RTV forum PL | NewsGroups PL

Wzrost prądu do 350mA w zestawie LED 30 diód - co może być przyczyną?

zasilanie ledow, dziwne zjawisko

NOWY TEMAT

elektroda NewsGroups Forum Index - Elektronika Polska - Wzrost prądu do 350mA w zestawie LED 30 diód - co może być przyczyną?

Goto page Previous  1, 2

Artur
Guest

Fri Apr 02, 2010 3:42 pm   



Użytkownik "m" <m@no.pq> napisał w wiadomości
news:hp4ob7$dpg$1@news.onet.pl...

Quote:
Wszystki przykłady to diody łaczone szeregowo


no chyba nie do konca, to jedna z aplikacji (link z aukcji):
http://img198.imageshack.us/img198/4379/sch14.jpg
czyli dokladnie tak jak u mnie tylko mniej galezi

Quote:
Ty łączysz równolegle grupy szeregowe, i masz efekt jaki widzisz.

ale efekt, ktory widze nie jest skutkiem polaczenia rownolegle grup
szeregowych bo w jednym z dwoch moich zestawow wszystko zgadza sie idealnie
z wyliczeniami matematycznymi a polaczenia sa identyczne tylko jest o dwie
galezie mniej niz w tym klopotliwym zestawie no i diody sa inne


--
Pozdrawiam
/pisząc na priv usuń z adresu myślnik/

rzymo
Guest

Fri Apr 02, 2010 7:49 pm   



On 2 Kwi, 17:25, "Tornad" <tadeuszwa...@hotmail.com> wrote:
Quote:
Wiec mozna ustawic na nim takie natezenie pradu, ktore znosi najslabsza
dioda w sieci.

Jest osiem gałęzi po 20mA, więc 160mA - ile byś ustawił dla tej
"najsłabszej diody w sieci"? Jeśli te 160mA to bez rezystorów przecież
nie wiesz jaki będzie rozpływ prądów, możesz mieć mniej więcej po
równo, a możesz mieć na siedmiu gałęziach po 18mA, a na ostatniej
resztę - 34mA. Diody zaczną się uszkadzać, najpierw "padnie" ta
ostatnia gałąź, potem przewatowana reszta. Sprawdzanie i dobieranie
każdej pojedynczej diody jest męczące i niepotrzebne, zwłaszcza że
można to załatwić prostym i pewnym rozwiązaniem.

Quote:
No bo na kazdym oporniku w
przecie odlozy sie niewielkie napiecie, poplynie przez nie niewielki prad,
ktory zamieni sie tylko na cieplo...

Straty nie są duże, biorąc pod uwagę korzyści ;)

Quote:
Wiec po cholere te oporniki wstawiac?

Żeby mieć pewność, że w którejkolwiek z gałęzi nie jest przekroczony
prąd. Po drugie - awaria jednej z nich nie pociąga za sobą uszkodzeń
następnych.

Tornad
Guest

Fri Apr 02, 2010 9:41 pm   



Quote:


Jest osiem gałęzi po 20mA, więc 160mA - ile byś ustawił dla tej
"najsłabszej diody w sieci"? Jeśli te 160mA to bez rezystorów przecież
nie wiesz jaki będzie rozpływ prądów, możesz mieć mniej więcej po
równo, a możesz mieć na siedmiu gałęziach po 18mA, a na ostatniej
resztę - 34mA. Diody zaczną się uszkadzać, najpierw "padnie" ta
ostatnia gałąź, potem przewatowana reszta. Sprawdzanie i dobieranie
każdej pojedynczej diody jest męczące i niepotrzebne, zwłaszcza że
można to załatwić prostym i pewnym rozwiązaniem.

No bo na kazdym oporniku w
przecie odlozy sie niewielkie napiecie, poplynie przez nie niewielki prad,
ktory zamieni sie tylko na cieplo...

Straty nie są duże, biorąc pod uwagę korzyści ;)

Wiec po cholere te oporniki wstawiac?

Żeby mieć pewność, że w którejkolwiek z gałęzi nie jest przekroczony
prąd. Po drugie - awaria jednej z nich nie pociąga za sobą uszkodzeń
następnych.

