Goto page 1, 2 Next
BAREK
Guest
Wed Apr 03, 2013 8:41 am
Dzień Dobry,
Jako, że firma posiada stałe dość spore spożycie energii zastanawiam się
jak to od strony organizacyjnej/technicznej by wyglądało, gdyby stały
sobie 2-3 wiatraki o mocy do 10KW/rozumiem, że efektywnie będzie to mniej.
Chodzi mi o jeden aspekt;
-elektrownia produkuje raz więcej/raz mniej prądu,
-w tym samym czasie odbiorca potrzebuje tez raz więcej, raz mniej prądu;
-zakładam, że zazwyczaj będzie potrzebował więcej niż dadzą turbiny;
czyli będzie potrzeba zużyć cały prąd z turbin i jeszcze dociągnąć z sieci,
-ale załóźmy, że będą momenty, kiedy prądu z turbin będzie więcej niż
potrzeba.
Czy jest odpowiednia automatyka, która takie rzeczy by regulowała i
odpowiednio przełączała?
Ile takie urządzenie/regulator może kosztować, dla mocy rzędu do
70KW/licząc po całkowitym spożyciu energii u odbiorcy i zakładając, że
turbiny wiatrowe miały by dodawać do 30-40KW?
Bartek
Jacek Maciejewski
Guest
Wed Apr 03, 2013 9:38 am
Dnia Wed, 03 Apr 2013 10:41:38 +0200, BAREK napisał(a):
Quote:
Czy jest odpowiednia automatyka, która takie rzeczy by regulowała i
odpowiednio przełączała?
Automatyka jest na wszystko. Ale zakładając że chcesz szybkiej amortyzacji
to kiedy zakład będzie nieczynny (np. w nocy) musisz mieć co zrobić z
produkowaną energią. Jedyna sensowna możliwość to oddawanie energii do
sieci. Zatem musisz mieć odpowiednią umowę z lokalnym Zakładem
Energetycznym, gdzie ci określą swoje wymagania. Przypominam też że
obecnie toczą się prace ustawodawcze dot. drobnych producentów energii
elektrycznej, mające im ułatwić kontakty z Z.E i efekty będą niebawem. Czas
najwyższy, bo póki co polskie ustawodawstwo znacznie odbiega od zwyczajów
europejskich.
--
Jacek
Lisciasty
Guest
Wed Apr 03, 2013 11:13 am
On Apr 3, 10:41 am, BAREK <ba...@plusnet.pl> wrote:
Quote:
Ile takie urządzenie/regulator może kosztować, dla mocy rzędu do
70KW/licząc po całkowitym spożyciu energii u odbiorcy i zakładając, że
turbiny wiatrowe miały by dodawać do 30-40KW?
Jak chcesz żeby to się w jakikolwiek sposób opłaciło, to tylko
prądnice z silników asynchronicznych, które wepniesz bezpośrednio na 3
fazy bez żadnej zbędnej automatyki, regulatorów i dupereli. Jak
zaczniesz się bawić w automatyzowanie i regulacje, to okres zwrotu
inwestycji sięgnie Twoich wnuków :]
L.
Lisciasty
Guest
Wed Apr 03, 2013 12:45 pm
On Apr 3, 11:38 am, Jacek Maciejewski <jac...@go2.pl> wrote:
Quote:
produkowaną energią. Jedyna sensowna możliwość to oddawanie energii do
sieci.
Sensowna? Chyba w Polsce nie mieszkasz :>
Stawki za energię są żałosne, a ilość papieru i czas na użeranie się z
urzędasami czyni to opłacalnym jedynie dla naprawdę upartych ludzi
(mam na myśli taką moc jak w temacie). Poza tym w nocy nie wieje, więc
ewentualne zyski wystarczyłyby może na pokrycie zakupu nowego
licznika :>
L.
Desoft
Guest
Wed Apr 03, 2013 2:51 pm
Quote:
Czy jest odpowiednia automatyka, która takie rzeczy by regulowała i
odpowiednio przełączała?
Automatyka jest na wszystko. Ale zakładając że chcesz szybkiej amortyzacji
to kiedy zakład będzie nieczynny (np. w nocy) musisz mieć co zrobić z
produkowaną energią. Jedyna sensowna możliwość to oddawanie energii do
sieci. Zatem musisz mieć odpowiednią umowę z lokalnym Zakładem
Energetycznym, gdzie ci określą swoje wymagania. Przypominam też że
obecnie toczą się prace ustawodawcze dot. drobnych producentów energii
elektrycznej, mające im ułatwić kontakty z Z.E i efekty będą niebawem.
