Kapitan Sowa
Guest
Sat May 24, 2008 2:37 pm
Potrzebuję sterownik z mikroprocesorem. Bardzo prosty algorytm działania. W tej
chwili potrzebuję kilka sztuk do testów, złapania wymiarów żeby obudowę zrobić.
Docelowo trochę więcej niż kilka sztuk miesięcznie, ale nie kontener. Nie
potrzebne żadne CE, nalepki już mam. Płatne gotówką, nie potrzebny rachunek.
Kontakt na kapitan_sowa@poczta.onet.eu
Pozdrawiam Kapitan Sowa.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy:
http://niusy.onet.pl
John Smith
Guest
Sat May 24, 2008 5:21 pm
[...]
Nie
Quote:
potrzebne żadne CE, nalepki już mam. Płatne gotówką, nie potrzebny rachunek.
Kontakt na kapitan_sowa@poczta.onet.eu
Pozdrawiam Kapitan Sowa.
Kto tu do nas zajrzał? CBA czy CBŚ? Bo nazwisko dziwnie znajome.
K.
JanuszR
Guest
Sun May 25, 2008 12:45 am
Quote:
Kto tu do nas zajrzał? CBA czy CBŚ? Bo nazwisko dziwnie znajome.
No nie taaaki kontrakt to ABW, to strategiczny interes państwa a pod
kapitana Sowę podpiął się wynajęty agent Schtyrlitz
Anonim
PS
email to przykrywka
John Smith
Guest
Sun May 25, 2008 1:21 am
Kapitan Sowa nie na tropi
Guest
Sun May 25, 2008 5:10 pm
John Smith <dam9723@buziaczek.pl> napisał(a):
Quote:
Gibol wrote:
Wałek ;)
Z daleka czuć.
K.
Uśmiałem się że są jeszcze tacy co pamiętają Gołasa jako Kapitana Sowę. To
były czasy, czarno białe telewizory psujące się permanentnie na święta. Był
wtedy jeszcze jeden serial o dziennikarzach. Dzisiaj by można powiedzieć że o
śledczych dziennikarzach. Tytułu nie pamiętam. Grał w nim Kobuszewski i taka
aktorka o wysokim i skrzypiącym głosie. A tak na poważnie. Potrzebuję prosty
sterownik. Do czego nie napisałem bo by było że jakiś spam i inne duperele.
Jak ktoś chce wiedzieć do czego niech napisze do mnie a prześlę mu adres
strony. Produkcja tego do czego ma być użyty jest niewielka. To nie jest
oferta dla dużej i nowoczesnej firmy z dynamicznym i młodym zespołem,
dopisującej do rachunku sumę numerów kołnierzyków wszystkich pracowników.
Raczej dla amatora, ucznia technikum, studenta. Jak bym napisał ze potrzebna
faktura VAT to był by to próg dla niektórych nie do przeskoczenia. A tak od 11
siedzę przy komputerze i odpisuję na listy jakie dostałem w sprawie
sterownika. Sprawa rachunku jest wtórna. Jak byś umiał i chciał zrobić to dla
mnie, to jeśli byśmy się dogadali co do ceny i ja bym chciał mieć na to umowę
zlecenie albo umowę o dzieło to jakbym dołożył do sumy należny podatek to byś
się nie zgodził? Albo CE. Bez względu na to kto dla mnie zrobił tylko ja
odpowiadam za wyrób. Po co od razu niepotrzebnie kogoś straszyć CE zwłaszcza
że podwykonawca nie ma się czego bać. Zaproponowałem zdrowy układ. Ja coś
potrzebuję, ktoś inny potrafi to zrobić. Czy to od razu musi pachnieć walkiem?
Pozdrawiam Kapitan Sowa.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl ->
http://www.gazeta.pl/usenet/
Pawel \"O'Pajak\"
Guest
Sun May 25, 2008 11:36 pm
Powitanko,
Quote:
A tak od 11
siedzę przy komputerze i odpisuję na listy jakie dostałem w sprawie
sterownika.
I chce Ci sie? Zamiast jak bialy czlowiek napisac co to ma robic, ile tego
i czy na wczoraj to za pozno, to napisales sie chlopie i nic nie
napisales. To grupa dyskusyjna, a nie blog. Nikt nie bedzie mial pretensji
jesli napiszesz konkretnie czego oczekujesz, nawet jesli bedzie troche OT.
Jesli nie kazdy, to z pewnoscia wielu zainteresowalyby chocby przyblizone
ceny jakie mozna za dany produkt osiagnac.
Pozdroofka,
Pawel Chorzempa
--
"-Tato, po czym poznać małą szkodliwość społeczną?
-Po wielkiej szkodzie prywatnej" (kopyrajt: S. Mrożek)
******* >>> !!! UWAGA: ODPOWIADAM TYLKO NA MAILE ->:
> pavel(ten_smieszny_znaczek)aster.pl <<<<*******
entroper
Guest
Mon May 26, 2008 2:15 pm
Użytkownik " Kapitan Sowa nie na tropie" <kapitan-sowa@gazeta.SKASUJ-TO.pl>
napisał w wiadomości news:g1bs19$7qo$1@inews.gazeta.pl...
Quote:
(...) podwykonawca nie ma się czego bać.
Pewnie że nie, najwyżej mu nie zapłacisz, jak dostanie k..cy po wymuszeniu
przez Ciebie 15-ej zmiany softu. Albo zapłacisz co łaska, bo wszystko będzie
dżentelmeńską umową bez zbędnych formalności. Każdy uczeń technikum musi przez
to przejść :)
e.
entroper
Guest
Mon May 26, 2008 9:53 pm
Użytkownik " Kapitan Sowa nie na tropie" <kapitan-sowa@gazeta.SKASUJ-TO.pl>
napisał w wiadomości news:g1f3aj$l0q$1@inews.gazeta.pl...
