Goto page Previous 1, 2, 3, 4 Next
szod
Guest
Sun Feb 21, 2016 1:17 pm
W dniu 2016-02-21 o 09:46, Sebastian Biały pisze:
Quote:
Strata czasu zajmowanie się nim. Monitor mozna kupic już za 15zł na
allegro. Nie ma sensu.
I kupi kolejne używane "coś" co może się w każdej chwili zepsuć. Jak
komuś szkoda czasu na naprawę, to może tak robić.
AlexY
Guest
Sun Feb 21, 2016 1:53 pm
Irek.N. pisze:
Quote:
Ekonomicznie nieuzasadnione.
Chcesz powiedzieć, że hobby umiera?
Czy zdarzyło Ci się kiedykolwiek zrobić coś, co nie miało uzasadnienia
ekonomicznego? Mnie się ciągle zdarza...
Pewnie nawet na piwo do pub'u nie wychodzi bo z biedronki wypite w domu
taniej.
--
AlexY
http://faq.enter.net.pl/simple-polish.html
http://www.pg.gda.pl/~agatek/netq.html
ACMM-033
Guest
Sun Feb 21, 2016 2:23 pm
Użytkownik "AlexY" <alexy@irc.pl> napisał w wiadomości
news:nacbq3$9h$1@dont-email.me...
Quote:
Czy zdarzyło Ci się kiedykolwiek zrobić coś, co nie miało uzasadnienia
ekonomicznego? Mnie się ciągle zdarza...
Pewnie nawet na piwo do pub'u nie wychodzi bo z biedronki wypite w domu
taniej.
Ja mam nieciekawą sytuację finansową. Jednak i ja bym to tej knajpy chociaż
na jedno poszedł ze znajomymi. Takie stale gdybanie "po co", to mnie,
powiedzmy, podminowuje. Bo to zawoalowane "rozkazywanie", może i
nieświadome, nie winię nikogo za to, jak każdy ma przeprowadzić swoje życie.
Jakkolwiek mając permanentny niedobór kasy, mam permanentny nadmiar czasu,
do tego stopnia, że prawie zaszedl "syndrom torcika hiszpańskiego" (1). I
pytanie. Co mam robić? Qunia walić, czy grzebać się w starych monitorach?
Mimo wszystko wybieram monitory. Stare komputery, itd. Bo uważam, że to daje
większą korzyść, niż strzepać kapucyna i nic z tego nie mieć, może poza
chwilą watpliwej przyjemności. Bo ja jednak chcę ręce zająć czymś choćby
śladowo pożytecznym, niż z nudów, tak, z nudów, wyjść na ulicę kraść i
rozbijać, etc.
Tak, ja rozumiem, jeśli ktoś naprawdę nie ma kasy, że pójdzie do Lidla, czy
Biedronki, a kiedyś do Leader Price, czy jak to było i weźmie najtańsze piwo
za 1.80 (były i tańsze). Ale, jak będzie koszerne 6% za 5.79, to chętnie
kupię i wypiję. Zresztą maca, dostępna u mnie w sklepie jest koszerna i ma
nawet znaczek, tylko, że ja nie przepadam akurat za suchym.
(1) Codziennie jeden torcik na deser po obiedzie... Pierwszego dnia zjesz,
obliżesz się ze smakiem - jaki pyszny, drugiego zjesz i obliżesz sie ze
smakiem, 3-7 dnia zjesz, ale już się nie obliżesz, 8-14 no, ech, zjesz, 15
dnia zrobi ci się niedobrze, 21 dnia porzygasz się na sam widok. 31 dnia
porzygasz się na samą myśl o torciku.
--
To nie wstyd być biedakiem, ale, żeby to był zaszczyt,
to ja tego też nie powiem!
(C) Tewje do Pana Boga.
ACMM-033
Guest
Sun Feb 21, 2016 2:34 pm
Użytkownik "szod" <brak@adresu.pl> napisał w wiadomości
news:56c9aad6$0$663$65785112@news.neostrada.pl...
Quote:
W dniu 2016-02-21 o 09:46, Sebastian Biały pisze:
Strata czasu zajmowanie się nim. Monitor mozna kupic już za 15zł na
allegro. Nie ma sensu.
I kupi kolejne używane "coś" co może się w każdej chwili zepsuć. Jak komuś
szkoda czasu na naprawę, to może tak robić.
