RTV forum PL | NewsGroups PL

[Retro] Interfejs magnetofonu

NOWY TEMAT

elektroda NewsGroups Forum Index - Elektronika Polska - [Retro] Interfejs magnetofonu

Goto page Previous  1, 2, 3 ... 20, 21, 22, 23, 24, 25  Next

Cezar
Guest

Mon Sep 16, 2019 9:18 pm   



On 16/09/2019 06:45, Atlantis wrote:

Quote:
O komputerach ośmiobitowych nawet
nie wspomnę. Commodore albo małe Atari można jeszcze kupić za rozsądną
cenę, ale już taki Amstrad CPC potrafi swoje kosztować. ;)


właśnie sprawdziłem ceny na ebay - w UK nie ma rózncy - koszt CPC 464 to
nawet troche mniej niż C64 czy Atari.
Moze dlatego że było ich tutaj o wiele więcej niż w PL.

Ja kupiłem kilka miesięcy temu "uszkodzone" 800XL za kilkanaście funtów.
Okazało się że jest w pełni sprawne... Ludzie wyciągają ze strychów, nie
wiedzą jak (lub nie mają jak) sprawdzić
Dokupiłem SIO2SD (które kosztowało 2x więcej niż samo Atari), odpaliłem
pare gier ... i leży dalej w kącie.
Na nostalgii można zrobić jeszcze kasę :-)

c.

Marcin Debowski
Guest

Tue Sep 17, 2019 5:52 am   



On 2019-09-13, J.F. <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> wrote:
Quote:
Użytkownik "Queequeg" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:c5892fb7-32f3-4bf6-9fc6-e147b79141b5@trust.no1...
J.F. <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> wrote:
Byl tetris, tetris 3D ...
Ten 3D to Blockout :)

a faktycznie.
https://www.retrogames.cz/play_318-DOS.php
[..]
A przy okazji widac, ze gier bylo wiecej niz 4 Razz

Ciekawe, nie widzę Battle Chess a zdecydowanie miałem to pod dosem w
okolicach początku 90.

--
Marcin

Atlantis
Guest

Tue Sep 17, 2019 6:57 am   



On 16.09.2019 19:36, Queequeg wrote:

Quote:
Ja nie bardzo. Tzn. zależy, co to znaczy "bezpiecznie". Piwnicę mam, nie
wiem, czy to bezpiecznie Smile

W moim przypadku spora, nieużywana szafa w pomieszczeniu mieszkalnym.
Więc wilgotność i temperatura raczej bezpieczna. Chociaż oczywiście
ilość przestrzeni ograniczona, więc nie mogę się bawić w budowanie
prywatnego muzeum. Trzymam raczej to, co ma wartość sentymentalną i/lub
jest techniczną ciekawostką. :)


Quote:
Portfolio zawsze chciałem mieć, ale wtedy, gdy naprawdę chciałem, to nie
było mnie stać. Potem było mnie stać, ale już nie chciałem, bo miałem
Jornadę.

Za Portfolio rozglądam się od jakiegoś czasu, ale ostatnio nie pojawiają
się na Allegro, a jeśli już się pojawiają, to z jakąś wadą. Poza tym
najbardziej zależy mi na wersji z klawiaturą QWERTY, nie QWERTZ. :)

Jornadę 728 też mam w "kolekcji" - pełny zestaw pudełkowy z paroma
dodatkowymi akcesoriami. Nie bawiłem się nigdy w instalowanie na niej
Linuksa i wykorzystywanie jej do jakichś "praktycznych" zastosowań. Od
tego są DevBoardy i SBC, na których można odpalić Linuksa.

Miałem kiedyś pomysł, żeby wykorzystać do jakiegoś projektu któryś z
gorzej zachowanych PDA Palm-a, ale pojawił się problem: nigdzie nijak
nie byłem w stanie znaleźć kompletnego i działającego toolchaina.
Tutoriale z opisem SDK udało się wygrzebać na jakichś starych stronach. ;)


Quote:
No to czekam z moim Atari Wink

Ostatnio kupiłem Spectrum. Właśnie z tego powodu. Mam do niego spory
sentyment ze względu na wspomnienia z dzieciństwa. Stwierdziłem, że
jeśli teraz nie wydam na niego kilkuset zł, to za piętnaście lat będzie
mnie kosztował "trochę" więcej. :)


Quote:
Swoją drogą zauważyłem, że jeśli chcę napisać coś prostego, co ma mieć
grafikę i np. coś rysować, coś pokazywać, coś sprawdzać, to dużo łatwiej,
szybciej i jakoś przyjemniej jest mi odpalić Atari i zrobić to na nim,
niż robić to na PC. Ciekawe.

Korzystasz z Pythona? Jeśli nie, zainteresuj się nim.
Chyba najwygodniejszy ze współczesnych języków programowania, jeśli
chodzi o szybkie pisanie czegoś na własny użytek. Sporo bibliotek
pozwalających na proste robienie właściwie wszystkiego: od scrapowania
stron WWW po naukową analizę danych.
A co do pisania na Atari... Mi prawdę mówiąc w 2019 roku nie chciałoby
się pisać kodu na Atari. Po prostu o wiele wygodniej można to zrobić na
PC, testując na emulatorze. Nawet kompilator cc65 sobie radzi - jasne,
nie jest idealny i do tworzenia zaawansowanych dem albo gier raczej się
nie nadaje, ale jakiś prosty programik można na szybko napisać,
oszczędzając sobie zabawy z asemblerem 6502.

