Piotr Machowski
Guest
Mon Jun 18, 2007 6:28 pm
Witam wszystkich
Chcę podłączyć do samochodu parę MOSFETów P i N, które będą sterować
przekaźnikami.
MOSFET P będzie sterował przekaźnikiem poprzez podanie +, a masa będzie z
samochodu. Oczywiście chcę wpiąć między wyjście mosfeta i masę diode
zabezpieczającą przed przepięciem. Tu takie głupie pytanie, czy tak samo
trzeba zabezpieczyć MOSFETY N? Wpinając diode do wyjścia mosfeta i do +
akumulatora? Wydaje mi się że tak, ale już zgłupiałem :/ Diody na jakieś
100V (na zapas).
Drugie pytanie, czy tranzystorki MOSY które będą sterowały przekaźnikami nie
będą miały problemów z niestabilizowanym napięciem z akumulatora? Chcę
odseparować je od pozostałej części układu i pomiędzy nimi a układem dam
transoptory.
Teoretycznie akumulator daje około 14-15V, ale nie jestem pewien, czy
wahania napięć mi nie spalą tranzystorki.
Tranzystorki to IRF7416PBF i SI4410DYE3. Oba na 30V, 10A w obudowach SO8.
Chce z nich wyciągnąć max 500mA, to powinno wystarczyć na uciągnięcie
praktycznie każdego przekaźnika, a nie powinny grzać się z Rds=0,002. Do
tego planuje wpiąć szeregowo bezpieczniki polimerowe SMD na 0,5A.
Pozdrawiam
Bogdan G
Guest
Tue Jun 19, 2007 6:40 am
Użytkownik "Piotr Machowski" <brak@wp.pl> napisał w wiadomości
news:f56fjj$3i0$1@nemesis.news.tpi.pl...
Quote:
Witam wszystkich
Chcę podłączyć do samochodu parę MOSFETów P i N, które będą sterować
przekaźnikami.
MOSFET P będzie sterował przekaźnikiem poprzez podanie +, a masa będzie z
samochodu. Oczywiście chcę wpiąć między wyjście mosfeta i masę diode
zabezpieczającą przed przepięciem. Tu takie głupie pytanie, czy tak samo
trzeba zabezpieczyć MOSFETY N? Wpinając diode do wyjścia mosfeta i do +
akumulatora? Wydaje mi się że tak, ale już zgłupiałem :/ Diody na jakieś
100V (na zapas).
Tak.
Quote:
Drugie pytanie, czy tranzystorki MOSY które będą sterowały przekaźnikami
nie będą miały problemów z niestabilizowanym napięciem z akumulatora? Chcę
odseparować je od pozostałej części układu i pomiędzy nimi a układem dam
transoptory.
Teoretycznie akumulator daje około 14-15V, ale nie jestem pewien, czy
wahania napięć mi nie spalą tranzystorki.
Tranzystorki to IRF7416PBF i SI4410DYE3. Oba na 30V, 10A w obudowach SO8.
Chce z nich wyciągnąć max 500mA, to powinno wystarczyć na uciągnięcie
praktycznie każdego przekaźnika, a nie powinny grzać się z Rds=0,002. Do
tego planuje wpiąć szeregowo bezpieczniki polimerowe SMD na 0,5A.
Generalnie powinno wytrzymać, ale kiedyś w żuku miałem popsuty regulator
napięcia i wykorzystywałem wyłącznik akumulatora, żeby go nie przeładować.
Odłączając akumulator paliły mi się żarówki. Sądzę, że MOSFETy 30 V nie
wytrzymałyby tego. Ale jest to zdecydowanie nienormalna sytuacja, gdy w
trakcie pracy silnika odłącza się akumulator. Chociaż może się zimą zdarzyć
przy pożyczaniu akumulatora.
Piotr Machowski
Guest
Tue Jun 19, 2007 2:00 pm
Quote:
Generalnie powinno wytrzymać, ale kiedyś w żuku miałem popsuty regulator
napięcia i wykorzystywałem wyłącznik akumulatora, żeby go nie przeładować.
Odłączając akumulator paliły mi się żarówki. Sądzę, że MOSFETy 30 V nie
wytrzymałyby tego. Ale jest to zdecydowanie nienormalna sytuacja, gdy w
trakcie pracy silnika odłącza się akumulator. Chociaż może się zimą
zdarzyć przy pożyczaniu akumulatora.
Hmmm. A może zamiast zwykłych diod prostowniczych zastosować zenerki na np.
24V?
W razie przepięcia z przekaźnika zachowa się jak zwykła dioda, a w przypadku
skoku napięcia powyżej 24V przytnie je do bezpiecznej wartości, tolerowanej
przez tranzystorki. Tak samo bym zabezpieczył wejścia na bramkę
tranzystorów, które też będą zasilane bezpośrednio z akumulatorów.
Dziękuję za odpowiedz i pozdrawiam
Bogdan G
Guest
Tue Jun 19, 2007 3:03 pm
Quote:
Generalnie powinno wytrzymać, ale kiedyś w żuku miałem popsuty regulator
napięcia i wykorzystywałem wyłącznik akumulatora, żeby go nie
przeładować. Odłączając akumulator paliły mi się żarówki. Sądzę, że
MOSFETy 30 V nie wytrzymałyby tego. Ale jest to zdecydowanie nienormalna
sytuacja, gdy w trakcie pracy silnika odłącza się akumulator. Chociaż
może się zimą zdarzyć przy pożyczaniu akumulatora.
Hmmm. A może zamiast zwykłych diod prostowniczych zastosować zenerki na
np. 24V?
W razie przepięcia z przekaźnika zachowa się jak zwykła dioda, a w
przypadku skoku napięcia powyżej 24V przytnie je do bezpiecznej wartości,
tolerowanej przez tranzystorki. Tak samo bym zabezpieczył wejścia na
bramkę tranzystorów, które też będą zasilane bezpośrednio z akumulatorów.
Zenarka zamiast diody zabezpieczającej tranzystor załączający przekaźnik
jest pomysłem chybionym. Jeśli powstanie przepięcie to przeniesie się przez
przekaźnik. Dioda zacznie przewodzić dopiero wtedy, kiedy na przekaźniku
napięcie wzrośnie do 24 V czyli będzie płynął już dość duży prąd przez
przekaźnik i tranzystor. Może to być już za późno.
Poza tym w czasie przepięcia (niezależnie od diody Zenera) tranzystor
zaczyna przewodzić (nawet jeśli przeżyje) i przekaźnik zaciąga. Nie wiem czy
to jest w tym urządzeniu dopuszczalne.
Dałbym jednak tranzystor na większe napięcie + transil + bezpiecznik.
Tranzystor np. na 60 V, transil na 40 V. Pojawia się przepięcie transil
przewodzi i wywala bezpiecznik.