RTV forum PL | NewsGroups PL

Raspberry Pi z czujnikami DS18B20: dlugie kable i błędy odczytu temperatury?

raspberry pi + ds18b20 = problem

NOWY TEMAT

elektroda NewsGroups Forum Index - Elektronika Polska - Raspberry Pi z czujnikami DS18B20: dlugie kable i błędy odczytu temperatury?

tomekp
Guest

Fri Feb 12, 2016 8:47 am   



Witam
Problem taki. RasPi ma czytac temperature z 3 czujnikow DS. Ustrojstwo
zmontowalem wedlug przepisu i pieknie zadzialalo. Dzialalo dzielnie
przez jakies 2 -3 godziny po czym zaczelo generowac jakies cyfrowe
bzdury. Czujniki sa na dlugich kablach. Mysle, ze jeden z nich ma ok 20m
reszta to po ok 10 i 5m. Ale dzialalo. I przestalo. Adresy czujnikow w
/sys/bus... zaczynaja sie od 10 czasami od zera i generalnie sa to
smieci. Bywa ze system w ogole nie widzi zadnych czujnikow. Googgle
przegooglalem dokladnie i na moj problem nie znalazlem lekarstwa.
Podobno mozna zmniejszyc wartosc rezystora podciagajacego, wykonalem
probe dolutowujac do 4k7 jeszcze 27k rownologle. Bez poprawy. Po
rozmontowaniu ustrojstwa i desperackim mierzeniu czekogolwiek
zauwazylem, ze jeden z czujnikow na podejrzanie mala rezystancje
pomiedzy 3v3 i Data - wychodzi mi ok. 800 ohm. Usunalem go z ukladu ale
pozostale dwa nadal nie dzialaja prawidlowo. Test z innym czwartym
czujnikiem DS podpietym bezposrednio do plytki wypada pozytywnie - czyli
"hardware+software" jest ok. Wynika z tego, ze to problem kabli ale
ludzie pisza, ze to ma dzialac i basta. Zreszta dzialalo przez 2
godziny. Zastosowane kable to skretka cat 5e oraz kabel telefoniczny 6
zylowy - to jest ten najdluzszy.
Ma ktos pomysl co tu mozna jeszcze zrobic?

cezar
Guest

Fri Feb 12, 2016 11:42 am   



On 12/02/2016 07:47, tomekp wrote:
Quote:
Witam
Problem taki. RasPi ma czytac temperature z 3 czujnikow DS. Ustrojstwo
zmontowalem wedlug przepisu i pieknie zadzialalo. Dzialalo dzielnie
przez jakies 2 -3 godziny po czym zaczelo generowac jakies cyfrowe
bzdury. Czujniki sa na dlugich kablach. Mysle, ze jeden z nich ma ok 20m
reszta to po ok 10 i 5m. Ale dzialalo. I przestalo. Adresy czujnikow w
/sys/bus... zaczynaja sie od 10 czasami od zera i generalnie sa to
smieci. Bywa ze system w ogole nie widzi zadnych czujnikow. Googgle
przegooglalem dokladnie i na moj problem nie znalazlem lekarstwa.
Podobno mozna zmniejszyc wartosc rezystora podciagajacego, wykonalem
probe dolutowujac do 4k7 jeszcze 27k rownologle. Bez poprawy. Po
rozmontowaniu ustrojstwa i desperackim mierzeniu czekogolwiek
zauwazylem, ze jeden z czujnikow na podejrzanie mala rezystancje
pomiedzy 3v3 i Data - wychodzi mi ok. 800 ohm. Usunalem go z ukladu ale
pozostale dwa nadal nie dzialaja prawidlowo. Test z innym czwartym
czujnikiem DS podpietym bezposrednio do plytki wypada pozytywnie - czyli
"hardware+software" jest ok. Wynika z tego, ze to problem kabli ale
ludzie pisza, ze to ma dzialac i basta. Zreszta dzialalo przez 2
godziny. Zastosowane kable to skretka cat 5e oraz kabel telefoniczny 6
zylowy - to jest ten najdluzszy.
Ma ktos pomysl co tu mozna jeszcze zrobic?


