RTV forum PL | NewsGroups PL

Metoda obliczania napięć w węzłach rozgałęzionej sieci rezystorów z 2 drzewami

Obliczenie napięć w węzłach dowolnej sieci rezys torów.

NOWY TEMAT

elektroda NewsGroups Forum Index - Elektronika Polska - Metoda obliczania napięć w węzłach rozgałęzionej sieci rezystorów z 2 drzewami

Goto page 1, 2  Next

Jan Górski
Guest

Thu Feb 04, 2010 12:07 pm   



Będę musiał w przyszłości rozpisać metodę obliczeniową, ustalającą
napięcia w węzłach rozgałęzionej sieci rezystorów, znając jedynie
napięcia w dwóch węzłach : wejściowym, wyjściowym i wartości
wszystkich rezystorów.

Sieć przypomina 2 drzewa połączone małymi gałązkami, znane wartości są
u podstaw obu pni:
http://pbm.tnw.utwente.nl/people/phd/schuller.doc/schuller-2.jpg

Jak mogę to zrobić, żeby było na prawdę ogólnie i działało dla różnych
połączeń? Przy tym może być mało wymagające obliczeniowo Smile

PH
Guest

Thu Feb 04, 2010 12:07 pm   



PH pisze:
Quote:
Jan Górski pisze:
Będę musiał w przyszłości rozpisać metodę obliczeniową, ustalającą
napięcia w węzłach rozgałęzionej sieci rezystorów, znając jedynie
napięcia w dwóch węzłach : wejściowym, wyjściowym i wartości
wszystkich rezystorów.

Sieć przypomina 2 drzewa połączone małymi gałązkami, znane wartości są
u podstaw obu pni:
http://pbm.tnw.utwente.nl/people/phd/schuller.doc/schuller-2.jpg

Jak mogę to zrobić, żeby było na prawdę ogólnie i działało dla różnych
połączeń? Przy tym może być mało wymagające obliczeniowo :)

Metoda napięć węzłowych wydaje się być najodpowiedniejsza. Wszystko
sporowadza sie do jednego równanka macierzowego postaci.

I = YxU

Najtrudniejsze to nie pomylić się przy tworzeniu macierzy admitancyjnej
Y. Jakiś Matlab lub podobne narzędzie może być przydatne.


Chyba tutaj najlepszy przykład, tylko macierze rozpisane na równania.
http://www.pwsz.legnica.edu.pl/~dudaj/w_4.ppt
Występuje to także pod nazwą "metoda potencjałów węzłowych"

--
PH

PH
Guest

Thu Feb 04, 2010 12:07 pm   



Jan Górski pisze:
Quote:
Będę musiał w przyszłości rozpisać metodę obliczeniową, ustalającą
napięcia w węzłach rozgałęzionej sieci rezystorów, znając jedynie
napięcia w dwóch węzłach : wejściowym, wyjściowym i wartości
wszystkich rezystorów.

Sieć przypomina 2 drzewa połączone małymi gałązkami, znane wartości są
u podstaw obu pni:
http://pbm.tnw.utwente.nl/people/phd/schuller.doc/schuller-2.jpg

Jak mogę to zrobić, żeby było na prawdę ogólnie i działało dla różnych
połączeń? Przy tym może być mało wymagające obliczeniowo Smile

Metoda napięć węzłowych wydaje się być najodpowiedniejsza. Wszystko
sporowadza sie do jednego równanka macierzowego postaci.

I = YxU

Najtrudniejsze to nie pomylić się przy tworzeniu macierzy admitancyjnej
Y. Jakiś Matlab lub podobne narzędzie może być przydatne.

--
PH

Waldemar Krzok
Guest

Thu Feb 04, 2010 12:15 pm   



Jan Górski schrieb:
Quote:
Będę musiał w przyszłości rozpisać metodę obliczeniową, ustalającą
napięcia w węzłach rozgałęzionej sieci rezystorów, znając jedynie
napięcia w dwóch węzłach : wejściowym, wyjściowym i wartości
wszystkich rezystorów.

