Wykrywanie napięcia AC w akwarium: Jak zbudować urządzenie z czujnikiem?

Fri Oct 19, 2007 7:56 am   

Witam,

Mam taki problem. Chciałbym zrealizować urządzenie wykrywające obecność
napięcia AC w akwarium (po przetarciu np przewodu zasilania pompki ale bez
wystąniena zwarcia) najprościej jak się tylko da. Widziałem kiedyś
urządzenie zasilane bateryjnie, które przyczepione było do zewnętrznej
strony akwarium, z urządzenia wychodził jeden przewód który był wprowadzany
do środka akwarium i do tego było jeszcze pokrętło i dioda LED do
sygnalizacji. Pokrętło służyło ustawianiu czułości w zależności podobno od
grubości szkła w akwarium. I tu pojawia się moje pytanie - czy ktoś z
grupowiczów wie może jak działa takie urządzenie bowiem chciałbym
zrealizować coś podobnego a przyznam szczerze nie za bardzo wiem jak wykryć
obecność fazy w wodzie wypełnaijącej akwarium.
Jeśli ktoś ma pomysł jak to zrobić to będę bardzo wdzięczny.

Pozdrawiam,

Tomek

Fri Oct 19, 2007 8:04 am   

Użytkownik "Tomek" <t.kilianski@op.pl> napisał w wiadomości news:ff9kd4$iov$1@news.onet.pl...

Zainwestuj 80PLN w wyłącznik różnicowoprądowy....

Fri Oct 19, 2007 1:39 pm   

neonówka ?

Fri Oct 19, 2007 2:41 pm   

Pan Tomek ma taki problem:


Jak najprościej, to może wykrywacz biologiczny? Jeśli wpuszczone do
akwarium rybki pływają brzuchem do góry, to znaczy, ze przekroczony
został pewien prąd graniczny. Jeśli użyjemy rybek różnej wielkości
i gatunku, to można nawet mieć wyskalowany przyrząd pomiarowy.

--
Jarek

Fri Oct 19, 2007 5:11 pm   

Jarosław Sokołowski pisze:

Problem chyba byłby gdyby wystąpił "gradient" napięcia w wodzie.
Przy przetertym jednym przewodzie gradientu nie będzie i ile załozymy że
szkło jest izolatorem.

Fri Oct 19, 2007 8:34 pm   

Irek_K <ixkuczek@poczta.onet.pl> wrote:

czepiam się szczegółów, ale przy upływności gradient będzie zawsze, kwestia
tylko o jakiej wartości. Dlatego właśnie duże ptaki nie siadają na drutach
NN :)

--
adres zwrotny: elstach(małpa)poczta.fm

Fri Oct 19, 2007 9:48 pm   

Dnia Fri, 19 Oct 2007 21:34:10 +0200, krychu napisał(a):


NN czy nN? Przy NN to nic nie siada na drutach ze względu na ulot i
natężenie pola elektrycznego raczej niż spadek napięcia.
--
Pozdrawiam Bad Worm badworm[maupa]post{kopek}pl
IET10@WEiA-PG student
GG#2400455 ICQ#320399066
http://photobucket.com/albums/b252/badworm/

Sat Oct 20, 2007 10:10 pm   

Sun, 21 Oct 2007 00:04:15 +0200 jednostka biologiczna o nazwie
rrrrrrrrrr <rrrr@rr.com> wyslala do portu 119
jednego z serwerow news nastepujace dane:


Tak byłoby gdyby rezystancja tej najkrótszej drogi wynosiła 0.
W rzeczywistości prąd płynie także "dookoła", popatrz na rysunek:
http://spiff.rit.edu/classes/phys273/manual/equipot2.gif


To cała dyscyplina naukowa
Wprawdzie prawdziwe przyrządy do łowienia ryb za pomocą prądu są
zbudowane trochę inaczej niż kabel z odizolowanymi końcówkami, i
zwykle druga elektroda jest umieszczana w wodzie w pewnym oddaleniu.

