RTV forum PL | NewsGroups PL

Przekaźniki z trzema cewkami do sterowania urządzeniami - czy istnieją?

Przekaźnik - 3 cewki?

NOWY TEMAT

elektroda NewsGroups Forum Index - Elektronika Polska - Przekaźniki z trzema cewkami do sterowania urządzeniami - czy istnieją?

Goto page Previous  1, 2

Jarosław Sokołowski
Guest

Mon Mar 23, 2009 3:55 pm   



bhk wykombinował tak:

Quote:
Z opisu problemu wynikało, że cztery pompy *już* są, a przekaźnika
do sterowania jedną z nich *jeszcze* nie ma. No i on jest właśnie
poszukiwany. Czyli i tak trzeba go wybrać. Skoro trudno o taki
z trzema cewkami, to można zastosować trzy oddzielne, albo jeden
i trzy diody (plus kondensator i ewentualnie opornik). Z punktu
widzenia bezpieczeństwa nie widzę by któreś z rozwiązań było lepsze.
Prostota to też pojęcie względne. Rozwiązanie z diodami będzie
po prostu tańsze (dzisiaj, bo kiedyś było zgoła odwrotnie, stąd
wielosekcyjne przekaźniki telefoniczne).

A ja bym nie kombinował z diodami. 3 przekazniki to chyba najlepsze
rozwiązanie. Poza tym ma jedną zaletę obwody są odseparowane galwanicznie.
Nie wiem gdzie są te 3 pozostałe pomby, ale moze się wydarzyć, ze ktoś
podłączy je do innej fazy, tudzież gdzieś zostaną zamienione przewody
zasilające do tej pompy i może się okazać ze zaczną się dziać dziwne
rzeczy albo nawet spali się któraś z pomp. Co więcej jak te 3 pompy będą
podłączone do osobnego obwodu zabezpieczonego innym bezpiecznikiem to może
nawet dojść do porażenia kogos, kto będzie myślał, że obwód jest
wyłączony. Ja bym nie ryzykował. Rozwiązanie z diodami na pewno nie należy
do bezpiecznych.

Nieśmiało zauważę, że pod względem porażania osób myślących, rozwiązanie
to (z diodami) jest równoważne rozwiązaniu z trzycewkowym przekaźnikiem,
kórego poszukiwał wątkotwórca. Za to nie jest ono wrażliwe na mieszanie
faz, czego nie da się powiedzieć o przekaźniku, który działa jak
transormator.

--
Jarek

Desoft
Guest

Mon Mar 23, 2009 9:41 pm   



Użytkownik "bhk" <bkot@_USUN_polsoft.pl> napisał w wiadomości
news:gq7qce$sfc$1@inews.gazeta.pl...

Quote:
OK, sorry Wink... On chciał zrobić bramkę OR do sterowania POMPAMI, więc
ja pomyślałem, że Ty chcesz te pompy podłączyć przez diody Wink... jeśli
chodziło Ci o podłączanie przekaźników, to OK, ale muszą one i tak być
na inne napięcie Wink

To ma być jeden przekażnik i trzy diody.

.... sądzę, że z punktu widzenia prostoty i
Quote:
bezpieczeństwa, najlepsze jest wyjście z trzema przekaźnikami Wink

Kiedyś tak było, obecnie są produkowane diody do osadzenia na szynie T35.
Chociaż z "domowego" punktu widzenia taki zakup nie jest
najekonomiczniejszy.


Quote:
A ja bym nie kombinował z diodami. 3 przekazniki to chyba najlepsze
rozwiązanie.
Poza tym ma jedną zaletę obwody są odseparowane galwanicznie. Nie wiem
gdzie

te 3 pozostałe pomby, ale moze się wydarzyć, ze ktoś podłączy je do innej
fazy,
tudzież gdzieś zostaną zamienione przewody zasilające do tej pompy i może
się okazać
ze zaczną się dziać dziwne rzeczy albo nawet spali się któraś z pomp. Co
więcej jak te 3 pompy
będą podłączone do osobnego obwodu zabezpieczonego innym bezpiecznikiem to

....chyba trzy przekaźniki i jeden stycznik

Quote:
może nawet
dojść do porażenia kogos, kto będzie myślał, że obwód jest wyłączony.

Przerażające jest to porażenie. Współczesne szafy składają się z
zabezpieczeń, styczników, falowników/napędów i jakiegoś komputerka
sterującego. Dlaczego wymagać aby dzisiaj robić okablowanie szafy wzorem lat
70-tych?