Mateusz Viste
Guest

Tue Sep 17, 2019 1:37 pm   



On Tue, 17 Sep 2019 13:23:57 +0000, Queequeg wrote:
Quote:
Btw, kojarzę, że kiedyś zabłąkałem się na kanał Mateusza Viste na yt
i widziałem, jak Portfolio gra MIDI na zewnętrznym syntezatorze.

To musiał być inny Mateusz. Nigdy żadnego Portfolio nie miałem (dopiero
od 4 minut w ogóle wiem co to takiego).

Wideo o którym wspominasz to jest to podlinkowane na stronie DOSMida
(dosmid.sf.net): przedstawia mojego T1100 jak steruje syntezatorem SC-55.
T1100 to laptop Toshiby z 8088 na pokładzie i 256K RAM. Jak teraz patrzę,
to z daleka faktycznie nieco podobny do Atari Portfolio - ale tylko z
daleka, i tylko pod warunkiem że w pomieszczeniu jest naprawdę ciemno. :)

Mateusz

Queequeg
Guest

Tue Sep 17, 2019 3:19 pm   



JaNus <piszcie_sobie_n@berdyczow.pl> wrote:

Quote:
szybciej i jakoś przyjemniej jest mi odpalić Atari i zrobić to na nim,
niż robić to na PC. Ciekawe.

Hm, no wiesz, od pewnego wieku człowiek zaczyna... dziecinnieć Smile

Nie mów, że to już ten wiek ;)

--
https://www.youtube.com/watch?v=9lSzL1DqQn0

Queequeg
Guest

Tue Sep 17, 2019 3:23 pm   



Atlantis <marekw1986NOSPAM@wp.pl> wrote:

Quote:
Ja nie bardzo. Tzn. zależy, co to znaczy "bezpiecznie". Piwnicę mam, nie
wiem, czy to bezpiecznie :)

W moim przypadku spora, nieużywana szafa w pomieszczeniu mieszkalnym.
Więc wilgotność i temperatura raczej bezpieczna. Chociaż oczywiście
ilość przestrzeni ograniczona, więc nie mogę się bawić w budowanie
prywatnego muzeum. Trzymam raczej to, co ma wartość sentymentalną i/lub
jest techniczną ciekawostką. Smile

Takie rzeczy, w mieszkaniu, też mam :)

Quote:
Za Portfolio rozglądam się od jakiegoś czasu, ale ostatnio nie pojawiają
się na Allegro, a jeśli już się pojawiają, to z jakąś wadą. Poza tym
najbardziej zależy mi na wersji z klawiaturą QWERTY, nie QWERTZ. Smile

No tak, jest to problem.

Btw, kojarzę, że kiedyś zabłąkałem się na kanał Mateusza Viste na yt
i widziałem, jak Portfolio gra MIDI na zewnętrznym syntezatorze.

Quote:
Jornadę 728 też mam w "kolekcji" - pełny zestaw pudełkowy z paroma
dodatkowymi akcesoriami. Nie bawiłem się nigdy w instalowanie na niej
Linuksa i wykorzystywanie jej do jakichś "praktycznych" zastosowań. Od
tego są DevBoardy i SBC, na których można odpalić Linuksa.

Ja się bawiłem... pozadawałem parę pytań na listach dotyczących ARM-a
(chciałem móc odpalić Debiana w wersji armel, a procesor w Jornadzie nie
obsługuje trybu Thumb) i do dziś ludzie do mnie piszą, czy się udało, jak
się udało, jak to zrobić, bo oni też mają, i przy okazji 100 innych pytań
na temat samej Jornady :)

Quote:
Miałem kiedyś pomysł, żeby wykorzystać do jakiegoś projektu któryś z
gorzej zachowanych PDA Palm-a, ale pojawił się problem: nigdzie nijak
nie byłem w stanie znaleźć kompletnego i działającego toolchaina.
Tutoriale z opisem SDK udało się wygrzebać na jakichś starych stronach. Wink

Tak... w development na WinCE nigdy się nie bawiłem.

Quote:
No to czekam z moim Atari ;)

Ostatnio kupiłem Spectrum. Właśnie z tego powodu. Mam do niego spory
sentyment ze względu na wspomnienia z dzieciństwa. Stwierdziłem, że
jeśli teraz nie wydam na niego kilkuset zł, to za piętnaście lat będzie
mnie kosztował "trochę" więcej. Smile

Bardzo dobry pomysł. Ja do Atari nie mam sentymentu, ale do Spectruma
owszem. Tyle że akurat Atari miałem w szafie, a Spectruma już nie.

Quote:
Korzystasz z Pythona? Jeśli nie, zainteresuj się nim.

Tak, jakiś czas temu zacząłem się go uczyć i widzę, że właśnie do takich
prostych rzeczy jest świetny.

Quote:
A co do pisania na Atari... Mi prawdę mówiąc w 2019 roku nie chciałoby
się pisać kodu na Atari. Po prostu o wiele wygodniej można to zrobić na
PC, testując na emulatorze. Nawet kompilator cc65 sobie radzi - jasne,
nie jest idealny i do tworzenia zaawansowanych dem albo gier raczej się
nie nadaje, ale jakiś prosty programik można na szybko napisać,
oszczędzając sobie zabawy z asemblerem 6502.

Kiedyś w końcu podłączę to SIO do raspi i może będę pisał na normalnej
klawiaturze, a uruchamiał na Atari :)

Tzn. ta Atarowa też jest normalna, po prostu nie jestem już do niej
przyzwyczajony i przez to pisze się trudniej.

