RTV forum PL | NewsGroups PL

Ochronniki na urządzeniu uziemionym czy to zbędny element wyposażenia?

uziemiać czy nie

NOWY TEMAT

elektroda NewsGroups Forum Index - Elektronika Polska - Ochronniki na urządzeniu uziemionym czy to zbędny element wyposażenia?

Goto page 1, 2  Next

Mirek
Guest

Mon Mar 05, 2012 11:19 pm   



Urządzenie na słupie lub ogrodzeniu w metalowej, uziemionej obudowie. Do
niego dochodzi zasilanie (niskonapięciowe) i przewody sygnałowe jednym
kablem napowietrznym lub ziemnym z szafy. Szafa również metalowa,
uziemiona, ochronniki na zasilaniu itp. Teraz pytanie: mają sens
ochronniki przy urządzeniu? Czyli iskrowniki plus warystory na liniach
zasilania, sygnałowych i do uziemienia.
Moje zdanie: nie mają. Jak podłączymy, to zamykamy obwód i będzie
strzelać po iskrownikach po obydwu stronach aż w końcu coś upali.

Mirek.

Waldemar Krzok
Guest

Mon Mar 05, 2012 11:27 pm   



Mirek wrote:

Quote:
Urządzenie na słupie lub ogrodzeniu w metalowej, uziemionej obudowie. Do
niego dochodzi zasilanie (niskonapięciowe) i przewody sygnałowe jednym
kablem napowietrznym lub ziemnym z szafy. Szafa również metalowa,
uziemiona, ochronniki na zasilaniu itp. Teraz pytanie: mają sens
ochronniki przy urządzeniu? Czyli iskrowniki plus warystory na liniach
zasilania, sygnałowych i do uziemienia.
Moje zdanie: nie mają. Jak podłączymy, to zamykamy obwód i będzie
strzelać po iskrownikach po obydwu stronach aż w końcu coś upali.

Zależy od urządzenia.

Waldek

--
My jsme Borgové. Sklopte štíty a vzdejte se. Odpor je marný.

Mario
Guest

Tue Mar 06, 2012 12:18 am   



W dniu 2012-03-05 23:19, Mirek pisze:
Quote:
Urządzenie na słupie lub ogrodzeniu w metalowej, uziemionej obudowie. Do
niego dochodzi zasilanie (niskonapięciowe) i przewody sygnałowe jednym
kablem napowietrznym lub ziemnym z szafy. Szafa również metalowa,
uziemiona, ochronniki na zasilaniu itp. Teraz pytanie: mają sens
ochronniki przy urządzeniu? Czyli iskrowniki plus warystory na liniach
zasilania, sygnałowych i do uziemienia.

Iskrowniki to chyba tylko na ogranicznikach klasy A - na słupie. Ogólnie
to powinno być stopniowanie ograniczników. Bodajże I (B) na złączu
kablowym, II (C) w rozdzielni i ewentualnie D przy urządzeniu. Nie
stosuje się D gdy odległość od rozdzielni jest mniejsza niż ileś metrów
- bodajże 5. Tylko, że klasyczne połączenie ograniczników zakłada, że
impuls z wyładowania przyjdzie od sieci zasilającej i wchodzi do budynku
więc możesz stopniować zabezpieczenia aby impuls tracił na energii po
drodze do urządzenia. Ty masz sytuację, że może oberwać ostatni odcinek
linii zasilającej urządzenie albo same urządzenie. Radziłbym zasilanie i
sygnał dać kablem ziemnym. Przed bezpośrednim strzałem w szafkę na
słupie pewnie i tak nie jesteś w stanie się ochronić ale jeśli aparatura
jest cenna to dałbym jakiś kompaktowy ogranicznik mieszanej klasy C+D.
Plus jakieś zabezpieczenia linii sygnałowych czy transmisyjnych.

Quote:
Moje zdanie: nie mają. Jak podłączymy, to zamykamy obwód i będzie
strzelać po iskrownikach po obydwu stronach aż w końcu coś upali.

