Goto page Previous 1, 2, 3, 4, 5 Next
Konop
Guest
Sun Jun 13, 2010 12:44 pm
Quote:
Komary lecą do dwutlenku węgla. Lepszym wabikiem jest na przykład
świeczka. Są takie lampy na komary z siatką pod prądem i lampką
na gaz do zapalniczki.
One są trochę bardziej sprytne... lecą niby do CO2, ale do światła też!
Jak mam zamknięte okno i zapalone światło, to na szybie (od zewnątrz)
siedzi mnóstwo komarów. Jak tylko je otworzę - wlatują do środka. CO2 mi
się "ulatnia" ??

...
Widziałem też pułapki na owady - siatka 3kV, dwie świetlówki UV...
ciężko mi powiedzieć na ile skuteczne to było (w sensie ile komarów
ginęło zanim ugryzły), ale po paru godzinach było w tym mnóstwo różnego
rodzaju owadzich zwłok... Sam myślałem właśnie o czymś podobnym - prosta
przetwornica z pojedynczą indukcyjnością zasilająca jakieś LEDy czy coś.
Na tym samym rdzeniu - drugie uzwojenie podłączone tylko do jakiejś
siatki... Tylko nie wiem, czy nie trzeba tego napięcia wyprostować... co
będzie skuteczniejsze, napięcie stałe, czy zmienne, kilkadziesiąt kHz??
;>...
--
Pozdrawiam
Konop
J.F.
Guest
Sun Jun 13, 2010 12:47 pm
On Sun, 13 Jun 2010 14:44:46 +0200, Konop wrote:
Quote:
Sam myślałem właśnie o czymś podobnym - prosta
przetwornica z pojedynczą indukcyjnością zasilająca jakieś LEDy czy coś.
Na tym samym rdzeniu - drugie uzwojenie podłączone tylko do jakiejś
siatki... Tylko nie wiem, czy nie trzeba tego napięcia wyprostować... co
będzie skuteczniejsze, napięcie stałe, czy zmienne, kilkadziesiąt kHz??
W pewnym momencie zaczniesz sie zastanawiac czy mozna to prostowac.
Solidne uzwojenie na grube kV, albo powielacz .. w telewizorach taniej
wyszedl powielacz ..
J.
Konop
Guest
Sun Jun 13, 2010 1:09 pm
Quote:
W pewnym momencie zaczniesz sie zastanawiac czy mozna to prostowac.
Solidne uzwojenie na grube kV, albo powielacz .. w telewizorach taniej
wyszedl powielacz ..
A po co mi grube kV? ;>... Jest to konieczne?? ;>... Sądzę, że skoro
230V może zabić człowieka, to <1kV komara też załatwi

. Nie
wchodziłbym w napięcia ponad 1kV, zwłaszcza jeśli idzie o trafo...
Najwyżej za trafem powielacz

...
--
Pozdrawiam
Konop
J.F.
Guest
Sun Jun 13, 2010 1:32 pm
On Sun, 13 Jun 2010 15:09:20 +0200, Konop wrote:
Quote:
W pewnym momencie zaczniesz sie zastanawiac czy mozna to prostowac.
Solidne uzwojenie na grube kV, albo powielacz .. w telewizorach taniej
wyszedl powielacz ..
A po co mi grube kV? ;>... Jest to konieczne?? ;>... Sądzę, że skoro
230V może zabić człowieka, to <1kV komara też załatwi

.
Tak to zrobione - dwie siatki, jesli komar wleci miedzy nie to
wywoluje iskre. Ale do tego trzeba grubych kV.
Jesli potrafisz poprosic komara zeby zechcial chwycic dwa druty naraz
to oczywiscie wystarcza snacznie mniejsze napiecia.
Quote:
Nie wchodziłbym w napięcia ponad 1kV, zwłaszcza jeśli idzie o trafo...
Najwyżej za trafem powielacz

