Marcin E. Hamerla
Guest
Tue Apr 06, 2004 12:50 pm
Witam,
Jakis czas temu zakupilem router D-Linka DI-614+, ktory zainstalowalem
w miejsce huba. Poniewaz wywiercenie jednej dziurki w scianie to
bardzo powazne zadanie, i nie chodzi mi tylko o wzgledy logistyczne,
ale rowniez o predyspozycje psychiczno-fizyczne operatora wiertarki
udarowej, wiec zabralo mi to chyba dwa miesiace. No ale ilez razy
mozna poprawiac kablem w swobodnie wiszacym na scianie routerze? Tak
wiec 'nadejszla' wiekopomna chwila i przystapilem dzis do wieszania
routera. W trakcie tezjze czynnosci router pier**nal o podloge, po
ktorym to pier***nieciu zauwazylem grzechotanie w srodku. Rozkrecilem
sprzet i coz odkrylem? Otoz odkrylem dwie blaszki metalowe o ksztalcie
litery U. Blaszki od srodka, a nie od zewnatrz!, byly pokryte jakims
papierem. Dodatkowo, po zewnetrznej stronie jedneo ramienia byla jakas
wyschnieta gabczasta tasma przewodzaca. Jedno U latalo w urzadzeniu, a
drugie bylo przyklejone, ale slabiutko, do jakiegos rezystora.
Dodatkowo na jakims scalaku zauwazylem kawalek przylepca w kolorze
bialym. Eksperymentalnie blaszki z routera usunalem. O dziwo,
urzadzenie dziala nadal. Z przylepcem nie ryzykowalem i zostawilem go
w srodku. A nóż modyfikuje on impedancje charakterystyczna linii
doprowadzonych do kosci?
--
Pozdrowienia, Marcin E. Hamerla
"Every day I make the world a little bit worse."
Tomasz FANGRAT
Guest
Wed Apr 07, 2004 5:58 am
Użytkownik "Marcin E. Hamerla" <Xmehamerla@Xpro.Xonet.Xpl.remove_X> napisał
w wiadomości news:0rc5705vj90q4fek9oi06lpramvge94che@4ax.com...
Quote:
Witam,
Jakis czas temu zakupilem router D-Linka DI-614+, ktory zainstalowalem
w miejsce huba. Poniewaz wywiercenie jednej dziurki w scianie to
bardzo powazne zadanie, i nie chodzi mi tylko o wzgledy logistyczne,
ale rowniez o predyspozycje psychiczno-fizyczne operatora wiertarki
udarowej, wiec zabralo mi to chyba dwa miesiace. No ale ilez razy
mozna poprawiac kablem w swobodnie wiszacym na scianie routerze? Tak
wiec 'nadejszla' wiekopomna chwila i przystapilem dzis do wieszania
routera. W trakcie tezjze czynnosci router pier**nal o podloge, po
ktorym to pier***nieciu zauwazylem grzechotanie w srodku. Rozkrecilem
sprzet i coz odkrylem? Otoz odkrylem dwie blaszki metalowe o ksztalcie
litery U. Blaszki od srodka, a nie od zewnatrz!, byly pokryte jakims
papierem. Dodatkowo, po zewnetrznej stronie jedneo ramienia byla jakas
wyschnieta gabczasta tasma przewodzaca. Jedno U latalo w urzadzeniu, a
drugie bylo przyklejone, ale slabiutko, do jakiegos rezystora.
Dodatkowo na jakims scalaku zauwazylem kawalek przylepca w kolorze
bialym. Eksperymentalnie blaszki z routera usunalem. O dziwo,
urzadzenie dziala nadal. Z przylepcem nie ryzykowalem i zostawilem go
w srodku. A nóż modyfikuje on impedancje charakterystyczna linii
doprowadzonych do kosci?
--
Pozdrowienia, Marcin E. Hamerla
"Every day I make the world a little bit worse."
Wyglada na to że wytrząsnąłeś resztki elektrolita któremu się wcześniej
jakiś czas temu explodowało ...
z tad okładziny , papierek ... i może owijka ....
