POKREC
Guest
Sun Jan 01, 2006 12:38 pm
1. Wczoraj poszedlem po rozum do glowy i przylutowalem. Opornik 2 kOhm
na wejsciu wzmacniacza, zwierajace wejscie do masy. Pomoglo - wzmacniacz
zrobil sie odporniejszy na przesterowania i na przydzwiek sieciowy.
Choc jakby basy mu nimimalnie przycichly. Nie wiem, czy to ostatnie to
nie jest moja jakas autosugestia.
2. Kabel doprowadzajacy sygnal z karty muz. do wzmaka ma ze 4,5 metra. 2
zyly ekranowane i dziala calkiem qlturalnie. Jak go przedluzylem kablem
3 metrowym, kupionym jako gotowy - uslyszalem w glosnikach przydzwiek.
Widac ten nowy kabel za 7 zl to jakis szajs. Nastepny robie sam.
3. Zasadnicza kwestia - po odlaczeniu sygnalu w glosnikach slysze brum
(bardzo cichutkie - ale jednak), i jest to brum na czestotliwosci
ewidentnie wyzszej (100Hz?), niz to brum od kabelka (50 Hz?), ktory juz
zostal przesuniety do zapasow. W zwiazku z tym mam pytanie takie: oplaca
sie robic stabilizator napiecia do zasilania wzmaka? No, po prostu
schodze na audiofila (ale takiego DIY). Kiedys sam pisalem, ze to sie
mija z celem (bo stopien wyjsciowy wzmacniacza to de facto sterowane
zrodlo pradowe, ktore samo sobie reguluje prad), ale mimo wszystko. Z
moich rozwazan w kazdym razie nasuwa sie wniosek, ze bezkompromisowe
zasilanie bym zrobil jedynie przy wykorzystaniu baterii akumulatorow od
Jelcza - nie ma prawa nic burczec.
Jak Wam kac noworoczny odpusci, to skrobnijcie cos w odpowiedzi.
Pzdr,
POKREC.
P.S.
Ja mam taka teorie, ze jakosc przujemnosci poznaje sie po kacu, jaki po
niej nastepuje (nie tylko tym alkoholowym, ale takze np. moralnym

).
P.
Ukaniu
Guest
Sun Jan 01, 2006 1:10 pm
Uzytkownik "POKREC" <pokrec@wywalto.poczta.onet.pl> napisal w wiadomosci
news:dp8i04$p1u$1@srv.cyf-kr.edu.pl...
Quote:
1. Wczoraj poszedlem po rozum do glowy i przylutowalem. Opornik 2 kOhm na
wejsciu wzmacniacza, zwierajace wejscie do masy. Pomoglo - wzmacniacz
zrobil sie odporniejszy na przesterowania i na przydzwiek sieciowy. Choc
jakby basy mu nimimalnie przycichly. Nie wiem, czy to ostatnie to nie jest
moja jakas autosugestia.
Pamietaj, ze najprawdopodobniej na wyjsciu zródla jest kondensator,
podlaczyles opornik zwiekszyles czestotliwosc dolna istniejacego filtru RC.
(zmniejszyles mu stala czasowa)
Quote:
2. Kabel doprowadzajacy sygnal z karty muz. do wzmaka ma ze 4,5 metra. 2
zyly ekranowane i dziala calkiem qlturalnie. Jak go przedluzylem kablem 3
metrowym, kupionym jako gotowy - uslyszalem w glosnikach przydzwiek. Widac
ten nowy kabel za 7 zl to jakis szajs. Nastepny robie sam.
Teraz dobry kabel kosztuje duzo, ekrany sa slabe. Pamietaj jednak, ze
wprowadzasz w uklad dodatkowa pojemnosc (kabla) która obciaza zródlo (a
niektóre nie lubia duzego obciazenia pojemnoscia). Oraz byc moze robisz
jakies petle masy przez kable PE (obudowa komputera podlaczona)
Quote:
3. Zasadnicza kwestia - po odlaczeniu sygnalu w glosnikach slysze brum
(bardzo cichutkie - ale jednak), i jest to brum na czestotliwosci
ewidentnie wyzszej (100Hz?), niz to brum od kabelka (50 Hz?), ktory juz
zostal przesuniety do zapasow. W zwiazku z tym mam pytanie takie: oplaca
sie robic stabilizator napiecia do zasilania wzmaka? No, po prostu schodze
na audiofila (ale takiego DIY).