--
Desoft

Sylwester Łazar
Guest

Mon Mar 23, 2009 10:36 pm   



Quote:
Musze załączać pewne urządzenie (pompa CO, ok 100W mocy), w
zależności
Proszę opisać problem, bo dyskusja rozwinęła się na temat dodania

przekaźnika+kilku elementów.
Jak stwierdził Pan Jarosław Sokołowski, którego nawiasem mówiąc bardzo cenię
za wiedzę, z pewnością są prostrze metody.

Ja ze swej strony dodam, że wstawianie przekaźnika to porażka.
Przekaźnik to był element wymyślony ze 100 lat temu, gdyż nie było
elektroniki.
Teraz jest.
Widzę to tak, że są już 3 pompy i jest pewien pomysł na czwartą.
Czuję, że kolega nie jest pewien tego czy jest ona potrzebna.
Jak Panowie wiecie - jestem też przeciwnikiem złomu pod hasłem pomp C.O.
Jeżeli słyszę o 4 - to już jestem nawet wrogiem Smile
W związku z tym trzeba by rozważyć w kolejności:
1) Czy trzeba tak rozbudowywać hydraulikę?
2) Jeśli tak jednak ma być, to czy te 3 pompy nie są już załączane jakimiś
przekaźnikami. Jeśli tak, to zmodyfikować układ załączania pomp.
Dla każdej pompy wstawić po jednym optoprzekaźniku np. SHARP S202 i logikę w
jednej małej puszce.
Takie rozwiązanie wydaje się najbardziej niezawodne.
I tak będzie potrzebne dużo czasu na opiekę nad złomem C.O.
Po co jeszcze serwisować złom elektryczny?

--
-- .
pozdrawiam
Sylwester Łazar
http://www.alpro.pl
http://www.rimu.pl -oprogramowanie do edycji schematów
i projektowania PCB

Marek Niedoba
Guest

Mon Mar 23, 2009 10:50 pm   



Użytkownik "kolszew73" <kolszew73@o2.pl> napisał w Musze załączać pewne
urządzenie (pompa CO, ok 100W mocy), w zależności
od tego czy załączone jest jedno z trzech innych urządzeń (3 inne
pompy), pomysł jest prosty, gdyby istniał przekaźnik który miał by
trzy cewki, dowolna z nich załączała by styki, czyli realizował by
funkcję OR.

Czy są takie przekaźniki?

Pozdrawiam
Krzysiek

Witam!
Już wielu kolegów odpowiadało, też nie będę podpowiadał "jedynego możliwego
rozwiązania" ale powiem co o tym myślę.
Ja zrobiłby tak:
1.Zastosowanie przekaźnika trójcewkowego dla zasilania prądem przemiennym
mija się troche z celem, trzy cewki będą działały jak transformator.
Przekaźniki teletechniczne z kilkoma cewkami mają cewki na prąd stały.

2.Chyba najbezpieczniejszym rozwiązaniem jest zastosowanie małej
skrzyneczki z szyną DIN(szerokość w zależności od użytych przekaźników),
kupienie czterech przekaźników z podstawkami na szynę z cewkami na ~230V
wybór typu i ceny np na http://www.relpol.pl/sklep.jsp . Wystarczą z jednym
styniem zwiernym lub przełącznym.

3. Do skrzynki doprowadzić napięcie zasilające z każdej z trzech pomp i
właczyć kolejno na cewki; pompa 1 na przekaźnik 1, 2 na 2 i 3 na 3. Ja
zrobł bym to kabelkiem trójprzewodowym 3 x 0,5mm.

4.Połączyć równolegle styki zwierne w/w trzech przekaźników.

5. Połączyć tą zależną od innych pomp do skrzynki kabelkiem cztero lub
pięcio przewodowym;
1-szy "N", tzw 0
2-gi "L", tzw faza
3-ci "PE" ochronny
w/w od strony zasilania.

6. W/w "N" włączyć na jedną stronę cewki czwartego
przekażnika,
- drugą stronę cewki tego przekaźnika połączyć z jednym
z "końców" zrównoleglonych styków zwiernych przekaźników
1,2 i 3.
- do drugiego z "końców" tych styków podłączyć powyżej
wymieniony "L"
- tenże "L" włączyć również na styk zwierny czwartego
przekaźnika
- Na drugą stronę styku zwiernego przekażnika czwartego
włączyć czwarty przewód idący do pompy czwartej.oznaczmy go Lp
7. Do czwartej pompy -tej "zależnej" podłączyć przewody PE, N (od strony
zasilania) i Lp idący z ze skrznki z przekażnikami.

