Optymalny czas zadziałania zabezpieczenia przed napięciem stałym dla wzmacniacza?

Mon Oct 16, 2006 5:24 pm   

witam - mam takie pytanie, jaki dobrac czas zadziałania zabezpieczenia przed
pojawieniem sie npiecia stałego na wyjsciu? wystarczy np załozyc ze
wszystkie czestotliwosci ponizej 5hz to juz są stałe? wtedy wychodzi mi ze
uklad zareaguje dopiero po 500ms jak sadzicie, w polaczeniu z
natychmiastowym zabezpieczeniem nadpradowym wystarczy tyle?

Mon Oct 16, 2006 7:29 pm   

dajesz filtr dolnoprzepustowy powiedzmy na 1Hz, czyli R kilka kilo i
elektrolit rzedu 100uF (lub 2 polaczone antyrownolegle)
dalej uklad 2 tranziakow WE/WB npn - baza 1 na mase, emiter 2 do masy, baza
2 z emiterem 1 do sygnalu, kolektory obu przez 22k do VCC
jak na kolektorach masz 0, to znaczy ze pojawilo sie DC. odajesz 3 tranziak
OC i przekaznik i jak pojawi sie DC to przekaznik odlacza glosniki
Uklad sprawdzony i czesto spotykany w fabrycznych kostrukcjach.

Mon Oct 16, 2006 8:13 pm   

no wiem, wlasnie chodzilo mi o dobór tych elementow R i C - na razie uznalem
ze bedzie to 10k i 100uF, dalsza czesc bedzie juz na operacyjnych;-) tylko
pytanie - jakie dac napiecie graniczne? tzn, gdy wartosc bezwzgledna
wartosci sredniej sygnału przekroczy 1V to uklad sie wylacza? no bo co do
nadpradowego to wiadomo - mierze wartosc szczytową i jak przekroczy jakies
napiecie to wylaczamy aha, zapomniałbym dodac - przy nadpradowym
napiecie mierzone daje jako napiecie na rezystorach emiterowych koncówki...
a z reszta jak dokoncze schemat to walne na grupe do oceny

Mon Oct 16, 2006 8:58 pm   

nuclear wrote:


składowa stała nie wynikajaca z dziwnych dźwięków, jaka może wystąpic
na wyjściu to + lub - zasilania końcówki mocy. Mylę się?

TP.

--
| _ _ _ |
| _____ _| |_| | __ (o) | | __ __ @poczta.onet.pl |
| | \ | | |o \| \| |/o |/ _\| \ |
| |_|_|_| \_| |__/|_| |_|\__|\__||_| Tomasz Piasecki |

Mon Oct 16, 2006 10:27 pm   

uklad 2 tranziakow WE/WB npn - baza 1 na mase, emiter 2 do masy, baza


A czy te trandziaki nie rozwalą bańdzak wzmacniacza ?

R.K.

Tue Oct 17, 2006 6:56 am   

nie, nic nie rozwala, chociaz nie wiem o czym do mnie rozmawiasz

Tue Oct 17, 2006 7:50 am   

" Bańdziak" to jest pasmo przenoszenia :>))

Greg, razi mnie ten żargon ZURT-owski w Twoich postach.
Piszesz fachowo i konkretnie i dobrze się to czyta.
Czy tak trudno pisać właściwe nazwy elementów ?
Posty te czytają młodzi adepci elektroniki i naładowani taka wiedzą
szukają w sklepach części typu trandziak , końdziak , trafiak na 1Giga.
Przypomniała mi się rozmowa z "Fachowcem "
od reperowania telewizorów który swój barak wiedzy nadrabiał takim żargonem.

Pozdrawiam.
R.K.

Tue Oct 17, 2006 8:16 am   

o tym nie slyszalem


zreszta spojrz na posty - to powszechnie tutaj uzywane slownictwo


nie znam okreslenia kondziak, trnadziak, trafiak.
ale ok, postaram sie pisac jasniej