Czas
najwyższy, bo póki co polskie ustawodawstwo znacznie odbiega od zwyczajów
europejskich.
Idąc tym tropem załatwiasz też automatykę.
Oddajesz całość wyprodukowanej energii do sieci energetycznej, a pobierasz
sobie tyle ile potrzebujesz (100% obciążenia na sieci).
--
Desoft
Adam Górski
Guest
Wed Apr 03, 2013 4:35 pm
W dniu 2013-04-03 11:38, Jacek Maciejewski pisze:
Quote:
Dnia Wed, 03 Apr 2013 10:41:38 +0200, BAREK napisał(a):
Czy jest odpowiednia automatyka, która takie rzeczy by regulowała i
odpowiednio przełączała?
Automatyka jest na wszystko. Ale zakładając że chcesz szybkiej amortyzacji
to kiedy zakład będzie nieczynny (np. w nocy) musisz mieć co zrobić z
produkowaną energią. Jedyna sensowna możliwość to oddawanie energii do
sieci. Zatem musisz mieć odpowiednią umowę z lokalnym Zakładem
Energetycznym, gdzie ci określą swoje wymagania. Przypominam też że
obecnie toczą się prace ustawodawcze dot. drobnych producentów energii
elektrycznej, mające im ułatwić kontakty z Z.E i efekty będą niebawem. Czas
najwyższy, bo póki co polskie ustawodawstwo znacznie odbiega od zwyczajów
europejskich.
Sam się nad tą automatyką zastanawiam.
Jeżeli mamy rozproszoną produkcję energii elektrycznej to jak dostawcy
mają zamiar to kontrolować. Np jest awaria i trzeba odłączyć( a potem
podłączyć ponownie ) fragment sieci a w tym fragmencie jest setka
"małych" elektrowni typu gospodarstwo z wiatrakiem.
Taki scenariusz ZTCW ma wprowadzić w/w ustawa. Ma ktoś taką wiedzę ?
Adam
Jarosław Sokołowski
Guest
Wed Apr 03, 2013 4:54 pm
Pan Adam Górski napisał:
Quote:
Sam się nad tą automatyką zastanawiam.
Jeżeli mamy rozproszoną produkcję energii elektrycznej to jak dostawcy
mają zamiar to kontrolować. Np jest awaria i trzeba odłączyć( a potem
podłączyć ponownie ) fragment sieci a w tym fragmencie jest setka
"małych" elektrowni typu gospodarstwo z wiatrakiem.
Inwerter, żeby zsynchronizować się z siecią, musi sam otrzymać napięcie
z tej sieci. Gdy to napięcie zaniknie, inwerter po prostu się wyłączy
i nie ma przepływu prądu ani w jedną, ani w drugą stronę.
Quote:
Taki scenariusz ZTCW ma wprowadzić w/w ustawa. Ma ktoś taką wiedzę ?
Ustawa nie reguluje kwestii technicznych, ten problem jest opanowany.
--
Jarek
Piotr Gałka
Guest
Wed Apr 03, 2013 5:06 pm
Użytkownik "Jarosław Sokołowski" <jaros@lasek.waw.pl> napisał w wiadomości
news:slrnklonmi.6ra.jaros@falcon.lasek.waw.pl...
Quote:
Pan Adam Górski napisał:
Sam się nad tą automatyką zastanawiam.
Jeżeli mamy rozproszoną produkcję energii elektrycznej to jak dostawcy
mają zamiar to kontrolować. Np jest awaria i trzeba odłączyć( a potem
podłączyć ponownie ) fragment sieci a w tym fragmencie jest setka
"małych" elektrowni typu gospodarstwo z wiatrakiem.
Inwerter, żeby zsynchronizować się z siecią, musi sam otrzymać napięcie
z tej sieci. Gdy to napięcie zaniknie, inwerter po prostu się wyłączy
i nie ma przepływu prądu ani w jedną, ani w drugą stronę.
Taki scenariusz ZTCW ma wprowadzić w/w ustawa. Ma ktoś taką wiedzę ?
Ustawa nie reguluje kwestii technicznych, ten problem jest opanowany.
Tak z ciekawości.
Na chłopski rozum. Jak w wyłączanym fragmencie sieci jest te 100 małych
przydomowych elektrowni to każda z nich widzi napięcie w sieci od
pozostałych 99 więc się nie odłącza.
Czego nie wiem ?
P.G.