Jeżeli zastosować czwarty przekaźnik z dwoma stykami zwiernymi można
przełączać też przewód N.

i to by było na tyle,
pozdrawiam Marek

P.S. Napisałęm się ale to tak jakby mi ktoś tłumaczył jak coś ugotować Smile)

Jarosław Sokołowski
Guest

Tue Mar 24, 2009 3:26 am   



Pan Sylwester Łazar napisał:

Quote:
Musze załączać pewne urządzenie (pompa CO, ok 100W mocy), w
zależności
Proszę opisać problem, bo dyskusja rozwinęła się na temat dodania
przekaźnika+kilku elementów.
Jak stwierdził Pan Jarosław Sokołowski, którego nawiasem mówiąc bardzo cenię
za wiedzę, z pewnością są prostrze metody.

Ja ze swej strony dodam, że wstawianie przekaźnika to porażka.
Przekaźnik to był element wymyślony ze 100 lat temu, gdyż nie było
elektroniki.
Teraz jest.
Widzę to tak, że są już 3 pompy i jest pewien pomysł na czwartą.
Czuję, że kolega nie jest pewien tego czy jest ona potrzebna.
Jak Panowie wiecie - jestem też przeciwnikiem złomu pod hasłem pomp C.O.
Jeżeli słyszę o 4 - to już jestem nawet wrogiem Smile
W związku z tym trzeba by rozważyć w kolejności:
1) Czy trzeba tak rozbudowywać hydraulikę?
2) Jeśli tak jednak ma być, to czy te 3 pompy nie są już załączane jakimiś
przekaźnikami. Jeśli tak, to zmodyfikować układ załączania pomp.
Dla każdej pompy wstawić po jednym optoprzekaźniku np. SHARP S202 i logikę w
jednej małej puszce.
Takie rozwiązanie wydaje się najbardziej niezawodne.
I tak będzie potrzebne dużo czasu na opiekę nad złomem C.O.
Po co jeszcze serwisować złom elektryczny?

Wszystko to racja, można tak postąpić jeśli zaczyna się od zera. Nie jest
wykluczone, że wtedy to najlepsza (i najprostsza droga). Ale ktoś tu prosił
o rozwiązanie *jednego* problemu, a nie o projekt całej inastalcji. Można
założyć, że skoro napisał co napisał, to chodzi jedynie o problem włączania
jakiejś pompy po pojawieniu się napięcia w co najmniej jednym z trzech
punktów. Wszystko inne być może jest nie do ruszenia, nie ma miejsca na
szyny DIN, elektronikę, optoprzekaźniki i inne takie.

Bez trudu mogę wyobrazić sobie wiele podobnych sytuacji. A jednej, to nawet
nie muszę sobie wyobrażać. Mam dwa gazowe piece *równolegle* zasilające
jedną instalację c.o. Piece są takie z tych lepszych i droższych, z bogatą
automatyką elektroniczną. A rury i grzejniki stare, pamiętające jeszcze
czasy budowy Drugiej Polski. W każdym piecu jest pompa, bez której zresztą
nic by nie mogło działać, bo zamontowane są na ostatniej kondygnacji
budynku. Trzeba tak było kiedyś zrobić żeby nie zamarznąć po wyłączeniu
dużej kotłowni węglowej, która zasilała również nieczynną teraz halę
fabryczną. Gdyby się okazało, że w którejś odnodze cyrkulacja jest za
słaba, to dodatkowa pompa mogłaby się okazać pomocną. No i stajemy wtedy
przed podobnym problemem pompowo-przekaźnikowo-diodowym, bo nikt przecież
nie będzie bebeszył automatyki nowego pieca. (Na szczęście zima jakoś
minęła, wszędzie było w miarę ciepło, a teraz sukcesywnie wymieniane są
rury i grzejniki na nowe.)

--
Jarek

Sylwester Łazar
Guest

Tue Mar 24, 2009 11:02 am   



Quote:
Wszystko to racja, można tak postąpić jeśli zaczyna się od zera.
Wydaje mi się, że trzeba zacząć.