Ja to rozumiem, w tym co piszesz jest duzo racji. Ale tez nie moge sie zgodzic
z tym, ze jak ktoras galaz (z szeregowym opornikiem) wysiadzie to to nie
pociagnie za soba lawinowego uszkodzenioa pozostalych. Przez pozostale tez
poplynie wiekszy prad tak, ze te oporniki nic nie pomoga.
W sumie ustawilbym prad przewidujac spalenie sie jednej czy nawet dwu galezi.
Diody beda swiecic nieco slabiej i to im nie zaszkodzi za to beda wieczne.
W sumie jest to nowa galaz nauki; co roku pojawiaja sie co raz to nowe,
mocniejsze diody i dopiero po kilku latach doswiadzczen byc moze dopracuje sie
optymalne sposoby ich laczenia i zasilania odpornego na stany nieustalone,
przepiecia sieci, przerwy no i warunki meteo; mroz, wilgotnosc, upal itp. A i
wplyw zebu czasu tez nie jest sprawdzony, badania zapewne przeprowadzono bez
przerw, w warunkach laboratoryjnych a to z praktyka nie zawsze sie zgadza.
Z tego co czytalem niektore LEDy maja juz wbudowane rezystory w obudowie.
Byc moze tez producenci postepuja komercyjnie; po co lampa diodowa ma zyc
wiecznie? Lepiej niech sie czesto pala wtedy business sie lepiej kreci.
Moje babka po wojnie na targu kupila zarowke, na ktorej pisalo osram. I ta
zarowka swiecila w moim rodzinnym domu przez ponad 40 lat. I swiecilaby
zapewne nadal gdyby jej nie ukradli... Pierwsze lampy elektronowe tez byly
wieczne i ktos wpadl na pomysl aby skrocic ich czas zycia. Teraz jest to
nagminne i ja czesto tego doswiadczam.
Kupilem kserokopiarke za kilkaset dolarow, konkretnie 700, wydrukowalem okolo
tysiaca stron i padla. Trzeba bylo dokupic podzespol w cenie ponad polowy
calej kopiarki.
Kupilem tez kuchnie elektryczna z piekarnikiem prawie za bezcen, only 399
dolarow, full wypas. Dzialala dokladnie rok i miesiac po czym trzeba bylo
dokupic "uszkodzona" elektronike za $225 only. I cos mi sie zdaje, ze ten
procesor w niej nastawiono tak aby psul sie po uplywie rocznej gwarancji. Dwa
razy naprawialem w koncu sie wqrwilem i odcialem piszczalke, ktora
przerazliwie wyla. Gotowac na niej mozna tyle, ze piekarnika nie da sie
uzywac. Ale to juz NTG.
Pzdr.
Tornad

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

Tom
Guest

Fri Apr 02, 2010 11:34 pm   



Tornad wrote:
Quote:

Ja to rozumiem, w tym co piszesz jest duzo racji. Ale tez nie moge sie zgodzic
z tym, ze jak ktoras galaz (z szeregowym opornikiem) wysiadzie to to nie
pociagnie za soba lawinowego uszkodzenioa pozostalych. Przez pozostale tez
poplynie wiekszy prad tak, ze te oporniki nic nie pomoga.

Uklady z rezystorami zasila sie zazwyczaj ze zdrodla napieciowego. Wedlug twojej wiedzy jak wylaczysz w domu pralke to wszystkie zarowki powinny sie przepalic.

Tomek

Desoft
Guest

Sat Apr 03, 2010 8:42 am   



Quote:
Jest osiem gałęzi po 20mA, więc 160mA - ile byś ustawił dla tej
"najsłabszej diody w sieci"? Jeśli te 160mA to bez rezystorów przecież
nie wiesz jaki będzie rozpływ prądów, możesz mieć mniej więcej po
równo, a możesz mieć na siedmiu gałęziach po 18mA, a na ostatniej
resztę - 34mA. Diody zaczną się uszkadzać, najpierw "padnie" ta
ostatnia gałąź, potem przewatowana reszta.

Ale masz jakieś wsparcie?
Czy tylko tak teoretyzujesz?
Jeżeli uszkodzi się jakiś LED (gałąź) to po pierwsze przestanie świecić ale
dalej przewodzi prąd (nawet chyba napięcie na nim nie spadnie zbyt dużo -
tego nie pamiętam) dopiero w okolicach 1A przechodzi w tryb zwarcia. I teraz
jeżeli chłodzenie pozwoli to tak mu zostaje, a jeżeli stopi się obudowa to
mogą pozostać same nóżki. Doświadczenia robiłem na starych polskich LEDach
5mm.

