Goto page Previous 1, 2
DJ
Guest
Thu Jul 09, 2009 7:47 pm
On 2009-07-09 20:02:58 +0200, __Maciek <i80c586@cyberspace.org> said:
Quote:
I za każdym razem odmierzanie uczulacza, bo przecież jak uczulić całą
to za dwa tygodnie można będzie do śmietnika ją wyrzucić. A poza tym
jak wyobrażasz sobie usunięcie tej emulsji potem?
A z czego jest taka emulsja? Chodzi mi o to z jakiego polimeru jest powłoka.
--
DJ
PS. przy odpisywaniu na priv usun antyspamowy wpis z adresu
__Maciek
Guest
Thu Jul 09, 2009 8:18 pm
Thu, 9 Jul 2009 20:47:40 +0200 DJ <johnny12-WYTNIJTO-@poczta.onet.pl>
napisał:
Quote:
I za każdym razem odmierzanie uczulacza, bo przecież jak uczulić całą
to za dwa tygodnie można będzie do śmietnika ją wyrzucić. A poza tym
jak wyobrażasz sobie usunięcie tej emulsji potem?
A z czego jest taka emulsja? Chodzi mi o to z jakiego polimeru jest powłoka.
Stare (i zarazem gorszej jakości) emulsje, np. polska ES-2 były na
alkoholu poliwinylowym, uczulane dwuchromianem amonu lub dwuchromianem
potasu.
Nowsze (np. Kiwo Azocol Z1 który mam i używałem do robienia sit) są
chyba na akrylu, tu masz zresztą kartę charakterystyki:
http://www.sitomarket.pl/pliki/Karta%20Charakterystyki%20AZOCOL%20Z1.pdf
Piszą że zawiera:
Estry kwasu akrylowego monoarylowe, monoalkilowe
lub monoalkiloarylowe
Ale na tyle na chemii/polimerach się nie znam żeby to jednoznacznie
stwierdzić. Substancja światłoczuła , podobnie jak w Positivie, to
chyba jakieś diazo (też się na tym tak nie znam).
Jedne i drugie emulsje wymagają do usunięcia żrących środków,
zawierających m.in. nadmanganian potasu i różne inne utleniające(?)
substancje.
--
I really hate this damn machine,
I wish that they would sell it.
It never does just what I want,
But only what I tell it.
DJ
Guest
Thu Jul 09, 2009 8:38 pm
On 2009-07-09 21:18:35 +0200, __Maciek <i80c586@cyberspace.org> said:
Quote:
Znaczy do usunięcia w swoim naturalnym zastosowaniu, czyli na sicie.
Wtedy chodzi o to aby sita oszczędzić.
Natomiast na płytce pewnie można użyć inne... Cienka warstwa polimeru
akrylowego powinna zejść pod acetonem.
--
DJ
PS. przy odpisywaniu na priv usun antyspamowy wpis z adresu
__Maciek
Guest
Thu Jul 09, 2009 8:55 pm
Thu, 9 Jul 2009 21:38:36 +0200 DJ <johnny12-WYTNIJTO-@poczta.onet.pl>
napisał:
Quote:
Natomiast na płytce pewnie można użyć inne... Cienka warstwa polimeru
akrylowego powinna zejść pod acetonem.
Wezmę jutro jakieś stare sito i spróbuję czy emulsja puszcza pod
wpływem acetonu, ale szczerze mówiąc, wątpię. To cholerstwo jest
bardzo odporne na prawie wszystko.
--
I really hate this damn machine,
I wish that they would sell it.
It never does just what I want,
But only what I tell it.
Dariusz K. Ładziak
Guest
Thu Jul 09, 2009 11:59 pm
Użytkownik DJ napisał:
Quote:
On 2009-07-08 22:12:47 +0200,
=?ISO-8859-2?Q?=22Dariusz_K=2E_=A3adziak=22?= <ladzk@waw.pdi.net> said:
Użytkownik DJ napisał:
Czy można użyć najzwyklejszych świetlówek 8W,
nie
Dlaczego? Oczywiście można - jak się ich da dużo i ma się odpow iednio
dużo czasu.
To już prościej wykorzystać tę "z nieba"...
Szybsza jest ale mniej powtarzalna - też używałem...
--
Darek
Dariusz K. Ładziak
Guest
Fri Jul 10, 2009 12:06 am
Użytkownik __Maciek napisał:
[...]
