Bogdan Gutknecht
Guest
Thu Jan 04, 2007 1:56 pm
Quote:
niewygodne). Jeśli chodzi o ten rezystor to wydaje mi sie że 1% to jest
tolerancja, a nie stabilnośc i rozrzut wartosci rezystora mozna bez
problemu
skorygować w programie. Gorzej ze stabilnoscia termiczna ale chyba jest
lepsza niz ten 1% . Temperatura w obudowie zasilacza nie przekracza 60
stopni (radiatory sa na zewnątrz). Rezystor bedzie wytracał 10W przy
pełnym
obciazeniu ale przy 1A to moc tylko 1W czyli raczej mocno sie nie
nagrzeje.
Włanie. I stabilnoć termiczna i długoterminowa może być gorsza od
tolerancji.
Quote:
Przyszedł mi jeszcze inny pomysł na pomiar wynikajacy z konstrukcji
zasilacza. Elementem regulujacym w zasilaczu jest wyskopradowy opamp oraz
tranzystory. Podłaczone sa tak że prad do około 0,5A idzie z opampa , a
powyzej tego idzie z tranzystorów. Układ jest zrobiony w typowy sposób z
rezystorem szeregowym o wrtosci chyba 1,5 lub 2 om. Pomiaru można by było
dokonywac na obu rezystorach , dla małych wartosci pradu wyswietlać wynik
z
tego wiekszego rezystora , a dla wiekszych z tego mniejszego. Takie
rozwiazanie nie zwieksza strat w układzie i przełaczanie rezystorów tez
nie
jest konieczne.
No i dobrze. Mały procesorek i masz automatyczne przełšczanie zakresów.
Ponieważ jest to zasilacz to masz chyba nawet nadwyżkę napięcia przed
stabilizatorem do jego zasilenia.
entroper
Guest
Thu Jan 04, 2007 2:00 pm
Użytkownik "ADAM" <simpol@wp.pl> napisał w wiadomości
news:eniqck$dc4$1@atlantis.news.tpi.pl...
(...)
Quote:
Pomiaru można by było dokonywac na obu rezystorach , dla małych
wartosci pradu wyswietlać wynik z tego wiekszego rezystora, a dla
wiekszych z tego mniejszego.
Nie lepiej cały czas mierzyć napięcie na tym większym, a przełączać
wzmocnienie/tłumienie wzmacniacza ?
pozdrawiam
entrop3r