RTV forum PL | NewsGroups PL

Stuki i akustyczne efekty przy wyłączaniu wzmacniacza LM3886 - możliwe przyczyny?

wzmacniacz z LM3886 - odcinanie zasilania

NOWY TEMAT

elektroda NewsGroups Forum Index - Elektronika Polska - Stuki i akustyczne efekty przy wyłączaniu wzmacniacza LM3886 - możliwe przyczyny?

badworm
Guest

Sat Jul 18, 2015 7:23 pm   



Jest problem z samodzielnie zbudowanym wzmacniaczem zintegrowanym,
opartym na LM3886. W momencie wyłączania zasilania, losowo generowane są
z głośników różne efekty akustyczne. Czasem wzmacniacz wyłącza się
bardzo elegancko, czasem jest słyszalne tylko ciche 'cyk'. Zdarza się
jednak, że owo 'cyk' jest głośniejsze albo wręcz zamienia się w 'puf!'
(jakby głośniki dostawały napięcie stałe) a zaraz potem słychać przez
chwilę (nim rozładują się główne kondensatory na zasilaniu) głośny szum,
jakby wzmacniacz w tym momencie miał niepodłączone do niczego wejście.
Sterowanie zasilaniem odbywa się w następujący sposób: przycisk steruje
AVRem, który w momencie jego naciśnięcia realizuje następującą
sekwencję:
- ustawienie potencjometru cyfrowego PGA2310 w tryb MUTE
- wysterowanie przekaźnika zwierającego wejście końcówki mocy do masy
poprzez rezystory 100ohm
- wyłączenie przekaźnika wybierającego aktywne wejście w
przedwzmacniaczu
- wyłączenie przekaźnika sterującego zasilaniem końcówki mocy

Sprzętowo wygląda to tak, że ten ostatni przekaźnik jest wpięty pomiędzy
transformatorem a mostkiem prostowniczym (zasilanie końcówki mocy jest
symetryczne). Przedwzmacniacz i sterownik zasilane są z osobnych uzwojeń
i pozostają cały czas pod napięciem. Skąd się mogą brać stuki przy
wyłączaniu? Podejrzewałem wypalony przekaźnik sterujący zasilaniem ale
jego wymiana na nowiutkiego Omrona (coś typu RM94) nic nie dała - dalej
czasami stuka. Końcówka mocy to projekt z EdW czyli praktycznie schemat
aplikacyjny.
--
Pozdrawiam Bad Worm badworm[maupa]post{kropek}pl
GG#2400455 ICQ#320399066

janusz_k
Guest

Sat Jul 18, 2015 8:25 pm   



W dniu 2015-07-18 o 21:23, badworm pisze:
Quote:
Jest problem z samodzielnie zbudowanym wzmacniaczem zintegrowanym,
opartym na LM3886. W momencie wyłączania zasilania, losowo generowane są
z głośników różne efekty akustyczne. Czasem wzmacniacz wyłącza się
bardzo elegancko, czasem jest słyszalne tylko ciche 'cyk'. Zdarza się
jednak, że owo 'cyk' jest głośniejsze albo wręcz zamienia się w 'puf!'
(jakby głośniki dostawały napięcie stałe) a zaraz potem słychać przez
chwilę (nim rozładują się główne kondensatory na zasilaniu) głośny szum,
jakby wzmacniacz w tym momencie miał niepodłączone do niczego wejście.
Sterowanie zasilaniem odbywa się w następujący sposób: przycisk steruje
AVRem, który w momencie jego naciśnięcia realizuje następującą
sekwencję:
- ustawienie potencjometru cyfrowego PGA2310 w tryb MUTE
- wysterowanie przekaźnika zwierającego wejście końcówki mocy do masy
poprzez rezystory 100ohm
- wyłączenie przekaźnika wybierającego aktywne wejście w
przedwzmacniaczu
- wyłączenie przekaźnika sterującego zasilaniem końcówki mocy

dodaj jeszcze jeden odcinający głośniki od wzm. Przekaźnik ma włączać
głośniki jak się ustalą napięcia, np 1 sek i wtedy będzie dobrze.