Quote:
I za każdym razem odmierzanie uczulacza, bo przecież jak uczulić całą
to za dwa tygodnie można będzie do śmietnika ją wyrzucić. A poza tym
jak wyobrażasz sobie usunięcie tej emulsji potem? Żrącym
odwarstwiaczem do emulsji sitodrukowych? Co na to miedź? Positiv
przecieram tylko ze dwa razy ręcznikiem papierowym nasączonym acetonem
i maska zmyta.
Miedź na to - sparszywieje. Nie jest to tak żrący wytrawiacz
(podejrzewam że jest silnie alkaliczny) żeby miedź rozpuścić - ale
silnie alkaliczny roztwór wytworzy na powierzchni miedzi takie syfy że
za Chiny nie da się potem tego lutować - trzeba będzie trawić w stężonym
azotowym albo szczotkować ziemią okrzemkową...
Gorzej - co na to epoksyd podłoża - może na krawędziach ścieżek się ciut
zdekomponować od silnych alkaliów i ścieżki będą odłaziły...
--
Darek
Dariusz K. Ładziak
Guest
Fri Jul 10, 2009 12:11 am
Użytkownik __Maciek napisał:
Quote:
Jedne i drugie emulsje wymagają do usunięcia żrących środków,
zawierających m.in. nadmanganian potasu i różne inne utleniające(?)
substancje.
Bez przesadyzmu - normalne emulsje pigmentowe (czyli żelatyna albo
poliwinyl aktywowany chromianami) to się od ręki zdejmuje kwasem
szczawiowym - tak słabym, a na dokładkę silnie redukującym że miedzi ani
epoksydowi kuku nie zrobi. Większy problem może być z tymi nowoczesnymi
wynalazkami - jak są do sitodruku to są obliczone na maksymalna
trwałość, czasem (zwłaszcza w produkcji masowej) taniej jest siatkę
wyrzucić i nową na ramkę nakleić jak dawać łatwe do zmycia emulsje...
--
Darek
Dariusz K. Ładziak
Guest
Fri Jul 10, 2009 12:17 am
Użytkownik __Maciek napisał:
Quote:
Thu, 9 Jul 2009 21:38:36 +0200 DJ <johnny12-WYTNIJTO-@poczta.onet.pl
napisał:
Natomiast na płytce pewnie można użyć inne... Cienka warstwa polimeru
akrylowego powinna zejść pod acetonem.
Wezmę jutro jakieś stare sito i spróbuję czy emulsja puszcza pod
wpływem acetonu, ale szczerze mówiąc, wątpię. To cholerstwo jest
bardzo odporne na prawie wszystko.
Bo takie ma być, bo chuj go wie czym ktoś będzie przez to sito
drukował... Pastą rezystancyjną do wypalania, farbą żywiczną do
drewnianych kadłubów jachtowych, lakierem nitro??? Emulsja sitodrukowa
to wszystko ma wytrzymać - a w produkcji masowej sito chodzi aż się nie
zedrze, jak się zedrze to się emulsji nie zmywa tylko siatkę od ramki
odkleja i nową daje - jedyne co w masówce sitodrukowej ocaleje to ramka.
Więc po co emulsja ma się w czymkolwiek rozpuszczać? Im odporniejsza tym
lepsza!
--
Darek
Gusioo
Guest
Sat Jul 11, 2009 11:40 am
Witam ponownie.
Znajomy elektronik, który "wciągnął" mnie w elektronikę dał mi lampę
(kwarcówka) i statecznik do naświetlarki.
http://picasaweb.google.pl/feflik/Naswietlarka?feat=directlink
Statecznik ma 250W, a lampa ma 125W. I teraz pytanie:
Czy muszę rozbijać bańkę? Czy może zostać tak jak jest.
A i dla mnie najważniejsze - czy nie załtawię sobie wzroku korzystając
z tej metody. Nie piszę tu o wpatrywaniu się w lampę (mam w planach
zrobienie obudowy) tylko o zwykłym, czyli rozsądnym, korzystaniu z
naświetlarki.
Dziękuję szanownym Kolegom za dotychczasową pomoc.
--
Pozdrawiam,
Gusioo (http://gusioo.blogspot.com)
yorgus
Guest
Sat Jul 11, 2009 8:40 pm
Dnia Sat, 11 Jul 2009 03:06:29 -0700 (PDT), Gusioo <feflik@gmail.com> napisał:
Quote:
Witam ponownie.
Znajomy elektronik, który "wciągnął" mnie w elektronikę dał mi lampę
(kwarcówka) i statecznik do naświetlarki.
http://picasaweb.google.pl/feflik/Naswietlarka?feat=directlink
Statecznik ma 250W, a lampa ma 125W. I teraz pytanie:
Czy muszę rozbijać bańkę? Czy może zostać tak jak jest.