--
https://www.youtube.com/watch?v=9lSzL1DqQn0

Mateusz Viste
Guest

Tue Sep 17, 2019 8:27 pm   



On Tue, 17 Sep 2019 18:56:10 +0000, Queequeg wrote:
Quote:
Aż sobie źródła przejrzałem. Zaciekawiło mnie fio -- czemu nie używasz
stdio tylko własnych funkcji bazujących na int 21h? Wydajność?

Wydajność to jeden z powodów. Subsystem FILE różnie jest implementowany w
różnych kompilatorach, i odczyty nie zawsze są buforowane, a DOSMid czyta
dużo rzeczy bajt po bajcie. Bez read-ahead takie czytanie z dyskietki
może trwać wieczność.

Drugi powód to rozmiar kodu. Mój fio.o jest mniejszy od tego co zaciąga
np. OpenWatcom przy użyciu FILE. Oczywiście wcale nie dlatego, że mój kod
jakoś lepszy - tylko robi po prostu tylko to, czego potrzebuje DOSMid i
nic poza tym.

Quote:
Do tego drobiazgi -- niepełny include guard w bitfield.h i w syx.h
(#ifndef bez #define)

Faktycznie - masz dobre oko. W sumie te wszystkie include guardy w tym
projekcie to trochę sztuka dla sztuki.

Quote:
Rzucił mi się jeszcze w
oczy brak nawiasów w MPU_DATA i MPU_STAT w mpu.c ale widzę, jak są
używane, więc można się kłócić Smile

Ano, kłócić można się zawsze, o wszystko. Niewątpliwie wszystkie twoje
uwagi są słuszne w jakimkolwiek kilku-osobowym projekcie. DOSMid
natomiast to jedno-osobowa zabawka - no i autor wie co robi. :)

Quote:
Sam player ogólnie wygląda ciekawie. Pewnie kiedyś gdzieś odpalę, jak
złożę sprzęt retro (a prędzej czy później pewnie złożę) Wink

W międzyczasie zawsze możesz potestować na DOSBoxie - ma on bardzo udane
wsparcie dla GUSa, odgrywanie MIDI brzmi zaskakująco dobrze.

Mateusz

Queequeg
Guest

Tue Sep 17, 2019 8:56 pm   



Mateusz Viste <mateusz@nie.pamietam> wrote:

Quote:
Btw, kojarzę, że kiedyś zabłąkałem się na kanał Mateusza Viste na yt
i widziałem, jak Portfolio gra MIDI na zewnętrznym syntezatorze.

To musiał być inny Mateusz. Nigdy żadnego Portfolio nie miałem (dopiero
od 4 minut w ogóle wiem co to takiego).

Wideo o którym wspominasz to jest to podlinkowane na stronie DOSMida
(dosmid.sf.net): przedstawia mojego T1100 jak steruje syntezatorem SC-55.
T1100 to laptop Toshiby z 8088 na pokładzie i 256K RAM. Jak teraz patrzę,
to z daleka faktycznie nieco podobny do Atari Portfolio - ale tylko z
daleka, i tylko pod warunkiem że w pomieszczeniu jest naprawdę ciemno. Smile

Dokładnie, to wideo ze strony DOSMida Smile I faktycznie widzę, że to nawet
nie przypomina Portfolio. Coś mi się ubzdurało. Ale Mateusz ten sam :)

Aż sobie źródła przejrzałem. Zaciekawiło mnie fio -- czemu nie używasz
stdio tylko własnych funkcji bazujących na int 21h? Wydajność?

Do tego drobiazgi -- niepełny include guard w bitfield.h i w syx.h
(#ifndef bez #define), a w midi.h #include <stdio.h> przed include guardem
(i powinno być też w #ifdef DBGFILE). Rzucił mi się jeszcze w oczy brak
nawiasów w MPU_DATA i MPU_STAT w mpu.c ale widzę, jak są używane, więc
można się kłócić :)

Sam player ogólnie wygląda ciekawie. Pewnie kiedyś gdzieś odpalę, jak
złożę sprzęt retro (a prędzej czy później pewnie złożę) ;)

--
https://www.youtube.com/watch?v=9lSzL1DqQn0

Atlantis
Guest

Wed Sep 18, 2019 6:39 am   



On 17.09.2019 15:23, Queequeg wrote:

Quote:
Btw, kojarzę, że kiedyś zabłąkałem się na kanał Mateusza Viste na yt
i widziałem, jak Portfolio gra MIDI na zewnętrznym syntezatorze.

Generalnie na tym można było całkiem sporo zrobić. Pod względem
architektury Portfolio miało bliżej do standardowego PC XT, niż
późniejszych palmtopów na procesorach Motoroli, SuperH albo ARM. Brak
trybu graficznego ograniczał dość mocno kompatybilność, jednak wiele
programów dało się na tym odpalić, a z odpowiednimi modułami rozszerzeń
dostępne były standardowe interfejsy.


Quote:
Ja się bawiłem... pozadawałem parę pytań na listach dotyczących ARM-a
(chciałem móc odpalić Debiana w wersji armel, a procesor w Jornadzie nie
obsługuje trybu Thumb) i do dziś ludzie do mnie piszą, czy się udało, jak
się udało, jak to zrobić, bo oni też mają, i przy okazji 100 innych pytań
na temat samej Jornady Smile

Może kiedyś spróbuję z ciekawości, ale tak naprawdę nie czuję potrzeby.
Jornada to w moim przypadku raczej zabytek, element kolekcji. ;)


Quote:
Bardzo dobry pomysł. Ja do Atari nie mam sentymentu, ale do Spectruma
owszem. Tyle że akurat Atari miałem w szafie, a Spectruma już nie.

