Goto page 1, 2, 3 Next
Arnold Ziffel
Guest
Fri Jul 14, 2023 4:55 pm
Kotu ciśnienie mierzyli. Na ogonie. Oczywiście wrodzona ciekawość nie
pozwoliła mi po prostu na to patrzeć, tylko zaciekawiło mnie, jak to
właściwie działa.
Pani ma takie urządzonko.
https://sonomed.com.pl/pl/wyroby/vetbp/
Sonda ultradźwiękowa (8 MHz) w jakiś magiczny sposób wykrywa przepływ krwi
przez żyłę i przekazuje do uszu pani, która pompuje mankiet, aż przestanie
słyszeć ten przepływ krwi. Ciśnienie, które wtedy odczytuje (nie wiem, czy
to jest ciśnienie w mankiecie, czy jest jakoś przeliczane), jest uznawane
za ciśnienie krwi kota.
Tak też piszą tutaj:
https://www.dispomed.com/non-invasive-blood-pressure-doppler/
Pytanie moje jest o to, jak ta sonda dokładnie działa. Gdzie tu jest
miejsce na efekt Dopplera? Wysyła się krótką serię impulsów 8 MHz, mierzy
się częstotliwość impulsów, które wróciły, i różnica tych częstotliwości
jest zamienia na częstotliwość akustyczną? Na to wskazywałaby nazwa
"doppler". A może czas odbicia jest jakoś zamieniany na częstotliwość
akustyczną? Tylko to się raczej w ultrasonografii stosuje (chyba?)...
Macie pomysł?
--
Dwa koguty chodzą po mieście i strasznie się nudzą. Jeden z nich w
końcu mówi:
- Chodź do garmażerii pooglądamy sobie gole kury.
Robert WaĹkowski
Guest
Fri Jul 14, 2023 6:22 pm
W dniu 14.07.2023 o 16:55, Arnold Ziffel pisze:
Quote:
Kotu ciśnienie mierzyli. Na ogonie.
To proszenie się o okaleczenie. :-)
Robert
Tomasz Gorbaczuk
Guest
Fri Jul 14, 2023 6:26 pm
W dniu .07.2023 o 16:55 Arnold Ziffel <arnold@hooterville.invalid> pisze:
Quote:
Kotu ciśnienie mierzyli. Na ogonie. Oczywiście wrodzona ciekawość nie
pozwoliła mi po prostu na to patrzeć, tylko zaciekawiło mnie, jak to
właściwie działa.
Pani ma takie urządzonko.
https://sonomed.com.pl/pl/wyroby/vetbp/
Sonda ultradźwiękowa (8 MHz) w jakiś magiczny sposób wykrywa przepływ
krwi
przez żyłę i przekazuje do uszu pani, która pompuje mankiet, aż
przestanie
słyszeć ten przepływ krwi. Ciśnienie, które wtedy odczytuje (nie wiem,
czy
to jest ciśnienie w mankiecie, czy jest jakoś przeliczane), jest uznawane
za ciśnienie krwi kota.
Tak też piszą tutaj:
https://www.dispomed.com/non-invasive-blood-pressure-doppler/
Pytanie moje jest o to, jak ta sonda dokładnie działa. Gdzie tu jest
miejsce na efekt Dopplera? Wysyła się krótką serię impulsów 8 MHz, mierzy
się częstotliwość impulsów, które wróciły, i różnica tych częstotliwości
jest zamienia na częstotliwość akustyczną? Na to wskazywałaby nazwa
"doppler". A może czas odbicia jest jakoś zamieniany na częstotliwość
akustyczną? Tylko to się raczej w ultrasonografii stosuje (chyba?)...
Mojemu psu mierzyli normalnym, ludzkim ciśnieniomierzem.
Ale to landser, prawie 70 kg, łapę miał prawie jak moja.
TG
Dawid Rutkowski
Guest
Fri Jul 14, 2023 6:40 pm
piątek, 14 lipca 2023 o 16:57:37 UTC+2 Arnold Ziffel napisał(a):
Quote:
Kotu ciśnienie mierzyli. Na ogonie. Oczywiście wrodzona ciekawość nie
pozwoliła mi po prostu na to patrzeć, tylko zaciekawiło mnie, jak to
właściwie działa.