ja nigdy nie mogłem tego ustabilizować więc dołożyłem DS2482 i wszystkie
problemy się skończyły...

c.

tomekp
Guest

Fri Feb 12, 2016 11:58 am   



Quote:

Jesli u siebie masz te ds-y na osobnych kablach i osobnych gpio to bym szukal problemów z zasilaniem, malina nie byla projektowana do robienia na niej rzeczy które potrzebują więcej zasilania więc to może być to...

DSy sa na oddzielnych kablach ktore schodza sie przy plytce podlaczonej

do Pi i trafiaja na jeden port Pi, ten domyslny.

Tez mam przeczucie, ze to problem z zasilaniem. Przychodza mi do glowy 2
pomysly:

1. Jeszcze bardziej obnizyc wartosc rezystora podciagajacego. Z tym , ze
nie wiem gdzie jest granica rozsadku. 2k czy moze 1k jeszcze nie zaszkodzi?

2. Puscic do DS np. 5V albo nawet 12V i bezposrednio przy czujniku
zredukowac do 3.3V (dioda zenera czy stabilizatorem). Opornik zostawic
jeden przy porcie Pi. Testowal ktos takie rozwiazanie? Ma sens?

Quote:
Odpinaj te interfejsy i testuj pojedynczo.
Niestety diagnostyka ds-ów to w warunkach domowych dosyć trudna sprawa...

No wiem, wczoraj upieklem juz jeden port bo w trakcie manipulacji

oderwal mi sie kabelek z napieciem 9V i byl laskaw wycelowac w port Pi

tomekp
Guest

Fri Feb 12, 2016 12:03 pm   



Quote:


ja nigdy nie mogłem tego ustabilizować więc dołożyłem DS2482 i wszystkie
problemy się skończyły...

c.

No wolalbym uniknac dodatkowych komplikacji hardwaru. Zreszta porty i2c

mam juz zajete. Ale dzieki za konstruktywna porade

Guest

Fri Feb 12, 2016 12:23 pm   



W dniu piątek, 12 lutego 2016 08:46:53 UTC+1 użytkownik tomekp napisał:
Quote:
Witam
Problem taki. RasPi ma czytac temperature z 3 czujnikow DS. Ustrojstwo
zmontowalem wedlug przepisu i pieknie zadzialalo. Dzialalo dzielnie
przez jakies 2 -3 godziny po czym zaczelo generowac jakies cyfrowe
bzdury. Czujniki sa na dlugich kablach. Mysle, ze jeden z nich ma ok 20m
reszta to po ok 10 i 5m. Ale dzialalo. I przestalo. Adresy czujnikow w
/sys/bus... zaczynaja sie od 10 czasami od zera i generalnie sa to
smieci. Bywa ze system w ogole nie widzi zadnych czujnikow. Googgle
przegooglalem dokladnie i na moj problem nie znalazlem lekarstwa.
Podobno mozna zmniejszyc wartosc rezystora podciagajacego, wykonalem
probe dolutowujac do 4k7 jeszcze 27k rownologle. Bez poprawy. Po
rozmontowaniu ustrojstwa i desperackim mierzeniu czekogolwiek
zauwazylem, ze jeden z czujnikow na podejrzanie mala rezystancje
pomiedzy 3v3 i Data - wychodzi mi ok. 800 ohm. Usunalem go z ukladu ale
pozostale dwa nadal nie dzialaja prawidlowo. Test z innym czwartym
czujnikiem DS podpietym bezposrednio do plytki wypada pozytywnie - czyli
"hardware+software" jest ok. Wynika z tego, ze to problem kabli ale
ludzie pisza, ze to ma dzialac i basta. Zreszta dzialalo przez 2
godziny. Zastosowane kable to skretka cat 5e oraz kabel telefoniczny 6
zylowy - to jest ten najdluzszy.
Ma ktos pomysl co tu mozna jeszcze zrobic?