--
Pozdr

Janusz_K

JDX
Guest

Sat Jul 18, 2015 9:24 pm   



On 2015-07-18 22:25, janusz_k wrote:
[...]
Quote:
dodaj jeszcze jeden odcinający głośniki od wzm. Przekaźnik ma włączać
głośniki jak się ustalą napięcia, np 1 sek i wtedy będzie dobrze.
Mój 15 letni amplituner Onkyo włącza gdzieś po 3-4 sekundach.


ACMM-033
Guest

Sat Jul 18, 2015 10:30 pm   



Użytkownik "JDX" <jdx@onet.pl> napisał w wiadomości
news:55aac40f$0$27522$65785112@news.neostrada.pl...
Quote:
On 2015-07-18 22:25, janusz_k wrote:
[...]
dodaj jeszcze jeden odcinający głośniki od wzm. Przekaźnik ma włączać
głośniki jak się ustalą napięcia, np 1 sek i wtedy będzie dobrze.
Mój 15 letni amplituner Onkyo włącza gdzieś po 3-4 sekundach.

U znajomego jakiś inny podobnie, chyba Hitachi, nie pamiętam. Heh... za
moich czasów robiło się prosty układ na przerzutniku, działało to znakominie
i nie nawalało, bo pętla podprogramu coś jęknęła.
Widziałem nawet układ (prosty schemat), gdzie wyłączenie najpierw odpuszcza
przekaźnik dołączający głośniki, zapinając wyjścia na "sztuczne obciążenie",
a potem wyłącza się reszta układu. I nie na żadnego "puff". Gorzej, gdy
zniknie napięcie w sieci, ale wtedy odpadnie przekaźnik zasilany napięcien
możliwie mało filtrowanym, zanim kondensator w zasilaczu rozładuje się do
stanu, gdzie reszta układu staje się nieustalona.

--
Spamerzy z telefonu: 814605413 222768000 616285002 845383900 224093185
896510439 896126048 222478125 222478457 814605444 717857100

RoMan Mandziejewicz
Guest

Sat Jul 18, 2015 11:08 pm   



Hello badworm,

Saturday, July 18, 2015, 9:23:07 PM, you wrote:

Quote:
Jest problem z samodzielnie zbudowanym wzmacniaczem zintegrowanym,
opartym na LM3886. W momencie wyłączania zasilania, losowo generowane są
z głośników różne efekty akustyczne. Czasem wzmacniacz wyłącza się
bardzo elegancko, czasem jest słyszalne tylko ciche 'cyk'. Zdarza się
jednak, że owo 'cyk' jest głośniejsze albo wręcz zamienia się w 'puf!'
(jakby głośniki dostawały napięcie stałe) a zaraz potem słychać przez
chwilę (nim rozładują się główne kondensatory na zasilaniu) głośny szum,
jakby wzmacniacz w tym momencie miał niepodłączone do niczego wejście.
Sterowanie zasilaniem odbywa się w następujący sposób: przycisk steruje
AVRem, który w momencie jego naciśnięcia realizuje następującą
sekwencję:
- ustawienie potencjometru cyfrowego PGA2310 w tryb MUTE
- wysterowanie przekaźnika zwierającego wejście końcówki mocy do masy
poprzez rezystory 100ohm
- wyłączenie przekaźnika wybierającego aktywne wejście w
przedwzmacniaczu
- wyłączenie przekaźnika sterującego zasilaniem końcówki mocy

Sprzętowo wygląda to tak, że ten ostatni przekaźnik jest wpięty pomiędzy
transformatorem a mostkiem prostowniczym (zasilanie końcówki mocy jest
symetryczne). Przedwzmacniacz i sterownik zasilane są z osobnych uzwojeń
i pozostają cały czas pod napięciem. Skąd się mogą brać stuki przy
wyłączaniu? Podejrzewałem wypalony przekaźnik sterujący zasilaniem ale
jego wymiana na nowiutkiego Omrona (coś typu RM94) nic nie dała - dalej
czasami stuka. Końcówka mocy to projekt z EdW czyli praktycznie schemat
aplikacyjny.