Z tego samego powodu będę musiał w najbliższym czasie kupić jeszcze
Amigę. Ceny modeli A600 i A1200 poszły ostatnio dość mocno w górę. A500
jak na razie pozostaje na całkiem przystępnej półce cenowej. Wink Chociaż
tak naprawdę model 1200 nigdy nie należał do zbyt tanich, z uwagi na
spore możliwości rozbudowy (po przełożeniu do obudowy tower i dodaniu
paru dodatkowych modułów od firm trzecich).
Jeśli jednak będę czekał zbyt długo, to i Amigi 500 zaczną w końcu
drożeć. Wink

Mateusz Viste
Guest

Wed Sep 18, 2019 8:08 am   



On Tue, 17 Sep 2019 20:27:45 +0000, Mateusz Viste wrote:
Quote:
On Tue, 17 Sep 2019 18:56:10 +0000, Queequeg wrote:
Do tego drobiazgi -- niepełny include guard w bitfield.h i w syx.h
(#ifndef bez #define)

Faktycznie - masz dobre oko. W sumie te wszystkie include guardy w tym
projekcie to trochę sztuka dla sztuki.

Domniemywam, że za dnia robisz (lub sprawdzasz) kod w jakimś korpo, i
stąd pewnie lekkie zboczenie Smile - kod hobbystyczny często odbiega od
"standardów" korpo. Swoją drogą, jeśli naprawdę chcesz się przerazić, to
zajrzyj tutaj (byle nie za długo, bo to wielce niezdrowe):
https://sourceforge.net/p/etherdfs/code/HEAD/tree/etherdfs/trunk/
etherdfs.c

Mateusz

Mateusz Viste
Guest

Wed Sep 18, 2019 10:08 am   



On Wed, 18 Sep 2019 09:17:50 +0000, Queequeg wrote:
Quote:
No tak, widzę że masz cache. Tylko 32 bajty, ale pewnie starcza.

Też się zdziwiłem, że starcza. Robiłem wówczas testy z różnymi
rozmiarami, i wyszło mi że 32 bajty daje 95%+ możliwego przyspieszenia,
przynajmniej na moim domowym 8088. Dalsze zwiększanie cache dawało już
tylko jakieś śmieszne ułamki szybkości, jeśli w ogóle. A pamięci mało,
trzeba oszczędzać.

Quote:
Btw, w wielu miejscach widzę tuż przed końcem funkcji komentarz:

/* */

W zbyt wielu, żeby to był przypadek Smile Czemu tak?

Tu akurat nie ma niczego racjonalnego, raczej problem natury
psychiatrycznej. Bywają dni, że nie toleruję pustych linii wewnątrz
funkcji. Jeśli jakąś popełnię, chodzi za mną i mnie nęka. Ale skleić kodu
też nie chcę, bo pustka oddziela jakąś logikę która nie powinna się
dotykać (z powodów religijnych). Aby pogodzić wszystkie strony zastępuję
w takich sytuacjach pusty wiersz zwrotką /* */. I wtedy dopiero możemy
działać dalej.

Quote:
Przeglądam dalej. Dorzuć break w fio_seek w case FIO_SEEK_END (linia
57).

W żadnym wypadku, ma być jak jest! Kolega zdaje się cierpieć na podobną
dolegliwość którą jest dotknięty gcc - wymaga w takich sytuacjach
jakiegoś dziwnego /* FALLTHRU */ :-)

Quote:
Widzę też nadmiarowy break (bo po return) w MUS.C w linii 162 Smile

Ano, clang też na mnie o to składa skargi. Break jest nadmiarowy, to
fakt, ale jednak musi być. Inaczej wieczorem zasnąć nie mogę, bo w głowie
kołacze mi odgrażający się chochlik: "oj bratku, kiedyś usuniesz return,
o break zapomnisz, i będzie bieda!". Traktuję ten break niejako w
kategorii stylistycznego elementu. Tak jak np. nawiasy przy return (też
nadmiarowe). Wszyscy mamy swoje upośledzenia.

Quote:
A nie wiesz może, jak to wygląda w drugą stronę? Zastanawiam się, na ile
łatwo da się przesłać do DOSBoxa zdarzenia midi z zewnętrznego
kontrolera i użyć DOS-owego sequencera.

Nigdy nie kombinowałem w tym kierunku, bo muzyk ze mnie żaden (umiem
kilka nut "wlazł kotek..." or "hej sokoły" na dziecięcych cymbałkach i na
tym mój talent się kończy). Wygląda jednak na to, że DOSBox tego nie robi
- ale po sieci krążą patche które ponoć to umożliwiają... Musiałbyś
pokombinować z DOSBox-X:
https://github.com/joncampbell123/dosbox-x/issues/756

Swoją drogą, prościej i przyjemniej byłoby po prostu złożyć sobie
normalny (tj. sprzętowy) komputer do tego.

Quote:
Za dnia tak, ale to nie wygląda tak kolorowo. Kod, z którym teraz
przyszło mi pracować, jest pisany przez bardzo tanich Hindusów i ma
jakość adekwatną do ceny. Tam już się nawet niczego nie czepiam, bo po
pierwsze byłoby tego za dużo, a po drugie wszyscy i tak jakość mają
bardzo głęboko. Ma jakoś działać i tyle.

