Jacek M.
Guest
Fri Jun 30, 2006 3:31 am
Quote:
Pier.... w bambuko. Licznik energii elektrycznej zlicza moc czynną w
czasie, czyli U * I * t. Licznika nie interesuje cos (fi). Akurat tę
kwestię badałem jeszcze w technikum na pracowni elektrycznej. Przy
skrajnie niekorzystnym cos (fi) = 0 licznik w ogóle nie obraca się, choć
prąd płynie.
Co dowodzi, ze cos(fi) lezy w gestii zainteresowania licznika. A co do
"Pier.... w bambuko" nie umiem sie wypowiedziec.
Jacek M.
Lisciasty
Guest
Sat Jul 01, 2006 4:39 pm
Quote:
Co dowodzi, ze cos(fi) lezy w gestii zainteresowania licznika. A co do
"Pier.... w bambuko" nie umiem sie wypowiedziec.
Jacek M.
Ale nie leży w gestii zainteresowania odbiorcy, bo przy cosfi=0
bez mocy czynnej nie zagotujesz herbaty ani nie oświetlisz chałupy
Co najwyżej możesz sobie pole elektromagnetyczne wytworzyć, a i to
musisz mieć krztynę mocy czynnej na pokrycie strat rezystancyjnych w
miedzi :>
Pozdrawiam
Liściasty
Jacek M.
Guest
Sun Jul 02, 2006 4:40 am
Quote:
Co dowodzi, ze cos(fi) lezy w gestii zainteresowania licznika. A co do
"Pier.... w bambuko" nie umiem sie wypowiedziec.
Jacek M.
Ale nie leży w gestii zainteresowania odbiorcy, bo przy cosfi=0
bez mocy czynnej nie zagotujesz herbaty ani nie oświetlisz chałupy
Co najwyżej możesz sobie pole elektromagnetyczne wytworzyć, a i to
musisz mieć krztynę mocy czynnej na pokrycie strat rezystancyjnych w
miedzi :
Pozdrawiam
Liściasty
Moze zawile, ale ja przeciez napisalem cos w tym samym duchu, wiec nie wiem,
dlaczego polemizujesz z moja wypowiedzia.
Jacek M.