania
ewentualnym poszkodowanym czy nawet sponsorować dożywotnią rentę.
Podejrzewam nawet, że mniejsze problemy byłyby, gdybym wogóle jechał bez
włączonych świateł, wtedy ewentualnie na mnie spadłaby wina spowodowania
kolizji.
Niewątpliwie jakikolwiek układ automatycznego włączania jest również
ingerencją w homologowany pojazd, jednak tu niebezpieczeństwo
postawienia zarzutów jest dużo mniejsze, gdyż swiatła świecą w sposób
standardowy (nie zmniejszona moc, świeci włókno świateł mijania), taki
sam jak po przekręceniu fabrycznego wyłącznika.
Może jestem zbyt ostrożny, ale takie jest moje zdanie na ten temat.
Pozdrawiam,
Paweł.
Padre_peper
Guest
Sat May 26, 2007 12:54 pm
prosty układ z dwóch przekaźników, załączający
Quote:
światła mijania po przekręceniu stacyjki, ale wyłączający na czas
działania rozrusznika
Skorzystaj z zasilania lampki kontroli ciśnienia oleju, gaśnie po chwili
od zapalenia silnika więc podłączenie przekaźnika między nią a np.
zasilaniem zapłonu to cała logika. Zgaśnie lampka - zapalą sie światła.
JareC
Guest
Sat May 26, 2007 1:37 pm
Quote:
Skorzystaj z zasilania lampki kontroli ciśnienia oleju, gaśnie po chwili
od zapalenia silnika więc podłączenie przekaźnika między nią a np.
zasilaniem zapłonu to cała logika. Zgaśnie lampka - zapalą sie światła.
a jak walniemy miską olejową w psa i cały nam zleci, to jeszcze dostaniemy
mandat za brak świateł ;D
MM
Guest
Sat May 26, 2007 7:41 pm
Paweł Hadam <hdmp@spam.go2.pl> wrote:
Quote:
Odpowiedź jest prosta: mimo tego, że jestem raczej ostrożnym kierowcą,
istnieje niezerowe prawdopodobieństwo uczestniczenia w kolizji, czy to z
mojej czy kogoś innego winy. Pal sześć jakieś niewielkie stłuczki, ale w
przypadku wypadku w którym obrażenia odniosą ludzie, jakiś radosny
rzeczoznawca stwierdzi, że światła w moim aucie nie działały prawidłowo
Czy tego rodzaju przypadki faktycznie miały miejsce?
To tylko światła do jazdy dziennej - oczywiście wiem, że w deszczu
lub ciemności trzeba włączyć światła mijania fabrycznym wyłącznikiem
(włączającym też oświetlenie wskaźników i wyłączającym dzienne).
Marek
Paweł Hadam
Guest
Sat May 26, 2007 8:40 pm
Padre_peper pisze:
Quote:
prosty układ z dwóch przekaźników, załączający
światła mijania po przekręceniu stacyjki, ale wyłączający na czas
działania rozrusznika
Skorzystaj z zasilania lampki kontroli ciśnienia oleju, gaśnie po chwili
od zapalenia silnika więc podłączenie przekaźnika między nią a np.
zasilaniem zapłonu to cała logika. Zgaśnie lampka - zapalą sie światła.
Myślałem i nad tym, ale trzebaby jeszcze coś dołożyć na podtrzymanie,
żeby światła nie gasły jak np. zgaśnie nam silnik na krzyżówce. Ale na
jednym przekaźniku i tak się nie da, bo u mnie w aucie jak gaśnie
żarówka to robi się "Hi-Z", a nie GND (czujnik zamyka obwód z żarówką do
masy). Chyba mam za stare auto na takie modernizacje

.
Pozdrawiam,
Paweł.