Jesli to nie jest 100Hz to cos sie wzbudza, petla masy, zle prowadzony
sygnal. Na to pytanie nie odpowie sie bez oblukania i pomacania
oscyloskopem. (szklana kula w serwisie)
Mój wzmacniacz mierzony systemem AP skladowe 100 i 50Hz, na na poziomie -
90dB (0dB 1mW/600), ma zwykle zasilanie.
--
Pozdrawiam Lukasz
Aktualnie: poszukujacy pracy
Ciekawej !
POKREC
Guest
Sun Jan 01, 2006 1:58 pm
Użytkownik Ukaniu napisał:
Quote:
Uzytkownik "POKREC" <pokrec@wywalto.poczta.onet.pl> napisal w wiadomosci
news:dp8i04$p1u$1@srv.cyf-kr.edu.pl...
1. Wczoraj poszedlem po rozum do glowy i przylutowalem. Opornik 2 kOhm
na wejsciu wzmacniacza, zwierajace wejscie do masy. Pomoglo -
wzmacniacz zrobil sie odporniejszy na przesterowania i na przydzwiek
sieciowy. Choc jakby basy mu nimimalnie przycichly. Nie wiem, czy to
ostatnie to nie jest moja jakas autosugestia.
Pamietaj, ze najprawdopodobniej na wyjsciu zródla jest kondensator,
podlaczyles opornik zwiekszyles czestotliwosc dolna istniejacego filtru
RC. (zmniejszyles mu stala czasowa)
Byc moze, ale walac potencjometr 10k na wejscie robie de facto cos
podobnego. Potencjometru nie mam, bo jakos nie moge sie zebrac do
poszukiwan w Krakowie 10k/B podwojnego. Zreszta wlasnie ruszylem
lutownica, i to byla autosugestia. Zarowno bez opornikow jak z nimi gra
tak samo. przynajmniej na ucho.
Quote:
Teraz dobry kabel kosztuje duzo, ekrany sa slabe. Pamietaj jednak, ze
wprowadzasz w uklad dodatkowa pojemnosc (kabla) która obciaza zródlo (a
niektóre nie lubia duzego obciazenia pojemnoscia). Oraz byc moze robisz
jakies petle masy przez kable PE (obudowa komputera podlaczona)
Watpie, bo kompiszona pedze z gniazdka bez PE. Wiem, wiem, ale nie mam
takiego w pokoju i nie chce mi sie filozofowac z doprowadzeniem
takowego, skoro wszystko od 10 lat chodzi poprawnie.
Quote:
Jesli to nie jest 100Hz to cos sie wzbudza, petla masy, zle prowadzony
sygnal. Na to pytanie nie odpowie sie bez oblukania i pomacania
oscyloskopem. (szklana kula w serwisie)
Mój wzmacniacz mierzony systemem AP skladowe 100 i 50Hz, na na poziomie
- 90dB (0dB 1mW/600), ma zwykle zasilanie.
Ja tez nie cuduje i te skladowe mam pewnie na podobnym poziomie - trzeba
z uchem na kolumnie sie polozyc, zeby je uslyszec, w sluchawkach nieco
lepiej to slychac (bo dorobilem sluchawki do wzmaka), ale cos mi sie
widzi, ze jedynym radykalnym sposobem bedzie zrobienie stabilizatora. I
w ten sposob wytne jakiekolwiek przydzwieki i klopoty. Dodatkowa korzysc
to wyprowadzenie zasilania i trafa ze skrzynki wzmacniacza no i efekt
topowego kondycjonera sieciowego za b. gruba kase

.
Pzdr,
POKREC.
J.F.
Guest
Sun Jan 01, 2006 2:29 pm
On Sun, 01 Jan 2006 13:38:01 +0100, POKREC wrote:
Quote:
1. Wczoraj poszedlem po rozum do glowy i przylutowalem. Opornik 2 kOhm
na wejsciu wzmacniacza, zwierajace wejscie do masy. Pomoglo - wzmacniacz
zrobil sie odporniejszy na przesterowania i na przydzwiek sieciowy.
Choc jakby basy mu nimimalnie przycichly. Nie wiem, czy to ostatnie to
nie jest moja jakas autosugestia.
no wiesz - kondensator 1uF przy 100Hz ma 1.5kohm.
