Adam Wysocki
Guest
Wed Jan 17, 2018 2:34 pm
Hej,
Buduję urządzenie, które ma być zasilane z dwóch źródeł -- jak jest pod
prądem (zewnętrznym -- instalacja motocykla), to z prądu, a jak nie jest,
to z wewnętrznej baterii. Oczywiście bateria ma być w okresach podłączenia
do prądu ładowana.
Normalnie urządzenie będzie podłączone do instalacji samochodu na stałe,
ale ma działać z tej baterii także jeśli jednak zostanie odłączone.
Elektronika pójdzie bezpośrednio z baterii (modem GSM wymaga 3.8V - 4.2V,
reszta spokojnie pójdzie w szerszym zakresie). Ciągły pobór prądu to max
150mA, w szczytach 2A (ale te szczyty, zakładam, załatwią kondensatory),
a w stanie jałowym jak najmniej (liczę że zejdę poniżej miliampera).
Czy użycie ładowarki Li-Ion, podłączonej na stałe i ustawionej na,
powiedzmy, 300mA, i naiwne podłączenie elektroniki do baterii poprzez
układ chroniący przed nadmiernym rozładowaniem załatwi sprawę? Czuję przez
skórę, że nie, bo te ładowarki nie dają przecież ciągle stałego prądu, jak
w przypadku np. lead-acid, tylko jest to bardziej skomplikowane, a
ładowarka jest stanowa i ładuje różnymi trybami. Czuję, że obciążenie
baterii podczas ładowania (lub co gorsza po naładowaniu) nie przyniesie
oczekiwanego rezultatu.
Czy w takim razie elektroniczne przełączanie źródeł (jak jest prąd, to z
prądu, a jak nie ma, to z baterii) rozwiąże temat? A może są jakieś gotowe
scalaki lub moduły, które załatwią mi temat?
Używałem kiedyś czegoś takiego:
http://allegro.pl/ladowarka-li-ion-li-pol-tp4056-5v-micro-usb-zabezp-i6960690146.html
Ale napięcie na wyjściu za bardzo skakało (po podłączeniu 5V, po
odłączeniu 4V z baterii). Ja potrzebuję mieć na wyjściu 4V bez
konieczności stosowania sepic (bo mi modem zwariuje). Jak się nie da, to
oczywiście będę musiał sobie z tym jakoś inaczej poradzić.
Kluczowy jest dla mnie minimalny pobór prądu z zewnętrznego źródła
w stanie jałowym (czyli jak bateria będzie naładowana, a elektronika
będzie uśpiona, pobierając poniżej 1mA). Wiadomo -- nie chcę rozładować
sobie akumulatora podczas np. dwutygodniowego postoju.
Pomysły?
--
[ Email: a@b a=grp b=chmurka.net ]
[ Web:
http://www.chmurka.net/ ]
J.F.
Guest
Wed Jan 17, 2018 2:34 pm
Użytkownik "Adam Wysocki" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:p3nfte$qg3$1$gof@news.chmurka.net...
Quote:
Czy użycie ładowarki Li-Ion, podłączonej na stałe i ustawionej na,
powiedzmy, 300mA, i naiwne podłączenie elektroniki do baterii poprzez
układ chroniący przed nadmiernym rozładowaniem załatwi sprawę? Czuję
przez
skórę, że nie, bo te ładowarki nie dają przecież ciągle stałego
prądu,
Zalecenia ladowania sa:
1) ladowac stalym pradem do 4.2V
2) przy 4.2V przejsc na stale napiecie i monitorowac prad
3) jak prad spadnie ponizej pewnej wartosci (dosc malej) - przerwac
ladowanie.
Wnosze, ze im pozostawanie pod napieciem szkodzi.
Chyba, zeby tak sie ograniczyc do 4.1V ?
J.
BQB
Guest
Thu Jan 18, 2018 9:14 am
W dniu 17.01.2018 o 13:34, Adam Wysocki pisze:
Quote:
Hej,
Buduję urządzenie, które ma być zasilane z dwóch źródeł -- jak jest pod
prądem (zewnętrznym -- instalacja motocykla), to z prądu, a jak nie jest,
to z wewnętrznej baterii. Oczywiście bateria ma być w okresach podłączenia
do prądu ładowana.
Li-ion do pracy buforowej średnio się nadaje, prościej zastosować
akumulator ołowiowy np z ups.
Quote:
Normalnie urządzenie będzie podłączone do instalacji samochodu na stałe,
ale ma działać z tej baterii także jeśli jednak zostanie odłączone.
