RTV forum PL | NewsGroups PL

Termotransfer PCB z Transceivera 'Bartka' - czy płytka nadaje się do użytku?

Pierwszy termotransfer - efekt taki sobie

NOWY TEMAT

elektroda NewsGroups Forum Index - Elektronika Polska - Termotransfer PCB z Transceivera 'Bartka' - czy płytka nadaje się do użytku?

Goto page Previous  1, 2

Michoo
Guest

Fri Apr 30, 2010 5:54 pm   



kogutek pisze:
Quote:
Normalnie przy trawieniu metal
wytrawia się w kształcie litery M odwróconej o 90 stopni. Przy natrysku i
ochronie przez olej sulfonowy można wytrawić tak ze nie będzie żadnego
podtrawienia. A można że na dole będzie grubsze niż na górze. Tak trawili blachy
do drukowania. Kropka ma 0,3 mm średnicy i musi wystawać nad płaszczyznę płyty
na przykład 2 milimetry. Przy trawieniu robi się stożek ścięty. U góry ma 0,3 a
na dole więcej.
0.3 mm to jest prawie 12 mils.

Jeżeli blachy trawili na 2mm to ile one miały grubości?

--
Pozdrawiam
Michoo

kogutek
Guest

Fri Apr 30, 2010 8:46 pm   



Quote:
kogutek pisze:
Normalnie przy trawieniu metal
wytrawia się w kształcie litery M odwróconej o 90 stopni. Przy natrysku i
ochronie przez olej sulfonowy można wytrawić tak ze nie będzie żadnego
podtrawienia. A można że na dole będzie grubsze niż na górze. Tak trawili blachy
do drukowania. Kropka ma 0,3 mm średnicy i musi wystawać nad płaszczyznę płyty
na przykład 2 milimetry. Przy trawieniu robi się stożek ścięty. U góry ma 0,3 a
na dole więcej.
0.3 mm to jest prawie 12 mils.
Jeżeli blachy trawili na 2mm to ile one miały grubości?

--
Pozdrawiam
Michoo
Były i takie co pod 5 mm grubości miały. Tak jak w elektronice milsy to w

poligrafii też są dziwne jednostki. W przeliczeniu na milimetry nigdy równo nie
wychodzi. Nie jest ważne czy jakieś milsy, milimetry czy punkty. Ważny jest
stosunek na przykład szerokości linii do głębokości trawienia. Jak byś tym co
robili typograficzne formy drukowe powiedział że się nie da głębiej niż
szerokość linii to by się śmiali z tydzień, bo na co dzień trawili 5 razy
głębiej niż szerokość linii. Przy precyzji poligraficznej to co się robi w
elektronice jest bardzo toporne. Przy rastrze 50 linii na cal niby punkt jest
ogromny bo ma pół milimetra. Tylko ze te pól milimetra to jest 100% krycia.
Poniżej 5% krycia się nie schodzi. To policz ile ma punkt przy 5% krycia dla 50
linii na cal. Wychodzi że 0,02mm. A co przy rastrze 70 linii na cal, albo 100
linii na cal. Oczywiście takie drobne punkty były trawione płycej. Ale i tak
głębokość trawienia była kilka razy większa niż średnica punktu.

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

ptoki
Guest

Fri Apr 30, 2010 11:37 pm   



On 30 Kwi, 17:48, "kogutek" <kogut...@vp.pl> wrote:
Quote:
On 29 Kwi, 21:01, "kogutek" <kogut...@vp.pl> wrote:
A zamiast tego całego pierdoleństwa następnym razem kup laminat pokryty
emulsją.
Naświetl przez klisze z naświetlarki, wywołaj w dedykowanym preparacie i
wytraw
w czym chcesz. jak nie masz lampy UV to wystarczy halogen 500W, taki za
kilkanaście złotych z marketu. Naświetlać trzeba takim halogenem z 5
godzin z
odległości 40-50cm. Po wywołaniu i wytrawieniu tak zrobioną  płytkę będziesz
mógł pokazywać na targach elektronicznych jako wzorzec.

Ja tam nie wiem co ty robiles ze masz takie doswiadczenia.
Od momentu klikniecia print do chwili wrzucenia materialu do trawnika
mija mi jakies 10-15 minut. Trawnik robi swoje w 3-5h. Jak ty juz
bedziesz mial naswietlone to ja juz bede lutowal.
Dobra wiem, ze masz lampe UV i tobie pojdzie szybciej ale Atlantis
chce termotransferem wiec ma.

Poza tym Troche nie trafiles bo akurat ja potrzebuje trawic blache
miedziana, mosiezna lub srebrna a tych jest trudno kupic z emulsja a
robienie samemu z puszki to takie samo pierdolenstwo jak
termotransfer.