To teraz obejrzyj karte muzyczna - jakie kondensatory ma w szereg z
wyjsciem - 10u czy 200n :-)
Quote:
3. Zasadnicza kwestia - po odlaczeniu sygnalu w glosnikach slysze brum
(bardzo cichutkie - ale jednak), i jest to brum na czestotliwosci
ewidentnie wyzszej (100Hz?), niz to brum od kabelka (50 Hz?), ktory juz
zostal przesuniety do zapasow. W zwiazku z tym mam pytanie takie: oplaca
sie robic stabilizator napiecia do zasilania wzmaka?
Najpierw sprawdz czy to np nie z monitora pochodzi.
Moze wystarczy w srodku wieksze elektrolity wsadzic.
Quote:
No, po prostu schodze na audiofila (ale takiego DIY).
Na razie w sensie pozytywnym - po podejrzewam ze naprawde slyszysz
to co ci przeszkadza :-)
Quote:
Kiedys sam pisalem, ze to sie
mija z celem (bo stopien wyjsciowy wzmacniacza to de facto sterowane
zrodlo pradowe, ktore samo sobie reguluje prad)
Zazwyczaj jednak napieciowe. CHyba ze na lampach.
J.
Wladyslaw Skoczylas
Guest
Sun Jan 01, 2006 3:17 pm
Uzytkownik "J.F." <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> napisal w wiadomosci
news:dapfr1peophuciiqe10objrev10t21oj8n@4ax.com...
Quote:
3. Zasadnicza kwestia - po odlaczeniu sygnalu w glosnikach slysze brum
(bardzo cichutkie - ale jednak), i jest to brum na czestotliwosci
ewidentnie wyzszej (100Hz?), niz to brum od kabelka (50 Hz?), ktory juz
zostal przesuniety do zapasow. W zwiazku z tym mam pytanie takie: oplaca
sie robic stabilizator napiecia do zasilania wzmaka?
Najpierw sprawdz czy to np nie z monitora pochodzi.
Moze wystarczy w srodku wieksze elektrolity wsadzic.
mam czestosciomierz kolo komputera i czesto wyskakuje na nim 41kHz...
(sonda w powietrzu)
--
Wladyslaw
http://217.96.144.226/desoft
POKREC
Guest
Sun Jan 01, 2006 4:26 pm
Użytkownik J.F. napisał:
Quote:
no wiesz - kondensator 1uF przy 100Hz ma 1.5kohm.
To teraz obejrzyj karte muzyczna - jakie kondensatory ma w szereg z
wyjsciem - 10u czy 200n
Zdecydowanie raczej 10uF. Z moim cwanym rezystorem zrobi to filtr
gornoprzepustowy. Licze (czy dobrze?):
f3=1/(2*pi*R*C)=1/(6.28*2000*10E-6)=7,96 Hz - niezle ponizej pasma
akustycznego.
Dlatego nie slysze roznicy przy wlutowanym i wylutowanym oporniku. A
razem z opornikiem uklad jest stabilniejszy. Rezystorek na razie zostaje.
Quote:
Najpierw sprawdz czy to np nie z monitora pochodzi.
Moze wystarczy w srodku wieksze elektrolity wsadzic.
Z monitora? Moze wyjdzie z tego smieszne nieporozumienie, ale ja mam
LCD-ka. Duzy obciach, czy chodzi o monitor innego rodzaju? Elektrolity
mam normalne, na 50 V, po 2 sztuki 6800uF na galaz zasilania.
Zastanawia mnie, czy przypadkiem koncowka mocy moze sobie byc
niestabilizowana, ale na wejsciu takiego klasycznego wzmacniacza mocy
jest stopien roznicowy (jedno wejscie to sygnal, pod drugie wpina sie
sprzezenie zwrotne regulujace wzmocnienie (i pasmo przenoszenia tudziez
znieksztalcenia), inne farfocle - moze one nie lubia zasilania napieciem
niestabilizowanym?
Quote:
Zazwyczaj jednak napieciowe. CHyba ze na lampach.
Kurcze, tyz prawda. Jak widze schemat w ksiazce, to nie ma sprawy, zebym
go obczail, ale jak ten sam schemat zobacze jako czesc czegos wiekszego,
to trace orientacje... Ale jak juz sie robi wzmacniacz za cale 200 zl,
to zalezaloby zeby byl poprawny (czyt. walil na kolana wszelakich
audiofilow, co za swoje samograje mogliby kupic 2 samochody

). Nic
to ze skrzynka ze sklejki, kolumny oklejone tapeta winylowa na Tonsilach
ze zwrotnicami z gieldy - takimi, jakie akurat mieli w miare pasujace -
tne kolumny dwudrozne na 3400 Hz

. Sluchac tego sie da, miniwieze
przy moim zestawie miekna (znaczy ja tak uwazam

).