Tyle zbędnych kombinacji zamiast po prostu odłączać głośniki...

--
Best regards,
RoMan
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

badworm
Guest

Mon Jul 20, 2015 7:32 pm   



Dnia Sat, 18 Jul 2015 22:25:23 +0200, janusz_k napisał(a):

Quote:
dodaj jeszcze jeden odcinający głośniki od wzm. Przekaźnik ma włączać
głośniki jak się ustalą napięcia, np 1 sek i wtedy będzie dobrze.

Tak też chyba będę musiał zrobić ale nie przestaje mnie dręczyć dlaczego
wzmacniacz tak różnie się zachowuje. Czyżby obwody wyciszania końcówki
mocy były w tej chwili zrobione "na styk" i w zależności od warunków w
danym momencie raz jest ok a raz mam 'puff' z głośników?
--
Pozdrawiam Bad Worm badworm[maupa]post{kropek}pl
GG#2400455 ICQ#320399066

J.F.
Guest

Mon Jul 20, 2015 8:19 pm   



Użytkownik "badworm" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:l4xwczr0uhnc.dlg@badworm.pl...
Quote:
Tak też chyba będę musiał zrobić ale nie przestaje mnie dręczyć
dlaczego
wzmacniacz tak różnie się zachowuje. Czyżby obwody wyciszania
końcówki
mocy były w tej chwili zrobione "na styk" i w zależności od warunków
w
danym momencie raz jest ok a raz mam 'puff' z głośników?

A mocne to "puff" ? W woltach to ile ?

Bo jesli np rozladowuje oba elektrolity zasilania w miare
rownomiernie, ale na koniec powstaje drobna niesymetria, to moze raz
byc slychac, a innym razem nie.

Ten wzmacniacz ma te mute - uzywasz ?

J.

Bo t manager
Guest

Mon Jul 20, 2015 9:58 pm   



badworm wrote:

Quote:
Jest problem z samodzielnie zbudowanym wzmacniaczem zintegrowanym,
opartym na LM3886. W momencie wyłączania zasilania, losowo generowane są
z głośników różne efekty akustyczne. Czasem wzmacniacz wyłącza się
bardzo elegancko, czasem jest słyszalne tylko ciche 'cyk'. Zdarza się
jednak, że owo 'cyk' jest głośniejsze albo wręcz zamienia się w 'puf!'
(jakby głośniki dostawały napięcie stałe) a zaraz potem słychać przez
chwilę (nim rozładują się główne kondensatory na zasilaniu) głośny szum,
jakby wzmacniacz w tym momencie miał niepodłączone do niczego wejście
[ciach]

Może to trochę chamska odpowiedż, ale trzeba było se końcówkę w mostku z
LM'ów zrobić. I nie było by problemu, w każdym razie u mnie nie ma.
--
Pozdrawiam
Bo(o)t manager

Dariusz Dorochowicz
Guest

Tue Jul 21, 2015 6:20 am   



W dniu 2015-07-20 o 21:32, badworm pisze:
Quote:
Dnia Sat, 18 Jul 2015 22:25:23 +0200, janusz_k napisał(a):

dodaj jeszcze jeden odcinający głośniki od wzm. Przekaźnik ma włączać
głośniki jak się ustalą napięcia, np 1 sek i wtedy będzie dobrze.

Tak też chyba będę musiał zrobić ale nie przestaje mnie dręczyć dlaczego
wzmacniacz tak różnie się zachowuje. Czyżby obwody wyciszania końcówki
mocy były w tej chwili zrobione "na styk" i w zależności od warunków w
danym momencie raz jest ok a raz mam 'puff' z głośników?