Sieć przypomina 2 drzewa połączone małymi gałązkami, znane wartości są
u podstaw obu pni:
http://pbm.tnw.utwente.nl/people/phd/schuller.doc/schuller-2.jpg

Jak mogę to zrobić, żeby było na prawdę ogólnie i działało dla różnych
połączeń? Przy tym może być mało wymagające obliczeniowo Smile

Oprócz metody opisanej przez PH (w twoim przypadku chyba najlepszej),
jest jeszcze metoda topologiczna, konkretnie transformacji. W
najprostszym przypadku jest to transformacja gwiazda-trójkąt, ale można
też transformować dowolne n-wrotowe sieci. Korzysta się z tego, że opór
(w ogólności impedancja) między dwoma wrotami sieci A musi być taka
sama, jak sieci A', przy pozostałych wrotach otwartych. Czyli w
przypadku transformacji gwiazda-trójkąt (wrota 1, 2, 3):
R1 + R2 = R12 || (R13 + R23)
R2 + R3 = R23 || (R12 + R13)
R1 + R3 = R13 || (R12 + R23)

Wygodne jest toto, jak potrzebne jest znalezienie impedancji zastępczej
skomplikowanej sieci, w szczególności RLC. Transformacje robisz tak
długo, dopóki masz tylko połączenia szeregowo-równoległe.

Waldek

J.F.
Guest

Thu Feb 04, 2010 1:28 pm   



Użytkownik "Waldemar Krzok" <waldemar@zedat.fu-berlin.de>
Quote:
Oprócz metody opisanej przez PH (w twoim przypadku chyba
najlepszej), jest jeszcze metoda topologiczna, konkretnie
transformacji. W najprostszym przypadku jest to transformacja
gwiazda-trójkąt [...]

Wygodne jest toto, jak potrzebne jest znalezienie impedancji
zastępczej skomplikowanej sieci, w szczególności RLC.
Transformacje robisz tak długo, dopóki masz tylko połączenia
szeregowo-równoległe.

Nie pamietam - czy w szczegolnym przypadku nie zawiedzie ?

Ale to mozna tez obliczyc z macierzy Y, a wzor .. musi wyjsc ten
sam, z dokladnoscia do sposobu uproszczenia/rozwiniecia.

J.

Waldemar Krzok
Guest

Thu Feb 04, 2010 2:24 pm   



J.F. schrieb:
Quote:
Użytkownik "Waldemar Krzok" <waldemar@zedat.fu-berlin.de
Oprócz metody opisanej przez PH (w twoim przypadku chyba najlepszej),
jest jeszcze metoda topologiczna, konkretnie transformacji. W
najprostszym przypadku jest to transformacja gwiazda-trójkąt [...]

Wygodne jest toto, jak potrzebne jest znalezienie impedancji
zastępczej skomplikowanej sieci, w szczególności RLC. Transformacje
robisz tak długo, dopóki masz tylko połączenia szeregowo-równoległe.

Nie pamietam - czy w szczegolnym przypadku nie zawiedzie ?

nie powinno. Przynajmniej też nie pamiętam, by kiedykolwiek zawiodło.

Quote:
Ale to mozna tez obliczyc z macierzy Y, a wzor .. musi wyjsc ten sam, z
dokladnoscia do sposobu uproszczenia/rozwiniecia.

pewnie, że musi. Nie ma innego wyjścia Wink. Tylko czasem jest prościej
metodą bottom-up.

Waldek

Dariusz K. Ładziak
Guest

Fri Feb 05, 2010 1:00 am   



Użytkownik Waldemar Krzok napisał:
Quote:
Jan Górski schrieb:
Będę musiał w przyszłości rozpisać metodę obliczeniową, ustalającą
napięcia w węzłach rozgałęzionej sieci rezystorów, znając jedynie
napięcia w dwóch węzłach : wejściowym, wyjściowym i wartości
wszystkich rezystorów.