Brzmi niezwykle zachęcająco. :)

Quote:
Swoją drogą, jeśli naprawdę chcesz się przerazić, to zajrzyj tutaj
(byle nie za długo, bo to wielce niezdrowe):
https://sourceforge.net/p/etherdfs/code/HEAD/tree/etherdfs/trunk/
etherdfs.c

Nie jest źle. Kod jest okomentowany, można się w nim odnaleźć. A że
więcej assemblera niż C... może użycie C jako zestawu makr dla
assemblera to w niektórych zastosowaniach nie taki zły pomysł Smile

Assembler to jedno, ale w tego typu rzeczach to jednak normalność.
Chodziło mi o takie rzeczy jak kompilacja stringów do kodu maszynowego,
patchowanie własnego kodu wykonywalnego w run-time, ręczna zabawa z
rejestrami SS i DS, itp... W zasadzie wszystkie te cudeńka, które
opisałem tutaj:
https://sourceforge.net/p/etherdfs/code/HEAD/tree/etherdfs/trunk/
memnotes.txt

Sam nie chciałbym kiedykolwiek otrzymać takiego kodu w spadku po kimś. :)

Quote:
To, co mnie przeraża, to np.:

https://github.com/Distrotech/procmail/blob/master/src/goodies.c
https://www.compression.ru/ds/ppmdj1.rar (w sumie wszystkie pliki)

Czyli kod, w którym bardzo trudno jest się odnaleźć i zrozumieć jego
działanie.

No tak, ale to już całkiem inny poziom udręki. Tego typu kod zdarza mi
się widywać u młodej generacji (kiedyś sądziłem, że to "millenialsi", ale
niedawno dowiedziałem się że to nie oni są millenialsami, tylko ja!)
Lenistwo, brak konsekwencji, własnego rygoru... Można by długo wyliczać.
Oczywiście nie wszyscy młodzi tacy są, ale proporcje jednak przerażające.

Mateusz

Atlantis
Guest

Wed Sep 18, 2019 11:04 am   



On 18.09.2019 11:48, Queequeg wrote:

Quote:
Były moduły rozszerzeń?

jak przez mgłę pamiętam jakieś artykuły w Bajtku sprzed lat. Wydaje mi
się, że były dostępne moduły dodające LPT i/lub RS232. Dało się za ich
pomocą podłączyć portfolio do komputera i wymieniać pliki.
Były też sprzedawane nośniki danych, w formie kart z podtrzymywanym
bateryjnie RAM-em. :)


Quote:
Tak... to jest sztuka dla sztuki Smile Kiedyś używałem Jornady jako
przenośnego terminala znakowego, ale VX ConnectBot w Motoroli Droid 4
(z fizyczną klawiaturą QWERTY) działa wystarczająco dobrze Smile

No cóż... Mi właśnie wśród obecnie produkowanych smartfonów brakuje
modeli z fizyczną klawiaturą QWERTY. Przez lata używałem smartfonów na
Windowsie Mobile z przyzwoitymi klawiaturami (HTC Wizard, Blue Angel,
Universal). W dobie Androida przeniosłem się na Desire Z. A potem z
rynku zaczęły znikać urządzenia tego typu. Droid 4 jest już mocno leciwa
i nie bardzo ma odpowiednik wśród obecnej generacji.
Na studiach byłem w stanie pisać całe prace roczne na telefonie. Teraz z
ekranową klawiaturą ciężko jest napisać dłuższy post bez robienia masy
literówek...


Quote:
Była Amiga w obudowie tower? Czy to "fan art"? Smile

Z oficjalnej produkcji Amiga 4000T. Modele 1000 i 2000 były dostępne w
obudowach desktop, w których również pozostawiono trochę miejsca na
rozbudowę. Modele 500, 600 i 12000 teoretycznie miały zamkniętą
konstrukcję i jeśli nie liczyć złącz z boku i pod klapką niewiele
pozostawało miejsca na rozbudowę. W teorii, bo w praktyce użytkownicy
robili z tym prawdziwe cuda. Na rynku pojawiły się obudowy tower,
dostosowane do montażu płyty głównej Amigi 1200. Można też było
zamontować rozszerzenie ze złączami zorro, obsługującymi karty
rozszerzeń. Że o "dopałkach" z mocniejszymi procesorami 68k lub PPC nie
wspomnę. Wink

Queequeg
Guest

Wed Sep 18, 2019 11:17 am   



Mateusz Viste <mateusz@nie.pamietam> wrote:

Quote:
Wydajność to jeden z powodów. Subsystem FILE różnie jest implementowany w
różnych kompilatorach, i odczyty nie zawsze są buforowane, a DOSMid czyta
dużo rzeczy bajt po bajcie. Bez read-ahead takie czytanie z dyskietki
może trwać wieczność.

No tak, widzę że masz cache. Tylko 32 bajty, ale pewnie starcza.

Btw, w wielu miejscach widzę tuż przed końcem funkcji komentarz:

/* */

W zbyt wielu, żeby to był przypadek Smile Czemu tak?