...
Ale czy mozna uzyc napiecia stalego czy musi byc przemienne :-P
J.
J.F.
Guest
Sun Jun 13, 2010 1:36 pm
On Sun, 13 Jun 2010 11:53:07 +0200, Papa5merf wrote:
Quote:
żadne generatory na komara nie działają, sprawdzone wielokrotnie, wbrew
pozorom te komaty nie są takie głupie,
A swoja droga to moze jednak warto poeksperymentowac ?
Nie z zakupami na allegro, ale z karta dzwiekowa.
Ja juz rozne teorie slyszalem - udawac komary to komarzyce poleca
gdzie indziej [p.s. to komary nie gryza ?], udawac komarzyce, to
komarzyce poleca gdzie indziej, udawac nietoperze, to komary uciekna,
udawac jaskolki i sikorki ..
Tylko jakby tu eksperymentowac - pare komarow w sloiku chyba nie
wystarczy ?
J.
Zbyszekkk
Guest
Sun Jun 13, 2010 2:17 pm
Quote:
Witam
Mam dość spryskiwania płynami, w sieci jest masę generatorków do
odstraszania komarów, czy sprawdzaliście któryś układ? Poszukuję czegoś
skutecznego, może byc klasycznie lub na procesorze byle działało.
Pocięty przez komarzyce
Kilkanaście lat temu robiłem wiele eksperymentów z dźwiękami, które miały
odstraszać komarzyce. Niestety nie znalazłem takiego dźwięku, który by choć
odrobinę zmniejszał zajadliwość tych krwiopijców. Próbowałem nawet nagrywać
i modyfikować dźwięk wydawany przez samce w różnych sytucjach i też samice
nie reagowały na te słówka. Tak więc myślę, że na zabawy z dźwięlkiem szkoda
czasu.
Zbyszek
Adam Jurkiewicz
Guest
Sun Jun 13, 2010 2:26 pm
Quote:
Mam dość spryskiwania płynami, w sieci jest masę generatorków do
odstraszania komarów, czy sprawdzaliście któryś układ? Poszukuję czegoś
skutecznego, może byc klasycznie lub na procesorze byle działało.
Pocięty przez komarzyce
Może coś takiego:
http://www.farewellmosquitoes.com/core/file11/
--
Adam Jurkiewicz
www:
http://www.protronik.pl/
winyl
Guest
Sun Jun 13, 2010 3:08 pm
popatrzcie tu. Może jednak wcale nie tak daleko jest zabijanie laserem
komarów. Fotonic fence ma dwa lasery zielony do sledzenia i
rozpoznawania komarów,odróżnia nawet samice i samce, i wysokiej energi
który zabija. Na filmie go nie ma z powodów bezpieczeństwa.
http://www.youtube.com/watch?v=fwyMuwNYKvI&NR=1
shg
Guest
Sun Jun 13, 2010 3:21 pm
On 13 Cze, 15:09, Konop <kono...@gazeta.pl> wrote:
Quote:
A po co mi grube kV? ;>... Jest to konieczne?? ;>... S dz , e skoro
230V mo e zabi cz owieka, to <1kV komara te za atwi

. Nie
wchodzi bym w napi cia ponad 1kV, zw aszcza je li idzie o trafo...
Najwy ej za trafem powielacz