Co do równoległego łączenia LEDów:
Osiem LEDów zostało połączonych równolegle bez rezystorów w 1998 roku (nie
używane często, ale działają do dzisiaj - lampka w rowerze)

Quote:
Sprawdzanie i dobieranie

....bez dobierania, a nwet dwa są z innego materiału.


Quote:
Ja to rozumiem, w tym co piszesz jest duzo racji. Ale tez nie moge sie
zgodzic
z tym, ze jak ktoras galaz (z szeregowym opornikiem) wysiadzie to to nie
pociagnie za soba lawinowego uszkodzenioa pozostalych. Przez pozostale tez
poplynie wiekszy prad tak, ze te oporniki nic nie pomoga.

Odżałuj tą złotówkę. Kup kilka LEDów i porób doświadczenia.
Zdejmij charakterystykę, popodłączaj równolegle, szeregowo, pomierz,
a na końcu powoli (jednocześnie mierząc) zwiększaj prąd aż pójdzie dym,
odczekaj i powtórz probę (mi LED jeszcze po takiej operacji chwilę
zaświecił)

--
Desoft

Piotr \"Curious\" Slawins
Guest

Sun Apr 04, 2010 6:22 am   



Artur wrote:

Quote:
witam,

Mam dwa zestawy ledow, zestaw pierwszy to 30 diod w 10 galeziach
rownoleglych po 3 diody. Zestaw drugi jest niemal identyczny ale diod jest
24 w 8 galeziach. Diody w zestawach sa inne ale maja te same parametry
czyli 20mA przy 3,2V. Zestaw drugi zachowuje sie normalni czyli podanie
napiecia 9,6V powoduje przeplyw pradu o wartosci 160mA (8 x 20mA),
natomiast podanie tego napiecia na zestaw pierwszy skutkuje wzrostem pradu
do okolo 350mA. schemat jednego z zestawow:
http://img517.imageshack.us/img517/7458/diody.png

diody roznych producentow i serii maja rozna rezystancje wewnetrzna.

przy laczeniu diod rownoleglym nalezy sporo uwazac, czasem zeby rozplyw
pradu byl w miare podobny wystarczy ich sama rezystancja wewnetrzna (tj.
dokladnie jej nie-dynamiczna skladowa, czyli rezystancja tego cienkiego
drucika co tam w srodku siedzi, rezystancja styku drucik-struktura, itd)
a czasem nie.
przykladowo przy zabawach z tanimi diodami 'power led' (ponad 1W mocy)
bezproblemowo moglem laczyc diody nawet innych odcieni, roznych producentow
- pi razy drzwi prad do kazdej wplywal jednakowy, nawet jesli mialy spore
roznice temperatur , rozne radiatory, itd.

natomiast juz laczenie diod smd bylo duzym wyzwaniem - chcialem raz zrobic
sobie taka 'listwe led' do matrycy w ktorej upalila sie swietlowka -
mechanicznie najwygodniej byloby te diodki polaczyc po prostu jedna-obok-
drugiej i zlutowac razem. sprobowalem tak zrobic z kilkoma - zadzialalo.
polaczylem wiecej - i juz widac bylo ze jedne swieca duzo jasniej, drugie
duzo slabiej, przy czym akurat przy tej serii co dostalem widac bylo ze
trafiaja sie modele o duzo innych parametrach, a reszta dziala 'w miare
podobnie'. do pewnego momentu dawalo sie to 'wyrownac' zwiekszajac prad ,
niestety powyzej pewnego pradu niektore diodki uparcie swiecily duzo jasniej
niz pozostale i nie dalo sie bezpiecznie zwiekszyc pradu tak zeby osiagnac
'sredni znamionowy' .

imho - sprobuj rozdzielic te galezie, z 10 zrob 2x5 i porownaj prady. zmierz
w ogole przy jakim napieciu zaczynaja przewodzic diody w kazdym z zestawow i
jak zmienia sie ich prad w funkcji napiecia. niektore diody maja bardziej
'liniowa' zaleznosc napiecia od pradu (producenci 'oszczedzaja' na
doprowadzeniach, przez co maja one taka rezystancje, by umozliwic im
swiecenie przy 'pradzie znamionowym' - takie diody slabo pracuja w trybie
impulsowym, zwykle tez ich polprzewodnik nie ma dosc liniowej odpowiedzi
zeby to wykorzystac) ,

a niektore nie (w tych doprowadzenia sa zwykle grubsze zeby np. odprowadzic
cieplo, ew. poprawic 'sprawnosc' diody czy jej odpowiedz impulsowa -
niektore polprzewodniki maja liniowa odpowiedz prad->jasnosc , przez co
krotki impuls duzym pradem da ta sama jasnosc co dlugi mniejszym, ale
oczywiscie krotki impuls duzym pradem jesli rezystancja doprowadzen jest
duza wprowadzi duze straty...)