Jarosław Sokołowski
Guest
Wed Apr 03, 2013 7:25 pm
Pan Piotr Gałka napisał:
Quote:
Inwerter, żeby zsynchronizować się z siecią, musi sam otrzymać napięcie
z tej sieci. Gdy to napięcie zaniknie, inwerter po prostu się wyłączy
i nie ma przepływu prądu ani w jedną, ani w drugą stronę.
Taki scenariusz ZTCW ma wprowadzić w/w ustawa. Ma ktoś taką wiedzę ?
Ustawa nie reguluje kwestii technicznych, ten problem jest opanowany.
Tak z ciekawości.
Na chłopski rozum. Jak w wyłączanym fragmencie sieci jest te 100 małych
przydomowych elektrowni to każda z nich widzi napięcie w sieci od
pozostałych 99 więc się nie odłącza.
Czego nie wiem ?
Podejrzewam, że z braku działającego źródła o stabilnej częstotliwości,
cały system w ciągu kilku sekund rozjedzie się jak orkiestra bez dyrygenta.
Gdy częstotliwość wyjdzie poza zadany zakres wokół 50Hz, inwerter też
się wyłącza. O ile wcześniej nie wyłączył się w związku z przeciążeniem
i spadkiem napięcia -- zakładam, że w tym fragmencie jest jednak więcej
odbiorców niż producentów energii (licząc w kW). Ale to jest zmartwienie
zakładu energetycznego, więc ja też nie wszystko muszę wiedzieć.
Jarek
--
Zbudował wilk elektrownię, lecz by prąd uzyskać
Spalał w niej cały węgiel z kopalni od liska.
Kopalnia z elektrowni cały prąd zżerała
Stąd brak światła i węgla, ale system działa.
BAREK
Guest
Wed Apr 03, 2013 7:26 pm
Dziękuje za odpowiedzi,
Wolałbym jednak teraz pominąć kwestie formalno-prawne.
Teraz tylko kwestie techniczne i ich koszty.
Ewentualną sprzedaż energii na zewnątrz także.
Mówmy dla uproszczenia tylko o samozaopatrzeniu, czyli tylko warianty;
-starcza mi prądu, mam trochę nadwyżki-jak się tego pozbyć?
-najczęściej będzie pewnie tak, że mojej własnej energii starcza na od 0
do 40% potrzeb reszta musi na bieżąco wejść od dostawcy zewnętrznego.
michal
Guest
Wed Apr 03, 2013 7:28 pm
Użytkownik "Piotr Gałka" <piotr.galka@cutthismicromade.pl> napisał w
wiadomości news:kjhni6$asl$1@somewhere.invalid...
Quote:
Inwerter, żeby zsynchronizować się z siecią, musi sam otrzymać napięcie
z tej sieci. Gdy to napięcie zaniknie, inwerter po prostu się wyłączy
i nie ma przepływu prądu ani w jedną, ani w drugą stronę.
Taki scenariusz ZTCW ma wprowadzić w/w ustawa. Ma ktoś taką wiedzę ?
Ustawa nie reguluje kwestii technicznych, ten problem jest opanowany.
Tak z ciekawości.
Na chłopski rozum. Jak w wyłączanym fragmencie sieci jest te 100 małych
przydomowych elektrowni to każda z nich widzi napięcie w sieci od
pozostałych 99 więc się nie odłącza.
Czego nie wiem ?
P.G.
Przychyle sie do pytania, moze ktos widzial normę, przepis precyzujący
zachowanie sie inwertera w w/w przypadku, gdy produkcja wyspy równa
się konsumpcji wyspy ? w jaki sposób ma nastąpić wykrycie wyspy gdy nie ma
skoku obciązenia ?, odpływ częstotliwości poza limt moze nie nastąpić,
przekroczenia
poziomu mocy biernej może nie być.....
co i jak powinien robić inwerter ?
Duze generatory(turbogeneratory) ZTCW na wyspie pracują z regulatorem
proporcjonalnym
z wynikowym poziomem mocy biernej a do wykrywania wyspy uzywa sie skoku mocy
lub/i
stanu łączników lub/i "odpływu" częstotliwości, a jak wyglada to w
mikroinwerterach gdzie
nie ma informacji o stanie łącznika ?
Michal m.
ToMasz
Guest
Wed Apr 03, 2013 7:46 pm
W dniu 03.04.2013 21:26, BAREK pisze:
Quote:
Dziękuje za odpowiedzi,
Wolałbym jednak teraz pominąć kwestie formalno-prawne.
Teraz tylko kwestie techniczne i ich koszty.
Ewentualną sprzedaż energii na zewnątrz także.
