Goto page 1, 2 Next
Totylkoja
Guest
Mon Sep 03, 2007 9:33 am
Witam
Tak się zastanawiam skąd pęd producentów do coraz ciaśniejszych obudów.
Rozumiem DIL-40 to trochę za dużo miejsca na płytce zajmuje, ale jak
szukałem jakiegoś PLD do zabawy to już nawet PLCC-44 powoli jest nie do
dostania. Tylko jedna wersja z jedną szybkością i standardem napięć. Ledwo
jako tako opanowałem termotransfer i lutowanie PLCC a tu okazuje się, że to
przestarzała technologia. Czytając różne dyskusje wiem, że są ludzie, którzy
w domu lutują TQFP-144 ale nikt mi nie powie że takie lutowanie to
prymitywizm i że nie wymaga sporej wprawy i pewnie trochę lepszej lutownicy.
Czy rzeczywiście wielkość obudowy tak bardzo wpływa na cenę układu
scalonego? Zważywszy, że są pewne standardy i nie robi się obudów o 5 pin
więcej to co za różnica zatopić strukturę w PLCC-84 czy TQPF-100 a ta
ostatnia jest dużo bardziej popularna (przynajmniej Xilix i seria XC9572,
XC95108). No chyba że chodzi o to żeby jeszcze bardziej zminiaturyzować
urządzenie elektroniczne, a ludzi którzy się bawią takimi scalczkami w domu
to nie ma co brać pod uwagę bo za mało kupują.
MArek
Maksymilian Dutka
Guest
Mon Sep 03, 2007 9:57 am
Totylkoja pisze:
Quote:
Witam
Tak się zastanawiam skąd pęd producentów do coraz ciaśniejszych obudów.
Rozumiem DIL-40 to trochę za dużo miejsca na płytce zajmuje, ale jak
szukałem jakiegoś PLD do zabawy to już nawet PLCC-44 powoli jest nie do
dostania. Tylko jedna wersja z jedną szybkością i standardem napięć. Ledwo
jako tako opanowałem termotransfer i lutowanie PLCC a tu okazuje się, że to
przestarzała technologia. Czytając różne dyskusje wiem, że są ludzie, którzy
w domu lutują TQFP-144 ale nikt mi nie powie że takie lutowanie to
prymitywizm
Robiłem kilka płytek termotransferem pod LQFP64 i powiem Ci że wole LQFP
niż PLCC. W LQFP/TQFP jest lepsza kontrola nad poprawnością
przylutowania, i lepiej się je wylutowuje gorącym powietrzem.
Quote:
No chyba że chodzi o to żeby jeszcze bardziej zminiaturyzować
urządzenie elektroniczne, a ludzi którzy się bawią takimi scalczkami w domu
to nie ma co brać pod uwagę bo za mało kupują.
Chyba tak jest.
--
Pozdrawiam
Maksymilian Dutka
PAndy
Guest
Mon Sep 03, 2007 10:46 am
"Totylkoja" <marek.b@nie.chce.tego.poczta.fm> wrote in message
news:fbggss$v1r$1@news.onet.pl...
Quote:
przestarzała technologia. Czytając różne dyskusje wiem, że są ludzie,
którzy w domu lutują TQFP-144 ale nikt mi nie powie że takie lutowanie
to prymitywizm i że nie wymaga sporej wprawy i pewnie trochę lepszej
lutownicy.
marudzisz - dopoki jest dostep do nozek to mozna lutowac wszystko
Quote:
Czy rzeczywiście wielkość obudowy tak bardzo wpływa na cenę układu
scalonego? Zważywszy, że są pewne standardy i nie robi się obudów o 5
pin
tak, typ obudowy w znaczacy sposob wplywa na cene elementu - w wielu
wypadkach moze stanowic kilkadziesiat % wartosci calego elementu (np ttl
czy cmos w obduowach dip - nog duzo a struktura mala)
Totylkoja
Guest
Mon Sep 03, 2007 11:40 am
Użytkownik "PAndy" <pandrw_cutthis_@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
news:fbgl54$dqf$1@news.onet.pl...
Quote:
[ciach]
marudzisz - dopoki jest dostep do nozek to mozna lutowac wszystko
Co od razu marudzę. Gdyby wszystkie nóżki lutowało się ta sama starą
"transformatorówką" to nikt by nie kupował stacji lutowniczych i grotów
rozpływowych. I tu pozwoliłem sobie zadac pytanie czy to na pewno sprzęt dla
amatora hobbysty. Mogę wydać 50 zł na scalaczek do zabawy ale tu trzeba
jeszcze kupić lutownice która jest czasami 10 razy droższa. A to stawia pod
znakiem zapytania możliwość zabawy takim scalaczkiem.