Pani ma takie urządzonko.
https://sonomed.com.pl/pl/wyroby/vetbp/
Sonda ultradźwiękowa (8 MHz) w jakiś magiczny sposób wykrywa przepływ krwi
przez żyłę i przekazuje do uszu pani, która pompuje mankiet, aż przestanie
słyszeć ten przepływ krwi. Ciśnienie, które wtedy odczytuje (nie wiem, czy
to jest ciśnienie w mankiecie, czy jest jakoś przeliczane), jest uznawane
za ciśnienie krwi kota.
Tak też piszą tutaj:
https://www.dispomed.com/non-invasive-blood-pressure-doppler/
Pytanie moje jest o to, jak ta sonda dokładnie działa. Gdzie tu jest
miejsce na efekt Dopplera? Wysyła się krótką serię impulsów 8 MHz, mierzy
się częstotliwość impulsów, które wróciły, i różnica tych częstotliwości
jest zamienia na częstotliwość akustyczną? Na to wskazywałaby nazwa
"doppler". A może czas odbicia jest jakoś zamieniany na częstotliwość
akustyczną? Tylko to się raczej w ultrasonografii stosuje (chyba?)...
Macie pomysł?
Jest też USG tętnic.
A ciśnienie mierzymy w tętnicy, nie w żyle.
Najprostszy pomysł to taki, że jak mankietem zaciśniesz tak mocno, że przestanie płynąć krew - czyli będzie stała - to te 8MHz się zdudni i będzie to słychać.
A jeśli krew jeszcze płynie to zdudnienia nie będzie, bo się dźwięk odbijany przesunie razem z krwią.
Coś w podobie działa chyba "ludzki" ciśnieniomierz - czy to "na ucho" lekarza czy taki automat (na takim zawsze mam podwyższone, bo jeden raz mi ścisnął do 250mmHg i teraz się boję).
Ściska się tak mocno, aż przestajesz słyszeć puls i potem odpuszczasz powoli - i najpierw zaczyna być słyszeć puls skurczu, a potem dochodzi puls rozkurczu.
U kota, szczególnie na ogonie (sprawdzić czy nie manx albo bobtail - a i jedna kocica mamy miała krew grupy B i z powodu konfliktu przeciwciał z mleka małym odpadał ogon - od kawałka, przez połowę, a u niektórych aż do całego) pewnie pulsu nie usłyszysz, więc potrzebny doppler.
J.F
Guest
Fri Jul 14, 2023 7:07 pm
On Fri, 14 Jul 2023 18:22:05 +0200, Robert Wańkowski wrote:
Quote:
W dniu 14.07.2023 o 16:55, Arnold Ziffel pisze:
Kotu ciśnienie mierzyli. Na ogonie.
To proszenie się o okaleczenie.
Fachowy weterynarz tak bierze kota, że ten ani piśnie dalej.
I np daje sobie zmierzyc temperature.
Widac kot z termometrem pod ogonem mniej awanturujący sie jest :-)
J.
J.F
Guest
Fri Jul 14, 2023 7:11 pm
On Fri, 14 Jul 2023 14:55:19 -0000 (UTC), Arnold Ziffel wrote:
Quote:
Kotu ciśnienie mierzyli. Na ogonie. Oczywiście wrodzona ciekawość nie
pozwoliła mi po prostu na to patrzeć, tylko zaciekawiło mnie, jak to
właściwie działa.
Pani ma takie urządzonko.
https://sonomed.com.pl/pl/wyroby/vetbp/
Sonda ultradźwiękowa (8 MHz) w jakiś magiczny sposób wykrywa przepływ krwi
przez żyłę i przekazuje do uszu pani, która pompuje mankiet, aż przestanie
słyszeć ten przepływ krwi. Ciśnienie, które wtedy odczytuje (nie wiem, czy
to jest ciśnienie w mankiecie, czy jest jakoś przeliczane), jest uznawane
za ciśnienie krwi kota.
U czlowieka jest to cisnienie w mankiecie.
Tylko są dwa - zablokowania przeplywu (tętna) - górne,
i początku przymykania przepływu (dolne).
