RTV forum PL | NewsGroups PL

Szablon do pasty lutowniczej LQFP176 gdzie znaleźć gotowe rozwiązanie?

Szablon do pasty lutowniczej na typowe elementy

NOWY TEMAT

elektroda NewsGroups Forum Index - Elektronika Polska - Szablon do pasty lutowniczej LQFP176 gdzie znaleźć gotowe rozwiązanie?

Goto page 1, 2  Next

MKi
Guest

Mon Aug 08, 2016 12:58 pm   



Cześć wszystkim,

czy widział ktoś gdzieś może szablony do nakładania pasty
lutowniczej - na typowe elementy SMD?
Oczywiście normą jest wykonywanie szablonu na zamówienie
dla całej płytki od razu, ale mam przed sobą perspektywę
ręcznego lutowania krótkiej serii ze scalakiem w obudowie
LQFP176 - szablon tylko na tę obudowę bardzo by mi życie
ułatwił i zapewne nie kosztowałby tyle, co zamówiony
specjalnie.

Pozdrowienia,
MKi

platformowe głupki
Guest

Mon Aug 08, 2016 3:43 pm   



jak się w po lutuje lqfp?

P.S.
podobno są pasty z cyną, czy po przejchaniu lutownicą nogi sie zlepiają?

Zenek Kapelinder
Guest

Mon Aug 08, 2016 5:25 pm   



Wytraw albo zlec wytrawienie tam gdzie plytki robia. Prawda ze proste?

Pawel
Guest

Mon Aug 08, 2016 5:25 pm   



W dniu 08.08.2016 o 14:58, MKi pisze:
Quote:
szablon tylko na tę obudowę bardzo by mi życie
ułatwił i zapewne nie kosztowałby tyle, co zamówiony
specjalnie.

Koszt szablonu jest zależny od jego wielkości. Mały będzie tani. Sam
szablon jednak nie wystarczy. Potrzebny jest jeszcze jakiś mechanizm
jego podnoszenia.

Paweł

Sebastian Biały
Guest

Mon Aug 08, 2016 7:25 pm   



On 2016-08-08 14:58, MKi wrote:
Quote:
dla całej płytki od razu, ale mam przed sobą perspektywę
ręcznego lutowania krótkiej serii ze scalakiem w obudowie
LQFP176 - szablon tylko na tę obudowę bardzo by mi życie
ułatwił i zapewne nie kosztowałby tyle, co zamówiony
specjalnie.

Hmmm LQFP lutuję bez szablonu. Dobry topnik, kropla cyny, nieco wprawy i
jazda po nogach. Poniżej minuty na scalak, zazwyczaj bez zwarć, jesli
zwarcie się pojawia to taśma miedziana załatwia sprawę. Wygląd lutów pod
mikroskopem znakomity, jak z fabryki.

Czy ten szablon coś ułatwia poza utrudnianiem Very Happy ?

AlexY
Guest

Mon Aug 08, 2016 8:36 pm   



Pawel pisze:
Quote:
W dniu 08.08.2016 o 14:58, MKi pisze:
szablon tylko na tę obudowę bardzo by mi życie
ułatwił i zapewne nie kosztowałby tyle, co zamówiony
specjalnie.

Koszt szablonu jest zależny od jego wielkości. Mały będzie tani. Sam
szablon jednak nie wystarczy. Potrzebny jest jeszcze jakiś mechanizm
jego podnoszenia.

U mnie ten mechanizm nazywa się pęseta.


--
AlexY
http://faq.enter.net.pl/simple-polish.html
http://www.pg.gda.pl/~agatek/netq.html

Pawel
Guest

Mon Aug 08, 2016 9:19 pm   



W dniu 08.08.2016 o 22:36, AlexY pisze:

Quote:

U mnie ten mechanizm nazywa się pęseta.


Naprawdę potrafisz nanieść pastę przy pomocy luźno leżącego szablonu a

następnie go podnieść pęsetą bez jej rozmazania ? Udaje się to za każdym
razem ?

Paweł

sundayman
Guest

Mon Aug 08, 2016 11:52 pm   



Quote:
Naprawdę potrafisz nanieść pastę przy pomocy luźno leżącego szablonu a
następnie go podnieść pęsetą bez jej rozmazania ? Udaje się to za każdym
razem ?

bierzesz deseczkę. Np. kawałek laminatu meblowego.
Kładziesz na nim PCB na którą chcesz położyć pastę.
Dla wyrównania dookoła tej PCB przyklejasz na cienką taśmę dwustronną
kilka kawałków laminatu o tej samej grubości, żeby szablon leżało równo.