Przy urządzeniach (klasa D) to są raczej warystorowe. Mają wyłapać tę
energię impulsu, która przeszła przez poprzednie stopnie ochrony. Tu nie
ma zamykania obwodów. Jeśli dostanie linia wcześniejsza to ten
wcześniejszy zablokuje większość energii. Jeśli dostałaby linia na
odcinku między ogranicznikami to przynajmniej obydwa wchłoną część
energii ale tak jak mówię bezpośredniego strzału to ci C+D nie pochłonie.
Oczywiście jeśli robić ochronę to tak żeby prąd powrotny nie szedł z
ograniczników przez obudowę tylko od razu do PE. PE odpowiednio gruby
żeby nie dopuścić do podbicia napięcia w trakcie przewodzenia udaru.
Poczytaj w poradnikach na stronach firm DEHN, ETI, Legrand, ABB czy
Moeller. Wprawdzie Twój przypadek nie jest typowy ale znajdziesz dość
sensowne opisy jak się propaguje udar i jak się przed nim chronić.


--
Pozdrawiam
MD

Piotr Gałka
Guest

Tue Mar 06, 2012 8:57 am   



Użytkownik "Mirek" <i_tak@zaspamowany.adres> napisał w wiadomości
news:jj3e5t$brq$1@inews.gazeta.pl...
Quote:
Urządzenie na słupie lub ogrodzeniu w metalowej, uziemionej obudowie. Do
niego dochodzi zasilanie (niskonapięciowe) i przewody sygnałowe jednym
kablem napowietrznym lub ziemnym z szafy. Szafa również metalowa,
uziemiona, ochronniki na zasilaniu itp.

Nic nie napisałeś o odległości od urządzenia do szafy. A czy to jest 1m czy
1000m to ma jednak pewne znaczenie.

Quote:
Teraz pytanie: mają sens ochronniki przy urządzeniu? Czyli iskrowniki plus
warystory na liniach zasilania, sygnałowych i do uziemienia.
Moje zdanie: nie mają. Jak podłączymy, to zamykamy obwód i będzie strzelać
po iskrownikach po obydwu stronach aż w końcu coś upali.

Lepiej według Ciebie jak za pierwszym razem z braku zabezpieczeń upali

urządzenie ?
P.G.

Mirek
Guest

Tue Mar 06, 2012 6:23 pm   



On 06.03.2012 00:18, Mario wrote:

Quote:
Oczywiście jeśli robić ochronę to tak żeby prąd powrotny nie szedł z
ograniczników przez obudowę tylko od razu do PE.

No to prawie niewykonalne, bo ja nie mam PE - zasilanie
_niskonapięciowe_ - nie będę z samonośną przewieszką 4x2x0,5 dawał 4mm^2 PE.
Nawet jak przypadkiem mam, bo akurat było potrzebne 230V, to i tak to PE
jest połączone do obudowy (a obudowa dodatkowo uziemiona), bo tak
wymagają przepisy o ochronie przeciwporażeniowej.

Mirek.

Mirek
Guest

Tue Mar 06, 2012 7:08 pm   



On 06.03.2012 08:57, Piotr Gałka wrote:
Quote:

Nic nie napisałeś o odległości od urządzenia do szafy. A czy to jest 1m
czy 1000m to ma jednak pewne znaczenie.

Powiedzmy od kilkunastu do klikudziesieciu metrów - ja piszę ogólnie, a
urządzenia też mogą być różne -
dla ciekawskich: kamerki, czujniki, panel domofonu, acces point itp.

Quote:
Lepiej według Ciebie jak za pierwszym razem z braku zabezpieczeń upali
urządzenie ?

Ale w jaki sposób? - wytłumasz.
W słupa jak uderzy (słup uziemiony) - ma szanse przeżyć i znam takie
przypadki. W kable jak mi bezpośrednio uderzy to właściwie jest po
ptakach tak czy siak.

Mirek.

Pawel \"O'Pajak\"
Guest

Tue Mar 06, 2012 11:05 pm   



Powitanko,

Quote:
W kable jak mi bezpośrednio uderzy to właściwie jest po
ptakach tak czy siak.