Quote:
Tak też piszą tutaj:
https://www.dispomed.com/non-invasive-blood-pressure-doppler/
Pytanie moje jest o to, jak ta sonda dokładnie działa. Gdzie tu jest
miejsce na efekt Dopplera? Wysyła się krótką serię impulsów 8 MHz, mierzy
się częstotliwość impulsów, które wróciły, i różnica tych częstotliwości
jest zamienia na częstotliwość akustyczną? Na to wskazywałaby nazwa
"doppler". A może czas odbicia jest jakoś zamieniany na częstotliwość
akustyczną?
Raczej czestotliwosc impulsów.
Jesli to sie odbija od komórek krwi, to nie badzo sobie wyobrazam
precyzyjny pomiar czasu odbicia.
J.
Mirek
Guest
Fri Jul 14, 2023 8:01 pm
On 14.07.2023 16:55, Arnold Ziffel wrote:
Quote:
"doppler". A może czas odbicia jest jakoś zamieniany na częstotliwość
akustyczną? Tylko to się raczej w ultrasonografii stosuje (chyba?)...
Macie pomysł?
Ja miałem coś takiego w rękach na laboratorium wielkości nielektrycznych
- czy jak się tam ten przedmiot nazywał.
To się przykładało na ręce skośnie do tętnicy i było słychać takie
piiiiisiiuuuułłł...... piiiiiisiuuułłłł - na moje oko to jest banalnie
zrobione: emituje niesłyszalne ultradźwięki i odbiera odbite
(rozproszone, następnie jest zmieszane z nadawanym (albo się samo miesza
w przetworniku) i jak nie ma przepływu to jest cisza, jak coś płynie to
słyszymy ton im szybciej tym wyższy. Doppler jak nic.
Na tym laboratorium jeszcze był taki długopisik do wykrywania punktów do
akupresury, ale jak o nim opowiadam to nikt nie wierzy.
--
Mirek.
Robert WaĹkowski
Guest
Fri Jul 14, 2023 8:15 pm
W dniu 14.07.2023 o 20:01, Mirek pisze:
Quote:
Na tym laboratorium jeszcze był taki długopisik do wykrywania punktów do
akupresury, ale jak o nim opowiadam to nikt nie wierzy.
A co to za kierunek był?
Medycyna niekonwencjonalna?
Robert
Mirek
Guest
Fri Jul 14, 2023 8:28 pm
On 14.07.2023 20:15, Robert Wańkowski wrote:
Quote:
A co to za kierunek był?
Medycyna niekonwencjonalna?
Ależ skąd. Elektrotechnika na PRz.
To były jedne zajęcia - temat "Pomiary wielkości nieelektrycznych" czy
jakoś tak.
A w technikum miałem Podstawy Elektrotechniki z radiestetą. Przedmiotu
uczył bardzo dobrze.
--
Mirek.
Arnold Ziffel
Guest
Sat Jul 15, 2023 4:21 am
Robert Wańkowski <robwan@wp.pl> wrote:
Quote:
Kotu ciśnienie mierzyli. Na ogonie.
To proszenie się o okaleczenie.
Nie tam, kotka łagodna jak owieczka, tylko pchła jest

Kocur gorszy, ale
on nie ma zębów, więc tylko łap trzeba pilnować.
--
Mówi lew do żaby:
- Ale ty jesteś brzydka... Jesteś zielona, oślizgła i masz strasznie
wyłupiaste oczy. W ogóle nie można na ciebie patrzeć!
Na to żaba (cichutko):
- Ja... Ja po prostu ostatnio dużo chorowałam...
Arnold Ziffel
Guest
Sat Jul 15, 2023 4:26 am
Mirek <mirek@null.dev> wrote:
Quote:
To się przykładało na ręce skośnie do tętnicy i było słychać takie
piiiiisiiuuuułłł...... piiiiiisiuuułłłł
Takie coś też słyszałem. Przy USG nerek (też u kota). Pani przykładała
sondę, machina pokazywała coś na ekranie, pani coś kliknęłą i było właśnie
słychać takie psiuuuuuł. I to podobno przepływ krwi przez nerki był. Pani
nie zmieniała sondy (to była ta sama, którą obrazowała).