...
A no po to, żeby przebiło pancerzyk komara, który zbudowany jest z
chityny i kiepsko przewodzi prąd, w przeciwieństwie do wilgotnej
ludzkiej skóry.
DJ
Guest
Sun Jun 13, 2010 3:42 pm
On 2010-06-13 14:44:46 +0200, Konop <konoppo@gazeta.pl> said:
Quote:
Widziałem też pułapki na owady - siatka 3kV, dwie świetlówki UV...
ciężko mi powiedzieć na ile skuteczne to było (w sensie ile komarów
ginęło zanim ugryzły), ale po paru godzinach było w tym mnóstwo różnego
rodzaju owadzich zwłok...
Tylko że to jest nieselektywne, ubija wszystko, również owady
pożyteczne, i zupełnie nieszkodliwe.
--
DJ
PS. przy odpisywaniu na priv usun antyspamowy wpis z adresu
Michal Kawecki
Guest
Sun Jun 13, 2010 7:02 pm
Dnia Sat, 12 Jun 2010 18:17:01 +0000 (UTC), Jarosław Sokołowski
napisał(a):
Quote:
Pan Michoo napisał:
To może stacjonarnie zastosować step-up na kilkaset V podane
na kratę i diodę podczerwona w roli wabika?
Komary lecą do dwutlenku węgla. Lepszym wabikiem jest na przykład
świeczka. Są takie lampy na komary z siatką pod prądem i lampką
na gaz do zapalniczki.
Zamiast lampki można by włożyć nabój z CO2, np. taki od syfonu, tylko z
dobrym reduktorem.
--
M. [Windows Desktop Experience MVP]
/odpowiadając na priv zmień px na pl/
https://mvp.support.microsoft.com/profile/Michal.Kawecki
Jarosław Sokołowski
Guest
Sun Jun 13, 2010 7:04 pm
Pan Konop napisał:
Quote:
Komary lecą do dwutlenku węgla. Lepszym wabikiem jest na przykład
świeczka. Są takie lampy na komary z siatką pod prądem i lampką
na gaz do zapalniczki.
One są trochę bardziej sprytne... lecą niby do CO2, ale do światła też!
Jak mam zamknięte okno i zapalone światło, to na szybie (od zewnątrz)
siedzi mnóstwo komarów. Jak tylko je otworzę - wlatują do środka. CO2 mi
się "ulatnia" ??