Bezposrednio to nie, raczej nic nie ochroni, ale biorac pod uwage jakie
napiecia i czasy narastania ma blyskawica, to zaindukowane prady we
wszystkich przewodnikach sa znaczace. W urzadzeniach, ktore kiedys
serwisowalem komunikacja odbywala sie po 2-przewodowym 485. Co ciekawe
wejscie tej kosci wygladalo tak: linia<>R68<>Max485, druga linia tak
samo. I jeszcze A i B Maxa bylo jedno podciagniete do +5v, a drugie do
masy przez jakies kilka kOhm. No i po burzy zawsze uszkodzone byly... te
68 Ohmowe oporniki, czasem wrecz odparowywaly, a Max (taki zwykly, nie
izolowany) po wstawieniu nowych R banglal sobie radosnie dalej.
Ja bym dal jakies transile na wszystkim co nie jest gleboko pod ziemia,
koszt znikomy w porownaniu do kamery czy nawet domofonu, no i nie ma
takiej byczej pojemnosci co warystor.

Pozdroofka,
Pawel Chorzempa
--
"-Tato, po czym poznać małą szkodliwość społeczną?
-Po wielkiej szkodzie prywatnej" (kopyrajt: S. Mrożek)
******* >>> !!! UWAGA: ODPOWIADAM TYLKO NA MAILE ->:
> (moje imie.[kropka]nazwisko, ten_smieszny_znaczek)gmail.com

Mirek
Guest

Tue Mar 06, 2012 11:49 pm   



On 06.03.2012 23:05, Pawel "O'Pajak" wrote:

Quote:
to zaindukowane prady

No właśnie w to "indukowanie" to ja nie bardzo wierzę. Wszystkie
przypadki jakich skutki widziałem da się wytłumaczyć wyrównywaniem
potencjałów z różnych punktów uziemienia.


Quote:
Ja bym dal jakies transile na wszystkim co nie jest gleboko pod ziemia,

Ale transile między czym? Między przewodami zasilania, sygnałowymi - OK
- tu napewno nie _zaszkodzą_, ale pomiędzy nimi a lokalnym uziemieniem?
- o to właśnie pytam.

Mirek.

Mario
Guest

Wed Mar 07, 2012 12:20 am   



W dniu 2012-03-06 18:23, Mirek pisze:
Quote:
On 06.03.2012 00:18, Mario wrote:

Oczywiście jeśli robić ochronę to tak żeby prąd powrotny nie szedł z
ograniczników przez obudowę tylko od razu do PE.

No to prawie niewykonalne, bo ja nie mam PE - zasilanie
_niskonapięciowe_ - nie będę z samonośną przewieszką 4x2x0,5 dawał 4mm^2
PE.

No właśnie niskonapięciowe czyli poniżej 1kV Smile
http://pl.wikipedia.org/wiki/Niskie_napi%C4%99cie
Trzeba było podać jakie napięcie. Skoro to 12 czy 24V to jedyne co
możesz zrobić to dać jakiś transil czy warystor odpowiedni do tego
napięcia zasilającego. Coś tam zawsze zabezpieczy, jeśli strzał nie
będzie zbyt blisko.

Quote:
Nawet jak przypadkiem mam, bo akurat było potrzebne 230V, to i tak to PE
jest połączone do obudowy (a obudowa dodatkowo uziemiona), bo tak
wymagają przepisy o ochronie przeciwporażeniowej.

No oczywiście. Tylko chodziło mi o to żeby ewentualna ścieżka zamykająca
obwód dla udaru nie szła przez obudowę. Czyli wszystko łączyć w jednym
miejscu a nie w różnych punktach obudowy.

--
Pozdrawiam
MD

Mario
Guest

Wed Mar 07, 2012 12:22 am   



W dniu 2012-03-06 19:08, Mirek pisze:
Quote:
On 06.03.2012 08:57, Piotr Gałka wrote:

Nic nie napisałeś o odległości od urządzenia do szafy. A czy to jest 1m
czy 1000m to ma jednak pewne znaczenie.

Powiedzmy od kilkunastu do klikudziesieciu metrów - ja piszę ogólnie, a
urządzenia też mogą być różne -
dla ciekawskich: kamerki, czujniki, panel domofonu, acces point itp.

Lepiej według Ciebie jak za pierwszym razem z braku zabezpieczeń upali
urządzenie ?

