Przegrzewająca się sprężarka w lodówce Electrolux ER2425D co sprawdzić?

Sat Jan 24, 2009 11:38 am   

Witam!
Moze to nie jest do konca odpowiednia grupa, ale lepszej nie znalazlem.
Problem jest nastepujacy: sprezarka lodowki pracuje bez przerwy. Lodowka
(Electrolux ER2425D) normalnie chlodzi, ale agregat sie nie wylacza. Czy to
moze byc uszkodzony termostat czy ten stycznik przy samym agregacie?
Z gory dziekuje!
Adam

Sat Jan 24, 2009 12:45 pm   

Może być.
Jaka jest temperatura wewnątrz ?
Jezeli temperatura nie spada to może to świadczyć o rozszczelnieniu i
ucieczce czynnika chłodzącego.

Sat Jan 24, 2009 2:31 pm   

Miałem tak samo z chłodziarką z Polaru. Pracowała podobno (wg słów
technika) 3 lub 4 lata bez przerwy. Padł termostat, a później sprężarka
się rozleciała. Temperatura w środku nie budziła podejrzeń, hałas też
był w normie. Najprawdopodobniej termostat ci padł.

Grzexs

Sat Jan 24, 2009 4:21 pm   

Użytkownik "Adam" <adamt@multicon.pl> napisał w wiadomości
news:gler3r$80k$1@news.task.gda.pl...

Nie jestem elektronikiem , ale mam nadzieję, że nie szkodzi.

Podajesz jakby sprzeczności.Jeśli sprężarka [czy jak to nazywasz "agregat"]
pracuje w trybie ciągłym to jest niemożliwe , aby lodówka "normalnie
chłodziła"...
Sprężarka wymusza obieg płynu który spręża się i rozpręża pobierając z
jednej strony ciepło i wyrzucając z drugiej strony [tył lodówki]...Lodówka
ma nastawny czujnik temperatury który wyłączy sprężarkę kiedy osiągnie ona
nastawioną temperaturę [czyli kiedy obniży temperaturę do zadanej]...
Jeśli sprężarka chodzi w trybie ciągłym to najprawdopodobniej lodówka nie
może osiągnąć prawidłowej temperatury.Może to się dziać w przypadku
nadmiernego oblodzenia układu , a nawet wewnątrz rurek,lub okolic czujnika.
Może to być również złe odprowadzanie ciepła poprzez na przykład dosunięcie
lodówki do ściany i ograniczenie przestrzeni wymiany. Może to być też
spowodowane zmniejszeniem "światła" rurki w układzie i trudnościami z
przepompowywaniem czynnika...
I wiele innych. Ale to wystarczy popatrzeć na lodówkę i przyczyna "sama" się
może znaleść...

GAL

Sat Jan 24, 2009 6:10 pm   

W pierwszej kolejności sprawdź czujnik termostatu (coś w rodzaju grubego
drutu metalowego (właściwie to kapilara). Końcówka powinna byc przymocowana
do parownika, czyli blachy komory zamrażania. Czasami przy rozmrażaniu i
usuwaniu lodu na siłę potrafi się odłączyć, a to daje własnie takie objawy.

Teatime

Sun Jan 25, 2009 5:59 pm   

Koledzy oczywiście mają rację, ale sprawdź też czy nie skleiły się styki w
styczniku załączającym sprężarkę . W lodówce moich rodziców tak kiedyś
się stało... Po rozbiórce i wyczyszczeniu do dziś hula

Sun Jan 25, 2009 10:46 pm   

Adam pisze:

Jeszcze może być coś banalnego... może żarówka się nie wyłącza. Mam
electroluxa dwuagregatowego z wyłącznikiem światła zamontowanym u góry.
Ponieważ drzwi mi trochę siadły i odkleiły sie "podkładki" to jakiś czas
temu agregat prawie się nie wyłączał, było "normalnie chłodno" tylko
koło samej żarówki produkty były ciepłe.

Wystarczyło założyć ponownie podkładki tak aby wyłącznik światła dobrze
funkcjonował i po problemie :)

Pozdrawiam,
Maciek

Mon Jan 26, 2009 9:10 am   

Adam <adamt@multicon.pl> wrote:

plyta zachodzila czesciowo lodem.
Jak się okazało to był ubytek czynnika chłodzącego. Po napełnieniu wszystko
wróciło do normy ale tylko na jakiś czas - okolo pol roku.
Wtedy wymienilem termostat i nadal bylo tak samo i co sie okazalo ?
Serwisant wyjasnil mi ze te lodowki maja przpadlosc - traca szczelnosc
wewnątrz płyty pod obudowa i lodowka nadaje sie na złom - poprostu nie ma
dojscia zeb to uszczelnic. Nie pamiętam modelu ale to tez Electrolux. Także
termostat brałbym na samym koncu.
A jeszcze jedno co się dzieje w zamrażalniku ? bo u mnie wódke zamrażało
a w lodowce w tym czasie panowały warunki zblizone do normalnych choc troche
w kierunku zimniejszych.

Gejzero

Mon Jan 26, 2009 3:08 pm   

Użytkownik "Adam" <adamt@multicon.pl> napisał w wiadomości
news:gler3r$80k$1@news.task.gda.pl...


Jakby agregat chodził bez przerwy, a lodówka chłodziła "normalnie" (tzn tak,
jak powinna) to by Ci wszystko w głównej komorze zamarzło. Jak kiedyś padł u
mnie termostat, to wszystkie płyny pozamarzały na kamień po 1 dobie. Tak
więc albo zimno gdzieś ucieka (uszczelka, lód, itp) albo wyciekł czynnik
chłodzący.

e.

Tue Jan 27, 2009 12:39 am   

Tak

tyłu czyli wkoło prawie szczelna zabudowa a radiator pokryty wieloletnim
kożuchem kurzu?

Tue Jan 27, 2009 3:25 pm   

Użytkownik "Padre" <Padre@no.net> napisał w wiadomości
news:glli2l$487$1@mx1.internetia.pl...


Czyli lodówka grzeje sama siebie przez tylną ścianę zamiast oddawać ciepło
do otoczenia. Ciepło krąży w kółko - agregat próbuje wyprowadzić ze środka
ciepło, które za chwilę wraca. Całkiem możliwe, że taka lodówka będzie
chodzić bez przerwy i wnętrze nie schłodzi się nigdy czyli tak, jakby były
otwarte drzwi. Ale uwaga, sam wymiennik jednak powinien być wyraźnie zimny,
jeśli nie jest, to prawdopodobnie wyciekł czynnik chłodzący.

e.