Ja tam wychodzę z załozenia, że lepiej poświęcić trochę czasu, złapać
problem "przy samej dupie", i mieć satysfakcję, że "temi rencamy" COŚ się
zrobiło, że wiemy CO, że najprawdopodobniej mamy spokój na lata. Ja sobie co
jakiś czas dość rzadko, jadę na giełdę komputerowa kupić złom dyskowy. Po
co? (to się nogi nocą) Dla zabawy, bo mam chęć i najważniejsze - BO MOGĘ i
"po to, abyś się pytał". Już z 10 dysków wyłuskałem 5 sprawnych, mam za 25
zyla 5 sprawnych dysków, tak, wiem, to loteria. Daje to pewien dreszczyk "co
zastanę w domu" jak podepnę pod kompa? Jeden nie odpalił w ogóle, jednego
już z kwartał męczę po kawałku, bo się zamraża przy zapisie i mam czym ręce
zająć. Mnie na nudę szkoda czasu, krzywdy nikomu nie robię, co myślę, że też
jest istotne, a za własne działam. Kupuję złom dyskowy z pełną świadomością
skutków, które mogą z tego wyniknąć. A jeszcze dotargać to do domu, bo to
nie takie lekkie...
--
To nie wstyd być biedakiem, ale, żeby to był zaszczyt,
to ja tego też nie powiem!
(C) Tewje do Pana Boga.
Jacek Maciejewski
Guest
Sun Feb 21, 2016 3:08 pm
Dnia Sat, 20 Feb 2016 22:39:09 +0100, ToMasz napisał(a):
Quote:
Wykonalne bez problemów czy niemam szans?
Matryce rozbiera zię żmudnie. Jest tam czasem parę rzeczy sklejonych i
ciężko bez uszkodzeń to rozłożyć. Niedawno ćwiczyłem to z matrycą od
lapka. Trzeba bardzo uważać odklejając światłowodową wkładkę bo łatwo
peka. Trzeba też robić to w bardzo czystych warunkach bo warstwy łapią
kurz który potem widać. Taniej jest nie przerabiać na diody, można łatwo
dostać uzywane świetlówki z połamanych matryc.
--
Jacek
-Jeden człowiek nigdy nie może wiele zrobić. Wystarczy, żeby to co robi,
było słuszne.
Sebastian BiaĹy
Guest
Sun Feb 21, 2016 4:16 pm
On 2016-02-21 13:17, szod wrote:
Quote:
Strata czasu zajmowanie się nim. Monitor mozna kupic już za 15zł na
allegro. Nie ma sensu.
I kupi kolejne używane "coś" co może się w każdej chwili zepsuć.
Straciłeś 15zł. Dla wielu ludzi na tej grupie to jakies kilka minut
pracy etatowej.
Quote:
Jak
komuś szkoda czasu na naprawę, to może tak robić.
Jak komuś szkoda czasu to może sobie naprawiac. Ja rozumiem jesli to
oryginalny monitor do C64 i naprawa ma związek z satysfakcją. Ale tutaj
wyraźnie chodzi o szrot którego nikt nawet nie będzie oglądał pod katem
jakości obrazu. Dokładnie taki szrto, ale *SPRAWNY* na gwarancji
sprzedawcy kupisz na allegro za 15zł.
Sebastian BiaĹy
Guest
Sun Feb 21, 2016 4:23 pm
On 2016-02-21 13:53, AlexY wrote:
Quote:
Irek.N. pisze:
Ekonomicznie nieuzasadnione.
Chcesz powiedzieć, że hobby umiera?
Czy zdarzyło Ci się kiedykolwiek zrobić coś, co nie miało uzasadnienia
ekonomicznego? Mnie się ciągle zdarza...
[Nie widze postu Irka więc odpowiem tutaj]
Robie to bezustannie. Naprawiam stary sprzęt z duszą. Przytulam w
ostatniej chwili wyrwane z objęć smietnika urządzenia. Mam z tego
satysfakcję. Chodzi o *retro*.
Ale do jasnej cholery. Tu rozmawiamy o chińskim gównianym monitorze.
Gdzie tu sens naprawiać coś co bedzie kosztowało więcej niż sprawny
monitor lepszej klasy i poświęcisz wiele godzin? Gdzie satysfakcja z
naprawy chińskiego gówna w którym po chwili rozleci się zasilacz z
powodu innych warunków pracy? W którym podświetlenie jak w Rubinie,
bedzie generować gradiendy? PO CO?
Quote:
Pewnie nawet na piwo do pub'u nie wychodzi bo z biedronki wypite w domu
taniej.
Uuuu kiepściutko z telepatią. Więcej ćwiczeń zalecam.
szod
Guest
Sun Feb 21, 2016 4:58 pm
W dniu 2016-02-21 o 16:16, Sebastian Biały pisze:
Quote:
Straciłeś 15zł. Dla wielu ludzi na tej grupie to jakies kilka minut
pracy etatowej.