Mówmy dla uproszczenia tylko o samozaopatrzeniu, czyli tylko warianty;
-starcza mi prądu, mam trochę nadwyżki-jak się tego pozbyć?
-najczęściej będzie pewnie tak, że mojej własnej energii starcza na od 0
do 40% potrzeb reszta musi na bieżąco wejść od dostawcy zewnętrznego.
O ile ja wiem, taniej będzie jeden wiatrak niz 3 mniejsze. o ile ja
wiem, kupienie wiatraka będzie o wiele droższe niż samodzielne
zrobienie. Chyba że sam sobie musisz za myślenie płacić 30zł/h
jak masz zakład, to domniemam że masz tam spawacza, elektryka itd,
którzy coś tam potrafią sklecić. najtaniej zmarnujesz energie ogrzewając
stare beczki z woda, albo staw..... Takie beczki z wodą mogą robić za
wspaniały akumulator ciepła.
Pomimo że jestem rękami i nogami za wiatrakami i wszystkimi sposobami
uwolnienia się od zakładu energetycznego, myślę że musisz solidnie sobie
policzyć czas zwrotu inwestycji.
ToMasz
Jarosław Sokołowski
Guest
Wed Apr 03, 2013 8:26 pm
pan michal napisał:
Quote:
Tak z ciekawości.
Na chłopski rozum. Jak w wyłączanym fragmencie sieci jest te 100 małych
przydomowych elektrowni to każda z nich widzi napięcie w sieci od
pozostałych 99 więc się nie odłącza.
Czego nie wiem ?
P.G.
Przychyle sie do pytania, moze ktos widzial normę, przepis precyzujący
zachowanie sie inwertera w w/w przypadku, gdy produkcja wyspy równa
się konsumpcji wyspy ? w jaki sposób ma nastąpić wykrycie wyspy gdy nie ma
skoku obciązenia ?, odpływ częstotliwości poza limt moze nie nastąpić,
przekroczenia poziomu mocy biernej może nie być.....
co i jak powinien robić inwerter ?
Duze generatory(turbogeneratory) ZTCW na wyspie pracują z regulatorem
proporcjonalnym z wynikowym poziomem mocy biernej a do wykrywania wyspy
uzywa sie skoku mocy lub/i stanu łączników lub/i "odpływu" częstotliwości,
a jak wyglada to w mikroinwerterach gdzie nie ma informacji o stanie
łącznika ?
Nigdy sie nad tym głębiej nie zastanawiałem, ale w kwitach do inwertera
mam napisane "Islanding detection according to VDE 0126-1-1". Jak się
ten symbol w google wpisze, to nawet sporo wyskakuje. Między innymi
wypracowania po kilkadziesiąt stron, co jak na pierwszy rzut oka widać,
opisują problem szczegółowo. Jeśli ktoś ma czas i ciekawość, to może
znajdzie tam odpowiedź.
--
Jarek
Lisciasty
Guest
Wed Apr 03, 2013 9:10 pm
On 3 Kwi, 16:51, "Desoft" <N...@interia.pl> wrote:
Quote:
Oddajesz całość wyprodukowanej energii do sieci energetycznej, a pobierasz
sobie tyle ile potrzebujesz (100% obciążenia na sieci).
Otóż to. Czyli pisząc o realiach : przebudowujesz infrastrukturę,
zmieniasz licznik energii i pewnie jeszcze kilka gadżetów sobie
dokupujesz, babrasz się w papierach (m.in. trzeba przedstawić
planowaną produkcję energii na cały rok, a pomiary wiatru kosztują), a
później sprzedajesz energię po 40 groszy/kWh, żeby zapłacić 50 groszy/
kWh jeżeli masz kaprys używać jakiegoś urządzenia. Tak wygląda
proobywatelska postawa urzędasów :]
Zapewne te stawki są nieco inne i zależne od regionu, ale jakiś czas
temu jak śledziłem to na bieżąco, to szary człowiek był dymany na sto
dwa.Być może teraz jest ciut lepiej, ale nie liczyłbym na to zbytnio.
L.
Przemek
Guest
Wed Apr 03, 2013 9:11 pm
Quote:
Stawki za energię są żałosne, a ilość papieru i czas na użeranie się z
urzędasami czyni to opłacalnym jedynie dla naprawdę upartych ludzi
Z /urzędasami/ czy osobami pracującymi w syfie, wyprodukowanym na wiejskiej?
Przem
PS nie, nie jestem i nie mam nic wspólnego z jakimkolwiek urzędnikiem.
Goto page 1, 2 Next