Przeglądam dalej. Dorzuć break w fio_seek w case FIO_SEEK_END (linia 57).
Widzę też nadmiarowy break (bo po return) w MUS.C w linii 162 :)

Quote:
Drugi powód to rozmiar kodu. Mój fio.o jest mniejszy od tego co zaciąga
np. OpenWatcom przy użyciu FILE. Oczywiście wcale nie dlatego, że mój kod
jakoś lepszy - tylko robi po prostu tylko to, czego potrzebuje DOSMid i
nic poza tym.

Jasne, to wiadomo.

Quote:
Faktycznie - masz dobre oko. W sumie te wszystkie include guardy w tym
projekcie to trochę sztuka dla sztuki.

Tak... jeśli include'y się nie dublują, to tak. Zresztą gdyby, to by od
razu wyszło przy kompilacji.

Chyba, że chciałbyś kiedyś zrobić unity build Smile Sam nie jestem jego
fanem, ale kiedyś zrobiłem kilka testów i kod na AVR po zrobieniu unity
wychodził odrobinę mniejszy (kwestia pojedynczych bajtów).

Quote:
Rzucił mi się jeszcze w oczy brak nawiasów w MPU_DATA i MPU_STAT w
mpu.c ale widzę, jak są używane, więc można się kłócić :)

Ano, kłócić można się zawsze, o wszystko. Niewątpliwie wszystkie twoje
uwagi są słuszne w jakimkolwiek kilku-osobowym projekcie. DOSMid
natomiast to jedno-osobowa zabawka - no i autor wie co robi. Smile

Wiem, dlatego mówię, że to na siłę ;)

Quote:
W międzyczasie zawsze możesz potestować na DOSBoxie - ma on bardzo udane
wsparcie dla GUSa, odgrywanie MIDI brzmi zaskakująco dobrze.

Zerknę :)

A nie wiesz może, jak to wygląda w drugą stronę? Zastanawiam się, na ile
łatwo da się przesłać do DOSBoxa zdarzenia midi z zewnętrznego kontrolera
i użyć DOS-owego sequencera.

Quote:
Domniemywam, że za dnia robisz (lub sprawdzasz) kod w jakimś korpo, i
stąd pewnie lekkie zboczenie Smile

Za dnia tak, ale to nie wygląda tak kolorowo. Kod, z którym teraz przyszło
mi pracować, jest pisany przez bardzo tanich Hindusów i ma jakość
adekwatną do ceny. Tam już się nawet niczego nie czepiam, bo po pierwsze
byłoby tego za dużo, a po drugie wszyscy i tak jakość mają bardzo głęboko.
Ma jakoś działać i tyle.

Pracuje ze mną jeszcze jedna osoba z grupy (nie wiem, czy chce się
ujawnić), ale ma już dosyć i się zwalnia -- i patrząc na to wszystko
nie dziwię się. Ja się chyba za bardzo zasiedziałem. Albo cały czas
mam nadzieję, że to wszystko jest tylko tymczasowe.

Mam kilka swoich projektów w pracy, ale one są już zrobione, gotowe,
przetestowane, działają, niewiele jest już tam do roboty. No i one były
w większości pisane jednoosobowo. Dlatego rzucili nas do sprzątania tego
hinduskiego syfu.

Hobbystycznie też piszę, ale od dawna nie publikuję. Na chmurce są jakieś
(bardzo) stare rzeczy, którymi niekoniecznie chciałbym się chwalić Wink
Przyjdzie moment, gdy założę kanał na yt z różnymi moimi DIY-rzeczami, bo
trochę się tego nagromadziło, i wtedy poudostępniam kody, schematy itd.

Quote:
- kod hobbystyczny często odbiega od "standardów" korpo.

W moim korpo odbiega, ale bardzo na plus.

Quote:
Swoją drogą, jeśli naprawdę chcesz się przerazić, to
zajrzyj tutaj (byle nie za długo, bo to wielce niezdrowe):
https://sourceforge.net/p/etherdfs/code/HEAD/tree/etherdfs/trunk/
etherdfs.c

Nie jest źle. Kod jest okomentowany, można się w nim odnaleźć. A że więcej
assemblera niż C... może użycie C jako zestawu makr dla assemblera to w
niektórych zastosowaniach nie taki zły pomysł :)

To, co mnie przeraża, to np.:

https://github.com/Distrotech/procmail/blob/master/src/goodies.c
https://www.compression.ru/ds/ppmdj1.rar (w sumie wszystkie pliki)

Czyli kod, w którym bardzo trudno jest się odnaleźć i zrozumieć jego
działanie.

Trzy firmy temu (MkS / ArcaBit) mieliśmy też emulator x86 z mks_vira,
napisany najpierw w assemblerze, a później przepisany do C++, ale w
assemblerowym stylu (np. cztery zmienne globalne: ax, bx, cx, dx).
Kod miał ok. 600 kB. Odnalezienie się w nim graniczyło z cudem.

--
https://www.youtube.com/watch?v=9lSzL1DqQn0

Queequeg
Guest

Wed Sep 18, 2019 11:48 am   



Atlantis <marekw1986NOSPAM@wp.pl> wrote:

Quote:
Generalnie na tym można było całkiem sporo zrobić. Pod względem
architektury Portfolio miało bliżej do standardowego PC XT, niż
późniejszych palmtopów na procesorach Motoroli, SuperH albo ARM.

Dlatego chciałem go mieć Smile W końcu miałem potem dwa handheldy na SuperH
(jakiś Ericsson z monochromatycznym ekranem i Jornada 680) i jednego na
ARM (Jornada 720).

