sarna
Guest
Sun Jul 22, 2007 2:28 pm
witam
jak w temacie; po przepieciu spowodowanym wyladowaniem atmosferycznym zanim
zadzialal bezpiecznik wylaczajacy cale mieszkanie (na klatce) , zdazylo mi
m.in. zawiesic kompa (mimo,ze to laptop, ktory ma swoja baterie)
jak sie pozniej okazalo ucierpial piec Junkersa (euroline); obiaw jest taki,
ze po odkreceniu cieplej wody piec sie zawiesza; wczesniej po odkreceniu
slychac bylo takie pstrykanie i wtedy sie zalaczal - teraz cisza
sprawdzilem kod bledu: pulsuje przycisk odblokowujacy oraz dioda 60 st.C., w
instrukcji mam,ze mozliwa przyczyna to: brak sygn. plomienia, uplynal czas
bezpieczenstwa (??) a sprawdzic nalezy: zaplon, jonizacje i zawory (???)
reset nie pomaga
z gory dizeki za jakies wskazowki
pzdr Łukasz
Marek Lewandowski
Guest
Mon Jul 23, 2007 8:14 am
On Jul 22, 3:28 pm, "sarna" <sarnea@NO_SPAM.wp.pl> wrote:
Quote:
slychac bylo takie pstrykanie i wtedy sie zalaczal - teraz cisza
sprawdzilem kod bledu: pulsuje przycisk odblokowujacy oraz dioda 60 st.C., w
instrukcji mam,ze mozliwa przyczyna to: brak sygn. plomienia, uplynal czas
bezpieczenstwa (??) a sprawdzic nalezy: zaplon, jonizacje i zawory (???)
Czyli sterownik włącza gaz, włącza zapłon i czeka na sygnał z
termopary, który nie nadchodzi, bo płomień się nie zapala.
Czy ,,puszczony'' gaz rzeczywiście leci - nie wiemy, ale skoro
charakterystycznego cykania nie słychać, to znaczy, że nie ma iskry
zapłonu. Albo uwalony moduł zapłonowy, albo wyjście sterownika nim
sterujące (możliwe, ze jest to wszystko jeden moduł klasy czarna
skrzynka). Ze względów bezpieczeństwa wymienić, a nie grzebać.
--
Marek Lewandowski
ICQ#/GG#: ask per mail. mail: locust[X]poczta/onet/pl
my gallery:
http://www.pbase.com/mareklew
my kind-of-a-blog:
http://lockaphoto.stufftoread.com
sarna
Guest
Mon Jul 23, 2007 9:54 pm
dzieki za re:
przyszedl fachman, popstrykal, pomacal i mowi, ze gaz leci, ale cos nie
zalacza i nalezy wymienic cala plyte (ok.600pln) - czy mozliwa jest naprawa
calej plyty, czy nie warto sie w to bawic?
pzdr Łukasz
William
Guest
Tue Jul 24, 2007 6:57 am
sarna napisał(a):
Quote:
dzieki za re:
przyszedl fachman, popstrykal, pomacal i mowi, ze gaz leci, ale cos nie
zalacza i nalezy wymienic cala plyte (ok.600pln) - czy mozliwa jest naprawa
calej plyty, czy nie warto sie w to bawic?
pzdr ukasz
Zawsze jest możliwa. Jeśli poszedł np. zasilacz albo jakiś tranzystor
sterujący (przy przepięciach to typowe) to koszt części wyniesie parę
złotych. Jeśli mikroprocesor to czeka cię wymiana płyty. Robocizna to
powiedzmy 100 - 200 PLN pytanie więc czy warto podjąc ryzyko