btw. doprowadzenia maja tez niewielka indukcyjnosc, wiec jesli chcesz
skonstruowac system diod w ktorym nie ma rezystorow 'wyrownujacych' - mozesz
wykorzystac to zjawisko, czyli zasilac je krotkimi impulsami z jakiegos
generatora czy 'drivera', tyle ze wtedy bedzie ci troche przeszkadzac rozna
indukcyjnosc przewodow do roznych galezi, no i caly ten system bedzie troche
siac.
byc moze lepiej zastosowac jakis maly driverek na kazdej galezi?


--

Waldemar Krzok
Guest

Wed Apr 07, 2010 8:03 pm   



Desoft wrote:

Quote:
Jest osiem gałęzi po 20mA, więc 160mA - ile byś ustawił dla tej
"najsłabszej diody w sieci"? Jeśli te 160mA to bez rezystorów przecież
nie wiesz jaki będzie rozpływ prądów, możesz mieć mniej więcej po
równo, a możesz mieć na siedmiu gałęziach po 18mA, a na ostatniej
resztę - 34mA. Diody zaczną się uszkadzać, najpierw "padnie" ta
ostatnia gałąź, potem przewatowana reszta.

Ale masz jakieś wsparcie?
Czy tylko tak teoretyzujesz?
Jeżeli uszkodzi się jakiś LED (gałąź) to po pierwsze przestanie świecić
ale dalej przewodzi prąd (nawet chyba napięcie na nim nie spadnie zbyt
dużo - tego nie pamiętam) dopiero w okolicach 1A przechodzi w tryb
zwarcia. I teraz jeżeli chłodzenie pozwoli to tak mu zostaje, a jeżeli
stopi się obudowa to mogą pozostać same nóżki. Doświadczenia robiłem na
starych polskich LEDach 5mm.

Co do równoległego łączenia LEDów:
Osiem LEDów zostało połączonych równolegle bez rezystorów w 1998 roku (nie
używane często, ale działają do dzisiaj - lampka w rowerze)

Sprawdzanie i dobieranie

...bez dobierania, a nwet dwa są z innego materiału.


Ja to rozumiem, w tym co piszesz jest duzo racji. Ale tez nie moge sie
zgodzic
z tym, ze jak ktoras galaz (z szeregowym opornikiem) wysiadzie to to nie
pociagnie za soba lawinowego uszkodzenioa pozostalych. Przez pozostale
tez poplynie wiekszy prad tak, ze te oporniki nic nie pomoga.

Odżałuj tą złotówkę. Kup kilka LEDów i porób doświadczenia.
Zdejmij charakterystykę, popodłączaj równolegle, szeregowo, pomierz,
a na końcu powoli (jednocześnie mierząc) zwiększaj prąd aż pójdzie dym,
odczekaj i powtórz probę (mi LED jeszcze po takiej operacji chwilę
zaświecił)

to, że u ciebie działa, nie znaczy, że zawsze i wszędzie będzie działać.
Oprócz tego często-gęsto wygląda do dupy jak zmieniasz jasność, bo
charakterystyki trochę inne. I nie rozumiem zupełnie tej dyskusji.
Wstawienie rezystorów wyrównawczych i zrobienie tego tak jak powinno być
trwa krócej i kosztuje mniej, niż ta dyskusja. W przypadku prawie
jednakowych diod wystarczy dać 1-2.2 ohma na gałąź. A całość można
oczywiście zasilać ze źródła prądowego. Opory tylko wyrównują prądy na
gałąź.

Waldek

Waldemar Krzok
Guest

Wed Apr 07, 2010 8:09 pm   



Piotr "Curious" Slawinski wrote:

Quote:
Artur wrote:

witam,

Mam dwa zestawy ledow, zestaw pierwszy to 30 diod w 10 galeziach
rownoleglych po 3 diody. Zestaw drugi jest niemal identyczny ale diod
jest 24 w 8 galeziach. Diody w zestawach sa inne ale maja te same
parametry czyli 20mA przy 3,2V. Zestaw drugi zachowuje sie normalni czyli
podanie napiecia 9,6V powoduje przeplyw pradu o wartosci 160mA (8 x
20mA), natomiast podanie tego napiecia na zestaw pierwszy skutkuje
wzrostem pradu do okolo 350mA. schemat jednego z zestawow:
http://img517.imageshack.us/img517/7458/diody.png

diody roznych producentow i serii maja rozna rezystancje wewnetrzna.