Zwróć uwagę w jakich sytuacjach to "puff" się pojawia.
Widzę, że wejście mute jest używane, ale tam jest tylko obwód RC. Według
mnie jeżeli zrobisz szybki off-on, to kondensator nie zdąży się
rozładować. Jeżeli to nie to, to jeszcze pozostaje kwestia szybkości i
czasu narastania napięcia zasilania. Mute powinno "przytrzymać" na tyle
długo, żeby wzmacniacz się włączył po ustabilizowaniu napięcia
zasilania. Tyle, że to nie jest klasyczne włączenie/wyłączenie, a zmiana
wzmocnienia (szczegóły w pdf). Ja bym chyba zrezygnował z obwodu RC
(ewentualnie z jakąś minimalną stałą czasową) a dał transoptor do
wyciszania.

Pozdrawiam

DD

badworm
Guest

Tue Jul 21, 2015 10:39 am   



Dnia Tue, 21 Jul 2015 08:20:45 +0200, Dariusz Dorochowicz napisał(a):

Quote:
Zwróć uwagę w jakich sytuacjach to "puff" się pojawia.

Loteria, normalnie i tylko przy wyłączaniu, żadnych zabaw przyciskiem
On/Off. Włączanie zawsze elegancko, może z minimalnym cyknięciem (ale
nie wiem czy to nie nawet efekt tego, że najpierw wstaje końcówka mocy a
potem jest wybierane wejście w przedwzmacniaczu).
Quote:
Widzę, że wejście mute jest używane, ale tam jest tylko obwód RC. Według
mnie jeżeli zrobisz szybki off-on, to kondensator nie zdąży się
rozładować. Jeżeli to nie to, to jeszcze pozostaje kwestia szybkości i
czasu narastania napięcia zasilania. Mute powinno "przytrzymać" na tyle
długo, żeby wzmacniacz się włączył po ustabilizowaniu napięcia
zasilania. Tyle, że to nie jest klasyczne włączenie/wyłączenie, a zmiana
wzmocnienia (szczegóły w pdf). Ja bym chyba zrezygnował z obwodu RC
(ewentualnie z jakąś minimalną stałą czasową) a dał transoptor do
wyciszania.

Dzięki za podpowiedzi. Trzeba będzie nad tym posiedzieć, może na
początek spróbuję zmienić wartość elementów obwodzie Mute końcówki mocy.
Cały wzmacniacz i tak czeka mocna przeróbka bo obecna jego postać to
jedynie wersja testowa. Nie wiem czy przy tej okazji końcówka mocy na
LM3886 nie wyleci a zamiast niej nie wpakuję czegoś w klasie D. Tylko,
że wiedząc jakie było tempo prac nad obecną wersją to nowa powstanie
pewnie w następnej sześciolatce Wink
--
Pozdrawiam Bad Worm badworm[maupa]post{kropek}pl
GG#2400455 ICQ#320399066

Dariusz Dorochowicz
Guest

Tue Jul 21, 2015 12:16 pm   



W dniu 2015-07-21 o 12:39, badworm pisze:
Quote:
Dnia Tue, 21 Jul 2015 08:20:45 +0200, Dariusz Dorochowicz napisał(a):

Zwróć uwagę w jakich sytuacjach to "puff" się pojawia.

Loteria, normalnie i tylko przy wyłączaniu, żadnych zabaw przyciskiem
On/Off. Włączanie zawsze elegancko, może z minimalnym cyknięciem (ale
nie wiem czy to nie nawet efekt tego, że najpierw wstaje końcówka mocy a
potem jest wybierane wejście w przedwzmacniaczu).