No i naswietlarke trzeba miec :)

--
Lukasz Sczygiel

Pewno się zdziwisz ale nie mam specjalnej lampy UV. Naświetlam przez 5 godzin
halogenem. A tak naprawdę to zajmuje to góra 10 minut. Tyle trzeba żeby położyć
płytkę na desce z kawałkiem filcu. Na płytkę klisza, na kliszę szyba (
najzwyklejsza ze starego okna). Szybę delikatnie dociskam ściskami stolarskimi.
Jak jest wszytko rowne i się nie marszczy to i mocno przykręcać nie trzeba.
Potem wieszam halogena na gwoździu i wtykam we włącznik czasowy z marketu. nie
licząc lampy, bo miałem w przydasiach, koszt inwestycji to 9 złotych ( włącznik
czasowy z marketu). To zajmuje z 5 minut. Drugie 5 jak sobie przypomnę ze mam
naświetlone. Bywało ze po 3 dniach. Niedużo robię płytek bo mam obcykane
robienie na uniwersalnych. Ale czasami nie chcę ale muszę. Nigdy mi się żadna
wpadka nie trafiła. Niedawno miałem kaprys i chciałem sprawdzić czy na
szerokości 1mm da się zmieścić 10 ścieżek. I żeby jeszcze każda była oddzielnie
i nie była przerwana. Pewno nie uwierzysz ale się dało. Kiedyś tam sprawdzę czy
się da 20 ścieżek zrobić na 1 milimetrze. Wiem ze to nikomu niepotrzebne. Ot tak
dla zabawy sobie zrobię. Te wszystkie wynalazki typu termotransfer uważam ze w
buty sobie można wsadzić. Oczywiście ktoś inny może mieć zupełnie inne zdanie.
Bardzo dawno temu skończyłem z dziadowaniem bo się po prostu nie opłaca.  

Nie neguje twojej metody, pewnie w jakichs zastosowaniach dobra, ale
termotransfer który działa a rezultaty daje takie jak sie spodziewam
jest nie gorszy. Tyle. Pewnie naczytales sie ze sa z nim problemy ale
to moim zdaniem panika pojedynczych osob bo reszta której
termotransfer dziala nie narzeka i jej nie widac.

Równiez bardzo chetnie sie dowiem co zrobic aby nie podtrawialo i
chetnie zobaczyl bym fotke takich scierzek o jakich piszesz.

--
Lukasz Sczygiel

Niestety nie mam żadnego zdjęcia a i płytka się nie zachowała. Nie pisałem nic o
trawieniu bo wydaje mi się ze nie da się go powtórzyć nie mając mojego
urządzenia do trawienia. Jak likwidowali spółdzielnię w której robili
metaloplastykę to ze śmieci wyciągnąłem trawiarkę do płyt cynkowych formatu A4.
Trawi się w niej nie przez zanurzenie a przez natrysk. Żeby nie podtrawiało do
wytrawiacza dodaje się oleju sulfonowego. Czasem trawienia i intensywnością
natrysku reguluje się stopień podtrawienia. Normalnie przy trawieniu metal
wytrawia się w kształcie litery M odwróconej o 90 stopni. Przy natrysku i
ochronie przez olej sulfonowy można wytrawić tak ze nie będzie żadnego
podtrawienia. A można że na dole będzie grubsze niż na górze. Tak trawili blachy
do drukowania. Kropka ma 0,3 mm średnicy i musi wystawać nad płaszczyznę płyty
na przykład 2 milimetry. Przy trawieniu robi się stożek ścięty. U góry ma 0,3 a
na dole więcej. Mechanizm robiący  natrysk jest prozaicznie prosty. Działa na
zasadzie gówna wrzuconego w wentylator.  

Dobrze wiedziec. Czy miales cos do czynienia z trawieniem z

ultradzwiekami?
Narazie daje sobie rade przez zwykle moczenie i tyrpanie blachy ale
mysle o takiej kuwecie ultradzwiekowej. Nie wiem czego oczekiwac.
Pewnie bedzie ciutke szybciej ale co dodatkowego mnie czeka?

--
Lukasz Sczygiel

nenik
Guest

Sun May 02, 2010 9:00 am   



Quote:
i nie była przerwana. Pewno nie uwierzysz ale się dało. Kiedyś tam sprawdzę czy
się da 20 ścieżek zrobić na 1 milimetrze.
10 ścieżek na 1 mm:
zakładając, że dałeś równe odstępy to daje ścieżki grubości 1/20mm
1/20 mm to trochę poniżej 2mils
grubość typowej warstwy miedzi na płytce to 35um, czyli ~1.4 mils
pora skończyć z konfabulacją

--
Pozdrawiam
Michoo


Rownie dobrze konfabulacja mozna by nazwac metalizacje otworu 0,3mm w laminacie
grubosci 1,5mm Smile a tymczasem "baki lataja beztrosko"

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

Atlantis
Guest

Fri May 07, 2010 8:50 am   



Hmm... Kupiłem własną drukarkę laserową i próbuję robić kolejne płytki,
ale jak na razie zauważyłem pewną rzecz - pozostaje trochę włókienek
papieru niejako "wtopionych" w toner ścieżek. Boję się dalej szorować,
bo mógłbym je zdrapać. Coś nie tak z papierem czy ja popełniam jakiś błąd?

Goto page Previous  1, 2

elektroda NewsGroups Forum Index - Elektronika Polska - Termotransfer PCB z Transceivera 'Bartka' - czy płytka nadaje się do użytku?

NOWY TEMAT

Regulamin - Zasady uzytkowania Polityka prywatnosci Kontakt RTV map News map