Sieć przypomina 2 drzewa połączone małymi gałązkami, znane wartości są
u podstaw obu pni:
http://pbm.tnw.utwente.nl/people/phd/schuller.doc/schuller-2.jpg

Jak mogę to zrobić, żeby było na prawdę ogólnie i działało dla różnych
połączeń? Przy tym może być mało wymagające obliczeniowo :)

Oprócz metody opisanej przez PH (w twoim przypadku chyba najlepszej),
jest jeszcze metoda topologiczna, konkretnie transformacji. W
najprostszym przypadku jest to transformacja gwiazda-trójkąt, ale można
też transformować dowolne n-wrotowe sieci. Korzysta się z tego, że opór
(w ogólności impedancja) między dwoma wrotami sieci A musi być taka
sama, jak sieci A', przy pozostałych wrotach otwartych. Czyli w
przypadku transformacji gwiazda-trójkąt (wrota 1, 2, 3):
R1 + R2 = R12 || (R13 + R23)
R2 + R3 = R23 || (R12 + R13)
R1 + R3 = R13 || (R12 + R23)

Wygodne jest toto, jak potrzebne jest znalezienie impedancji zastępczej
skomplikowanej sieci, w szczególności RLC. Transformacje robisz tak
długo, dopóki masz tylko połączenia szeregowo-równoległe.

Metoda transformacji ma tę przewagę nad metodami macierzowymi że
minimalizuje ilość odejmowań co czyni ją mniej wrażliwą na błędy
wynikające z arytmetyki skończonej precyzji. Metody macierzowe w
praktyce potrafią się okazać zupełnie nieprzydatne.

--
Darek

PH
Guest

Fri Feb 05, 2010 11:49 am   



Jan Górski pisze:
Quote:
Metoda transformacji ma tę przewagę nad metodami macierzowymi że
minimalizuje ilość odejmowań co czyni ją mniej wrażliwą na błędy
wynikające z arytmetyki skończonej precyzji. Metody macierzowe w
praktyce potrafią się okazać zupełnie nieprzydatne.

A do tego, dla takiego laika jak ja jest prostsza... Wymaga jednak
dość skomplikowanego algorytmu dekompozycji, coś jak ocena nawiasów w
skomplikowanym równaniu.

Na oko, trzeba iść jednocześnie od każdego z końców w stronę środka...
nie wiem ,czy ktoś już coś takiego wykonywał.

Nie wiem, jak bardzo chcesz mieść to zalgorytmizowane. Ale może poprostu
wziąć pierwszy lepszy LtSpice czy PsSpice Student, czy cokolwiek, i
sobie te rezystorki malować i analizować w dziedzinie dc.

--
PH

Waldemar Krzok
Guest

Fri Feb 05, 2010 11:53 am   



Dariusz K. Ładziak schrieb:

Quote:
Wygodne jest toto, jak potrzebne jest znalezienie impedancji zastępczej
skomplikowanej sieci, w szczególności RLC. Transformacje robisz tak
długo, dopóki masz tylko połączenia szeregowo-równoległe.

Metoda transformacji ma tę przewagę nad metodami macierzowymi że
minimalizuje ilość odejmowań co czyni ją mniej wrażliwą na błędy
wynikające z arytmetyki skończonej precyzji. Metody macierzowe w
praktyce potrafią się okazać zupełnie nieprzydatne.

O właśnie. Zapomniałem kompletnie o numeryce. Jak masz sieć z
wartościami bardzo do siebie podobnymi, to macierze lubią być bardzo
wredne (wyznaczniki bliskie zeru) i wychodzi kisiel, a nie rozwiązanie.

Waldek

Jan Górski
Guest

Fri Feb 05, 2010 12:15 pm   



Quote:
Metoda transformacji ma tę przewagę nad metodami macierzowymi że
minimalizuje ilość odejmowań co czyni ją mniej wrażliwą na błędy
wynikające z arytmetyki skończonej precyzji. Metody macierzowe w
praktyce potrafią się okazać zupełnie nieprzydatne.

A do tego, dla takiego laika jak ja jest prostsza... Wymaga jednak
dość skomplikowanego algorytmu dekompozycji, coś jak ocena nawiasów w
skomplikowanym równaniu.