Ale w jaki sposób? - wytłumasz.
W słupa jak uderzy (słup uziemiony) - ma szanse przeżyć i znam takie
przypadki. W kable jak mi bezpośrednio uderzy to właściwie jest po
ptakach tak czy siak.

To nie rób przewieszek.


--
Pozdrawiam
MD

Piotr Gałka
Guest

Wed Mar 07, 2012 10:23 am   



Użytkownik "Mirek" <i_tak@zaspamowany.adres> napisał w wiadomości
news:jj5jr7$e0n$1@inews.gazeta.pl...
Quote:

Lepiej według Ciebie jak za pierwszym razem z braku zabezpieczeń upali
urządzenie ?

Ale w jaki sposób? - wytłumasz.

Kiedyś dawno przeczytałem:

http://www.robustdc.com/pdf/an018.pdf
(i inne App Noty na tej stronie) i od tej pory wyobrażam to sobie tak:
Powierzchnia Ziemi pokryta cienką warstwą gumy - jak balon.
W miejscu uderzenia pioruna naciągamy tę gumę do góry na wysokość 100kV.
Wysokość gumy w pewnej odległości od pioruna mówi o napięciu w tym miejscu.
Dwa urządzenia odległe od siebie i uziemione (każde w swoim miejscu) doznają
wynikającej z tego modelu różnicy potencjałów uziemienia. Jeśli są połączone
kablem to spadek na tym kablu jest znacznie mniejszy niż na rezystancji
Ziemi.
Z punktu widzenia pojedynczego urządzenia na przychodzącym do niego kablu
(od uziemionego gdzie indziej urządzenia) może nagle pojawić się napięcie
rzędu kV i projektując urządzenie trzeba to uwzględnić.
Przy takim modelu decydująca o narażeniach jest odległość między
urządzeniami (i kierunek do i odległość od punktu uderzenia), a nie ma
znaczenia, czy kabel jest prowadzony w powietrzu, czy w ziemi.
Można przyjąć, że zakłócenie ma charakter CM (na wszystkich przewodach kabla
jednakowe, jak jest to na ekranie też). Ale jeśli na przykład na każdym
drucie założy się iskrownik do ziemi (na przykład przy wejściu do budynku)
to trzeba pamiętać, że w jednym iskra wystąpi wcześniej niż w drugim i z CM
zrobi się DM, którym też trzeba się zająć bo może być groźniejszy dla
urządzenia niż CM.

Zbyt solidne podejście do kwestii zabezpieczeń skutkuje otrzymywaniem mniej
więcej takich maili:
"W ten budynek, co niedawno instalowaliśmy walnął piorun. Wszystko im padło,
tylko Wasz system działa. Teraz wszyscy sobie zarobią a my nic Sad".
P.G.

Piotr Gałka
Guest

Wed Mar 07, 2012 10:36 am   



Użytkownik "Pawel "O'Pajak"" <opajak1@gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:jj61n6$og3$1@inews.gazeta.pl...
Quote:
W urzadzeniach, ktore kiedys serwisowalem komunikacja odbywala sie po
2-przewodowym 485. Co ciekawe wejscie tej kosci wygladalo tak:
linia<>R68<>Max485, druga linia tak samo. I jeszcze A i B Maxa bylo jedno
podciagniete do +5v, a drugie do masy przez jakies kilka kOhm. No i po
burzy zawsze uszkodzone byly... te 68 Ohmowe oporniki, czasem wrecz
odparowywaly, a Max (taki zwykly, nie izolowany) po wstawieniu nowych R
banglal sobie radosnie dalej.

W latach 90-tych w naszym systemie długie połączenia były na izolowanych
pętlach prądowych a krótkie (do 200m) na nie izolowanym RS485. Myślałem, że
jak MAX jest 15kV ESD-protected to załatwia temat. W kilkuset instalacjach
działało bez problemu, ale w jednej (na rozległym wzgórzu) tak ze dwa razy w
roku (wiosna/jesień) coś się działo. Wystarczyło wyłączyć/włączyć zasilanie
i problem znikał. Nie rozumiałem, dlaczego reset pomaga, bo przecież mamy
watch-doga.
Umówiłem się, żeby przy następnej okazji nie resetowali, tylko mnie wezwali.
78L05 gorący, na jego wyjściu jakieś 2V, na ścieżce masy między 78L05 a
okolicą procesor + MAX spadek napięcia rzędu 50mV.
P.G.