To tak jakby mieć stary samochód, w którym wysiadło sprzęgło.
Wszyscy do tej pory mówili, że jest ładny i sprawny.
Niestety po demontażu sprzęgła okazało się, że jeszcze są uszczelniacze
półosi do wymiany, tarcze hamulcowe w opłakanym stanie, a łożyska -
przypomniałem sobie, że też już "świszczą".
Tarcza sprzęgła i prawie wszystkie elementy już są.
No to pytam żony: Montujemy tylko to sprzęgło, a potem zrobi się resztę?
Na to żona: Trzeba zrobić wszystko Smile
Znam ludzi, którzy zamontowali by jakąś starą tarczę i przechulali do lata,
a żony trzeba słchać.
To może być cudza żona, ale jak mądrze mówi to trzeba :-)

Moim zdaniem- jak coś widać to trzeba to zrobić dobrze.
A tu widać:
1) instalacja jest rozbudowana, być może nawet za bardzo,
2) kolega kolszew73 chce iść na skróty,
3) wszyscy koledzy chcą pomóc, ale zadawalamy się tylko fragmentem wiedzy o
instalacji,
4) wiem, że są u nas ludzie, którzy po przedstawieniu pełniejszego obrazu,
podpowiedzą "z rękawa" trafne rozwiązanie.

Nie będę doradzał, jak dokleić tę protezę, bo:
1) czuję, że to niepotrzebne i są inne sposoby,
2) styki, czy to przekaźników, czy czegokolwiek napawają mnie wstrętem,
3) ta konstrukcja albo przetrwa krótki czas, albo cały czas będzie
utrzymywana przy życiu.

A gdzie autor? My tu już się prawie kłócimy, a kolega poszedł do kotłowni
i tupie nogą: Nie powiem :-)

--
-- .
pozdrawiam
Sylwester Łazar
http://www.alpro.pl
http://www.rimu.pl -oprogramowanie do edycji schematów
i projektowania PCB

bhk
Guest

Tue Mar 24, 2009 4:45 pm   



Quote:

Nieśmiało zauważę, że pod względem porażania osób myślących, rozwiązanie
to (z diodami) jest równoważne rozwiązaniu z trzycewkowym przekaźnikiem,
kórego poszukiwał wątkotwórca. Za to nie jest ono wrażliwe na mieszanie
faz, czego nie da się powiedzieć o przekaźniku, który działa jak
transormator.

--
Jarek

Trzycewkowy przekaźnik faktycznie zadziałałby jak transformator, tylko
wydaje się
że zostało już zaprezentowane stwierdzenie, że 3-cewkowych przekaźników na
230V
raczej się nie spotyka. Z reszta wyraźnie zaznaczyłem że chodzi o
rozwiązanie z 3 odrębnymi
przekaźnikami połączonymi równolegle. Rozwiązanie wydaje się najprostrze,
chyba najbardziej
niezawodne, a problemy łatwe do zdiagnozowania.
Jestem zdecydowanym przeciwnikiem komplikowania sobie zycia. Jak coś można
zrobić w prosty
sposób to tak należy to zrobić.

bhk

bhk
Guest

Tue Mar 24, 2009 4:48 pm   



Quote:

...chyba trzy przekaźniki i jeden stycznik


A ten stycznik to niby po co?? Ze niby taki przekaźnik ma za małą
obciązalność styków
dla pompki CO?
3 przekaźniki włączone równolegle w obwód chyba powinny załatwić problem.

Quote:
może nawet
dojść do porażenia kogos, kto będzie myślał, że obwód jest wyłączony.

Przerażające jest to porażenie. Współczesne szafy składają się z
zabezpieczeń, styczników, falowników/napędów i jakiegoś komputerka
sterującego. Dlaczego wymagać aby dzisiaj robić okablowanie szafy wzorem
lat
70-tych?


Eee no, ale w kotłowni to chyba nikt szafy sterującej nie będzie montować.

Jarosław Sokołowski
Guest

Tue Mar 24, 2009 5:56 pm   



bhk napisało:

Quote:
Nieśmiało zauważę, że pod względem porażania osób myślących, rozwiązanie
to (z diodami) jest równoważne rozwiązaniu z trzycewkowym przekaźnikiem,
kórego poszukiwał wątkotwórca. Za to nie jest ono wrażliwe na mieszanie
faz, czego nie da się powiedzieć o przekaźniku, który działa jak
transormator.

Trzycewkowy przekaźnik faktycznie zadziałałby jak transformator,
tylko wydaje się że zostało już zaprezentowane stwierdzenie, że
3-cewkowych przekaźników na 230V raczej się nie spotyka. Z reszta
wyraźnie zaznaczyłem że chodzi o rozwiązanie z 3 odrębnymi
przekaźnikami połączonymi równolegle. Rozwiązanie wydaje się
najprostrze, chyba najbardziej niezawodne, a problemy łatwe do
zdiagnozowania. Jestem zdecydowanym przeciwnikiem komplikowania
sobie zycia. Jak coś można zrobić w prosty sposób to tak należy
to zrobić.