No to jak masz problem tylko z wyłączaniem, to MSZ po prostu musisz albo
dodać transoptor (bo to chyba najprościej) do mute, albo układ
odłączania głośników. Jak dodasz sterowanie mute, to będziesz mógł
przełączyć wejście przez włączeniem wzmacniacza. A jak dasz odłączanie
głośników to też ;)

Quote:
Widzę, że wejście mute jest używane, ale tam jest tylko obwód RC. Według
mnie jeżeli zrobisz szybki off-on, to kondensator nie zdąży się
rozładować. Jeżeli to nie to, to jeszcze pozostaje kwestia szybkości i
czasu narastania napięcia zasilania. Mute powinno "przytrzymać" na tyle
długo, żeby wzmacniacz się włączył po ustabilizowaniu napięcia
zasilania. Tyle, że to nie jest klasyczne włączenie/wyłączenie, a zmiana
wzmocnienia (szczegóły w pdf). Ja bym chyba zrezygnował z obwodu RC
(ewentualnie z jakąś minimalną stałą czasową) a dał transoptor do
wyciszania.

Dzięki za podpowiedzi. Trzeba będzie nad tym posiedzieć, może na
początek spróbuję zmienić wartość elementów obwodzie Mute końcówki mocy.

Jak włączanie działa OK, to nie masz co kombinować z wartościami.

Quote:
Cały wzmacniacz i tak czeka mocna przeróbka bo obecna jego postać to
jedynie wersja testowa. Nie wiem czy przy tej okazji końcówka mocy na
LM3886 nie wyleci a zamiast niej nie wpakuję czegoś w klasie D. Tylko,
że wiedząc jakie było tempo prac nad obecną wersją to nowa powstanie
pewnie w następnej sześciolatce Wink

Też mam dokładnie ten sam problem. Ale może trochę nabierze tempa, bo
muszę trochę odpocząć. Też myślę o LM3886 i PGA2310, tylko właściwą
regulację głośności chcę robić na Alpsie z motorkiem. Ostatnio znalazłem
wreszcie odpowiedni układzik (SIP2100, a naprawdę SI9986, tylko zanim
się wezmę za robotę to tego drugiego może już nie być, ale pasują pin w
pin, tylko zasilanie jest max 5, a nie 12V). No i trochę jakichś
pomysłów na inne bajery ;)

Pozdrawiam

DD

badworm
Guest

Tue Jul 21, 2015 8:49 pm   



Dnia Tue, 21 Jul 2015 14:16:04 +0200, Dariusz Dorochowicz napisał(a):

Quote:
No to jak masz problem tylko z wyłączaniem, to MSZ po prostu musisz albo
dodać transoptor (bo to chyba najprościej) do mute, albo układ
odłączania głośników. Jak dodasz sterowanie mute, to będziesz mógł
przełączyć wejście przez włączeniem wzmacniacza. A jak dasz odłączanie
głośników to też Wink

Ok, czyli będzie co robić zarówno po stronie sprzętowej jak i
programowej.
Quote:
Też mam dokładnie ten sam problem. Ale może trochę nabierze tempa, bo
muszę trochę odpocząć. Też myślę o LM3886 i PGA2310, tylko właściwą
regulację głośności chcę robić na Alpsie z motorkiem. Ostatnio znalazłem
wreszcie odpowiedni układzik (SIP2100, a naprawdę SI9986, tylko zanim
się wezmę za robotę to tego drugiego może już nie być, ale pasują pin w
pin, tylko zasilanie jest max 5, a nie 12V). No i trochę jakichś
pomysłów na inne bajery Wink

Moją konstrukcję miałem zamiar upublicznić na Elektrodzie pod nazwą
"Najdłużej budowany wzmacniacz DIY w historii". Wyświetlacz VFD
zakupiłem w 2002 roku, potem sukcesywnie dochodziły kolejne komponenty,
powstawały kolejne moduły i całość została ukończona w ubiegłym roku. A
pierwsze plany tak naprawdę pojawiły się gdzieś w okolicy 2000 roku Smile W
moim przypadku wybór padł na PGA2310 z prostego powodu - nie miałem
innego wyjścia. LM1972 zachowywał się co najmniej dziwnie, AD5203 w
ogóle nie mogłem opanować od strony programowej. Nie wiem czy nowa
wersja wzmacniacza w ogóle powstanie bo na rynku jest coraz więcej
kombajnów zawierających wzmacniacz zintegrowany, odtwarzacz sieciowy i
czytnik CD. Biorąc pod uwagę jaki musiałby być wkład pracy by stworzyć
choćby te dwa pierwsze urządzenia to nie wiem czy nie taniej wyjdzie
kupić gotowca typu Marantz Melody Media M-CR610. Ale kto wie...
--
Pozdrawiam Bad Worm badworm[maupa]post{kropek}pl
GG#2400455 ICQ#320399066