J.F
Guest

Wed Mar 07, 2012 10:56 am   



Użytkownik "Piotr Gałka" napisał w wiadomości
Quote:
Umówiłem się, żeby przy następnej okazji nie resetowali, tylko mnie
wezwali. 78L05 gorący, na jego wyjściu jakieś 2V, na ścieżce masy
między 78L05 a okolicą procesor + MAX spadek napięcia rzędu 50mV.

Mnie sie kiedys udało w podobny stan wprowadzac zwykla pamiec SRAM
64Kb.
Zasilanie bateryjne na dlugich kablach i potrafila brac pol ampera.

J.

Mirek
Guest

Wed Mar 07, 2012 5:32 pm   



On 07.03.2012 10:23, Piotr Gałka wrote:
[...]
Generalnie pogląd na sprawę mamy podobny - czyli żadnych indukcji (litości).
Tylko dalej nie wyjaśniłeś jak ma upalić to urządzenie bez
zabezpieczenia (i odizolowane od ziemi).
Jak będzie iskrownik w szafie i urządzeniu, to przeskoczy przez obydwa i
teraz prawo dżungli - słabszy musi ustąpić Wink
Po to właśnie sa te rezystory... tylko po co zamykać obwód?

Quote:
Zbyt solidne podejście do kwestii zabezpieczeń skutkuje otrzymywaniem
mniej więcej takich maili:
"W ten budynek, co niedawno instalowaliśmy walnął piorun. Wszystko im
padło, tylko Wasz system działa. Teraz wszyscy sobie zarobią a my nic Sad".

Akurat ja chcę ochronić urządzenie końcowe i urządzenia w szafie i
mniejsza o to, czy na dłuższą metę mi się to opłaci czy nie. I mam
gdzieś, ćzy ktoś będzie mi wypominał czy dałem zabezpieczenia czy nie.

Mirek.

Pawel \"O'Pajak\"
Guest

Wed Mar 07, 2012 11:56 pm   



Powitanko,

Quote:
na nie izolowanym RS485. Myślałem,
że jak MAX jest 15kV ESD-protected to załatwia temat. W kilkuset
instalacjach działało bez problemu, ale w jednej (na rozległym wzgórzu)
tak ze dwa razy w roku (wiosna/jesień) coś się działo.

Bo miedzy masami urzadzen nie moze byc roznicy potencjalow wiekszej niz
50v. Niby 485, a tak mi inzyniery z Maxima odpisali. No i faktycznie,
jak ciagnelismy linie, to czasem bez wspolnej ziemi brak transmisji.
Z innych ciekawostek, nowo zrobiona instalacja, ale w pewnych godzinach
nie dziala. Jedziemy, no faktycznie nie dziala. Mierzymy, kombinujemy
jak cadykowie, inna pare skretki, urzadzenia "na krotko", tez nie
dziala, inne moduly tez nie, spieszymy sie, bo ludzie chca wychodzic po
robocie, a my nie mamy pomyslu. Wychodzi z pracy pani w pokoju obok,
wylacza kompa... i transmisja wstaje. Kurde, jak bym nie zobaczyl, to
bym nie uwierzyl.
A potem jeszcze chwile stoimy pod firma, bo kumpel pali, lokalny
informatyk mial zmienic zasilacz w kompie tej pani, no i nagle slyszymy
buuum i z okna dym. Zmienil zasilacz znaczy sie;-)

Pozdroofka,
Pawel Chorzempa
--
"-Tato, po czym poznać małą szkodliwość społeczną?
-Po wielkiej szkodzie prywatnej" (kopyrajt: S. Mrożek)
******* >>> !!! UWAGA: ODPOWIADAM TYLKO NA MAILE ->:
> (moje imie.[kropka]nazwisko, ten_smieszny_znaczek)gmail.com

Goto page 1, 2  Next

elektroda NewsGroups Forum Index - Elektronika Polska - Ochronniki na urządzeniu uziemionym czy to zbędny element wyposażenia?

NOWY TEMAT

Regulamin - Zasady uzytkowania Polityka prywatnosci Kontakt RTV map News map