Optymalizacja połączenia mas AGND i DGND w układzie z wzmacniaczami operacyjnymi

Sat Oct 14, 2006 1:28 pm   

Witam,

Czy połączenie mas kolorem czerwonym na poniższym poglądowym rysunku jest
możliwie najlepsze?
http://republika.pl/dykus/masy.png

Część cyfrowa jest w zasadzie symboliczna (LCD, klawiatura, kilka LED). W
skład części analogowej wchodzi kilka wzmacniaczy operacyjnych
(wzmacniacze, źródła sterowane, itp.) - sygnały są zadawane i odczytywane
poprzez przetworniki ADC i DAC (DAC jest w postaci drabinki rezystancyjnej
wewnątrz procka, a nie np. PWM + filtr). Dodatkowo z portów uC sterowane są
klucze na MOSFETach, sterujące pracą wzmacniaczy (zmiana wzmocnienia,
itp.).
Całość zasilana jest napięciem VCC (z masą GND) z którego przez rezystor
zasilana jest część analogowa (+12V), oraz poprzez stabilizator typu 7805
(+5V) część cyfrowa i sam procesor - DVDD i AVDD (poprzez filtr LC, oba
napięcia równe 5V).

Wszystko znajduje się na jednej dwustronnej płytce PCB, obwody są rozłożone
tak jak na rysunku. Jedną stronę mam wolną - tam znajdować się będą
powierzchnie mas. Mogę oczywiście wszystko razem połączyć i całą jedną
stronę płytki uznac za masę, pewnie nawet zakłócać się nie będą ze względu
na rozmieszczenie (inne drogi prądu po masie), ale chciałbym to zrobić z
podziałem mas.

Czy te połączenie z rysunku jest najlepsze? Nie podoba mi się w nim to, że
masy AGND i DGND będą się jakby "stykać" w procesorze (nie ma połączenia
pod układem). Choć wg mnie nie powinno to przeszkadzać. Zaś połączenie mas
pod procesorem wg mnie mocno pogorszy sytuację.

Na kolejne układy (stabilizatory, itp.) nie mam miejsca. Oczywiście
napięcie na wejściu ADC nie przekroczy dopuszczalnego poziomu
(zabezpieczenie). Układ może nie jest jakiś bardzo wymagający jeśli chodzi
o oddziaływanie obwodów analogwego i cyfrowego, ale chciałbym, by było to
zrobione możliwie porządnie. Przeglądałem różne PDFy odnośnie prowadzenia
mas, ale niewiele pomogło. :/ Nadal jestem niepewny rozwiązania.

Jestem otwarty na wszelkie wskazówki i porady.


--
Pozdrawiam,
Dykus.

Sat Oct 14, 2006 1:44 pm   

analogowa.
do S mosfeta poprowadzilbym sobna

rozrysuj sobie ktoredy beda powracac prady z poszczegolnych czesci ukladu, i
tak poprowadz sciezki masy, be prady te nie powracaly przez czesc projektu
ktora moze byc na nie czula.

Sat Oct 14, 2006 2:21 pm   

Witam,

Dnia 14.10.06 (sobota), 'Greg(G.Kasprowicz)' napisał(a):


Te MOSFETy (są dwa) podłączają (do masy) kolejne rezystory (rzędu kOhm) w
dzielnikach, czy w sprzężeniach zwrotnych tak, by zmieniało się
wzmocnienie, więc przez MOSFET (dren-źródło) będzie płynął sygnał
analogowy. Prąd bramki pomijalny, więc napięcie DVDD które steruje MOSFETem
(z portu uC) nie powinno zakłócić obwodu analogowego. Sam MOSFET
przełączany będzie około raz na godzinę (a pomiar napięć co sekundę), więc
samo przełączanie zakłóceń wprowadzać nie będzie. Nawet gdyby coś "skakało"
na analogowej masie (zakłócenia nawet rzędu 200mV), to tranzystor i tak nie
wyjdzie ze stanu nasycenia (Ugs = DVDD = 5V), więc uznałem, że to nie jest
problem.
W części analogowej układów mocy nie ma - łączny pobór prądu to ok. 10mA,
praca statyczna.



Właśnie tak zrobiłem i z tego powstał ten rysunek. Wg mnie to optymalne
rozwiązanie (w tej sytuacji). Najbardziej niepokoją mnie te osobne masy,
które dochodzą do procesora. Niby wg specyfikacji jest, że różnica między
DGND a AGND może wynosić max. -0.3..+0.3V (pewnie diody), ale zastanawiam
się, czy nie wpłynie to np. na jakość sygnału z przetwornika DAC.


--
Pozdrawiam,
Dykus.

Sat Oct 14, 2006 4:26 pm   

Dykus <dykus.grupy@spamywp.pl> pisze:

Pamiętaj, że bramka MOSFETa w momencie przełączania stanowi zwarcie.

--
Pozdrawiam,
Patryk Sielski

Sat Oct 14, 2006 4:29 pm   

Witam,

Dnia 14.10.06 (sobota), 'Patryk Sielski' napisał(a):


Tak, ale w momencie przełączania nie dokonuję żadnego pomiaru, ani też
przełączenie nie powinno wpłynąć negatywnie na np. stabilność układu.


--
Pozdrawiam,
Dykus.