Na oko, trzeba iść jednocześnie od każdego z końców w stronę środka...
nie wiem ,czy ktoś już coś takiego wykonywał.

J.F.
Guest

Fri Feb 05, 2010 12:35 pm   



On Fri, 05 Feb 2010 11:53:16 +0100, Waldemar Krzok wrote:
Quote:
Dariusz K. Ładziak schrieb:
Metoda transformacji ma tę przewagę nad metodami macierzowymi że
minimalizuje ilość odejmowań co czyni ją mniej wrażliwą na błędy
wynikające z arytmetyki skończonej precyzji. Metody macierzowe w
praktyce potrafią się okazać zupełnie nieprzydatne.

O właśnie. Zapomniałem kompletnie o numeryce. Jak masz sieć z
wartościami bardzo do siebie podobnymi, to macierze lubią być bardzo
wredne (wyznaczniki bliskie zeru) i wychodzi kisiel, a nie rozwiązanie.

Wzory sa ostatecznie te same, wiec obawiam sie ze i wrazliwosc
podobna. Inna tylko kolejnosc obliczen - tu moze byc zysk.

J.

Jan Górski
Guest

Fri Feb 05, 2010 1:23 pm   



Quote:
Nie wiem, jak bardzo chcesz mieść to zalgorytmizowane. Ale może poprostu
wziąć pierwszy lepszy LtSpice czy PsSpice Student, czy cokolwiek, i
sobie te rezystorki malować i analizować w dziedzinie dc.

Moja idea jest mało elektroniczna, robię symulację tkanki, taką, że
tkanka rośnie i rosnące wymagania metaboliczne poprzez dyfuzję
substancji troficznych (stumulujących wzrost) działają na obecną
pierwotnie sieć naczyń promując meandrowanie przez nowe naczynia w
górę gradientu tych substancji (chemotaksja), a same naczynia jak
tylko się ze sobą połączą stają się rezystorami o R niższym od
nieskończoności zgodnie z prawem Hagena-Poiseuille'a.

Rozszerznie tego, to reakcja naczyń na gradient ciśnienia i naprężeń
ścinających i takie tam, czyli naczynia będą zmieniały średnice
dynamicznie, co odbije się na zmianie rezystancji. Całość jednak na
gruncie 'elektronicznym' zamyka się w sieci rezystorów - czasowo -
zmiennej i jednocześnie czasem bardzo zawikłanej. Całość będzie
numeryczna, a ilość rezystorów będzie szła w setki/tysiące.

Będzie to napisane w C++ prawdopodobnie i tak miło by było, żeby było
szybkie i żebym to zrozumiał Smile a z elektroniką wiele nie mam do
czynienia.

Delta-Wye rozumiem, a metoda napięć/potencjałów i prądów węzłowych tak
średniawo. Czy mógłbym poprosić coś dla laika, żeby po ludzku
wytłumaczyli czemu rezystory zmieniają na źródła prądowe ?

Waldemar Krzok
Guest

Fri Feb 05, 2010 1:37 pm   



J.F. schrieb:
Quote:
On Fri, 05 Feb 2010 11:53:16 +0100, Waldemar Krzok wrote:
Dariusz K. Ładziak schrieb:
Metoda transformacji ma tę przewagę nad metodami macierzowymi że
minimalizuje ilość odejmowań co czyni ją mniej wrażliwą na błędy
wynikające z arytmetyki skończonej precyzji. Metody macierzowe w
praktyce potrafią się okazać zupełnie nieprzydatne.
O właśnie. Zapomniałem kompletnie o numeryce. Jak masz sieć z
wartościami bardzo do siebie podobnymi, to macierze lubią być bardzo
wredne (wyznaczniki bliskie zeru) i wychodzi kisiel, a nie rozwiązanie.