W D-Linkach Hubach nieraz widziałem explodowane elektrolity ... ( po za tym
D-Link u mnie ma opinie coż - gorszą niż Mint

) ale to nie o to chodzi ..
Pozdrawiam
T.F.
Lukasz Spychalski
Guest
Wed Apr 07, 2004 6:59 am
On Tue, 06 Apr 2004 15:50:47 +0200, Marcin E. Hamerla wrote:
Quote:
Rozkrecilem
sprzet i coz odkrylem? Otoz odkrylem dwie blaszki metalowe o ksztalcie
litery U. Blaszki od srodka, a nie od zewnatrz!, byly pokryte jakims
papierem. Dodatkowo, po zewnetrznej stronie jedneo ramienia byla jakas
wyschnieta gabczasta tasma przewodzaca. Jedno U latalo w urzadzeniu, a
drugie bylo przyklejone, ale slabiutko, do jakiegos rezystora. Dodatkowo
na jakims scalaku zauwazylem kawalek przylepca
Na oko udarowo zdemontowales radiatorki i jakies cos w srodku moze zaczac
sie przegrzewac.
--
Pozdrawiam,
Lukasz Spychalski
***"Nasze spoleczenstwo jest doskonale zarzadzane.
Kazdy zostaje w koncu wykolowany." (Philip K. Dick)***
Andrzej Kamieniecki
Guest
Wed Apr 07, 2004 7:10 am
Użytkownik "Tomasz FANGRAT" <tfangra@sgh.waw.pl> napisał w wiadomości
news:c508um$s3a$1@absolut.sgh.waw.pl...
[ciap]
Quote:
Wyglada na to że wytrząsnąłeś resztki elektrolita któremu się wcześniej
jakiś czas temu explodowało ...
z tad okładziny , papierek ... i może owijka ....
Hm, zdaje się że:
- elektrolity eksplodując nie rozłupują się na dwie części typu "U". Pomyśl
co by się niby działo z gumowym korkiem od spodu, że aż blacha się rozłupała
na dwie części a on wytrzymał;
- bądź pewien, że autor wątku potrafi odróżnić pęknięty elektrolit od czegoś
innego;
Andrzej Kamieniecki
Janusz_k
Guest
Wed Apr 07, 2004 10:46 am
Quote:
- bądL pewien, ze autor wątku potrafi odróznic pekniety elektrolit od
czegoś innego;
Zgadzam si? z przedmowca tym bardziej ze troche urzadzen D-linka mamy i w
zadnym nie padl elektrolit, w ogole zaden nie padl.
pOZDR
Janusz
J.F.
Guest
Wed Apr 07, 2004 3:54 pm
On Wed, 7 Apr 2004 10:10:23 +0200, Andrzej Kamieniecki wrote:
Quote:
Użytkownik "Tomasz FANGRAT" <tfangra@sgh.waw.pl> napisał w wiadomości
Wyglada na to że wytrząsnąłeś resztki elektrolita któremu się wcześniej
jakiś czas temu explodowało ...
- bądź pewien, że autor wątku potrafi odróżnić pęknięty elektrolit od czegoś
innego;
Stawiam na jakies miniradiatorki ze stabilizatora..
J.
Marcin E. Hamerla
Guest
Sun Apr 11, 2004 5:46 am
Lukasz Spychalski napisal(a):
Quote:
Rozkrecilem
sprzet i coz odkrylem? Otoz odkrylem dwie blaszki metalowe o ksztalcie
litery U. Blaszki od srodka, a nie od zewnatrz!, byly pokryte jakims
papierem. Dodatkowo, po zewnetrznej stronie jedneo ramienia byla jakas
wyschnieta gabczasta tasma przewodzaca. Jedno U latalo w urzadzeniu, a
drugie bylo przyklejone, ale slabiutko, do jakiegos rezystora. Dodatkowo
na jakims scalaku zauwazylem kawalek przylepca
Na oko udarowo zdemontowales radiatorki i jakies cos w srodku moze zaczac
sie przegrzewac.
No nie, to nie byly radiatorki ;--).
--
Pozdrowienia, Marcin E. Hamerla
"Every day I make the world a little bit worse."