Matko, wygląda na to, że to ja napisałem artykuł o SuperH na polskiej
wiki... choć nazywanie go "artykułem" to nadużycie Smile 12 lat temu,
musiałem się upewnić.

https://pl.wikipedia.org/w/index.php?title=SuperH&type=revision&diff=8315394&oldid=6366850

Quote:
Brak trybu graficznego ograniczał dość mocno kompatybilność, jednak
wiele programów dało się na tym odpalić, a z odpowiednimi modułami
rozszerzeń dostępne były standardowe interfejsy.

Były moduły rozszerzeń?

Quote:
Może kiedyś spróbuję z ciekawości, ale tak naprawdę nie czuję potrzeby.
Jornada to w moim przypadku raczej zabytek, element kolekcji. Wink

Tak... to jest sztuka dla sztuki Smile Kiedyś używałem Jornady jako
przenośnego terminala znakowego, ale VX ConnectBot w Motoroli Droid 4
(z fizyczną klawiaturą QWERTY) działa wystarczająco dobrze :)

Quote:
Z tego samego powodu będę musiał w najbliższym czasie kupić jeszcze
Amigę. Ceny modeli A600 i A1200 poszły ostatnio dość mocno w górę. A500
jak na razie pozostaje na całkiem przystępnej półce cenowej. Wink Chociaż
tak naprawdę model 1200 nigdy nie należał do zbyt tanich, z uwagi na
spore możliwości rozbudowy (po przełożeniu do obudowy tower i dodaniu
paru dodatkowych modułów od firm trzecich).
Jeśli jednak będę czekał zbyt długo, to i Amigi 500 zaczną w końcu
drożeć. Wink

Była Amiga w obudowie tower? Czy to "fan art"? :)

--
https://www.youtube.com/watch?v=9lSzL1DqQn0

Queequeg
Guest

Wed Sep 18, 2019 3:03 pm   



Mateusz Viste <mateusz@nie.pamietam> wrote:

Quote:
No tak, widzę że masz cache. Tylko 32 bajty, ale pewnie starcza.

Też się zdziwiłem, że starcza. Robiłem wówczas testy z różnymi
rozmiarami, i wyszło mi że 32 bajty daje 95%+ możliwego przyspieszenia,
przynajmniej na moim domowym 8088. Dalsze zwiększanie cache dawało już
tylko jakieś śmieszne ułamki szybkości, jeśli w ogóle. A pamięci mało,
trzeba oszczędzać.

Czyli wartość nieprzypadkowa... :)

Quote:
Tu akurat nie ma niczego racjonalnego, raczej problem natury
psychiatrycznej. Bywają dni, że nie toleruję pustych linii wewnątrz
funkcji. Jeśli jakąś popełnię, chodzi za mną i mnie nęka. Ale skleić kodu
też nie chcę, bo pustka oddziela jakąś logikę która nie powinna się
dotykać (z powodów religijnych). Aby pogodzić wszystkie strony zastępuję
w takich sytuacjach pusty wiersz zwrotką /* */. I wtedy dopiero możemy
działać dalej.

A, w ten sposób. Ja mam chyba podobny problem z podwójnymi pustymi liniami
i spacjami na końcu linii. I spacjami przed argumentami, choć kiedyś je
stosowałem. Np.:

printf ("...coś");

To aż boli. Tzn. u ciebie tego nie ma (albo nie zwróciłem uwagi) :)

Quote:
Przeglądam dalej. Dorzuć break w fio_seek w case FIO_SEEK_END (linia
57).

W żadnym wypadku, ma być jak jest! Kolega zdaje się cierpieć na podobną
dolegliwość którą jest dotknięty gcc - wymaga w takich sytuacjach
jakiegoś dziwnego /* FALLTHRU */ Smile

A, czekaj. Racja. Przecież offset jest signed i może być podany także
(ujemny) dla FIO_SEEK_END. Mój błąd Smile Zasugerowałem się podwójnym
ustawianiem f->curpos, umknęło mi +=.

Ja zawsze wtedy wpisuję /* FALLTHROUGH */ (/* FALLTHRU */ też działa)
nawet nie po to, żeby gcc się nie czepiał (choć po to też), tylko żebym
(i ja i ktoś inny) wiedział, że ten fallthrough jest celowy :)

Quote:
Widzę też nadmiarowy break (bo po return) w MUS.C w linii 162 :)

Ano, clang też na mnie o to składa skargi. Break jest nadmiarowy, to
fakt, ale jednak musi być. Inaczej wieczorem zasnąć nie mogę, bo w głowie
kołacze mi odgrażający się chochlik: "oj bratku, kiedyś usuniesz return,
o break zapomnisz, i będzie bieda!". Traktuję ten break niejako w
kategorii stylistycznego elementu. Tak jak np. nawiasy przy return (też
nadmiarowe). Wszyscy mamy swoje upośledzenia.

Ok, rozumiem. Ja raczej return widzę w podobnej kategorii, co break. Może
kwestia kolorowania składni, które działa na podświadomość. Nawiasów przy
return się nie czepiam, bo wiele razy to widziałem i to kwestia stylu :)

Jeśli już mówimy o OCD przy programowaniu, to swego czasu miałem małą
obsesję na punkcie include'ów. Musiały być w kolejności od pliku z
najdłuższą nazwą do pliku z najkrótszą, a te, które miały taką samą
długość, musiały być alfabetycznie. Przeszło jakoś samo Smile i w sumie
dobrze, bo czasem kolejność include'ów ma znaczenie.