Sprawdz czy gdzieś zwarcia nie masz.

U mnie jakieś 10 szt ds-ów różnej maści działa od paru lat na drutach o długości dobrych 80-100m i poza okazjonalnymi problemami kiedy sie robi zwarcie w tych ds-ach które mam za oknem raczej calosc dziala ok.

Ale u siebie miedzy maliną a ds-ami mam usb-ftdi-serial. Wszystko u mnie wisi na jednym dwużyłowym kablu.

Jesli u siebie masz te ds-y na osobnych kablach i osobnych gpio to bym szukal problemów z zasilaniem, malina nie byla projektowana do robienia na niej rzeczy które potrzebują więcej zasilania więc to może być to....

Odpinaj te interfejsy i testuj pojedynczo.
Niestety diagnostyka ds-ów to w warunkach domowych dosyć trudna sprawa....

cezar
Guest

Fri Feb 12, 2016 12:42 pm   



On 12/02/2016 11:03, tomekp wrote:
Quote:



ja nigdy nie mogłem tego ustabilizować więc dołożyłem DS2482 i wszystkie
problemy się skończyły...

c.

No wolalbym uniknac dodatkowych komplikacji hardwaru. Zreszta porty i2c
mam juz zajete. Ale dzieki za konstruktywna porade

nic nie stoi na przeszkodzie zebys miał kilka urządzeń ma i2c


Guest

Fri Feb 12, 2016 5:57 pm   



W dniu piątek, 12 lutego 2016 11:57:44 UTC+1 użytkownik tomekp napisał:
Quote:

Jesli u siebie masz te ds-y na osobnych kablach i osobnych gpio to bym szukal problemów z zasilaniem, malina nie byla projektowana do robienia na niej rzeczy które potrzebują więcej zasilania więc to może być to...

DSy sa na oddzielnych kablach ktore schodza sie przy plytce podlaczonej
do Pi i trafiaja na jeden port Pi, ten domyslny.


To masz tu źle.
U mnie jest jeden długi kabel i na nim podpiete czujniki na maks 1m odczepach.
Z tego co kojarze w tym interfejsie ważne jest aby nie tworzyć architektury gwiazdy.

Nie jestem pewien ale zaczal bym od tego aby zmienic architekture na po prostu jeden odcinek kabla. Nawet jak będzie musiał częsciowo wracać tą samą drogą...

Quote:
Tez mam przeczucie, ze to problem z zasilaniem. Przychodza mi do glowy 2
pomysly:

1. Jeszcze bardziej obnizyc wartosc rezystora podciagajacego. Z tym , ze
nie wiem gdzie jest granica rozsadku. 2k czy moze 1k jeszcze nie zaszkodzi?


Obniżaj, w granicach rozsądku nie będzie katastrofy. Ale IMHO takie rozwiązanie to kiepskie może być...
1-wire oidp jest dosyć czułe na timingi sygnalow. Jak tam sie dzieją jakieś cyrki w samej malinie i CPU nie nadąża albo sygnały nie są odpowiednio czyste to będzie tak jak masz...

Quote:
2. Puscic do DS np. 5V albo nawet 12V i bezposrednio przy czujniku
zredukowac do 3.3V (dioda zenera czy stabilizatorem). Opornik zostawic
jeden przy porcie Pi. Testowal ktos takie rozwiazanie? Ma sens?


Ma sens. Ale dalej na liniii danych timingi mogą sie rozjeżdzać. Spróbuj, będziesz mądrzejszy :)

Quote:
Odpinaj te interfejsy i testuj pojedynczo.
Niestety diagnostyka ds-ów to w warunkach domowych dosyć trudna sprawa...

No wiem, wczoraj upieklem juz jeden port bo w trakcie manipulacji
oderwal mi sie kabelek z napieciem 9V i byl laskaw wycelowac w port Pi

Malina jest tania, najwyżej wymienisz na nowa. Za to będziesz mądrzejszy. :)

Jak masz wolne USB to dokup za 15-20PLN interfejs ftdi i tyle.