Elektronika pójdzie bezpośrednio z baterii (modem GSM wymaga 3.8V - 4.2V,
reszta spokojnie pójdzie w szerszym zakresie). Ciągły pobór prądu to max
150mA, w szczytach 2A (ale te szczyty, zakładam, załatwią kondensatory),
a w stanie jałowym jak najmniej (liczę że zejdę poniżej miliampera).
Do tego przetwornica stepdown.
Quote:
Czy użycie ładowarki Li-Ion, podłączonej na stałe i ustawionej na,
powiedzmy, 300mA, i naiwne podłączenie elektroniki do baterii poprzez
układ chroniący przed nadmiernym rozładowaniem załatwi sprawę? Czuję przez
skórę, że nie, bo te ładowarki nie dają przecież ciągle stałego prądu, jak
w przypadku np. lead-acid, tylko jest to bardziej skomplikowane, a
ładowarka jest stanowa i ładuje różnymi trybami. Czuję, że obciążenie
baterii podczas ładowania (lub co gorsza po naładowaniu) nie przyniesie
oczekiwanego rezultatu.
Czy w takim razie elektroniczne przełączanie źródeł (jak jest prąd, to z
prądu, a jak nie ma, to z baterii) rozwiąże temat? A może są jakieś gotowe
scalaki lub moduły, które załatwią mi temat?
Używałem kiedyś czegoś takiego:
http://allegro.pl/ladowarka-li-ion-li-pol-tp4056-5v-micro-usb-zabezp-i6960690146.html
Ale napięcie na wyjściu za bardzo skakało (po podłączeniu 5V, po
odłączeniu 4V z baterii). Ja potrzebuję mieć na wyjściu 4V bez
konieczności stosowania sepic (bo mi modem zwariuje). Jak się nie da, to
oczywiście będę musiał sobie z tym jakoś inaczej poradzić.
Kluczowy jest dla mnie minimalny pobór prądu z zewnętrznego źródła
w stanie jałowym (czyli jak bateria będzie naładowana, a elektronika
będzie uśpiona, pobierając poniżej 1mA). Wiadomo -- nie chcę rozładować
sobie akumulatora podczas np. dwutygodniowego postoju.
No to może tylko przetwornica stepdown wystarczy?
Adam Wysocki
Guest
Thu Jan 18, 2018 2:25 pm
J.F. <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> wrote:
Quote:
Zalecenia ladowania sa:
1) ladowac stalym pradem do 4.2V
2) przy 4.2V przejsc na stale napiecie i monitorowac prad
3) jak prad spadnie ponizej pewnej wartosci (dosc malej) - przerwac
ladowanie.
Wnosze, ze im pozostawanie pod napieciem szkodzi.
No tak...
To teraz pytanie... czy ładowarka poradzi sobie z buforowym obciążeniem
Li-Ion? I czy takie obciążenie nie zabije w krótkim czasie Li-Ion? W końcu
laptopy jakoś robią...
Quote:
Chyba, zeby tak sie ograniczyc do 4.1V ?
I ładować akumulatorek samemu, bez dedykowanej ładowarki? Trochę się boję,
widziałem jak to ładnie wybucha :)
--
[ Email: a@b a=grp b=chmurka.net ]
[ Web:
http://www.chmurka.net/ ]
Adam Wysocki
Guest
Thu Jan 18, 2018 2:45 pm
BQB <adres.anty@spamowy.com.invalid> wrote:
Quote:
Li-ion do pracy buforowej średnio się nadaje, prościej zastosować
akumulator ołowiowy np z ups.
Ołowiowy za duży, to ma być małe urządzenie, wielkości paczki papierosów
albo i mniejsze.
Zastanawiam się, czy w przypadku NiMH nie byłoby łatwiej. Wtedy albo jeden
NiMH i przetwornica, albo trzy NiMH i zasilanie bezpośrednio.
Quote:
Normalnie urządzenie będzie podłączone do instalacji samochodu na stałe,
ale ma działać z tej baterii także jeśli jednak zostanie odłączone.
Elektronika pójdzie bezpośrednio z baterii (modem GSM wymaga 3.8V - 4.2V,
reszta spokojnie pójdzie w szerszym zakresie). Ciągły pobór prądu to max
150mA, w szczytach 2A (ale te szczyty, zakładam, załatwią kondensatory),
a w stanie jałowym jak najmniej (liczę że zejdę poniżej miliampera).
Do tego przetwornica stepdown.
Stepdown z instalacji samochodu?