Pzdr,
POKREC.
badworm
Guest
Sun Jan 01, 2006 4:39 pm
POKREC napisał(a):
Quote:
Ja tez nie cuduje i te skladowe mam pewnie na podobnym poziomie - trzeba
z uchem na kolumnie sie polozyc, zeby je uslyszec, w sluchawkach nieco
lepiej to slychac (bo dorobilem sluchawki do wzmaka), ale cos mi sie
widzi, ze jedynym radykalnym sposobem bedzie zrobienie stabilizatora. I
w ten sposob wytne jakiekolwiek przydzwieki i klopoty. Dodatkowa korzysc
to wyprowadzenie zasilania i trafa ze skrzynki wzmacniacza no i efekt
topowego kondycjonera sieciowego za b. gruba kase

.
Stabilizator musiałby mieć znacznie większą wydajność prądową w impulsie
by w razie mocniejszego "uderzenia" nie ograniczał napięcia. Generalnie
nie stosuje się stabilizatorów napięcia w zasilaniu wzmacniaczy mocy -
poszukaj w archiwum bo trochę było na ten temat.
--
Pozdrawiam Bad Worm badworm{"a" w kolku}post[punkt]pl
GG# 2400455 ICQ# 320399066
http://dobreprogramy.pl/index.php?dz=8&a=24
http://browsehappy.pl/
Ukaniu
Guest
Sun Jan 01, 2006 5:22 pm
Użytkownik "badworm" <nospam@post.pl> napisał w wiadomości
news:43B805CF.2040407@badworm.pl...
Quote:
Stabilizator musiałby mieć znacznie większą wydajność prądową w impulsie
by w razie mocniejszego "uderzenia" nie ograniczał napięcia. Generalnie
nie stosuje się stabilizatorów napięcia w zasilaniu wzmacniaczy mocy -
poszukaj w archiwum bo trochę było na ten temat.
Wszystko zależy od topologii i pomysłu. Są układy z zasilaczami impulsowymi
śledzącymi wyjście wzmacniacza i dające napięcie jakieś kilka V większe. Są
też i stabilizatory (liniowe czy też impulsowe), ale raczej w rozwiązaniach
o małym PSRR (klasa D bez sprzężenia zwrotnego), w klasie AB jakiegoś
japońskiego wzmacniacza też widziałem.
Pozdrawiam Łukasz
Tomasz Wójtowicz
Guest
Sun Jan 01, 2006 7:07 pm
POKREC wrote:
Quote:
3. Zasadnicza kwestia - po odlaczeniu sygnalu w glosnikach slysze brum
(bardzo cichutkie - ale jednak),
Z moich doświadczeń ze sprzętem audio, to zawsze zwarcie masy z sygnałem
powoduje brum. Ty zwarłeś opornikiem 2kR, więc brum jest cichszy, ale
jednak. Niestety, przeróbki sprzętu audio nie są tak proste, jak się
wydaje
J.F.
Guest
Sun Jan 01, 2006 7:10 pm
On Sun, 01 Jan 2006 17:26:00 +0100, POKREC wrote:
Quote:
Użytkownik J.F. napisał:
no wiesz - kondensator 1uF przy 100Hz ma 1.5kohm.
To teraz obejrzyj karte muzyczna - jakie kondensatory ma w szereg z
wyjsciem - 10u czy 200n :-)
Zdecydowanie raczej 10uF.
Dlatego nie slysze roznicy przy wlutowanym i wylutowanym oporniku. A
razem z opornikiem uklad jest stabilniejszy. Rezystorek na razie zostaje.
Ale mozesz wstawic 10k. POwinna zostac stabilnosc i wrocic bas :-)
Quote:
Najpierw sprawdz czy to np nie z monitora pochodzi.
Moze wystarczy w srodku wieksze elektrolity wsadzic.
Z monitora? Moze wyjdzie z tego smieszne nieporozumienie, ale ja mam
LCD-ka. Duzy obciach, czy chodzi o monitor innego rodzaju?
No myslalem o cewkach odchylania pionowego .. ale moze i LCD cos tam
emituje na 50Hz :-)
J.
Ukaniu
Guest
Sun Jan 01, 2006 10:36 pm
Użytkownik "POKREC" <pokrec@wywalto.poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
news:dp9en2$20a$1@srv.cyf-kr.edu.pl...
