Publicon
Guest
Tue Dec 14, 2004 10:12 pm
Witam,
Przeglądając pl.comp.pecet stwierdziłem, że niektórzy użytkownicy blaszaków
"reperują" spalone elektroniki swoich dysków przez wymianę przebitych diod
prostowniczych przy scieżkach zasilania. Czy ktoś z Was tak robił ?
Publicon
Krzys-iek
Guest
Tue Dec 14, 2004 10:22 pm
Publicon <publicon@usun.to.pf.pl> napisal nam:
Quote:
Witam,
Przeglądając pl.comp.pecet stwierdziłem, że niektórzy użytkownicy
blaszaków "reperują" spalone elektroniki swoich dysków przez wymianę
przebitych diod prostowniczych przy scieżkach zasilania. Czy ktoś z
Was tak robił ?
Publicon
no ja, wylutowalem przebita diode a dysk nadal martwy, ale zasilacz juz sie
nie wylaczal zaraz
Publicon
Guest
Tue Dec 14, 2004 11:41 pm
Quote:
no ja, wylutowalem przebita diode a dysk nadal martwy, ale zasilacz juz
sie
nie wylaczal zaraz
Hmm... przebita dioda nie przewodzi w ogóle, czy w obu kierunkach ?
Leszek
Guest
Wed Dec 15, 2004 12:13 am
A ja słyszałem że niektórzy jak zachorują
to biorą aspirynę. Problem w tym że ona pomaga
tylko na jedną chorobę :-)
Leszek
rybol
Guest
Wed Dec 15, 2004 1:13 am
Użytkownik "Publicon" <publicon@usun.to.pf.pl> napisał w wiadomości
news:cpnooh$glf$1@nemesis.news.tpi.pl...
Quote:
Witam,
Przeglądając pl.comp.pecet stwierdziłem, że niektórzy użytkownicy
blaszaków
"reperują" spalone elektroniki swoich dysków przez wymianę przebitych diod
prostowniczych przy scieżkach zasilania. Czy ktoś z Was tak robił ?
Publicon
Ja tak zrobilem. Wywalilem te diode (to chyba raczej dioda Zenera?), bo
zwierala +12V do masy. Dysk chodzi elegancko i zasilacz juz sie wlacza.
Pzdr, rybol
Publicon
Guest
Wed Dec 15, 2004 7:02 am
Quote:
Ja tak zrobilem. Wywalilem te diode (to chyba raczej dioda Zenera?), bo
zwierala +12V do masy. Dysk chodzi elegancko i zasilacz juz sie wlacza.
Pzdr, rybol
No dobrze, ale można stwierdzić przebicie takiej diody bez wylutowywania
elementu z płytki ? Skąd wiedziałeś "na jaką" ją wymienić ?
Publicon
blur
Guest
Wed Dec 15, 2004 10:55 am
Użytkownik "Publicon" <publicon@usun.to.pf.pl> napisał w wiadomości
news:cpons5$k31$1@nemesis.news.tpi.pl...
Quote:
Ja tak zrobilem. Wywalilem te diode (to chyba raczej dioda Zenera?), bo
zwierala +12V do masy. Dysk chodzi elegancko i zasilacz juz sie wlacza.
Pzdr, rybol
No dobrze, ale można stwierdzić przebicie takiej diody bez wylutowywania
elementu z płytki ? Skąd wiedziałeś "na jaką" ją wymienić ?
czytać nie potrafisz ? wywalił ją
blur
Publicon
Guest
Wed Dec 15, 2004 11:02 am
Quote:
czytać nie potrafisz ? wywalił ją
Primo. Potrafię, tylko post poszedł zbyt szybko, gdyż zapoznałem się z
tekstem kolegi rybola niezbyt uważnie. Secundo - u mnie nic nie zwiera, więc
nie sądzę, aby to było to.
P.
dziadek Ben
Guest
Wed Dec 15, 2004 3:41 pm
Quote:
Hmm... przebita dioda nie przewodzi w ogóle, czy w obu kierunkach ?
To zależy od prądu, jaki płynął po przebiciu. "Przebicie" (czyli
uszkodzenie napięciowe) powoduje jedynie zwarcie złącza (dioda przewodzi w
obu kierunkach). Jednak jeśli prąd płynący przez to przebite złącze był na
tyle duży, że je wytopił, to dioda przestaje przewodzić w ogóle.
dziadek Ben
badworm
Guest
Wed Dec 15, 2004 9:43 pm
Dnia 2004-12-14 23:12, Użytkownik Publicon napisał:
Quote:
Witam,
Przeglądając pl.comp.pecet stwierdziłem, że niektórzy użytkownicy blaszaków
"reperują" spalone elektroniki swoich dysków przez wymianę przebitych diod
prostowniczych przy scieżkach zasilania. Czy ktoś z Was tak robił ?
Robił. Dwa dyski: stary WD Caviar 3,2GB i Seagate ST34081A(40GB), obydwa
po padzie zasilacza. Diody wymienione na klasyczne 1N4007 w wersji
przewlekanej z odpowiednio wykrępowanymi nóżkami

Obydwa dyski
działają do tej pory bez żadnych problemów.
--
Pozdrawiam Bad Worm badworm{"a" w kolku}post[punkt]pl
GG# 2400455 ICQ# 320399066
"Dziwny jest ten świat..."
Tnijcie cytaty i sygnaturki!