Paweł Pawłowicz
Guest

Wed Jul 22, 2015 12:09 pm   



W dniu 2015-07-21 o 14:16, Dariusz Dorochowicz pisze:
[...]
Quote:
No to jak masz problem tylko z wyłączaniem, to MSZ po prostu musisz albo
dodać transoptor (bo to chyba najprościej) do mute, albo układ
odłączania głośników. Jak dodasz sterowanie mute, to będziesz mógł
przełączyć wejście przez włączeniem wzmacniacza. A jak dasz odłączanie
głośników to też Wink
[...]


Mute blokuje parę różnicową we wzmacniaczu. Bum-bum może robić się
wskutek nierównomiernego rozładowywania kondensatorów głównych i
powstaje w końcówce. Wniosek: majstrowanie z mute być może nieco
poprawi, ale nie usunie problemu do końca. Dlaczego tak bronisz się
przed oczywistym rozwiązaniem: odłączaniem głośników?

P.P.

Piotr Wyderski
Guest

Wed Jul 22, 2015 12:54 pm   



badworm wrote:

Quote:
Tylko,> że wiedząc jakie było tempo prac nad obecną
wersją to nowa powstanie pewnie w następnej sześciolatce Wink

Nie narzekaj, ja projektuję płytkę do transformatora nawiniętego w
2011... ;-P

Pozdrawiam, Piotr

Dariusz Dorochowicz
Guest

Fri Jul 24, 2015 6:31 am   



W dniu 2015-07-22 o 14:09, Paweł Pawłowicz pisze:
Quote:
W dniu 2015-07-21 o 14:16, Dariusz Dorochowicz pisze:
[...]
No to jak masz problem tylko z wyłączaniem, to MSZ po prostu musisz albo
dodać transoptor (bo to chyba najprościej) do mute, albo układ
odłączania głośników. Jak dodasz sterowanie mute, to będziesz mógł
przełączyć wejście przez włączeniem wzmacniacza. A jak dasz odłączanie
głośników to też Wink
[...]

Mute blokuje parę różnicową we wzmacniaczu. Bum-bum może robić się
wskutek nierównomiernego rozładowywania kondensatorów głównych i
powstaje w końcówce. Wniosek: majstrowanie z mute być może nieco
poprawi, ale nie usunie problemu do końca. Dlaczego tak bronisz się
przed oczywistym rozwiązaniem: odłączaniem głośników?

Ja się przed czymś bronię? Ale skąd Ci to przyszło do głowy? Tyle, że
użycie mute może rozwiązać problem znacznie mniejszym nakładem pracy i
środków. Do zrobienia w parę minut, o ile tylko jest transoptor i
opornik, bo sterowanie już jest, a nic więcej nie trzeba.
Układ poniżej 12V sam się wycisza, a wcześniej powinien go wyciszyć
właśnie mute.
Inna sprawa, że układ odłączania głośników może odłączać głośniki
również w innych sytuacjach, stąd też jest wart użycia, ale nie ma
powodu dla którego nie miałby odłączać głośników bez napięcia na wyjściu
wzmacniacza.

Pozdrawiam

DD

elektroda NewsGroups Forum Index - Elektronika Polska - Stuki i akustyczne efekty przy wyłączaniu wzmacniacza LM3886 - możliwe przyczyny?

NOWY TEMAT

Regulamin - Zasady uzytkowania Polityka prywatnosci Kontakt RTV map News map