Ukaniu
Guest
Sat Feb 01, 2020 3:10 pm
W dniu sobota, 1 lutego 2020 13:40:02 UTC+1 użytkownik nor...@googlegroups.com napisał:
Quote:
Dopiero teraz odkryłeś istnienie takich czarów?
To można by książki pisać, szaty rozdzierać, zaklinać, zabraniań ale to na nic. Jak każda religia, są wyznawycy, są kapłani nie ma dowodów, jest biznes.
Swoją drogą rozmiar 38 niczego sobie.
Krzysztof Gajdemski
Guest
Sat Feb 01, 2020 4:13 pm
JarosĹaw SokoĹowski
Guest
Sat Feb 01, 2020 4:26 pm
Pan Krzysztof Gajdemski napisał:
Quote:
Naturalnie nic to nowego, ale osobiście nie przestanę się chyba nigdy
dziwić inwencji twórczej producentów tych wszystkich audiofilskich
wynalazków. Zainteresowała mnie ta skrawaczka, i proszę:
#v+
Za jednym zamachem wyrównuje się w ten sposób niecentryczność krążka
i przygotowuje miejsce pod eliminację rozproszonego światła lasera.
Podcięty brzeg płyty maluje się bowiem czarnym pisakiem. Rzecz znana
audiofilskiej społeczności od lat, tutaj ma swój logiczny finał.
Przypomnę, że do zamalowywania krawędzi płyty używano zielonego pisaka,
jednak panowie z ADS uważają, że czarny jest lepszy, ponieważ część
laserów pracuje nie ze światłem czerwonym, a podczerwonym.
#v-
http://highfidelity.pl/@kts-2116
Zasada działania prosta ja drut, więc ów diwajs można nabyć już za
jedyne 800 ojro... Chyba, bo producent (link do strony podany w artykule)
się do niego nie przyznaje.
Co tam drobne 800 ojro... Przypomniała mi się zupełnie nieaudiofilska
historia, jak to firma Sony wydała miliony dolarów na opracowanie
metody zabezpieczającej przed kopiowaniem ich płyt. Nie minął tydzień
od premiery pierwszego takiego krążka, a ktoś odkrył (i podzielił się
wiedzą w Internecie), że jeśli zamaluje się czarnym pisakiem ścieżkę
na brzegu płyty, to już można ją kopiować na każdym pececie.
--
Jarek
WĹodzimierz Wojtiuk
Guest
Sat Feb 01, 2020 6:05 pm
On 2020-02-01 14:10, Ukaniu wrote:
Quote:
Oczywiście, że nie...
Krzysztof Gajdemski
Guest
Sat Feb 01, 2020 9:13 pm
J.F.
Guest
Sat Feb 01, 2020 9:36 pm
Mirek
Guest
Sat Feb 01, 2020 9:44 pm
On 01.02.2020 14:10, Ukaniu wrote:
Quote:
Na nas nie działa, bo za dużo wiemy... ale taki przykład z innej beczki:
Parzę sobie herbatę. Podobno wiele zależy od sposobu parzenia, ale
czasem wychodzi genialna (średnica, bas, szczegóły itp.

), no więc
próbuję to powtórzyć: waga, stoper, sterylne warunki itp. - porażka.
Niby to samo. ale jednak tamta była lepsza.
I tu wchodzi teoria, że wszystko zależy od nastawienia, nastroju, ale
jak tu być dobrze nastawionym, jak wiemy, że woda wrzała za długo,
siteczko kosztowało 2,50, herbata była na promocji w Biedronce, a
kabelek od czajnika... nie, jednak nie ma wpływu ;)
BTW: Czy ktoś czasem nie kojarzy skeczu B.Smolenia, w którym opowiada o
hodowli świń i że "one do betonu nie wlazły" ?
Ja tego nie pamiętam, ale kolega twierdzi, że było, a nie ma tego w
internetach.
--
Mirek.
JarosĹaw SokoĹowski
Guest
Sat Feb 01, 2020 9:44 pm
Pan Krzysztof Gajdemski napisał:
Quote:
Nie minął tydzień od premiery pierwszego takiego krążka, a ktoś odkrył
(i podzielił się wiedzą w Internecie), że jeśli zamaluje się czarnym
pisakiem ścieżkę na brzegu płyty, to już można ją kopiować na każdym
pececie.