No i ogólnie nie twórz własnych wymysłów jak nie masz ochoty sie edukować, jak chcesz aby dobrze działało to zrób jak robią wszyscy.

Marek
Guest

Fri Feb 12, 2016 5:57 pm   



On Fri, 12 Feb 2016 08:47:56 +0100, tomekp <tomek@ala.ma.kota.pl>
wrote:
Quote:
Witam
Problem taki. RasPi ma czytac temperature z 3 czujnikow DS.
Ustrojstwo
zmontowalem wedlug przepisu i pieknie zadzialalo.

Pasożytniczo czy z zasilaniem?
Jeśli pasożytniczo to wszelkie problemy są związane z brakiem
prawdziwego strong pullup w odpowiednim czasie po convert T i
zastępowaniem go rezystorem dużo poniżej 4.7k. Drugi częsty problem
na długich kablach to niedostpsowanie slotów czasowych do długości
kabla, często też duża jego własna pojemność.

--
Marek

Mario
Guest

Fri Feb 12, 2016 6:07 pm   



W dniu 2016-02-12 o 11:58, tomekp pisze:
Quote:


Jesli u siebie masz te ds-y na osobnych kablach i osobnych gpio to bym
szukal problemów z zasilaniem, malina nie byla projektowana do
robienia na niej rzeczy które potrzebują więcej zasilania więc to może
być to...

DSy sa na oddzielnych kablach ktore schodza sie przy plytce podlaczonej
do Pi i trafiaja na jeden port Pi, ten domyslny.

Tez mam przeczucie, ze to problem z zasilaniem. Przychodza mi do glowy 2
pomysly:

Na Raspberry jest bezpiecznik polimerowy. Sprawdź na początku jaki jest
na nim spadek napięcia. Ja miałem chyba 0,4 -0,5 V gdy włączyłem
Raspbmc, który trochę przetaktowuje podobno procka i przez to zwiększa
pobór mocy. Albo daj bezpiecznik na większy prąd albo go zewrzyj drutem
jeśli masz spadek większy niż 0,2 V

Quote:
1. Jeszcze bardziej obnizyc wartosc rezystora podciagajacego. Z tym , ze
nie wiem gdzie jest granica rozsadku. 2k czy moze 1k jeszcze nie zaszkodzi?

2. Puscic do DS np. 5V albo nawet 12V i bezposrednio przy czujniku
zredukowac do 3.3V (dioda zenera czy stabilizatorem). Opornik zostawic
jeden przy porcie Pi. Testowal ktos takie rozwiazanie? Ma sens?

Zdaje się że możesz te DSy zasilić zewnętrznie. Doprowadź mu te 3,3 V i
dodaj jakiś koncensator 1 uF między Vcc a GND


--
pozdrawiam
MD

tomek
Guest

Sun Feb 14, 2016 10:03 pm   



Quote:
Ma ktos pomysl co tu mozna jeszcze zrobic?


Heh, walczylem z tym problemem caly weekend i w koncu problem
rozwiazalem. Dziekuje wszystkim za porady i sugestie.

