wowa
Guest
Sun Mar 31, 2013 8:27 pm
Użytkownik "sundayman" <sundayman@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
news:kj7cjo$t0n$1@news.task.gda.pl...
Quote:
wykręcić/wyjac halogen i sprawdzić próbnikiem napiecie to nie jest chyba
wielki problem. No i jak komus nie chce sie pomyśleć to bedzie badał po
kolei - a ja bym szukał od srodka - połowa wyeliminowana pierwszym
strzałem

I tak dalej...
też na to wpadłem, ale jednak i tak te kilka szt. trzeba wyjąć
Ale nie jest to wielki problem jakiś.
Ale kombinujecie

Za kilka złotychpolskich można kupić bezstykowy szukacz
napięcia. Jak przestanie piszczeć to wymieniasz poprzednią żarówkę. Tak
naprawiam lampki choinkowe
Wojtek
--
Taaa... Oczywiście, są lekarze, którzy
poświęcają cały swój czas i wiedzę
dla dobra pacjenta...
np. dr Sowa, dr House...
Guest
Sun Mar 31, 2013 9:06 pm
W dniu niedziela, 31 marca 2013 16:34:34 UTC+2 użytkownik Tomasz Wójtowicz napisał:
Quote:
W dniu 2013-03-31 09:24, Irek N. pisze:
Proste rozwiązanie - równolegle do każdego halogena dać małą neonówkę.
Po padnięciu jednego w łańcuchu świecić będzie neonówka przy tym
padniętym.
Niby tak, ale...
Mnie zastanawia sens łączenia tak dużej ilości halogenów, głównie z
powodu ich cholernie dużego prądu "rozruchowego".
Ale w opisywanym sundaymana przykładzie jest trafo 230/110, którego
reaktancja może odgrywać rolę tłumika prądu rozruchowego. Natomiast ja
rozważam podłączenie bezpośrednio pod 230V, czyli de facto pod
transformator na podstacji, którego prąd zwarciowy jest mierzony w kA..
Szkoda że nie bierzesz pod uwagę oporności przewodów i kabli od podstacji do żarówki. Jak będą miały jednego oma to nie kiloampery a 230A. 20 żarówek 20W jak są zimne pobierze przez dwa trzy okresy 15A.. Nic im się nie stanie. A `jak ktoś się boi że w drewnianym kościele cegłą mu na łeb spadnie to może dołożyć szeregowo termistor rozruchowy za 3 złote. Zamiast wysuwać teorie o kiloamperach zmierz sobie oporność pętli zwarcia. Wystarczy miernik uniwersalny za 10 złotych i czajnik elektryczny.