Szablon przykręcasz na krawędzi tej "deski" za pomocą 2 ścisków
modelarskich, dystansując go też kawałkiem laminatu, coby leżał ładnie
na powierzchni PCB.

Po naniesieniu pasty wystarczy odchylić do góry szablon (jak kartkę w
książce) , wyjąć pcb, położyć drugie itp.

Setki płytek tak zrobiłem...

MKi
Guest

Tue Aug 09, 2016 7:52 am   



Quote:
Hmmm LQFP lutuję bez szablonu. Dobry topnik, kropla cyny, nieco wprawy i
jazda po nogach. Poniżej minuty na scalak, zazwyczaj bez zwarć, jesli
zwarcie się pojawia to taśma miedziana załatwia sprawę. Wygląd lutów pod
mikroskopem znakomity, jak z fabryki.

No właśnie ta technika mi nigdy nie wychodziła. Pewnie za mało wprawy :(

Pozdrowienia,
MKi

Sebastian Biały
Guest

Tue Aug 09, 2016 4:32 pm   



On 2016-08-09 09:52, MKi wrote:
Quote:
No właśnie ta technika mi nigdy nie wychodziła. Pewnie za mało wprawy Sad

No właśnie nie, wyszło mi to od pierwszego razu i na kilkadziesiąt
scalaków tylko jeden czy dwa musiałem ściagać hotair i zakładac ponownie
po oczyszczeniu bo się pozwierał pod nogami. Pasta jest chyba kluczowa,
przy czym ja używam "jakiejś" z allegro i działa. Dodatkowo jesli
zjedzie z padu to się pozwiera dokumentnie wiec pozycjonowanie jest
bardzo ważne. Sama czynność lutowania to trywializm. Do LQFP robiłem w
domu płytki termotransferem (aczkolwiek to juz nie jest łatwe) i da się
tak lutować bez soldermaski.

AlexY
Guest

Tue Aug 09, 2016 5:36 pm   



Pawel pisze:
Quote:
W dniu 08.08.2016 o 22:36, AlexY pisze:

U mnie ten mechanizm nazywa się pęseta.

Naprawdę potrafisz nanieść pastę przy pomocy luźno leżącego szablonu a
następnie go podnieść pęsetą bez jej rozmazania ? Udaje się to za każdym
razem ?

Robiłem to tylko kilka razy bo potem elementy miały już cynę nałożoną
fabrycznie, ale jak robiłem ręcznie to za każdym razem bezbłędnie.
Ciekawe jak by wyszło teraz, oko i ręka już nie te same.

--
AlexY
http://faq.enter.net.pl/simple-polish.html
http://www.pg.gda.pl/~agatek/netq.html

Michał Lankosz
Guest

Tue Aug 09, 2016 8:50 pm   



W dniu 2016-08-09 o 09:52, MKi pisze:
Quote:
Hmmm LQFP lutuję bez szablonu. Dobry topnik, kropla cyny, nieco wprawy i
jazda po nogach. Poniżej minuty na scalak, zazwyczaj bez zwarć, jesli
zwarcie się pojawia to taśma miedziana załatwia sprawę. Wygląd lutów pod
mikroskopem znakomity, jak z fabryki.

No właśnie ta technika mi nigdy nie wychodziła. Pewnie za mało wprawy :(

Pozdrowienia,
MKi


Ja lutuję prawie tak samo jak tu:
https://www.youtube.com/watch?v=erb6-i54tbo
Kluczem są: topnik, grot typu mini fala i ewentualnie plecionka.
Posiadam topnik kupiony gdzieś w okolicy 2008 roku jako gratis do stacji
na gorące powietrze. Chociaż ten specyfik jest bardziej konsystencji
pasty, nieważne, w każdym razie cokolwiek lepsze od kalafonii. Mało
lutuję toteż mam go do dziś i nadal daje radę. Grotu minifala nie mam, w
zastępstwie używam ściętego pod kątem o wielkości podobnej jak na
filmie, czyli łapie około 5 nóżek naraz.
Procedurę mam taką:
- kładę scalaka na PCB,
- łapię go na cynie po przekątnej aby się nie ruszył przy lutowaniu,
- nakładam dużo topnika na wszystkie nogi,
- przykładam grotem cynę do pierwszych nóżek i jadę przez cały bok, ten
nie chwycony wcześniej cyną żeby mi się scalak nie ruszył,
- scalak już się trzyma więc lutuję pozostałe boki,
- jeśli 2-3 ostatnie nogi z każdego rzędu są zwarte nadmiar cyny wysysam
plecionką,
- po lutowaniu całej płytki trzeba zmyć pozostałości topnika.
Lutowanie idzie naprawdę szybko i wygląda prawie jak z maszyny. Także
dla LQFP z rastrem 0,5mm. Używając grotu mini fala i dobrego topnika
łatwiej uniknąć zwarć ostatnich nóżek.

