Goto page Previous 1, 2
Miłosz Skowyra
Guest
Sun Jun 20, 2010 8:44 pm
W dniu 2010-06-20 21:04, Michoo pisze:
Quote:
Miłosz Skowyra pisze:
Tak po mojemu, to będą ogniwa Li-Fe.
Widziałem na ebayu - tu masz przykład z wyższym napięciem:
http://satanizm.eu/czarownik-ofiaruje-kotA-na-kurhanie
Wątpię, żeby sprzedawca kłamał - to by było zbyt niebezpieczne dla
użytkownika, więc pośrednio (prawnie) i dla niego.
Faktycznie na stronie Hobby City tak stoi.
Z praktyki jednak podejrzewam coś innego. Jeżeli ktokolwiek kiedyś
ładował Lipole z balancerem i prądem 2C (nie wspominam o 5) to żywotność
tego akumulatora... ten tego, ale faktycznie się da.
Widziałem ogniwa Lipol, które po ostrym lataniu, ładowaniu 1C i ostrym
lataniu i w trakcie kolejnego ładowania puchły i zapalały się a potem
już było za późno żeby ratować lakier na samochodzie do którego
podłączona była ładowarka (pomimo balacera).
Nie szukałem za bardzo, bo też nie bardzo mogłem znaleźć, ale
podejrzewam że ładowanie 5C jest obostrzone mocnymi warunkami.
Jakkolwiek technika idzie do przodu
10 minut latania i 12 ładowania i tek w kółko

Aż się może odechcieć
latać ;)
--
Pozdrawiam Miłosz.
Miłosz Skowyra
Guest
Sun Jun 20, 2010 9:41 pm
W dniu 2010-06-20 23:08, Robert Wańkowski pisze:
Quote:
Użytkownik "Miłosz Skowyra"
10 minut latania i 12 ładowania i tek w kółko

Aż się może odechcieć
latać
A nie stosuje się drugiego zestawu? Jeden ładuje się drugi lata.
Tak miałem do tej pory...
Latanie, ładowanie 1 pierwszego i pogaduchy z ekipą na lotnisku, latanie
na 2, pogaduchy, latanie na 1 i albo powrót do domu albo czekanie na 2-gi
Przy 3 czasowo lepiej wychodzi... tylko latać się odechciewa ;)
--
Pozdrawiam Miłosz.
Robert Wańkowski
Guest
Sun Jun 20, 2010 10:08 pm
Użytkownik "Miłosz Skowyra"
Quote:
10 minut latania i 12 ładowania i tek w kółko

Aż się może odechcieć
latać
A nie stosuje się drugiego zestawu? Jeden ładuje się drugi lata.
Robert
Adam
Guest
Mon Jun 21, 2010 9:25 am
Użytkownik "Miłosz Skowyra" <mewashek@wyciecie.epf.pl> napisał w wiadomości
news:9WvTn.49497$EK1.27430@newsfe15.ams2...
Quote:
W dniu 2010-06-20 23:08, Robert Wańkowski pisze:
Użytkownik "Miłosz Skowyra"
10 minut latania i 12 ładowania i tek w kółko