Wzory sa ostatecznie te same, wiec obawiam sie ze i wrazliwosc
podobna. Inna tylko kolejnosc obliczen - tu moze byc zysk.

nie całkiem. Nie masz dzielenia matryc i widzisz od razu, jak ci
wychodzi 100M równolegle do 100 omów, to możesz te 100M olać.
Nie uda ci się (prawdopodobnie) wyprowadzić algebraiczny wzór na
rezystancję zastępczą kompletnej sieci, będziesz musiał robić
numerycznie. Jak robisz to bottom-up to możesz od razu ignorować
elementy o znacznej rezystancji w porównaniu z otoczeniem.
Kiedyś przed laaaty, znaczy jakieś 25 lat temu na uczelni próbowałem
algorytm oparty na grafach z ważonymi węzłami. W sumie polega to na
rozwiązaniu znanego informatykom problemu komiwojażera. Algorytmicznie
się (w ogólności) nie da, ale za pomocą np. algorytmu genetycznego
wyniki są bardzo przyzwoite. Niestety po którejś przeprowadzce zniknęło
to wszystko, a w głowie się tylko resztki ostały Sad.

Waldek

PH
Guest

Fri Feb 05, 2010 1:52 pm   



Jan Górski pisze:

Quote:

Delta-Wye rozumiem, a metoda napięć/potencjałów i prądów węzłowych tak
średniawo. Czy mógłbym poprosić coś dla laika, żeby po ludzku
wytłumaczyli czemu rezystory zmieniają na źródła prądowe ?


Troochę inaczej. Źródło postaci szeregowo połączonego rezystora i siły
elektromotorycznej można zastąpić równoległym połaczeniem źródła prądu i
rezystancji (akurat formalnie konduktacji, ale to jeden pies).

Spróbuję jakiś taki przykład maznąć, który powinieneś zrozumieć. Ale to
po weekendzie. Jeśli masz zamiar liczyć to w c++ to przydałaby Ci się
jakaś dobra biblioteka do obliczeń macierzowych.


--
PH

Waldemar Krzok
Guest

Fri Feb 05, 2010 1:58 pm   



Jan Górski schrieb:
Quote:
Nie wiem, jak bardzo chcesz mieść to zalgorytmizowane. Ale może poprostu
wziąć pierwszy lepszy LtSpice czy PsSpice Student, czy cokolwiek, i
sobie te rezystorki malować i analizować w dziedzinie dc.

Moja idea jest mało elektroniczna, robię symulację tkanki, taką, że
tkanka rośnie i rosnące wymagania metaboliczne poprzez dyfuzję
substancji troficznych (stumulujących wzrost) działają na obecną
pierwotnie sieć naczyń promując meandrowanie przez nowe naczynia w
górę gradientu tych substancji (chemotaksja), a same naczynia jak
tylko się ze sobą połączą stają się rezystorami o R niższym od
nieskończoności zgodnie z prawem Hagena-Poiseuille'a.

Rozszerznie tego, to reakcja naczyń na gradient ciśnienia i naprężeń
ścinających i takie tam, czyli naczynia będą zmieniały średnice
dynamicznie, co odbije się na zmianie rezystancji. Całość jednak na
gruncie 'elektronicznym' zamyka się w sieci rezystorów - czasowo -
zmiennej i jednocześnie czasem bardzo zawikłanej. Całość będzie
numeryczna, a ilość rezystorów będzie szła w setki/tysiące.

Będzie to napisane w C++ prawdopodobnie i tak miło by było, żeby było
szybkie i żebym to zrozumiał Smile a z elektroniką wiele nie mam do
czynienia.

Nie wiem, czy masz Matlaba pod nogą, jak nie, to ściągnij sobie Octave,
podobny do matlaba ale za darmo. Tu jest taki wstęp do analizy obwodów z
algorytmami w matlabie/octave:

http://www.allaboutcircuits.com/vol_1/chpt_10/3.html

tutaj masz jeszcze ciekawe podejścia do rozwiązywania dużych sieci z
ważonymi połączeniami (np. Google takich używa):

www.mathworks.com/moler/lu.pdf

Waldek

Goto page 1, 2  Next

elektroda NewsGroups Forum Index - Elektronika Polska - Metoda obliczania napięć w węzłach rozgałęzionej sieci rezystorów z 2 drzewami

NOWY TEMAT

Regulamin - Zasady uzytkowania Polityka prywatnosci Kontakt RTV map News map