Polecany ręczniak CB do użytku drogowego, łatwy w szybkim montażu?

Liczysz ze ci ludzie doniosa wzdluz drogi ze w Tczewie korek na rondzie jak bedziesz w Malborku? Ta...

Gniewac sie? Nie. Ale dziwie sie.
Po kij pytasz jak sam wiesz lepiej?

Kup, dupy nie zawracaj.

Ale nadal nie wiemy, do czego chcesz tej łączności użyć i kiedy będzie
to "trzeba".


On sam nie wie. On liczy ze jakims cudem mu ktos do tego reczniaka w samochodzie sie dobije i powie ze gdzies tam korek jest. I to na tyle daleko aby mogl zjechac.
Juz nawet nie wspomne ze nawet jak mu ktos nagada to bedzie mial problem dopytac o szczegoly.

Moze szklana kule mu zaproponowac? Po dodaniu jakiegos grzyba dowie sie wiele wiecej...

Nie znajdzie się. Chyba że masz wybitne szczęście. Na normalnym radiu
pytasz, albo coś komunikujesz i nikt w promieniu kilkunastu km nie
odpowiada, a Ty chcesz, żeby na 1 km się trafił użyteczny rozmówca.

Mam na stałe zamontowaną Indianę, wygląda jak zwykła radiowa, tylko
dłuższa, nie zwraca uwagi. Radio trochę schowane. Przydaje się, także w
mieście ("mobilki, karetka w stronę centrum mija Auchana"), ale ogólnie
w dobie Yanosika, nie jest to już sprzęt konieczny.

Nie mniej polecam zasadę: albo dobrze, albo w ogóle.

Sie wiele nie dowiesz.
masz zasieg 2km. Tyle przejedziesz w 2 minuty.
Jasne...
Co 2 minuty albo musialbys pytac o stan drogi i albo ci ktos odpowie albo nie albo ktos musial by szczekac co te 2 minuty ze jest problem.
No, moze od biedy bys jakies zajawki uslyszal z dalszej odleglosci bo jednak reczniak daje troche lepszy zasieg przy odbiorze ale to nadal bida.
Masz 100% racji, zakładając że będę pytał tak jak Ty to opisałeś.

Kup normalna stacjonarke i wymysl gdzie ja wtykac jak jedziesz. Antena na magnesie zadziala nieco lepiej od reczniaka.
Ale w praktyce ludkow z cb radio duzo nie ma. Taki se pozytek.
Nie gniewaj się, ale nie używasz CB i w związku z tym masz zerowe
doświadczenie.


Gniewac sie? Nie. Ale dziwie sie.

Jakio-takie zycie pojawia się kiedy są korki. Ale dalej sprowadza się
głównie do rzucania kurwami i obrażania się wzajemnie, puszczania
doscopolo w eter, beczenia i pierdzenia.
W mieście nie przydatne w ogóle, ale też w mieście nie mam powodów
używać. W trasie przydaje mi się i dlatego szukam możliwie prostego
rozwiązania.
Wszyscy psioczą na zasięg, nawet 1km jest wystarczający.

W dniu 09.01.2022 o 21:05, Irek.N. pisze:

Jakio-takie zycie pojawia się kiedy są korki. Ale dalej sprowadza się
głównie do rzucania kurwami i obrażania się wzajemnie, puszczania
doscopolo w eter, beczenia i pierdzenia.

W mieście nie przydatne w ogóle, ale też w mieście nie mam powodów
używać. W trasie przydaje mi się i dlatego szukam możliwie prostego
rozwiązania.
Wszyscy psioczą na zasięg, nawet 1km jest wystarczający.

Być może masz inne obeserwacje, ale ja wiosną wymontuje swoje radio z
samochodu, nie przydało się od 3 lat i stacza się w kierunku szamba.

Najwyraźniej mam zupełnie inne doświadczenie niż wszyscy piszący w tym
wątku.
Nie wiem czego wszyscy oczekują, może zasięgu 60km (taki też potrafiłem
zrobić w sprzyjających warunkach), może pogadanek z pogranicza analizy
psychologicznej, czy dobranocek na nocną włóczęgę, ktoś pisał o
dziwkach. Ja oczekuję, że będzie cisza, ale jak trzeba będzie to
znajdzie się ktoś na tyle blisko, żeby odpowiednio zareagować. Tylko
tyle i aż tyle.
Ale nadal nie wiemy, do czego chcesz tej łączności użyć i kiedy będzie
to "trzeba".

Zastosowanie drogowe. Nie chce mi się rozkładać sprzętu w samochodzie za
każdym razem jak gdzieś jadę, a za rzadko w trasę wyruszam żeby na stałe
zainstalować.

ZTCP to ostatnio (10lat?) jakieś Yosany były jakotako w sensie że nie
były upierdliwe w użytkowaniu. Stare Alany/Midlandy sobie daruj, te
nowsze jeszcze są OK.

Na OLX pewnie coś znajdziesz z używek.

Ale gdzie tam, sporadycznie na trasie się przydaje. W domu,
mieście...bez sensu.

Może rozwiązaniem jest zakup jakiegoś taniego radyjka, na stałe, do
samochodu. Coś z najniższej półki z hipermarketu + tania antena na
dachu, będzie lepsze niż ręczniak.

Bo rozumiem, z radia korzystasz też w domu? Czy może to problem, że
zmieniasz samochód?

Co to za samochód? Nie ma dziurki na antenę fm?
SUW czy SUV jeden czort, w każdym razie na dachu płetwa rekina, żadnej

Taksówkarze puszczają zasilanie przodem, po szybie (czasem pod
uszczelką) i pod maskę, a tam już jest jakaś dziura do kabiny.

Taksówkarze puszczają zasilanie przodem, po szybie (czasem pod
uszczelką) i pod maskę, a tam już jest jakaś dziura do kabiny.
Że jak?

W dniu 2022-01-09 o 21:05, Irek.N. pisze:
Ja oczekuję, że będzie cisza, ale jak trzeba będzie to znajdzie się
ktoś na tyle blisko, żeby odpowiednio zareagować.

Nie znajdzie się. Chyba że masz wybitne szczęście. Na normalnym radiu
pytasz, albo coś komunikujesz i nikt w promieniu kilkunastu km nie
odpowiada, a Ty chcesz, żeby na 1 km się trafił użyteczny rozmówca.
Mam na stałe zamontowaną Indianę, wygląda jak zwykła radiowa, tylko
dłuższa, nie zwraca uwagi.