Paweł Hadam
Guest
Sat May 26, 2007 8:49 pm
MM pisze:
Quote:
Paweł Hadam <hdmp@spam.go2.pl> wrote:
Odpowiedź jest prosta: mimo tego, że jestem raczej ostrożnym kierowcą,
istnieje niezerowe prawdopodobieństwo uczestniczenia w kolizji, czy to z
mojej czy kogoś innego winy. Pal sześć jakieś niewielkie stłuczki, ale w
przypadku wypadku w którym obrażenia odniosą ludzie, jakiś radosny
rzeczoznawca stwierdzi, że światła w moim aucie nie działały prawidłowo
Czy tego rodzaju przypadki faktycznie miały miejsce?
To tylko światła do jazdy dziennej - oczywiście wiem, że w deszczu
lub ciemności trzeba włączyć światła mijania fabrycznym wyłącznikiem
(włączającym też oświetlenie wskaźników i wyłączającym dzienne).
Marek
Tylko albo aż. Ale znając niesamowitą chęć ubezpieczycieli do wypłacania
odszkodowań wszystko jest możliwe. Co do świateł, to faktycznie jeszcze
nie słyszałem o takim przypadku, ale np. w przypadku braku podbitego
przeglądu już tak (mimo, że auto było całkowicie sprawne). Nie będę miał
do nikogo pretensji, jeśli w sensowny sposób zmodyfikuje światła i
zaoszczędzi te kilka ml paliwa (no bo o to w końcu chodzi), ale ja wolę
dmuchać na zimne.
Pozdrawiam,
Paweł.
Padre_peper
Guest
Sat May 26, 2007 9:52 pm
Quote:
Myślałem i nad tym, ale trzebaby jeszcze coś dołożyć na podtrzymanie,
żeby światła nie gasły jak np. zgaśnie nam silnik na krzyżówce.
Racja, ja odruchowo myślałem o dziennych nie mijania, więc jakby zgasły
na skrzyżowaniu w dzień to problem by nie istniał. Z lampami dziennymi i
masą dawaną przez czujnik ciśnienia da się zrobić na jednym przekaźniku:)
Padre_peper
Guest
Sat May 26, 2007 10:00 pm
Quote:
Gdyby wystarczyło (jak w niektórych krajach) świecić tylko
z przodu, można by użyć drogowych (nie są kontrolowane przez
moduł) ze znacznie obniżonym napięciem (by nie oślepiać).
Marek
Podobno na jesieni ma być nowelizacja przepisów likwidująca nakaz
palenia pozycyjnych z dziennymi, ja od kilku lat mam same dzienne
załączające się automatycznie przez cały rok po zapaleniu auta i nie
boję się o mandat, policjanci raczej patrzą na nadjeżdżające pojazdy
Marek Lewandowski
Guest
Sat May 26, 2007 10:23 pm
On May 26, 6:51 pm, MM <spamt...@amelek.gda.pl.invalid> wrote:
Quote:
Czy tego rodzaju przypadki faktycznie miały miejsce?
Względem świateł - nie wiem, ale żeby uświadomić Ci poziom absurdów
ubezpieczeniowych podam Ci przykład z mojego sąsiedztwa: człowiekowi
odmówiono wypłaty odszkodowania (tzn. wciśnięto mu winę za wypadek)
argumentując tym, że nie miał w zbiorniku płynu do
spryskiwaczy. ,,Prawdopodobnie nie zauważył źle zaparkowanego pojazdu,
gdyż miał brudną szybę''. Kropka.
Pocieszcie gęby ;)
--
Marek Lewandowski
Guest
Sun May 27, 2007 5:41 pm
MM <spamtrap@amelek.gda.pl.invalid> wrote:
Quote:
Na obudowie (DIP-24) jest rok produkcji 1994 i logo firmy
Analog Devices, ale AD się do takiego układu nie przyznaje -
nie ma też PDF-a na alldatasheet czy podobnych stronach.
Ale może ktoś znajdzie w starych papierowych katalogach?
Może to ma coś wspólnego z:
AD22001N : 5-Channel Monolithic Comparator for Lamp Monitoring
pdf jest na sieci.