A wiec najpierw chcialem wyeliminowac problem zasilania na dlugich
kablach. Znazlem w googlach informacje ze DSa mozna karmic 5V
niezaleznie od tego, ze na lini danych jest podciaganie do 3v3. Zatem,
tak zrobilem, zostawilem opornik miedzy 3v3 portu Pi i linia danych,
natomiast zasilanie DSa podlaczyem bezposrednio do wydajnego zasilacza
5v. Bledy byly nadal ale jakies zjadliwsze, przynajmniej system widzial
wszystkie uklady. Mimo wszystko zalamka, wiec po wypaleniu paru petow,
zlapalem lutownice zeby caly ten interes rozmontowac i zapomieniec na
jakis czas o temacie. Wylutowujac DSa cos mi syknelo jakby grot do wody
wlozyc...oooo se pomyslalem... Bylem na tyle zapobiegliwy, ze DSy z
przewodami polaczylem stosujac kawaleczki plytki uniwersalnej gdzie
sciezki sa bardzo blisko siebie. Wiec se mysle - woda mi sie
skondensowala na tych mikroskopijnych przerwach miedzy sciezkami. Szybko
powylutowywalem wszystkie 3 czujniki z tych kawaleczkow plytek i
przewody polutowalem bezposrednio do nozek DSow. I eureka. Wszystko
zabanglalo.
Pozostal mi jeszcze jeden DS ktory mial dzialac na najkrotszym kablu w
ukladzie. Pewny sukcesu dolutowalem i tego egzemplarza. Odpalam system a
tam kupa. Ta sama historia z debilnymi adresami i znikanie czujnikow.
Odlutowalem ten czwarty DS - wszystko znowu dziala. I tak kilka razy
poprawialem luty, zmienialem miejscami, bez skutu. Czwarty DS uparl sie
ze nie bedzie dzialac i juz. W koncu skrocilem kabel tego 4 DSa do
minimum, czyli odcialem jakies 2 metry. I zadzialalo. Dziala juz z 5
godzin wiec chyba juz sie nie rozjedzie.
Poprzednia sytuacja z naglym zaprzestaniem widzenia ukladow byla
zdecydowanie spowodowana zawilgoceniem plytek do ktorych byl wlutowany
czujnik. Ku przestrodze - nigdy tak nie robcie, zlutowac na ryja i
bedzie dzialac. Mimo wszystko chyba osiągnolem granice funkcjonowania
1-wire w mojej architekturze rozgwiazdy. Te 2 metry kabelka to bylo byc
albo nie byc calego systemu.

Pozdrawiam i dziekuje wszystkim za zainteresowanie tematem i wartosciowe
porady

tomekp

Budyń
Guest

Mon Feb 15, 2016 12:25 am   



W dniu piątek, 12 lutego 2016 11:23:19 UTC+1 użytkownik sczy...@gmail.com napisał:
Quote:
W dniu piątek, 12 lutego 2016 08:46:53 UTC+1 użytkownik tomekp napisał:
Witam
Problem taki. RasPi ma czytac temperature z 3 czujnikow DS. Ustrojstwo
zmontowalem wedlug przepisu i pieknie zadzialalo. Dzialalo dzielnie
przez jakies 2 -3 godziny po czym zaczelo generowac jakies cyfrowe
bzdury. Czujniki sa na dlugich kablach. Mysle, ze jeden z nich ma ok 20m
reszta to po ok 10 i 5m. Ale dzialalo. I przestalo. Adresy czujnikow w
/sys/bus... zaczynaja sie od 10 czasami od zera i generalnie sa to
smieci. Bywa ze system w ogole nie widzi zadnych czujnikow. Googgle
przegooglalem dokladnie i na moj problem nie znalazlem lekarstwa.
Podobno mozna zmniejszyc wartosc rezystora podciagajacego, wykonalem
probe dolutowujac do 4k7 jeszcze 27k rownologle. Bez poprawy. Po
rozmontowaniu ustrojstwa i desperackim mierzeniu czekogolwiek
zauwazylem, ze jeden z czujnikow na podejrzanie mala rezystancje
pomiedzy 3v3 i Data - wychodzi mi ok. 800 ohm. Usunalem go z ukladu ale
pozostale dwa nadal nie dzialaja prawidlowo. Test z innym czwartym
czujnikiem DS podpietym bezposrednio do plytki wypada pozytywnie - czyli
"hardware+software" jest ok. Wynika z tego, ze to problem kabli ale
ludzie pisza, ze to ma dzialac i basta. Zreszta dzialalo przez 2
godziny. Zastosowane kable to skretka cat 5e oraz kabel telefoniczny 6
zylowy - to jest ten najdluzszy.
Ma ktos pomysl co tu mozna jeszcze zrobic?

Sprawdz czy gdzieś zwarcia nie masz.