Aż się może odechcieć
latać
A nie stosuje się drugiego zestawu? Jeden ładuje się drugi lata.
Tak miałem do tej pory...
Latanie, ładowanie 1 pierwszego i pogaduchy z ekipą na lotnisku, latanie
na 2, pogaduchy, latanie na 1 i albo powrót do domu albo czekanie na 2-gi
Przy 3 czasowo lepiej wychodzi... tylko latać się odechciewa
Że się podepnę:
Czy nie lata się już na silniczkach spalinowych?
Pamiętam dość drogie i mocno zawodne silniczki sprzedawane kiedyś w CSH.
Ja natomiast nigdy nie latałem. Czasem się tylko "poprawiało" nadajniki.
--
Pozdrawiam.
Adam.
Miłosz Skowyra
Guest
Mon Jun 21, 2010 9:52 am
W dniu 2010-06-21 10:25, Adam pisze:
[...]
Quote:
Że się podepnę:
Czy nie lata się już na silniczkach spalinowych?
Pamiętam dość drogie i mocno zawodne silniczki sprzedawane kiedyś w CSH.
Ja natomiast nigdy nie latałem. Czasem się tylko "poprawiało" nadajniki.
Wszystko zależy...
Jak się lata dużym modelem to raczej spalina.
W średnich spalina lub elektryk.
W małych i akrobatkach (tzw. latanie 3D) to elektryk.
Osobiście jestem zwolennikiem elektryki
Wysiadasz z autka wyjmujesz model, wpinasz aku i latasz. Wypinasz aku,
wsiadasz odjeżdzasz
W spalinie niestety przygotowań i sprzątania jest więcej
Za to dłużej lata, ląduje -> tankowanie-> latanie
Zależy kto co lubi ;)
--
Pozdrawiam Miłosz.
William Bonawentura
Guest
Mon Jun 21, 2010 9:54 am
Użytkownik "Adam" <a.g@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
news:hvnb6d$gbb$1@news.onet.pl...
Quote:
Czy nie lata się już na silniczkach spalinowych?
Pamiętam dość drogie i mocno zawodne silniczki sprzedawane kiedyś w CSH.
W dużych modelach - tak. Rynek małych silniczków spalinowych (drogich,
zawodnych ... ) przejeły silniczki elektryczne.
Jerry1111
Guest
Mon Jun 21, 2010 8:40 pm
On 20/06/2010 20:46, Miłosz Skowyra wrote:
Quote:
W dniu 2010-06-20 12:26, Michoo pisze:
Quote:
Tak po mojemu, to będą ogniwa Li-Fe.
LiPolek które można ładować 5C nie widziałem, a troszkę już latam
elektrykami.
LiPo sa na 5C,
http://www.neumotors.com/Site/Battery_Specs.html
a tak poza tym to nic nie zastapi smrodku porzadnego paliwa ;-)
--
Jerry1111
Miłosz Skowyra
Guest
Mon Jun 21, 2010 8:58 pm
W dniu 2010-06-21 21:40, Jerry1111 pisze:
Quote:
Dokładnie jak myślałem
Let cool to ambient temp. before recharging.
Quote:
a tak poza tym to nic nie zastapi smrodku porzadnego paliwa
Nitrometan cool powiadasz... tylko samolot tłusty po tym... ;)
--
Pozdrawiam Miłosz.
Marek Lewandowski
Guest
Tue Jun 22, 2010 8:26 am
Miłosz Skowyra wrote:
Quote:
Z mojej 450tki po spokojnym lataniu akku wyjmuję rozładowany i zimny...
--
Marek Lewandowski
J.F.
Guest
Tue Jun 22, 2010 10:03 am
Użytkownik "Miłosz Skowyra" <mewashek@wyciecie.epf.pl>
Quote:
Jak się lata dużym modelem to raczej spalina.
W średnich spalina lub elektryk.
W małych i akrobatkach (tzw. latanie 3D) to elektryk.
Osobiście jestem zwolennikiem elektryki
Wysiadasz z autka wyjmujesz model, wpinasz aku i latasz. Wypinasz
aku, wsiadasz odjeżdzasz
W spalinie niestety przygotowań i sprzątania jest więcej
Trzeba sobie lepiej zorganizowac, zobacz - wsiadasz do auta,
przekrecasz kluczyk i jedziesz :-)
Quote:
Za to dłużej lata, ląduje -> tankowanie-> latanie
Ten polsko-warszawski demonstrator technologii czyli samolocik
zwiadowczy dla wojska mial latac 6h na akumulatorach.
Co troche zmienia opinie dla "duzych modeli".
A tu prosze bardzo - 23kW paralotnia elektryczna
http://www.eledriveco.eu/movie.html
J.
Miłosz Skowyra
Guest
Tue Jun 22, 2010 10:15 am
W dniu 2010-06-22 09:26, Marek Lewandowski pisze:
Quote:
Trzepaczka ma pewnie znacznie mniej osłonięty akumulator od samolotu ?
Natomiast faktem jest że po spokojnym lataniu akumulator jest chłodny
(prawie chłodny), za to po kilku zwisach na śmigle i zestawie akrobacji
już nie ;)
--
Pozdrawiam Miłosz.
Miłosz Skowyra
Guest
Tue Jun 22, 2010 10:20 am
W dniu 2010-06-22 11:03, J.F. pisze:
Quote:
Użytkownik "Miłosz Skowyra" <mewashek@wyciecie.epf.pl
Jak się lata dużym modelem to raczej spalina.
W średnich spalina lub elektryk.
W małych i akrobatkach (tzw. latanie 3D) to elektryk.
Osobiście jestem zwolennikiem elektryki
Wysiadasz z autka wyjmujesz model, wpinasz aku i latasz. Wypinasz aku,
wsiadasz odjeżdzasz
W spalinie niestety przygotowań i sprzątania jest więcej ;)
Trzeba sobie lepiej zorganizowac, zobacz - wsiadasz do auta, przekrecasz
kluczyk i jedziesz
Jasna cholera... jak mogłem tego nie zauważyć ;)
Quote:
Za to dłużej lata, ląduje -> tankowanie-> latanie
Ten polsko-warszawski demonstrator technologii czyli samolocik
zwiadowczy dla wojska mial latac 6h na akumulatorach.
Co troche zmienia opinie dla "duzych modeli".
A tu prosze bardzo - 23kW paralotnia elektryczna
http://www.eledriveco.eu/movie.html
Zastanawia mnie tylko koszt
Co do wytrwałości akumulatorów, prawdopodobnie różnica w czasach
działania zależy od użytego napędu. Trzeba by poczytać jaka jest
sprawność silników Brushless DC czyli tych popularnych i porównać ze
sprawnością np. silników servo AC. Pewnie tu tkwi sekret.
Podejrzewam że nawet w zwykłym silniku Servo DC, będzie spora różnica
pomiędzy komutacją Back EMF a komutacją na czujnikach halla. Ale mogę
się mylić bo nie mam za dużo czasu na zagłębianie się w ten temat.
--
Pozdrawiam Miłosz.
Marek Lewandowski
Guest
Tue Jun 22, 2010 12:41 pm
Miłosz Skowyra wrote:
Quote:
Co do wytrwałości akumulatorów, prawdopodobnie różnica w czasach
działania zależy od użytego napędu. Trzeba by poczytać jaka jest
sprawność silników Brushless DC czyli tych popularnych i porównać ze
sprawnością np. silników servo AC. Pewnie tu tkwi sekret.
popularne BLDC na komutacji blokowej maja około 80-85% sprawności przy
pełnej mocy i często sporo gorzej przy zredukowanej.
servo ma (z falownikiem) rzędu 90-95% przy mocach rzędu kW, 85-90% przy
mniejszych (bo falownik też swoje żre)
--
Marek Lewandowski
Goto page Previous 1, 2