Skaner ScanMagic 600 CU - nieostre skany i przebarwienia, czy to wada?

Witam.
Poradźcie co zrobić by uzyskać przyzwoite skany......
Czy ten skaner jest uszkodzony?
Chciałem dziś trochę poskanować, więc wziąłem skaner na USB (żeby było
szybciej) ScanMagic 600 CU. Jestem w niemałym szoku. Obraz miejscami jest
nieostry, i lekko przebarwiony - tzn trochę jakby jaśniejszy, ale to mniej
widać.
Tak wygląda to teraz: http://www.reksio007.republika.pl/skaner/T1.jpg
A tak powinno wyglądać - bo zrobione na starym skanerze na LPT:
http://www.reksio007.republika.pl/skaner/q1.jpg
uwaga - pliki mają 108 i 150 kilo.

Ten defekt ma kształt litery C na formacie A4. Rozkręciłem gada żeby go
wyczyścić - i
"kopara mi opadła" To jest potworny badziew ! Świat zmierza ku zagładzie!!
Tandeta jakich mało. Jedna prowadnica, po drugiej stronie zamiast niej -
jakiś ślizgacz który się ślizga....wprost po obudowie, która z kolei wcale
nie ma odpowiedniej sztywności (przybiera kształt podłoża).
Po tym jak miałem kilka skanerów na LPT i SCSI, uważam je za teraz
Mercedesy.
Wyczyściłem wszystko co się dało, przesmarowałem prowadnice, sprawdziłem
czy
kondziołki nie napuchły (wyschnąć to może i mogły)
Efekt:
1. nadal biała kartka wygląda na skanie jak ....tektura. Jakby ją ktoś
piaskiem posypał.
2. czarna klapa skanera na skanie wychodzi ze smugami wzdłuż skanu
3. Zmieniłem nawet zasilacz - bez różnicy
Może to tak ma być?

Pozdrrr... Reksio


ja miałem taki problem że robił sie pas innego koloru i jak się dopatrzyłem

Rozkręciłem gada żeby go wyczyścić - i
"kopara mi opadła" To jest potworny badziew ! Świat zmierza ku zagładzie!!
Tandeta jakich mało. Jedna prowadnica, po drugiej stronie zamiast niej -
jakiś ślizgacz który się ślizga....wprost po obudowie, która z kolei wcale
nie ma odpowiedniej sztywności (przybiera kształt podłoża).
Po tym jak miałem kilka skanerów na LPT i SCSI, uważam je za teraz
Mercedesy.

Efekt:
1. nadal biała kartka wygląda na skanie jak ....tektura. Jakby ją ktoś
piaskiem posypał.

Hm .. a moze sprobuj do tiff, nie bardzo widze co mialoby to powodowac
.. moze kompresja ?

robiła refleks od świetlówki . pomalowałem go na czarno markerem i po
kłopocie . może tyteż masz taki problem ?

Ten defekt ma kształt litery C na formacie A4. Rozkręciłem gada żeby go
wyczyścić - i
"kopara mi opadła" To jest potworny badziew ! Świat zmierza ku zagładzie!!
Tandeta jakich mało. Jedna prowadnica, po drugiej stronie zamiast niej -
jakiś ślizgacz który się ślizga....wprost po obudowie, która z kolei wcale
nie ma odpowiedniej sztywności (przybiera kształt podłoża).
Po tym jak miałem kilka skanerów na LPT i SCSI, uważam je za teraz
Mercedesy.

USB... I takie dobre skanery też dostaneisz.... Ale niestety, musisz się
liczyć z wyższymi kosztami... .

Albo że cos takiego okaże się sprawne

Widzisz... nie świat zmierza ku zagładzie... . Świat zalewa tandeta, a
ludzie nie są tego świadomi. Dziś już nie ma tanich urządzeń dla amatorów i
drogich dla profesjonalistów. Dziś jest tani szajs, trochę droższy sprzęt
dla amatorów i dużo droższy sprzęt dla profesjonalistów. Mustek to nie jest
super firma. Założę się, że skanery np. Canona nie mają takich kwiatków.

Tyle tylko, że przy tych samych mierzalnych parametrach (rozdzieloczść,
szybkość) są droższe od Musteków...

Miałeś Mercedesa starego, to kup
nowego... wtedy będziesz mieć wzrost szybkości przy jednakowo wysokiej
jakości... . I uwzględnij też to, że firma może zmienić politykę jakości...

Może Musteki miały kiedyś lepszą jakość?

Hm .. a moze sprobuj do tiff, nie bardzo widze co mialoby to powodowac
.. moze kompresja ?

Nie pomaga.
Kompresja chyba raczej nie powoduje miejscowej nieostrości.

Mialem na mysli ten "piasek", ktorego zrodla nie potrafie wymyslec.

A nieostrosc to sprawa optyki - musisz popracowac nad czystoscia i
prowadnicami ..

(ciap)
CANON. Ot i cała optyka. Zamontowana na zatrzaskach, trzęsie się w czasie
skanowania. Przypuszczam wadę kilku z tych cylindrycznych sensorów (bo
obraz
jest nieostry tylko w określonym położeniu.). Myślałem że jak jest
(ciap)

a czym smarowałeś, bo mojej drukarce pomogła wazelina - wykasowało luzy, a
zatem i drgania głowicy, prowadnica na takiej zasadzie jak w skanerach -
okrągły stalowy pręt

a czym smarowałeś, bo mojej drukarce pomogła wazelina - wykasowało luzy,
a
zatem i drgania głowicy, prowadnica na takiej zasadzie jak w skanerach -
okrągły stalowy pręt

Olejem wazelinowym - faktycznie lepiej było by wazeliną techniczną.
Ale
i tak będzie drgać- bo mocowanie optyki jest w "korytku" o przekroju
litery
U, od dołu podparte w 2 punktach jedną blachą sprężystą w kształcie
litery
V (takie szerokie na całą szerokość A4). A żeby nie wypadło - to od góry
są
2 zatrzaski. Nie ma leszcza - musi drgać. Co ciekawe - nieostrość jest
tylko
miejscami - na całej stronie ta nieostrość ma kształt litery C. Czyli w
jednym miejscu sensory dają ostry odczyt, w innym - brak ostrości.

Hmmm, mam właśnie w łapkach głowice z mustka, CCD jest na dwóch śrubkach