U mnie jakieś 10 szt ds-ów różnej maści działa od paru lat na drutach o długości dobrych 80-100m i poza okazjonalnymi problemami kiedy sie robi zwarcie w tych ds-ach które mam za oknem raczej calosc dziala ok.

Ale u siebie miedzy maliną a ds-ami mam usb-ftdi-serial. Wszystko u mnie wisi na jednym dwużyłowym kablu.

a opisz blizej jak to sie robi, przejsciówka jaka itp. Jesli ci sie chce :)


b.

Guest

Mon Feb 15, 2016 10:12 am   



W dniu niedziela, 14 lutego 2016 22:03:10 UTC+1 użytkownik tomek napisał:
Quote:
Ma ktos pomysl co tu mozna jeszcze zrobic?


Heh, walczylem z tym problemem caly weekend i w koncu problem
rozwiazalem. Dziekuje wszystkim za porady i sugestie.

A wiec najpierw chcialem wyeliminowac problem zasilania na dlugich
kablach. Znazlem w googlach informacje ze DSa mozna karmic 5V
niezaleznie od tego, ze na lini danych jest podciaganie do 3v3. Zatem,
tak zrobilem, zostawilem opornik miedzy 3v3 portu Pi i linia danych,
natomiast zasilanie DSa podlaczyem bezposrednio do wydajnego zasilacza
5v. Bledy byly nadal ale jakies zjadliwsze, przynajmniej system widzial
wszystkie uklady. Mimo wszystko zalamka, wiec po wypaleniu paru petow,
zlapalem lutownice zeby caly ten interes rozmontowac i zapomieniec na
jakis czas o temacie. Wylutowujac DSa cos mi syknelo jakby grot do wody
wlozyc...oooo se pomyslalem... Bylem na tyle zapobiegliwy, ze DSy z
przewodami polaczylem stosujac kawaleczki plytki uniwersalnej gdzie
sciezki sa bardzo blisko siebie. Wiec se mysle - woda mi sie
skondensowala na tych mikroskopijnych przerwach miedzy sciezkami. Szybko
powylutowywalem wszystkie 3 czujniki z tych kawaleczkow plytek i
przewody polutowalem bezposrednio do nozek DSow. I eureka. Wszystko
zabanglalo.
Pozostal mi jeszcze jeden DS ktory mial dzialac na najkrotszym kablu w
ukladzie. Pewny sukcesu dolutowalem i tego egzemplarza. Odpalam system a
tam kupa. Ta sama historia z debilnymi adresami i znikanie czujnikow.
Odlutowalem ten czwarty DS - wszystko znowu dziala. I tak kilka razy
poprawialem luty, zmienialem miejscami, bez skutu. Czwarty DS uparl sie
ze nie bedzie dzialac i juz. W koncu skrocilem kabel tego 4 DSa do
minimum, czyli odcialem jakies 2 metry. I zadzialalo. Dziala juz z 5
godzin wiec chyba juz sie nie rozjedzie.
Poprzednia sytuacja z naglym zaprzestaniem widzenia ukladow byla
zdecydowanie spowodowana zawilgoceniem plytek do ktorych byl wlutowany
czujnik. Ku przestrodze - nigdy tak nie robcie, zlutowac na ryja i
bedzie dzialac. Mimo wszystko chyba osiągnolem granice funkcjonowania
1-wire w mojej architekturze rozgwiazdy. Te 2 metry kabelka to bylo byc
albo nie byc calego systemu.

Pozdrawiam i dziekuje wszystkim za zainteresowanie tematem i wartosciowe
porady


Trza bylo czytać co napisalem na samej górze, już trzy dni temu byś miał rozwiązanie Smile

elektroda NewsGroups Forum Index - Elektronika Polska - Raspberry Pi z czujnikami DS18B20: dlugie kable i błędy odczytu temperatury?

NOWY TEMAT

Regulamin - Zasady uzytkowania Polityka prywatnosci Kontakt RTV map News map