Goto page 1, 2 Next
identifikator: 20110701
Guest
Tue Nov 15, 2011 12:33 pm
no muszę Wam powiedzieć, że jeśli chodzi o elektronikę, to masa pracy jest w
serwisie, wiem, że zatrudniani są kolesie, ale może to się kiedyś zmieni...
wszystko, nowe stare drogie tanie, wszystko się chrzani... jakby Ktoś
poszukiwał pracy to w tych dziedzinach...
taka poświąteczna refleksja.
sundayman
Guest
Tue Nov 15, 2011 2:11 pm
tyle, że na przykład nowe i tanie przeważnie nie nadaje się do naprawy, tylko do
wyrzucenia.
A stare i tanie - tym bardziej :)
Parę lat pracowałem w serwisie (głównie audio z wyższej półki) i coś tam można
ukręcić, ale
kokosy to to nie są. Teraz to pewnie prędzej TV LCD/PLASMA, i takie tam, jakieś
konsole, GSM itp.
No, ale to już nie jest praca dla amatora z kolbą w ręku.
Piblokto
Guest
Tue Nov 15, 2011 3:31 pm
W dniu 2011-11-15 12:33, identifikator: 20110701 pisze:
Quote:
no muszę Wam powiedzieć, że jeśli chodzi o elektronikę, to masa pracy
jest w serwisie, wiem, że zatrudniani są kolesie, ale może to się kiedyś
zmieni... wszystko, nowe stare drogie tanie, wszystko się chrzani...
jakby Ktoś poszukiwał pracy to w tych dziedzinach...
Znajoma firma wrzuciła tu na grupę, pod koniec zeszłego roku,
zapotrzebowanie na serwisanta elektronika do proaudio. Nikt
się nie zgłosił. Kolesiów też nie mieli. Dopiero po wielu
ogłoszeniach w portalach "pracowych", zgłosiło się kilku
(dosłownie) chętnych z których połowa to byli inżynierowie
z CV o objętości ksiązki telefonicznej, a druga połowa
ludzie mało związani z elektroniką. W końcu kogoś znaleźli, jednak
trwało to około trzech miesięcy.
Jacek
Guest
Tue Nov 15, 2011 3:32 pm
Dnia Tue, 15 Nov 2011 14:11:29 +0100, sundayman napisał(a):
Quote:
tyle, że na przykład nowe i tanie przeważnie nie nadaje się do naprawy, tylko do
wyrzucenia.
A stare i tanie - tym bardziej :)
Parę lat pracowałem w serwisie (głównie audio z wyższej półki) i coś tam można
ukręcić, ale
kokosy to to nie są. Teraz to pewnie prędzej TV LCD/PLASMA, i takie tam, jakieś
konsole, GSM itp.
No, ale to już nie jest praca dla amatora z kolbą w ręku.
Dodam, ze oplaca sie naprawiac tylko drogi sprzet. Taki za 'grosze' sie
kupuje nowy.
PiteR
Guest
Tue Nov 15, 2011 4:57 pm
identifikator: 20110701 pisze tak:
Quote:
że jeśli chodzi o elektronikę, to masa pracy jest w
serwisie, wiem, że zatrudniani są kolesie, ale może to się kiedyś
zmieni...
to chyba najgorsza praca jaką elektronik sobie może znaleźć
no może instalowanie alarmów samochodowych jest jeszcze gorsze.
--
Piter
wowa
Guest
Tue Nov 15, 2011 8:04 pm
Użytkownik "PiteR" <email@fauszywy.pl> napisał w wiadomości
news:Xns9F9EAC89A8DB8elektronik@localhost.net...
Quote:
identifikator: 20110701 pisze tak:
że jeśli chodzi o elektronikę, to masa pracy jest w
serwisie, wiem, że zatrudniani są kolesie, ale może to się kiedyś
zmieni...
to chyba najgorsza praca jaką elektronik sobie może znaleźć
no może instalowanie alarmów samochodowych jest jeszcze gorsze.
Co masz na myśli? Ja tam sobie serwis chwalę

Wojtek
--
Taaa... Oczywiście, są lekarze, którzy
poświęcają cały swój czas i wiedzę
dla dobra pacjenta...
np. dr Sowa, dr House...
sundayman
Guest
Tue Nov 15, 2011 8:41 pm
Quote:
to chyba najgorsza praca jaką elektronik sobie może znaleźć
no może instalowanie alarmów samochodowych jest jeszcze gorsze.
No jest w tym jakaś racja... Oczywiście zależy co się serwisuje.
Wyobrażam sobie (bo nie robiłem) że naprawa jakiegoś 1000 nózkowego BGA w
jakimś urządzeniu za 100000 USD
to inna sprawa, a grzebanie się w starym amplitunerze to inna sprawa...
To pierwsze pewnie może być nawet fajne, a drugie znacznie mniej :)
W każdym razie ja sam, po paru doświadczeniach z serwisowaniem różności (bo
na samym początku kariery
do się zdarzało naprawiać lampowe TV w domu klienta , i w serwisie sporej
firmy handlującej audio ładnych parę lat, i
robieniem różnych "nienaprawialnych" cudawianek w rodzaju MCU do samochodów
itp)
to dzisiaj raczej słowo serwis kojarzy mi się o tyle dobrze, o ile to jest
autoryzowany serwis jakiejś fajnej marki, dobrze wyposażony itp.
A tak , to ja osobiście raczej dziękuję... już nie na moje lata
PiteR
Guest
Tue Nov 15, 2011 10:21 pm
wowa pisze tak:
Quote:
Ja tam sobie serwis chwalę
Good for you :)
a co robisz jeśli nie tajemnica?