Quote:
- na moje oko to jest banalnie zrobione: emituje niesłyszalne
ultradźwięki i odbiera odbite (rozproszone, następnie jest zmieszane z
nadawanym (albo się samo miesza w przetworniku) i jak nie ma przepływu
to jest cisza, jak coś płynie to słyszymy ton im szybciej tym wyższy.
Doppler jak nic.
Czyli to jednocześnie wysyła wiązkę i odbiera odbitą? Full duplex? Raczej
zakładałem, że działa półdupleksowo. Wysyła jakąś paczkę, odbiera, wysyła,
odbiera... bo inaczej by się odbiornik przytkał od nadajnika.
Quote:
Na tym laboratorium jeszcze był taki długopisik do wykrywania punktów do
akupresury, ale jak o nim opowiadam to nikt nie wierzy.
Zaciekawiłeś mnie, opowiadaj. Co on wykrywał (i jak)?
--
Zamienie tesciowa na psa. Moze byl wsciekly.
Arnold Ziffel
Guest
Sat Jul 15, 2023 4:31 am
Dawid Rutkowski <drutkow1@wp.pl> wrote:
Quote:
Najprostszy pomysł to taki, że jak mankietem zaciśniesz tak mocno, że
przestanie płynąć krew - czyli będzie stała - to te 8MHz się zdudni i
będzie to słychać. A jeśli krew jeszcze płynie to zdudnienia nie będzie,
bo się dźwięk odbijany przesunie razem z krwią.
To też sprytne. Tylko tam nie ma prostego zdudnia się / nie zdudnia się.
Jest dźwięk, słychać przepływ krwi.
Quote:
Coś w podobie działa chyba "ludzki" ciśnieniomierz - czy to "na ucho"
lekarza czy taki automat (na takim zawsze mam podwyższone, bo jeden raz
mi ścisnął do 250mmHg i teraz się boję). Ściska się tak mocno, aż
przestajesz słyszeć puls i potem odpuszczasz powoli - i najpierw zaczyna
być słyszeć puls skurczu, a potem dochodzi puls rozkurczu.
Mam taki automat, ale nie wydaje mi się, żeby było tam cokolwiek więcej
niż pomiar ciśnienia w mankiecie (choć może jest?). Może on ten puls
wykrywa po prostu pomiarami skoków ciśnienia w samym mankiecie? Zaciska,
puls znika, odpuszcza, pojawiają się delikatne wahania ciśnienia, zapisuje
że to ciśnienie skurczowe, odpuszcza dalej, wahania ciśnienia znikają i
zapisuje, że to ciśnienie rozkurczowe. Tak strzelam.
--
Dyskoteka. Podchodzi chłopak do grupy dziewczyn:
- Cześć ślicznotki.
- Cześć książę. Jak masz na imię?
- Krzysztof.
- No to wyp...laj Krzysztof...
nadir
Guest
Sat Jul 15, 2023 10:25 am
W dniu 14.07.2023 o 19:07, J.F pisze:
Quote:
Fachowy weterynarz tak bierze kota, że ten ani piśnie dalej.
Jest taki odruch atawistyczny, występuje akurat u kotów i psów, pewnie
inne zwierzęta mają podobny. Polega to na tym, że jak się odpowiednio
mocno ściśnie fałd skórny na karku zwierzęcia, to ono automatycznie
nieruchomieje.
nadir
Guest
Sat Jul 15, 2023 10:29 am
W dniu 14.07.2023 o 16:55, Arnold Ziffel pisze:
Quote:
Kotu ciśnienie mierzyli.
Tak przy okazji. Ją już leki i terapie na nadciśnienie u zwierząt?
PeJot
Guest
Sat Jul 15, 2023 11:58 am
W dniu 14.07.2023 o 20:28, Mirek pisze:
Quote:
On 14.07.2023 20:15, Robert Wańkowski wrote:
A co to za kierunek był?
Medycyna niekonwencjonalna?
Ależ skąd. Elektrotechnika na PRz.
To były jedne zajęcia - temat "Pomiary wielkości nieelektrycznych" czy
jakoś tak.
Nie kojarzę człowieka który to mógł wykładać.
--
P. Jankisz
Sygnaturka zastępcza
Goto page 1, 2, 3 Next