Wszystko to jest ładnie opisane w książce "Fishing with electricity".
Jak ją wygrzebie to wrzucę tu szczegóły
Nie jest to żadna książka typu "poradnik anarchisty" tylko zbiór
artykułów z różnych krajów pokazujących ówczesny ('67) stan wiedzy
naukowej na ten temat. M.in. jest artykuł napisany przez polskich
naukowców.

Tak w ogóle to ryby mnie nie interesują, kiedyś znalazłem tę książkę
na podwórku.



--
Ludzie ludziom zgotowali ten RoHS...

Sat Oct 20, 2007 10:41 pm   

Irek_K pisze:

Zastanawia mnie od dawna kwestia zabicia kogoś przez wrzucenie kabla
(albo jakiegoś zasilanego urządzenia) do basenu w którym pływają ludzie.
Takie sceny pojawiają się w wielu filmach "gangsterskich"

Jeżeli prąd płynie możliwie najkrótszą drogą
to główny strumień zamknie się między końcówkami wrzuconego kabla.
Zakładając że ścianki i podłogę basenu traktujemy jako uziemione,
to trochę prądu rozpłynie się od przewodu fazowego do wszystkich ścianek.
Skoro 220 V musi rozłożyć się na długości basenu (powiedzmy 10 metrów)
to na pionowo stojącym w wodzie człowieku (niech to będzie grubas o
szerokości brzucha 1 metr) odłoży się jak na dzielniku 22 V
Nawet w soli fizjologicznej to nadal nie jest niebezpieczne napięcie.

mimo to metoda łowienia ryb na "kabel" funkcjonuje (ponoć)

Może mechanizm takiego rażenia w wodzie jest inny
Ktoś to wie ?

Romek

Sat Oct 20, 2007 10:41 pm   

__Maciek pisze:

wszystko się zgadza (pamiętam to ze szkoły)
tylko skoro prąd jest odwrotnie proporcjonalny do długości trasy
to 90 % prądu popłynie w bezpośrednim sąsiedztwie końcówek kabla
a tymi długimi trasami dookoła basenu jakieś śladowe ilości

Pozdrawiam
Romek

Sun Oct 21, 2007 3:17 am   

On Sun, 21 Oct 2007 00:04:15 +0200, rrrrrrrrrr <rrrr@rr.com> wrote:

[...]

Po pierwsze - napiecie rzedu 20V jest naprawde sporym napieciem w
warunkach kiedy nie ma bariery suchej skory - wystarczy je do elektrod
odpowiednio zwilzonych i do skory przytknietych doprowadzic. Cialo
ludzkie, pomijajac opornosc przejscia przez naskorek rezystywnosc
porownywalna z zasolona woda - bo i glownie z tego sie sklada. A
smiertelny moze byc juz prad rzedu 100mA (przy 250mA w zasadzie szans
sie nie ma juz zadnych). Dalej - polow pradem prowadzi sie wrzucajac
dwie elektrocy w ztosownie duzej odleglosci - a ze ryby naskorka nie
maja to cala ryba ma rezystywnosc porownywalna do wody w ktorej plywa,
morskie na ogol ciut wieksza ale nie zdziwilbym sie gdyby ryby
slodkowodne mialy rezystywnosc tkanek mniejsza od otaczajacej wody -
stezenie elektrolitow w ich organizmach jest bowiem wieksze niz w
otaczajacej wodzie...

--
Darek

Sun Oct 21, 2007 9:34 pm   

Dariusz K. Ladziak pisze:


A nawet mniej - wystarczy do spowodowania mikroporażenia, które wywoła
migotanie komór serca albo napięcie mięśni przełyku.

--
KC

Tue Oct 23, 2007 5:21 pm   

badworm <nospam@post.pl> wrote:

Najwyższych. Nie chodziło o spadek napięcia, tylko zagięcie linii pola
elektrycznego.

--
adres zwrotny: elstach(małpa)poczta.fm

Tue Oct 23, 2007 5:22 pm   

krychu <elstach@poczta.onet.pl> wrote:

oczywiście teoretycznych linii gradientu :)

--
adres zwrotny: elstach(małpa)poczta.fm