Quote:
Nigdy nie kombinowałem w tym kierunku, bo muzyk ze mnie żaden (umiem
kilka nut "wlazł kotek..." or "hej sokoły" na dziecięcych cymbałkach i na
tym mój talent się kończy).

Ze mnie też, ale zrobiłem parę kawałków w fasttrackerze. Chcę spróbować
też z midi, ale już kontrolerem. Muzyk pewnie będzie adekwatny do tego,
ile czasu temu poświęcę :)

Quote:
Swoją drogą, prościej i przyjemniej byłoby po prostu złożyć sobie
normalny (tj. sprzętowy) komputer do tego.

Tak... i nawet sprzęt znajdę, jak poszukam. Tylko miejsca brak, już i tak
mam strasznie zagracone mieszkanie. Wynajmuję dwupokojowe właśnie po to,
żeby wszystkie elektroniczne rzeczy trzymać w dużym pokoju, a spać w
małym. Już mi za to właścicielka czynsz chciała podnieść bo stwierdziła,
że "miały być cele mieszkaniowe, a tu jakieś rzemiosło pan robi". Tia.

Quote:
Za dnia tak, ale to nie wygląda tak kolorowo. Kod, z którym teraz
przyszło mi pracować, jest pisany przez bardzo tanich Hindusów i ma
jakość adekwatną do ceny. Tam już się nawet niczego nie czepiam, bo po
pierwsze byłoby tego za dużo, a po drugie wszyscy i tak jakość mają
bardzo głęboko. Ma jakoś działać i tyle.

Brzmi niezwykle zachęcająco. Smile

Nie jest. Jakby mi powiedzieli, że tak to będzie wyglądało (plus spotkania
z każdej okazji, a najczęściej bez żadnej okazji), to pewnie bym się nie
zdecydował. Miałem tu tworzyć i przez długi czas faktycznie tworzyłem, ale
jak już było stworzone, a hindusi nie byli w stanie dokończyć i dostarczyć
swojej części, to trzeba było to przejąć...

Plus walka z rzeczami, które kompletnie nie zależą od nas, ale oczekuje
się, że jakoś je ogarniemy (bo jak nie my, to nikt tego nie zrobi).

Quote:
Chodziło mi o takie rzeczy jak kompilacja stringów do kodu maszynowego,
patchowanie własnego kodu wykonywalnego w run-time, ręczna zabawa z
rejestrami SS i DS, itp... W zasadzie wszystkie te cudeńka, które
opisałem tutaj:
https://sourceforge.net/p/etherdfs/code/HEAD/tree/etherdfs/trunk/memnotes.txt

Sam nie chciałbym kiedykolwiek otrzymać takiego kodu w spadku po kimś. Smile

Pisałem takie rzeczy. Jeśli są opisane, to jest OK. Jeśli nie są, ale są
pisane dla funu, to też jest OK Smile To jest ta część programowania, która
ma więcej wspólnego ze sztuką, niż z rzemiosłem.

http://www.chmurka.net/p/emotka.txt

Quote:
No tak, ale to już całkiem inny poziom udręki. Tego typu kod zdarza mi
się widywać u młodej generacji (kiedyś sądziłem, że to "millenialsi", ale
niedawno dowiedziałem się że to nie oni są millenialsami, tylko ja!)

Oni to już chyba Gen-Z są :)

Jeśli uznamy, że to osoby urodzone po 2000 roku, to chyba nie znam nikogo
takiego. Po 1990 już tak, ale nie pracuję z nimi. Ogólnie zespół mamy
bardzo mały, bo programistów jest dwóch (a od przyszłego tygodnia, do
momentu otworzenia rekrutacji na nową osobę, zostanę sam). Są też testerzy
i inni ludzie, ale oni nie programują. Ci hindusi, o których mówiłem, to
zupełnie inny dział, oni mieli nam tylko dostarczyć aplikację.

Quote:
Lenistwo, brak konsekwencji, własnego rygoru...

Takich leni o mentalności wiecznego studenta można spotkać i wśród
starszych. Znałem takie osoby, pracowałem z nimi. Taki
człowiek-prowizorka, który poszedł na programistę nie z pasji, tylko
dlatego, że słyszał, że dobrze płacą. Potem pisze coś, co nieważne jak
ani dlaczego działa, byle jakoś działało.

Swoją drogą ciekawe, co będzie na rynku pracy kiedyś i czy np. dla
50-letniego dziadka, którym będę już za 16 lat, będzie jeszcze miejsce w
programowaniu. I czy w ogóle nadal będę chciał to robić. Już teraz widzę,
że nie nadążam za technologią (mówię o najnowszych dialektach C++), ale to
kwestia tego, że używamy w pracy przestarzałych technologii (C++03). Sam
hobbystycznie jestem na etapie C++11 a przecież mamy 2019 r. :)

Inna sprawa, że hobbystycznie to głównie mikrokontrolery programuję, a
tam... no cóż, zdarzało się już, że musiałem przepisać projekt z C++ na C,
bo jak potworzyłem te wszystkie obiekty to się okazało, że się sterta w
ATmedze skończyła.

--
https://www.youtube.com/watch?v=9lSzL1DqQn0

Goto page Previous  1, 2, 3 ... 20, 21, 22, 23, 24, 25  Next

elektroda NewsGroups Forum Index - Elektronika Polska - [Retro] Interfejs magnetofonu

NOWY TEMAT

Regulamin - Zasady uzytkowania Polityka prywatnosci Kontakt RTV map News map