Quote:
[ciach]
tak, typ obudowy w znaczacy sposob wplywa na cene elementu - w wielu
wypadkach moze stanowic kilkadziesiat % wartosci calego elementu (np ttl
czy cmos w obduowach dip - nog duzo a struktura mala)
Przecież napisałem DIL mogę sobie darować. A scalaczki które maja 40 nóg i
więcej nie kosztują jak TTL po 50gr czyli chyba tam koszt plastiku nie jest
większy co struktury.
MArek
Greg(G.Kasprowicz)
Guest
Mon Sep 03, 2007 1:00 pm
Quote:
[ciach]
tak, typ obudowy w znaczacy sposob wplywa na cene elementu - w wielu
wypadkach moze stanowic kilkadziesiat % wartosci calego elementu (np ttl
czy cmos w obduowach dip - nog duzo a struktura mala)
Przecież napisałem DIL mogę sobie darować. A scalaczki które maja 40 nóg i
więcej nie kosztują jak TTL po 50gr czyli chyba tam koszt plastiku nie
jest większy co struktury.
tylko kto oprocz hobbystow ich uzywa?
kazdy cm2 PCB tez kosztuje.
firma produkujac dziesiatki..setki mln scalakow w SMD nie bedzie sobie
zawracala glowy garstka hobbystow ktorzy kupia gora kilka tys szt.
samo ustawianie maszyn bedzie drozsze niz te scalaki warte.
Jak chcesz miec DIP, to sobie kup konwerter.
a z lutownica nie przesadzaj..
w zupelnosci wystarczy porzadna kolbowa z Allegro za 20...30zl i troche
wprawy.
transformatorowka do neidawna lutowalem i tqfp208 i nie byl owiekszych
problemow, z kolbowa idzie to duzo precyzyjniej
jest takie przyslowie: zlej baletnicy...
PAndy
Guest
Mon Sep 03, 2007 1:30 pm
"Totylkoja" <marek.b@nie.chce.tego.poczta.fm> wrote in message
news:fbgoad$nul$1@news.onet.pl...
Quote:
Co od razu marudzę. Gdyby wszystkie nóżki lutowało się ta sama starą
"transformatorówką" to nikt by nie kupował stacji lutowniczych i
grotów rozpływowych. I tu pozwoliłem sobie zadac pytanie czy to na
pewno sprzęt dla amatora hobbysty. Mogę wydać 50 zł na scalaczek do
zabawy ale tu trzeba jeszcze kupić lutownice która jest czasami 10
razy droższa. A to stawia pod znakiem zapytania możliwość zabawy takim
scalaczkiem.
moja dobra rada to wez kilka starych plyt glownych od PC i pocwicz sobie
na nich wylutowywanie/wlutowywanie takich wlasnie ukladow.
bardzo dobrze sie to lutuje trzeba tylko pocwiczyc, na upartego to nawet
BGA mozna polutowac kladac na grzebeicie i dolutowujac druty do padow.
Quote:
Przecież napisałem DIL mogę sobie darować. A scalaczki które maja 40
nóg i więcej nie kosztują jak TTL po 50gr czyli chyba tam koszt
plastiku nie jest większy co struktury.
koszt struktury wbrew pozorom jest nie az tak wysoki, w masowej
produkcji koszt obudowy ma udzial znaczacy - popatrz zreszta na wersje
tego samego ukaldu ale w roznych obudowach.
J.F.
Guest
Mon Sep 03, 2007 1:52 pm
On Mon, 3 Sep 2007 14:30:26 +0200, PAndy wrote:
Quote:
moja dobra rada to wez kilka starych plyt glownych od PC i pocwicz sobie
na nich wylutowywanie/wlutowywanie takich wlasnie ukladow.
Ktos potrafi gniazda PCI wylutowac ?
P.S. Jak sie plyty glowne lutuje ?
Sa elementy smd z obu stron i przewlekane.
W jakies kolejnosci i metodami to obsadzac i lutowac zeby sobie
wzajemnie nie przeszkadzaly ?
Quote:
koszt struktury wbrew pozorom jest nie az tak wysoki, w masowej
produkcji koszt obudowy ma udzial znaczacy - popatrz zreszta na wersje
tego samego ukaldu ale w roznych obudowach.
Nie jest to przypadkiem marketing ?
J.
Greg(G.Kasprowicz)
Guest
Mon Sep 03, 2007 2:12 pm
Quote:
Ktos potrafi gniazda PCI wylutowac ?
ja, wylutowywale mwiele razy - opalarka do drewna:)
Quote:
P.S. Jak sie plyty glowne lutuje ?