przy laczeniu diod rownoleglym nalezy sporo uwazac, czasem zeby rozplyw
pradu byl w miare podobny wystarczy ich sama rezystancja wewnetrzna (tj.
dokladnie jej nie-dynamiczna skladowa, czyli rezystancja tego cienkiego
drucika co tam w srodku siedzi, rezystancja styku drucik-struktura, itd)
a czasem nie.
przykladowo przy zabawach z tanimi diodami 'power led' (ponad 1W mocy)
bezproblemowo moglem laczyc diody nawet innych odcieni, roznych
producentow - pi razy drzwi prad do kazdej wplywal jednakowy, nawet jesli
mialy spore roznice temperatur , rozne radiatory, itd.

Problem jest taki, że w pewnym zakresie prądu opór LEDa jest prawie zerowy.

Quote:
natomiast juz laczenie diod smd bylo duzym wyzwaniem - chcialem raz zrobic
sobie taka 'listwe led' do matrycy w ktorej upalila sie swietlowka -
mechanicznie najwygodniej byloby te diodki polaczyc po prostu jedna-obok-
drugiej i zlutowac razem. sprobowalem tak zrobic z kilkoma - zadzialalo.
polaczylem wiecej - i juz widac bylo ze jedne swieca duzo jasniej, drugie
duzo slabiej, przy czym akurat przy tej serii co dostalem widac bylo ze
trafiaja sie modele o duzo innych parametrach, a reszta dziala 'w miare
podobnie'. do pewnego momentu dawalo sie to 'wyrownac' zwiekszajac prad ,
niestety powyzej pewnego pradu niektore diodki uparcie swiecily duzo
jasniej niz pozostale i nie dalo sie bezpiecznie zwiekszyc pradu tak zeby
osiagnac 'sredni znamionowy' .

imho - sprobuj rozdzielic te galezie, z 10 zrob 2x5 i porownaj prady.
zmierz w ogole przy jakim napieciu zaczynaja przewodzic diody w kazdym z
zestawow i jak zmienia sie ich prad w funkcji napiecia. niektore diody
maja bardziej 'liniowa' zaleznosc napiecia od pradu (producenci
'oszczedzaja' na doprowadzeniach, przez co maja one taka rezystancje, by
umozliwic im swiecenie przy 'pradzie znamionowym' - takie diody slabo
pracuja w trybie impulsowym, zwykle tez ich polprzewodnik nie ma dosc
liniowej odpowiedzi zeby to wykorzystac) ,

a niektore nie (w tych doprowadzenia sa zwykle grubsze zeby np.
odprowadzic
cieplo, ew. poprawic 'sprawnosc' diody czy jej odpowiedz impulsowa -
niektore polprzewodniki maja liniowa odpowiedz prad->jasnosc , przez co
krotki impuls duzym pradem da ta sama jasnosc co dlugi mniejszym, ale
oczywiscie krotki impuls duzym pradem jesli rezystancja doprowadzen jest
duza wprowadzi duze straty...)

btw. doprowadzenia maja tez niewielka indukcyjnosc, wiec jesli chcesz
skonstruowac system diod w ktorym nie ma rezystorow 'wyrownujacych' -
mozesz wykorzystac to zjawisko, czyli zasilac je krotkimi impulsami z
jakiegos generatora czy 'drivera', tyle ze wtedy bedzie ci troche
przeszkadzac rozna indukcyjnosc przewodow do roznych galezi, no i caly ten
system bedzie troche siac.

nie tylko. Diody LED mają częściowo negatywną rezystancję dynamiczną.

Quote:
byc moze lepiej zastosowac jakis maly driverek na kazdej galezi?

to jest najlepsze rozwiązanie, ale po małym oporniczku do każdej gałęzi też
wystarczy. Zrobiłem parę takich lampek, dwie z tych par fruwa jeszcze na ISS
i ich szlag nie trafił. Opornik 1 do 2.2 ohma na gałąź.

Waldek

Goto page Previous  1, 2

elektroda NewsGroups Forum Index - Elektronika Polska - Wzrost prądu do 350mA w zestawie LED 30 diód - co może być przyczyną?

NOWY TEMAT

Regulamin - Zasady uzytkowania Polityka prywatnosci Kontakt RTV map News map