A i dla mnie najważniejsze - czy nie załtawię sobie wzroku korzystając
z tej metody. Nie piszę tu o wpatrywaniu się w lampę (mam w planach
zrobienie obudowy) tylko o zwykłym, czyli rozsądnym, korzystaniu z
naświetlarki.
Dziękuję szanownym Kolegom za dotychczasową pomoc.
--
Pozdrawiam,
Gusioo (http://gusioo.blogspot.com)
Jak sie nie bedziesz gapil na ta lampe to nic Ci sie nie stanie, po drugie
zadbaj o odpowiednia wentylacje bo ozon z rteciowki jest niezdrowy.
Banke sugeruje jednak stluc, dlawik kup taki jaki ma byc czyli 125W (o ile
ta lampa co dostales to nie jest lrmix).
--
pozdrawia
yorgus
Gusioo
Guest
Sun Jul 12, 2009 7:40 am
On 11 Lip, 21:11, yorgus <yor...@terramail.pl> wrote:
Quote:
Jak sie nie bedziesz gapil na ta lampe to nic Ci sie nie stanie, po drugie
zadbaj o odpowiednia wentylacje bo ozon z rteciowki jest niezdrowy.
Banke sugeruje jednak stluc, dlawik kup taki jaki ma byc czyli 125W (o ile
ta lampa co dostales to nie jest lrmix).
Czyli ten statecznik (250W) nie może być?
Co do obudowy to planuje zrobić jakiś obieg powietrza, a sam proces
naświetlania będzie się odbywał na dobrze wentylowanym balkonie. W
lampę nie mam zamiaru spoglądać, nie interesuje mnie jej działanie, a
efekty ;-)
--
Pozdrawiam,
Gusioo (http://gusioo.blogspot.com)
Paweł Pawłowicz
Guest
Sun Jul 12, 2009 10:08 am
On Sat, 11 Jul 2009 23:27:21 -0700 (PDT), Gusioo <feflik@gmail.com>
wrote:
Quote:
Czyli ten statecznik (250W) nie może być?
NIe może być. Ale możesz użyć zwykłej żarówki 200 lub 250W.
Ultrafioletu będzie trochę mniej, ale i tak bardzo dużo. Zwróć też
uwagę ba fakt, że zwykłe szkło praktycznie całkowicie pochłania linię
254 nm emitowaną przez lampę rtęciową:
http://www.flickr.com/photos/36151504@N08/3391044380/
Pozdrawiam,
Paweł
Gusioo
Guest
Sun Jul 12, 2009 10:40 am
On 12 Lip, 11:08, Paweł Pawłowicz <pa...@wnoz.up.wroc[kropka]pl>
wrote:
Quote:
NIe może być. Ale możesz użyć zwykłej żarówki 200 lub 250W.
Ultrafioletu będzie trochę mniej, ale i tak bardzo dużo. Zwróć też
uwagę ba fakt, że zwykłe szkło praktycznie całkowicie pochłania linię
254 nm emitowaną przez lampę rtęciową:
http://www.flickr.com/photos/36151504@N08/3391044380/
Pozdrawiam,
Paweł
Czyli czeka mnie zakup statecznika 125W. Dzięki za odpowiedź :)
Pozdrawiam,
Jacek.
__Maciek
Guest
Mon Jul 13, 2009 10:49 am
Sat, 11 Jul 2009 03:06:29 -0700 (PDT) Gusioo <feflik@gmail.com>
napisał:
Quote:
A i dla mnie najważniejsze - czy nie załtawię sobie wzroku korzystając
z tej metody. Nie piszę tu o wpatrywaniu się w lampę (mam w planach
zrobienie obudowy) tylko o zwykłym, czyli rozsądnym, korzystaniu z
naświetlarki.
Proponuję żebyś zastosował jednak zwykłe świetlówki UV. Dają głównie
bliski UV, nie generują ozonu, nie działają jako grzejnik, zużywają
mało energii, a nade wszystko są bezpieczne - oczywiście ja też się
nie wpatruję w świetlówkę, ale poza oprawą (używam dokładnie takiej:
http://www.lampy.sklepna5.pl/pokaz_produkt.php?idprod=215&cow1=2 ),
nie stosuję żadnej specjalnej osłony.
--
I really hate this damn machine,
I wish that they would sell it.
It never does just what I want,
But only what I tell it.
Goto page Previous 1, 2