Sa elementy smd z obu stron i przewlekane.
zauwaz ze od spodu sa male SMD - trymaja sie na napieciu powierzchniowym ew
sa klejone, jesli plyta ma przewlekance i jest lutowana na fali od spodu
Quote:
W jakies kolejnosci i metodami to obsadzac i lutowac zeby sobie
wzajemnie nie przeszkadzaly ?
najpierw male

polecam paste, dyspenser na sprezone powietrze i potem "pizza oven"
J.F.
Guest
Mon Sep 03, 2007 3:56 pm
On Mon, 3 Sep 2007 15:12:18 +0200, Greg(G.Kasprowicz) wrote:
Quote:
Ktos potrafi gniazda PCI wylutowac ?
ja, wylutowywale mwiele razy - opalarka do drewna:)
Kurcze, nie potrafie :-(
Quote:
P.S. Jak sie plyty glowne lutuje ?
Sa elementy smd z obu stron i przewlekane.
zauwaz ze od spodu sa male SMD - trymaja sie na napieciu powierzchniowym ew
sa klejone, jesli plyta ma przewlekance i jest lutowana na fali od spodu
Raczej klejone, bo jakby je napierw przylutowac a potem na fale,
to by chyba napiecia nie starczylo.
A z kolei przewlekanych chyba nie da sie w piecu ?
J.
PAndy
Guest
Mon Sep 03, 2007 4:15 pm
"J.F." <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> wrote in message
news:r08od3pfvifjmqqnsv9jt7riqb39nvnk1a@4ax.com...
Quote:
Raczej klejone, bo jakby je napierw przylutowac a potem na fale,
to by chyba napiecia nie starczylo.
klejone - czasem nawet zostaje czerwony klej (wszystkie plyty ktore
widzialem mialy czerwony klej, moge byc pewnie tez inne kolory)
Quote:
A z kolei przewlekanych chyba nie da sie w piecu ?
a wlascwie to czemu nie?
J.F.
Guest
Mon Sep 03, 2007 4:29 pm
On Mon, 3 Sep 2007 17:15:54 +0200, PAndy wrote:
Quote:
"J.F." <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> wrote in message
A z kolei przewlekanych chyba nie da sie w piecu ?
a wlascwie to czemu nie?
Klopot z nalozeniem pasty w odpowiedniej ilosci.
J.
MichaĹ BaszyĹski
Guest
Mon Sep 03, 2007 4:30 pm
Dnia 2007-09-03 16:56, Użytkownik J.F. napisał :
Quote:
Ktos potrafi gniazda PCI wylutowac ?
ja, wylutowywale mwiele razy - opalarka do drewna:)
Kurcze, nie potrafie
to kup cos w stylu denona sc-7000
http://www.tme.pl/rozlutownica-ac230v-120w-600mm-hg-denon/arts/pl/b04/dn-sc7000.html
Pozdr.
Michał
Greg(G.Kasprowicz)
Guest
Mon Sep 03, 2007 4:48 pm
Quote:
opalarka jednak jest duzo szybsza, no ale za to latwiej stopic zlacze
PAndy
Guest
Mon Sep 03, 2007 4:57 pm
"J.F." <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> wrote in message
news:r1aod3ds2bir1c51qojug5ud2uflr3nkg3@4ax.com...
Quote:
On Mon, 3 Sep 2007 17:15:54 +0200, PAndy wrote:
"J.F." <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> wrote in message
A z kolei przewlekanych chyba nie da sie w piecu ?
a wlascwie to czemu nie?
Klopot z nalozeniem pasty w odpowiedniej ilosci.
jesli poprawnie dobrana srednica otowru i dobra metalizacja to nie
powinno byc problemow...
entroper
Guest
Mon Sep 03, 2007 5:07 pm
Użytkownik "Totylkoja" <marek.b@nie.chce.tego.poczta.fm> napisał w wiadomości
news:fbggss$v1r$1@news.onet.pl...
Quote:
Tak się zastanawiam skąd pęd producentów do coraz ciaśniejszych
obudów.
Nie twierdzę, że jest to zasada, ale są scalaki, które w większych obudowach
nie działałyby prawidłowo ze wzgledu na zbyt duże indukcyjności "tradycyjnych"
doprowadzeń do najbliższego odsprzęgania. A to oznacza, że projekt układu jest
kiepski albo struktura wykonana w oszczędniejszej technologii (więcej chipów z
wafla, kaska leci). Zalecenie, a czasem wręcz wymaganie w datasheecie, że
bezpośrednio pod nogą zasilania muszą być co najmniej 3 przelotki do warstwy
zasilania i kondensator nie dalej niż 1mm jest bardzo poważnym ostrzeżeniem
dla projektanta, że układ ledwo-ledwo działa. Myślę, że to samo tyczy się
niektórych średnio skomplikowanych scalaków o małej liczbie nóg,
niewystępujących w SO8 a jedynie w TSSOP lub mniejszych obudowach.
entrop3r
Goto page 1, 2 Next