Quote:
A jak myślisz ze nie można z uczniem technikum mieć umowy zlecenia albo
o dzieło to się bardzo mylisz.
Oczywiście, że można, nawet czasem trzeba. Przerabiałem osobiście (nawet
jeden taki "inwestor" do skarbówki na mnie kablował, bo mu się wydawało za
drogo). Ale Ty, zdaje się, proponowałeś na początku, że korzystniejszym
rozwiązaniem będzie gotóweczka z ręki do ręki
Poza tym, wiesz, to nie jest tak, że ja albo ktoś inny zarzuca Ci jakiś
wałek, tylko tak zwykle wychodzi, że jak ktoś chce ucznia, studenta itp, żeby
było taniej, to często potem tak jakoś jest, że ten uczeń jeszcze dokłada do
tego interesu, z różnych przyczyn zresztą... Duża firma Ci nie pasuje, bo
doliczą (słusznie czy niesłusznie) to czy tamto, ale też z dużą firmą jest
inna rozmowa, spieprzysz specyfikację - zrobią tak jak chciałeś a fakturka i
tak przyjdzie a taki uczeń będzie poprawiał bez końca, ze swojej albo Twojej
winy aż wreszcie coś wspólnie wymęczycie albo i nie. W każdym razie ryzyko
jakby inaczej się rozłoży :)
e.
Kapitan Sowa nie na tropi
Guest
Mon May 26, 2008 10:33 pm
entroper <entroper@CWD.spamerom.poczta.onet.pl> napisał(a):
Quote:
Użytkownik " Kapitan Sowa nie na tropie" <kapitan-sowa@gazeta.SKASUJ-TO.pl
napisał w wiadomości news:g1bs19$7qo$1@inews.gazeta.pl...
(...) podwykonawca nie ma się czego bać.
Pewnie że nie, najwyżej mu nie zapłacisz, jak dostanie k..cy po wymuszeniu
przez Ciebie 15-ej zmiany softu. Albo zapłacisz co łaska, bo wszystko będzie
dżentelmeńską umową bez zbędnych formalności. Każdy uczeń technikum musi przez
to przejść :)
e.
Masz oczywiście racje. Wojna może być. Mogę dostać zawału, wykitować.
Zarabianie pieniędzy w gospodarce wolnorynkowej zawsze jest obarczone
ryzykiem. Kiedyś udzielał się na grupie jeden osobnik. Jak ktoś napisał ze coś
ma i chciałby sobie z tego zrobić coś innego to tamten zaraz pisał ze pewno to
coś jest kradzione. Widzę ze jego duch ciągle żywy. Może być również sytuacja
ze uczeń technikum weźmie jakiś zadatek i nie zrobi. Ten kij ma dwa końce. A
jak myślisz ze nie można z uczniem technikum mieć umowy zlecenia albo o dzieło
to się bardzo mylisz. Jest sporo sposobów żeby taką współpracę zalegalizować.
Głupio piszesz. A przy okazji nie na temat. Nie ma się czego obawiać w związku
z CE.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl ->
http://www.gazeta.pl/usenet/
Kapitam Sowa
Guest
Tue May 27, 2008 12:41 am
entroper <entroper@CWD.spamerom.poczta.onet.pl> napisał(a):
Quote:
Użytkownik " Kapitan Sowa nie na tropie" <kapitan-sowa@gazeta.SKASUJ-TO.pl
napisał w wiadomości news:g1f3aj$l0q$1@inews.gazeta.pl...
A jak myślisz ze nie można z uczniem technikum mieć umowy zlecenia albo
o dzieło to się bardzo mylisz.
Oczywiście, że można, nawet czasem trzeba. Przerabiałem osobiście (nawet
jeden taki "inwestor" do skarbówki na mnie kablował, bo mu się wydawało za
drogo). Ale Ty, zdaje się, proponowałeś na początku, że korzystniejszym
rozwiązaniem będzie gotóweczka z ręki do ręki
Poza tym, wiesz, to nie jest tak, że ja albo ktoś inny zarzuca Ci jakiś
wałek, tylko tak zwykle wychodzi, że jak ktoś chce ucznia, studenta itp, żeby
było taniej, to często potem tak jakoś jest, że ten uczeń jeszcze dokłada do
tego interesu, z różnych przyczyn zresztą... Duża firma Ci nie pasuje, bo
doliczą (słusznie czy niesłusznie) to czy tamto, ale też z dużą firmą jest
inna rozmowa, spieprzysz specyfikację - zrobią tak jak chciałeś a fakturka i
tak przyjdzie a taki uczeń będzie poprawiał bez końca, ze swojej albo Twojej
winy aż wreszcie coś wspólnie wymęczycie albo i nie. W każdym razie ryzyko
jakby inaczej się rozłoży :)
e.
Bez komentarza bo pierdzielisz jak potłuczony.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl ->
http://www.gazeta.pl/usenet/
entroper
Guest
Tue May 27, 2008 12:45 pm
Użytkownik "Kapitam Sowa" <kapitan-sowa@gazeta.SKASUJ-TO.pl> napisał w
wiadomości news:g1fapl$682$1@inews.gazeta.pl...
Quote:
Bez komentarza bo pierdzielisz jak potłuczony.
a co masz powiedzieć :)
e.