Dolicz jeszcze czas i koszty utylizacji - przecież go do przydomowego
śmietnika nie wyrzucisz.
Mario
Guest
Sun Feb 21, 2016 5:05 pm
W dniu 2016-02-21 o 16:58, szod pisze:
Quote:
W dniu 2016-02-21 o 16:16, Sebastian Biały pisze:
Straciłeś 15zł. Dla wielu ludzi na tej grupie to jakies kilka minut
pracy etatowej.
Dolicz jeszcze czas i koszty utylizacji - przecież go do przydomowego
śmietnika nie wyrzucisz.
U mnie na wsi co rok jest wystawka.
--
pozdrawiam
MD
Sebastian BiaĹy
Guest
Sun Feb 21, 2016 5:07 pm
On 2016-02-21 16:58, szod wrote:
Quote:
Straciłeś 15zł. Dla wielu ludzi na tej grupie to jakies kilka minut
pracy etatowej.
Dolicz jeszcze czas i koszty utylizacji - przecież go do przydomowego
śmietnika nie wyrzucisz.
Na kilku osiedlach widywałem już smietniki na elektronikę. Pod kilkoma
hip w okolicy stoją w weekend samochody na taki sprzęt. Kilka km dalej
jest punkt zbiórki do ktorego i tak podjadę co 2-3 miesiące. Nie widzę
*żadnego* problemu.
JDX
Guest
Sun Feb 21, 2016 5:20 pm
On 2016-02-21 12:44, Irek.N. wrote:
[...]
[quote]W ten sposób zawsze będzie robił tylko to, co robi dobrze, niczego
więcej nie doświadczy... bo przecież całą resztę może kupić.
Nuda w ch....
Jeśli już mówimy o spędzaniu wolnego czasu
AlexY
Guest
Sun Feb 21, 2016 6:23 pm
JDX pisze:
[quote]On 2016-02-21 12:44, Irek.N. wrote:
[...]
W ten sposób zawsze będzie robił tylko to, co robi dobrze, niczego
więcej nie doświadczy... bo przecież całą resztę może kupić.
Nuda w ch....
Jeśli już mówimy o spędzaniu wolnego czasu
AlexY
Guest
Sun Feb 21, 2016 6:28 pm
Sebastian Biały pisze:
Quote:
On 2016-02-21 13:53, AlexY wrote:
Irek.N. pisze:
Ekonomicznie nieuzasadnione.
Chcesz powiedzieć, że hobby umiera?
Czy zdarzyło Ci się kiedykolwiek zrobić coś, co nie miało uzasadnienia
ekonomicznego? Mnie się ciągle zdarza...
[Nie widze postu Irka więc odpowiem tutaj]
Robie to bezustannie. Naprawiam stary sprzęt z duszą. Przytulam w
ostatniej chwili wyrwane z objęć smietnika urządzenia. Mam z tego
satysfakcję. Chodzi o *retro*.
Ale do jasnej cholery. Tu rozmawiamy o chińskim gównianym monitorze.
Gdzie tu sens naprawiać coś co bedzie kosztowało więcej niż sprawny
monitor lepszej klasy i poświęcisz wiele godzin? Gdzie satysfakcja z
naprawy chińskiego gówna w którym po chwili rozleci się zasilacz z
powodu innych warunków pracy? W którym podświetlenie jak w Rubinie,
bedzie generować gradiendy? PO CO?
Bo można. I kropka. Nie potrafisz/nie chcesz pomóc? *NIE PRZESZKADZAJ!*
[..]
--
AlexY
http://faq.enter.net.pl/simple-polish.html
http://www.pg.gda.pl/~agatek/netq.html
Sebastian BiaĹy
Guest
Sun Feb 21, 2016 6:35 pm
On 2016-02-21 18:28, AlexY wrote:
Quote:
Bo można. I kropka. Nie potrafisz/nie chcesz pomóc? *NIE PRZESZKADZAJ!*
Pomogłem. Wskazując jedyny ekonomiczny sens bedący alternatywą dla mało
sensownego rekodzieła i absolutnie nie było to przeszkadzanie. Zwracam
uwagę rownież na to że grupy dyskusyjne nie są czyjąkolwiek własnością.
W zwiazku z tym pozwolę więc sobie wziąć w głebokie poważanie końcówkę
wypowiedzi.
JDX
Guest
Sun Feb 21, 2016 6:37 pm
On 2016-02-21 18:23, AlexY wrote:
[...]
[quote]Zamierzasz decydować za kogoś czym w elektronice ma się zająć?
Ani trochę. Ponadto OP nie chce
Goto page Previous 1, 2, 3, 4 Next