A może SEPIC zasilany zarówno z samochodu, jak z baterii (która przy 3.8V,
które jest dolnym progiem dla modemu, ma jeszcze 70% energii)...
Coś takiego (blokowo, dla pokazania idei):
http://www.chmurka.net/r/usenet/li-ion-1.png
UVP (undervoltage protection) to jakiś układ, który odetnie mi zasilanie,
gdy spadnie poniżej jakiejś wartości (3.2V? 3.0V?), na pewno jest to do
dostania, chociaż jeszcze nie szukałem.
Quote:
No to może tylko przetwornica stepdown wystarczy?
A co z baterią?
--
[ Email: a@b a=grp b=chmurka.net ]
[ Web:
http://www.chmurka.net/ ]
J.F.
Guest
Thu Jan 18, 2018 4:06 pm
Użytkownik "Adam Wysocki" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:p3q4si$s3c$1$gof@news.chmurka.net...
BQB <adres.anty@spamowy.com.invalid> wrote:
Quote:
Li-ion do pracy buforowej średnio się nadaje, prościej zastosować
akumulator ołowiowy np z ups.
Ołowiowy za duży, to ma być małe urządzenie, wielkości paczki
papierosów
albo i mniejsze.
Chinczyki robia male olowiowe
I o ile pamietam, to Hawker tez.
Quote:
Zastanawiam się, czy w przypadku NiMH nie byłoby łatwiej.
Ogolnie trudniej - buforowo to one kiepsko pracuja.
Jak pamietasz to wykrywanie konca ladowania jest tam sztuką, napiecie
niewiele sie zmienia.
W NiMH troche lepiej, ale w NiCd napiecie pod koniec spadalo - czyli
przy ladowaniu stalym napieciem prad rosl.
Chyba, ze taka konstrukcja - aku stale ladowany przez opornik, prad
rzedu C/20, moze nawet C/40,
i jakis sprytny przelacznik urzadzenia, zeby zasilal sie z zasilacza,
lub z aku, jesli zasilacz nie dziala.
Moglby byc dwie diody, a nawet jedna, ale spadek napiecia na tych
diodach boli :-(
Ale czy NiMH wytrzyma stale ladowanie pradem C/20 czy C/40 ... rzecz
do sprawdzenia, podlacz na tydzien
Tylko wczesniej zmierz opor wewnetrzny.
J.
J.F.
Guest
Thu Jan 18, 2018 4:09 pm
Użytkownik "Adam Wysocki" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:p3q3om$qai$10$gof@news.chmurka.net...
J.F. <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> wrote:
Quote:
Zalecenia ladowania sa:
1) ladowac stalym pradem do 4.2V
2) przy 4.2V przejsc na stale napiecie i monitorowac prad
3) jak prad spadnie ponizej pewnej wartosci (dosc malej) - przerwac
ladowanie.
Wnosze, ze im pozostawanie pod napieciem szkodzi.
No tak...
To teraz pytanie... czy ładowarka poradzi sobie z buforowym
obciążeniem
Li-Ion? I czy takie obciążenie nie zabije w krótkim czasie Li-Ion? W
końcu
laptopy jakoś robią...
IMHO to maja trzy przetwornice:
1) do ladowania aku,
2) do zasilania sie z zasilacza,
3) do zasilania sie z aku ...
Quote:
Chyba, zeby tak sie ograniczyc do 4.1V ?
I ładować akumulatorek samemu, bez dedykowanej ładowarki? Trochę się
boję,
widziałem jak to ładnie wybucha
Przy 4.1V nie powinno.
A patrzac na zalecenia - dedykowana ladowarka tez kiepsko sobie
poradzi, jak bedziesz bral prad.
Telefony jakos to co prawda robia.
J.
Marek
Guest
Thu Jan 18, 2018 5:23 pm
On Wed, 17 Jan 2018 12:34:54 +0000 (UTC), gof@somewhere.invalid (Adam
Wysocki) wrote:
Quote:
Czy w takim razie elektroniczne przełączanie źródeł (jak jest prąd,
to z
prądu, a jak nie ma, to z baterii) rozwiąże temat? A może są jakieś
gotowe
Tak są, zobacz to
http://ww1.microchip.com/downloads/en/AppNotes/01149c.pdf
Masz przykład użycia modułu ladującego wraz z tranzystorem
separujacym. Gdy jest zasilanie zew. aku jest odłączany od obciążenia
i ładowany. Gdy zew. zasilanie znika prąd jest brany z aku.
Sprawdzone, działa.
--
Marek