...
Ulatnia się, a co innego może robić?
Quote:
Widziałem też pułapki na owady - siatka 3kV, dwie świetlówki UV...
ciężko mi powiedzieć na ile skuteczne to było (w sensie ile komarów
ginęło zanim ugryzły), ale po paru godzinach było w tym mnóstwo różnego
rodzaju owadzich zwłok...
Do światła leci większość owadów. Budzą się nawet te dzienne, które
w ciemności by nie latały. One zresztą wykorzystują Słońce do nawigacji
-- lecą tak, by zachować w locie stały kąt względem światła. Dlatego
w pobliżu żarówki głupieją i kręcą różne spiralki. I dlatego tyle tam
niewinnych ofiar. A komarów wśród zwłok może być statystycnie mniej
niż wśród żywych -- te mogą być bardziej zaintersowane prawdziwym
źródłem ciepła i CO2, czyli ludźmi.
Quote:
Sam myślałem właśnie o czymś podobnym - prosta przetwornica z pojedynczą
indukcyjnością zasilająca jakieś LEDy czy coś. Na tym samym rdzeniu -
drugie uzwojenie podłączone tylko do jakiejś siatki...
Wszystko dobrze, tylko w środku powinien być lepszy emulator człowieka
niż świetlówka. Jak już wspomniałem, płomień gazowy się sprawdza.
Stosy zwłok nie są wtedy aż tak imponujące, ale skład gatunkowy jest
taki jak powinien.
Quote:
Tylko nie wiem, czy nie trzeba tego napięcia wyprostować... co będzie
skuteczniejsze, napięcie stałe, czy zmienne, kilkadziesiąt kHz??
W USA były podobne dyskusje przed wprowadzeniem do użytku krzesła
elektrycznego.
--
Jarek
RoMan Mandziejewicz
Guest
Sun Jun 13, 2010 7:20 pm
Hello Michal,
Sunday, June 13, 2010, 9:02:14 PM, you wrote:
Quote:
To może stacjonarnie zastosować step-up na kilkaset V podane
na kratę i diodę podczerwona w roli wabika?
Komary lecą do dwutlenku węgla. Lepszym wabikiem jest na przykład
świeczka. Są takie lampy na komary z siatką pod prądem i lampką
na gaz do zapalniczki.
Zamiast lampki można by włożyć nabój z CO2, np. taki od syfonu, tylko z
dobrym reduktorem.
Lampka daje więcej niż tylko CO2 - daje też parę wodną, ciepło i
swiatło. Brakuje tylko dyskretnego smrodku potu, choć merkaptany
użyte jako nawaniacze ostrzegawcze być może wystarczą.
--
Best regards,
RoMan mailto:roman@pik-net.pl
Nowa strona:
http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)
kogutek
Guest
Sun Jun 13, 2010 7:53 pm
Quote:
Witam
Mam dość spryskiwania płynami, w sieci jest masę generatorków do
odstraszania komarów, czy sprawdzaliście któryś układ? Poszukuję czegoś
skutecznego, może byc klasycznie lub na procesorze byle działało.
Pocięty przez komarzyce :)
"byc klasycznie lub na procesorze byle działało"
Wydaje mi się że koniecznym warunkiem żeby działało jest nie to jak jest
łapaczka i ubijaczka komarów zrobiona. Ale to czy one będą chciały
współpracować. Jak na razie komarzyce są oporne do współpracy. Może za 20 lat
coś się zmieni w ich mentalności. W tym roku jeszcze bym na to nie liczył. A tak
na poważnie, bo problem jak patrzysz na swoje ręce i nogi jest poważny. Te małe
sukinkoty niczego się nie boją, Boga też. Jak trafią okazję to tną ile wlezie. I
to nie tylko komary. Jakieś małe wampirze muszki też. Znajomy kilka dni temu
gdzieś pojechał odpocząć. Wczoraj pokazał nogi. Całe jak pomalowane bordowa
farbą z bąblami z ropą. Mówił ze nawet nie czuł jak go żywcem żarły. Na co
reagują komary nie wiem. Kleszcze reagują na infradźwięki związane z chodzeniem
i na dwutlenek węgla. Normalnie śpią a jak się ziemia trzęsie bo coś idzie i
jeszcze zwiększa się zawartość dwutlenku węgla to się budzą i są gotowe do
ataku. Jakie to musi mieć czułe sensory żeby na łące wyczaić że pies albo myszka
idzie? U kleszczy dwa warunki muszą być jednocześnie spełnione. Podejrzewam że u
komarów tak samo. Na pewno dwutlenek węgla i jeszcze coś. Pewno jakiś związek
chemiczny w pocie. A jak trzech albo więcej warunków musi być spełnionych żeby
bezbłędnie rozpoznawały żywiciela. W takiej sytuacji każda wojna z wyjątkiem
globalnej atomowej nic nie da. Smarowania działają przez chwilę, do chwili
rozłożenia się smarowidła. Zrobienie pułapki trudne jeśli nie niemożliwe bo jak
namówić żeby leciały do urządzenia które wysyła do nich takie same sygnały jak
człowiek. Może być jeszcze gorzej bo zasięg sztucznego sygnału będzie silniejszy
i ściągnie drapieżniki z większej odległości. Co przy ich nieograniczonej ilości
spowoduje że część musi się natknąć na obiad. W Afryce skuteczną doraźną metodą
była sterylizacja samców. Robili pułapki z feromonami. Komar to chłop, poczuł
panienkę to chciał się trochę pociurlać. Krew mu z mózgu odpływała, jak każdemu
chłopu w takiej sytuacji i się załatwiał na jakimś promieniotwórczym pierwiastku
co był w pułapce. Całkowite wybicie dziadostwa jest według mnie groźne dla
ekosystemu. Wszystko co żyje jest w jakimś łańcuchu pokarmowy. One coś jedzą i
je coś zjada. Był okres ze Chińczycy importowali wróble w każdych ilościach.
Wymyślili sobie że wróble zjadają im część plonów. To je wytłukli, co wcale nie
było trudne. Jak zabrakło wróbli to jakiś robak, którego wróble zjadały zeżarł
tyle upraw że się głód zrobił.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy:
http://niusy.onet.pl
Hals
Guest
Sun Jun 13, 2010 9:24 pm
Quote:
co był w pułapce. Całkowite wybicie dziadostwa jest według mnie groźne dla
ekosystemu. Wszystko co żyje jest w jakimś łańcuchu pokarmowy. One coś
jedzą i
je coś zjada. Był okres ze Chińczycy importowali wróble w każdych
ilościach.
Może działamy w złym kierunku?
Zamiast zabijać - może warto się przyzwyczaić?
No bo ilez taki komar tej krwi wypije? Wystarczy żeby człek nie był uczulony
na "jad" komara - i po krzyku.
Hals.
Goto page Previous 1, 2, 3, 4, 5 Next