Quote:
Czegos nie klapuje: jak rozewre mase z wyjsciem to wtedy dostaje brumu.
Jak wejscie wzmaka mam podlaczone / zwarte / zwarte opornikiem - brum
odchodzi jak reka odjal - zostaje tylko cichutenkie brzeczenie
"odfiltrowanego" napiecia zasilajacego. Stad zwarcie wejscia do masy
opornikiem, i to 2k, zeby brum sie nie pojawial, jak wyjme wtyczke z
A ja twierdze, że nadal masz coś skiepszczone, bo tętnienia we wzmacniaczach
półprzewodnikowych z silną pętlą praktycznie nie przenoszą sie na wyjście.
Jakie są tętnienia na zasilaczu, włącz miernik na AC i zmierz orientacyjnie
i podaj.
Pozdrawiam Łukasz
POKREC
Guest
Sun Jan 01, 2006 11:09 pm
Użytkownik Ukaniu napisał:
Quote:
A ja twierdze, że nadal masz coś skiepszczone, bo tętnienia we
wzmacniaczach półprzewodnikowych z silną pętlą praktycznie nie przenoszą
sie na wyjście.
Jakie są tętnienia na zasilaczu, włącz miernik na AC i zmierz
orientacyjnie i podaj.
Jakies 3 V. Za duzo? DC (po kondensatorach) jest na poziomie 30V
Pzdr,
POKREC.
POKREC
Guest
Mon Jan 02, 2006 7:28 pm
Użytkownik Ukaniu napisał:
Quote:
Użytkownik "POKREC" <pokrec@wywalto.poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
news:dp9jg5$3eo$2@srv.cyf-kr.edu.pl...
Jakies 3 V. Za duzo? DC (po kondensatorach) jest na poziomie 30V
huhm, 3V to dość dużo, bez obciążenia to w sumie nawet bardzo dużo,
jakiej pojemności są kondzioły ?
13600 uF / 50V (po dwa 6800 uF na galaz zasilania). To burczenie jest
dosc slabo slyszalne w tej chwili... Idealem bylaby kompletna CISZA jak
nie ma sygnalu, ale rozumiem, ze to juz byloby mistrzostwo swiata?
Wiem, ideal to 4 akumulatory od jelcza i mam zarowno obciazalnosc
dynamiczna odpowiednio wysoka, i zero klopotow z tetnieniami. Ale ja nie
jestem (jeszcze) audiofaszysta...
Pzdr,
POKREC.
Piotr
Guest
Mon Jan 02, 2006 7:32 pm
POKREC napisał(a):
Quote:
Wiem, ideal to 4 akumulatory od jelcza i mam zarowno obciazalnosc
dynamiczna odpowiednio wysoka, i zero klopotow z tetnieniami. Ale ja nie
jestem (jeszcze) audiofaszysta...
Przy takich tętnieniach to bardzo prawdopodobne że kondensatory nie mają
już tej pojemności którą powinny były mieć. Nie są jakieś stare, wyschnięte?
pozdrawiam
Piotr
POKREC
Guest
Mon Jan 02, 2006 9:00 pm
Użytkownik Piotr napisał:
Quote:
POKREC napisał(a):
Wiem, ideal to 4 akumulatory od jelcza i mam zarowno obciazalnosc
dynamiczna odpowiednio wysoka, i zero klopotow z tetnieniami. Ale ja
nie jestem (jeszcze) audiofaszysta...
Przy takich tętnieniach to bardzo prawdopodobne że kondensatory nie mają
już tej pojemności którą powinny były mieć. Nie są jakieś stare,
wyschnięte?
Nowiutkie, kupione moze miesiac, dwa temu w sklepie z czesciami (nie na
bazarze). I na moje oko (testowalem je rozladowujac je przez leda) maja
pojemnosc dosc wieksza, niz to, co znam normalnie.
Ale jeszcze jeden test zrobie na burczenie. Zewre wejscie do masy i
poslucham. Mam o tyle latwiej, ze w dziecinstwie mi sluch streptomycyna
troszke uwalila i musze o 25% mocniej podkrecac wzmaka. Latwiej bedzie
mi wyeliminowac buczenie (wlasciwie takie, jak jest juz mi nie
przeszkadza, bo metr od glosnikow go nie slysze - musze przylozyc ucho
do kolumn...)
Pzdr,
POKREC.