Ja oczywiście nadal nie pojmuję, dlaczego układ z trzema dość
skomplikowanymi mechanicznymi urządzeniami o ruchomych elementach
i wielu wyprowadzeniach ma być uznany za prostszy od tego, w którym
stosuje się niewielkie diody wyglądające jak kawałek drutu połączeniowego.
Ale oczywiście przy niczym upierać się nie zamierzam. Niech będzie,
że mało pojętny jestem.

--
Jarek

Desoft
Guest

Tue Mar 24, 2009 8:59 pm   



Użytkownik "bhk" <bkot@_USUN_polsoft.pl> napisał w wiadomości
news:gqarna$g22$1@inews.gazeta.pl...
Quote:

...chyba trzy przekaźniki i jeden stycznik


A ten stycznik to niby po co?? Ze niby taki przekaźnik ma za małą
obciązalność styków
dla pompki CO?

Kiedyś zrobiłem sterowanie na R15 silnikiem w granicach 100-200W
Niestety wymiana tych przekaźników była standardem - średnio co dwa
miesiące.
Można znaleźć w miarę tanio przekaźnik elektroniczny, wtedy trzy diody
(wtedy z rezystorami) to wręcz jedyne rozwiązanie.


Quote:
sterującego. Dlaczego wymagać aby dzisiaj robić okablowanie szafy wzorem
lat
70-tych?


Eee no, ale w kotłowni to chyba nikt szafy sterującej nie będzie montować.


To może tak przekaźniki rtęciowe?

Sylwester ma rację. Przyjrzeć się krytycznie całej tej instalacji.
Wiem że dom to nie przemysł i kombinuje się jakby tu najtaniej.
A my tutaj w sumie tylko podpowiadamy, całokształt widzi pytający i podemie
decyzję według własnego uznania.

--
Desoft

Jarosław Sokołowski
Guest

Tue Mar 24, 2009 10:42 pm   



Desoft napisał:

Quote:
A ten stycznik to niby po co?? Ze niby taki przekaźnik ma za małą
obciązalność styków dla pompki CO?

Kiedyś zrobiłem sterowanie na R15 silnikiem w granicach 100-200W
Niestety wymiana tych przekaźników była standardem - średnio co dwa
miesiące.
Można znaleźć w miarę tanio przekaźnik elektroniczny, wtedy trzy diody
(wtedy z rezystorami) to wręcz jedyne rozwiązanie.

Miałem pompę do wody (ze studni) mocy bodajże 0,7kW. Taką z membranowym
wyłącznikiem ciśnieniowym, która obchodzi się bez zbiornika hydroforowego.
Pracowała intensywnie przez jakieś pięć lat. To mogły być nawet setki
włączeń i wyłączeń dziennie. Po tym czasie zdarzało się raz na kilka dni,
że nie chciała sie wyłączyć. Zajrzałem później do tego wyłącznika. Tam
jest mały przekaźnik na 12V, taki zupełnie typowy wlutowany w płytkę,
ze 3 cm długi. Jak się nazywa, tego nie pamiętam, ale to taki bodaj
najczęśćiej używany. Trzeba było go wymienić. A zasilany był z sieci
przez układ opornościowo-pojemnościowy z diodą prostującą. Do tego mały
kontaktron włączany magnesem sprzężonym z membraną i kilka tranzystorów
robiących za układ opóźniania wyłączenia.

Dwa takie same przekaźniki mam w piecu c.o. jeden steruje właśnie pompką
(Grundfos 100W). Piec ma juz prawie 20 lat.

Quote:
Eee no, ale w kotłowni to chyba nikt szafy sterującej nie będzie montować.

To może tak przekaźniki rtęciowe?

A wolno takie rzeczy?

-- Jarek

PS
A może tam były jakieś mało standardowe układy gaszenia iskry, skoro
styki paliły się co dwa miesiące?

kolszew73
Guest

Thu Mar 26, 2009 8:18 pm   



Quote:
A gdzie autor? My tu już się prawie kłócimy, a kolega poszedł do kotłowni
i tupie nogą: Nie powiem Smile

Spoko, cały czas czytam i śledzę.

Goto page Previous  1, 2

elektroda NewsGroups Forum Index - Elektronika Polska - Przekaźniki z trzema cewkami do sterowania urządzeniami - czy istnieją?

NOWY TEMAT

Regulamin - Zasady uzytkowania Polityka prywatnosci Kontakt RTV map News map