Spróbuj!


--
Michał

sundayman
Guest

Wed Aug 10, 2016 1:40 am   



Quote:
Hmmm LQFP lutuję bez szablonu. Dobry topnik, kropla cyny, nieco wprawy i
jazda po nogach. Poniżej minuty na scalak, zazwyczaj bez zwarć, jesli
zwarcie się pojawia to taśma miedziana załatwia sprawę. Wygląd lutów pod
mikroskopem znakomity, jak z fabryki.

Do tego celu dobrze mieć grot tzw. kopytko - w małym wgłębieniem w
ściętej pod kątem końcówce. Też tak robię.

Oczywiście dobrze jest korzystać z szablonu i pasy, ale to ma sens przy
większej ilości.

Waldemar
Guest

Wed Aug 10, 2016 8:34 am   



Am 10.08.2016 um 03:40 schrieb sundayman:
Quote:

Hmmm LQFP lutuję bez szablonu. Dobry topnik, kropla cyny, nieco wprawy i
jazda po nogach. Poniżej minuty na scalak, zazwyczaj bez zwarć, jesli
zwarcie się pojawia to taśma miedziana załatwia sprawę. Wygląd lutów pod
mikroskopem znakomity, jak z fabryki.

Do tego celu dobrze mieć grot tzw. kopytko - w małym wgłębieniem w
ściętej pod kątem końcówce. Też tak robię.

Oczywiście dobrze jest korzystać z szablonu i pasy, ale to ma sens przy
większej ilości.


Niekoniecznie przy większej ilości. To, co ostatnio robi mój kolega, z
elementami 1005, ewentualnie 050025 i scalakami 2.2x2.2mm z 25
wyprowadzeniami bez szablonu się nie da. Ręcznie też trudno lutować Wink.
Ale płytka ładna, max fi 7mm, na niej procesor, przetwornica, precyzyjny
dac, RFID, kilka przełączników i trochę RC. No i bateria.

Waldek

Mario
Guest

Wed Aug 10, 2016 8:47 am   



On 09.08.2016 09:52, MKi wrote:
Quote:
Hmmm LQFP lutuję bez szablonu. Dobry topnik, kropla cyny, nieco wprawy i
jazda po nogach. Poniżej minuty na scalak, zazwyczaj bez zwarć, jesli
zwarcie się pojawia to taśma miedziana załatwia sprawę. Wygląd lutów pod
mikroskopem znakomity, jak z fabryki.

No właśnie ta technika mi nigdy nie wychodziła. Pewnie za mało wprawy Sad


Dajesz dużo dobrego, gęstego topnika i musi się polutować. Jak gdzieś
się zaleje to odciągasz tasiemką.
Ja nakładam pastę przez szablon i lutuję sam rozpływowo w piecyku, ale
nie ze względu na LQFP, a raczej po to żeby dobrze polutowac rezystory i
kondensatory. Lutowanie lutownicą po kolei jednego i drugiego pada
powoduje czasami pęknięcia. No i duży szybciej połozyc 0608 czy 0402 niż
je lutowac lutownicą. Jeszcze sensowne jest lutowanie pastą w przypadku
QFN bo ręcznie je lutować to prowizorka. LQFP i MSOP i tak po
rozpływowym muszę często poprawiać bo pady są miejscami zlane cyną.
Równie dobrze możesz wycisnąć wąską ścieżkę pasty na cały rządek padów
(czyli w przypadku lqfp narysować pastą prostokąt). W trakcie
rozpływania i tak w większości miejsc pasta zostanie wessana na pady, a
nieliczne zwarcia odessiesz tasiemką.


--
pozdrawiam
MD

Goto page 1, 2  Next

elektroda NewsGroups Forum Index - Elektronika Polska - Szablon do pasty lutowniczej LQFP176 gdzie znaleźć gotowe rozwiązanie?

NOWY TEMAT

Regulamin - Zasady uzytkowania Polityka prywatnosci Kontakt RTV map News map