O ile pamiętam (a z tym bywa różnie), to zabezpieczenie to miało
jeszcze jeden istotny feler. Przyjęto założenie, że osobnicy
dokonujący czynności nielegalnego powielenia utworu fonograficznego
korzystają z systemu Windows. Ich koledzy - użytkownicy "niszowych"
OS - wspaniałomyślnie zwolnieni zostali z konieczności posiadania
w przyborniku czarnego markera.
Tego to ja w ogóle nie pamiętam, być może dlatego, że onej płyty nigdy
nie nabyłem. Za to w swoim czasie nabywałem w kiosku kolorowe pisma, do
których dołączane były płyty DVD. Dopiero po wielu latach dowiedziałem
się, że do tych filmów dołączane były reklamy. I to tak perfidnie, że
(podobno) nijak nie da się ich pominąć albo przewinąć przed obejrzeniem
filmu właściwego.
--
Jarek
J.F.
Guest
Sat Feb 01, 2020 9:52 pm
Dnia Sat, 1 Feb 2020 21:44:55 +0100, Jarosław Sokołowski napisał(a):
Quote:
Pan Krzysztof Gajdemski napisał:
Nie minął tydzień od premiery pierwszego takiego krążka, a ktoś odkrył
(i podzielił się wiedzą w Internecie), że jeśli zamaluje się czarnym
pisakiem ścieżkę na brzegu płyty, to już można ją kopiować na każdym
pececie.
O ile pamiętam (a z tym bywa różnie), to zabezpieczenie to miało
jeszcze jeden istotny feler. Przyjęto założenie, że osobnicy
dokonujący czynności nielegalnego powielenia utworu fonograficznego
korzystają z systemu Windows. Ich koledzy - użytkownicy "niszowych"
OS - wspaniałomyślnie zwolnieni zostali z konieczności posiadania
w przyborniku czarnego markera.
Tego to ja w ogóle nie pamiętam, być może dlatego, że onej płyty nigdy
nie nabyłem
Pewnie to
https://en.wikipedia.org/wiki/Sony_BMG_copy_protection_rootkit_scandal
J.
Mirek
Guest
Sat Feb 01, 2020 10:05 pm
On 01.02.2020 21:36, J.F. wrote:
Quote:
I to tylko w domyslnej konfiguracji - kto to wymyslil, zeby sie jakis
autorun sam startowal ...
Dla osób z (reguły starszych), którzy mieli opory przed komputerami to
było genialne. Klawiatury nie dotknie, ale płytkę sobie znajdzie, włoży
i mu gra.
Ale w tym przypadku żeby jednego zadowolić trzeba było zirytować
dziesięciu. O skutkach ubocznych w postaci wirusów nie wspominając.
--
Mirek
JarosĹaw SokoĹowski
Guest
Sat Feb 01, 2020 10:05 pm
Pan J.F. napisał:
Quote:
Nie minął tydzień od premiery pierwszego takiego krążka, a ktoś odkrył
(i podzielił się wiedzą w Internecie), że jeśli zamaluje się czarnym
pisakiem ścieżkę na brzegu płyty, to już można ją kopiować na każdym
pececie.
O ile pamiętam (a z tym bywa różnie), to zabezpieczenie to miało
jeszcze jeden istotny feler. Przyjęto założenie, że osobnicy
dokonujący czynności nielegalnego powielenia utworu fonograficznego
korzystają z systemu Windows. Ich koledzy - użytkownicy "niszowych"
OS - wspaniałomyślnie zwolnieni zostali z konieczności posiadania
w przyborniku czarnego markera.
Tego to ja w ogóle nie pamiętam, być może dlatego, że onej płyty nigdy
nie nabyłem
Pewnie to
https://en.wikipedia.org/wiki/Sony_BMG_copy_protection_rootkit_scandal
A nie, skandal to ja dobrze pamiętam. Szczegóły techniczne już mniej,
bo one nie są aż tak istotne. Najważniejszy jest aspekt psychologiczny:
z jaką łatwością ludzie robią z siebie idiotów.
--
Jarek
Kaczin
Guest
Sat Feb 01, 2020 10:14 pm
W dniu 01.02.2020 o 18:05, Włodzimierz Wojtiuk pisze:
Quote:
Chyba jednak tak...
P.S. Nie wiem co te trzy kropki znaczą, ale też dałem.
--
Kaczin