--
Piotr
Pawel \"O'Pajak\"
Guest
Tue Nov 15, 2011 11:27 pm
Powitanko,
Quote:
Nikt
się nie zgłosił.
Pewnie nie podali zarobkow, to nic dziwnego, ze sie nikt nie zglosil.
Pozdroofka,
Pawel Chorzempa
--
"-Tato, po czym poznać małą szkodliwość społeczną?
-Po wielkiej szkodzie prywatnej" (kopyrajt: S. Mrożek)
******* >>> !!! UWAGA: ODPOWIADAM TYLKO NA MAILE ->:
> (moje imie.[kropka]nazwisko, ten_smieszny_znaczek)gmail.com
wowa
Guest
Wed Nov 16, 2011 12:11 am
Użytkownik "PiteR" <email@fauszywy.pl> napisał w wiadomości
news:Xns9F9EE35F9497elektronik@localhost.net...
Quote:
wowa pisze tak:
Ja tam sobie serwis chwalę :)
Good for you :)
a co robisz jeśli nie tajemnica?
Ogólnie, montaż i naprawy urządzeń stacji paliw. Praca na stacjach i na
warsztacie. Nigdy nie wiesz kiedy skończysz i ile km przyjdzie ci zrobić
Kiedyś miałem praktyki i pracę na czymś w rodzaju taśmy - nigdy więcej. Tu
mam polecenie "zrób to" a reszta należy do mnie
Wojtek
--
Taaa... Oczywiście, są lekarze, którzy
poświęcają cały swój czas i wiedzę
dla dobra pacjenta...
np. dr Sowa, dr House...
Piblokto
Guest
Wed Nov 16, 2011 12:46 am
W dniu 2011-11-15 23:27, Pawel "O'Pajak" pisze:
Quote:
Powitanko,
Nikt
się nie zgłosił.
Pewnie nie podali zarobkow, to nic dziwnego, ze sie nikt nie zglosil.
Nie podali. Nie podali też żenujących wymagań jak to często bywa.
Myślę, że nie to było powodem. Ja bym nie rezygnował tylko dlatego.
Mario
Guest
Wed Nov 16, 2011 1:20 am
W dniu 2011-11-16 00:46, Piblokto pisze:
Quote:
W dniu 2011-11-15 23:27, Pawel "O'Pajak" pisze:
Powitanko,
Nikt
się nie zgłosił.
Pewnie nie podali zarobkow, to nic dziwnego, ze sie nikt nie zglosil.
Nie podali. Nie podali też żenujących wymagań jak to często bywa.
Myślę, że nie to było powodem. Ja bym nie rezygnował tylko dlatego.
Widać nikt nie chciał cyrku z wysyłaniem CV, jazdą na rozmowę aby
dowiedzieć się, że może liczyć na 1,5 kpln.
--
pozdrawiam
MD
PiteR
Guest
Wed Nov 16, 2011 5:14 am
wowa pisze tak:
Quote:
Ogólnie, montaż i naprawy urządzeń stacji paliw.
kluczowym słowem jest tutaj paliw :)
miałem na myśli serwis gdzie siedzisz w kaciapie a szef lub kierowca Ci
donosi sprzęt zepsuty, górka rośnie, klienci dzwonią itd
--
Piotr
J.F
Guest
Wed Nov 16, 2011 5:37 pm
Użytkownik "sundayman" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:j9toe2$91i$1@news.onet.pl...
Quote:
tyle, że na przykład nowe i tanie przeważnie nie nadaje się do
naprawy, tylko do wyrzucenia. A stare i tanie - tym bardziej :)
Parę lat pracowałem w serwisie (głównie audio z wyższej półki) i coś
tam można ukręcić, ale kokosy to to nie są. Teraz to pewnie prędzej
TV LCD/PLASMA, i takie tam, jakieś konsole, GSM itp.
No, ale to już nie jest praca dla amatora z kolbą w ręku.
Nie wiadomo czy taki serwis kolega mial na mysli.
Bo oczywiscie tak - taniego sprzetu nie oplaca sie naprawiac. Ten
troche drozszy przy obecnym skomplikowaniu nadal jest praktycznie
nienaprawialny.
Nawet one co prawda wymagaja serwisu, ktory uzna reklamacje klienta -
ale na tym sie kokosow nie zbije :-)
Notebooki jeszcze naprawiaja, ale nie wiem czy to sie oplaca - u Della
serwisant potrafi jechac 200km do klienta no i co mu zostaje - wymiana
calej plyty glownej.
Poki Dell placi, to mozna byc zadowolonym, ale jak dlugo to potrwa ?
Musi byc na tyle drogi zeby sie faktycznie wszystkim
(klientowi/producentowi) oplacalo naprawiac ... a elektroniki coraz
wiecej, jest aparatura medyczna, samochody, tramwaje, pociagi i inne
napedy - chocby w windach. Wielkich telewizorow (takich naprawde
duzych, nie domowych) przybywa, automatyki na obiektach - stadiony,
mosty, tunele. Cale systemy zarzadzania drogami. To wszystko sie
czasem psuje i trzeba wezwac serwis. Oczywiscie gdzies tam wyzej ktos
narzeka na rosnace koszty serwisu i stara sie je obciac :-)
J.
identifikator: 20110701
Guest
Wed Nov 16, 2011 5:39 pm
mówiłem np. o drukarkach, to dopiero złom...
Goto page 1, 2 Next