RTV forum PL | NewsGroups PL

Nierówne pola na laminacie w technologii termotransferu - co może być przyczyną?

Puste 'placki' przy termotransferze.

NOWY TEMAT

elektroda NewsGroups Forum Index - Elektronika Polska - Nierówne pola na laminacie w technologii termotransferu - co może być przyczyną?

Goto page Previous  1, 2

Sebastian Biały
Guest

Sun Feb 07, 2010 2:35 pm   



kogutek wrote:
Quote:
Można i tak można i tak. Czy ja komuś zabraniam robić termotransferem?

Nie musiałeś w tym celu cytowac całości. Jednak wywyższanie jednej
technologi nad drugą z która jak widac masz mizerne doświadczenia nie ma
sensu. Obie dają identyczne efekty jakościowe dla amatora.

Quote:
mnie to zła metoda. Przez taniość zbyt droga.

Obserwacje znacznej ilości amatorów na tej grupie tego nie wykazały.

Quote:
Nie stać mnie na to. Jak pakuję na płytkę elementów za sto złotych to stać mnie
zapłacić kilka złotych za naświetlarkę.

Byc może robisz trywialne projekty jeśli nie odczuwasz problemów
związanych z błędami w projekcie. W przypadku naświetlania - kończy sie
to katastrofą (finanzowo/czasową). Kiedys liczyłem, ze przy przeciętnym
projekcie opłaca mi się zrobić cały prototyp w firmie niż bawić się w
metodę foto - głównie ze względu na czas czekania na klisze, zabawe w
odpady (prześwietlenia, błedy itd) i meczący proces - dający w efekcie
pi razy drzwi też tydzień czekania. Niestety nie każda płytka jest
_prawidłowo_ zaprojektowana od razu. W termo poprawkę masz w 20 minut. W
foto umawiasz się na nastepny termin w naswietlarni ...

Quote:
Jak pakuję elementów za 3 złote to biorę
płytkę uniwersalną. Jak na płytce jest elementów za 5 złotych i potrzebuję sto
płytek to idę do firmy robiącej płytki.

Jak potrzebujesz jedną płytkę TQFP to co robisz? Czekasz 3 dni na
klisze? Ja mam ją za 20 minut wlacznie z trawieniem. Tu jest wlasnie
zysk z termostransferu - efekty są już. Efekty są niegorsze niż w foto.
Efekty za malutkie pieniądze. Argumentacja że to technologia z lat
50tych jest żałosna i złośliwa.

Nikt nie broni używać foto, ale kategorycznie twierdzić że coś da się
uzyskac foto a nie termo wymaga jednak argumentacji merytorycznej,
dlatego prosze o ta płytkę z dziesięcioma ściezkami między nogami scalaka.

Żebyśmy się dobrze zrozumieli - nie polemizuje w foto do której mam
szacunek i doświadczenie. Polemizuje w Twoimi argumentami przeciwko
termo które są nieprawdziwe.

Sebastian Biały
Guest

Sun Feb 07, 2010 2:40 pm   



Mario wrote:
Quote:
Problem z drukarkami jest taki, że nierówno prowadzą papier podczas
druku i są spore deformacje rzędy 0,25mm do 0,5mm.

Wiesz, przy 0.25mm przemieszczenia masz klopot z wsadzeniem goldpinów.
Teraz szkujaca wiadomość: nie udało mi się tego zaobserwować. Goldpiny
40 pinowe pasują w granicach postrzegania ludzkiego oka do wydrukowanych
padow. Więc dla amatora jest to _perfekcyjna_ jakość. oczywisćie
wszystko zależy od drukarki. Moja HP LJ2100 nie pozostawia wątpliwości
co do precyzji.

Quote:
żeby w miarę równo szły. Co do dokładności pozycjonowania to obawiam
się, że w warunkach domowych lepiej niż 0,25mm nie da się tego zrobić.

Tylko dla termo czy dla klisz również? Jesli dla obydwu to wlasnie o tym
mówie - po co mi klisza z dokładnością do mikronów kiedy nie dam rady
ich pozycjonowac.

Mario
Guest

Sun Feb 07, 2010 3:47 pm   



Sebastian Biały pisze:
Quote:
Mario wrote:
Problem z drukarkami jest taki, że nierówno prowadzą papier podczas
druku i są spore deformacje rzędy 0,25mm do 0,5mm.

Wiesz, przy 0.25mm przemieszczenia masz klopot z wsadzeniem goldpinów.
Teraz szkujaca wiadomość: nie udało mi się tego zaobserwować. Goldpiny
40 pinowe pasują w granicach postrzegania ludzkiego oka do wydrukowanych
padow.

Nie rozumiemy się. Przecież wsadzasz w otwory które wiercisz np. celując
w środek padów. Jak dobrze powiercisz to wsadzisz tego goldpina.
Wspomniane przeze mnie deformacje nie wystąpią w obszarze porównywalnym
z rozmiarem 40 pinowego goldpina. Po prostu nierówności prowadzenia,
ewentualnie brak prostopadłości (kierunku ruchu kartki do listewki z
ledami) może spowodować lekkie zniekształcenie rombowe wydruku.
Drukujesz jedną stronę normalną a drugą w mirrorze. Potem składasz
tonerami do siebie i jak zgrasz na punktach centrujących na dole to na
górze jedna warstwa pójdzie w lewo a druga w prawo. Jak tak wykonasz
płytkę to wiercisz z jednej strony w środek padów a od spodu dostaniesz
półksiężyce. Przy małych płytkach to nieistotne, ale jak robisz ciś o
rozmiarach 150*200 mm to już jest istotne.

Więc dla amatora jest to _perfekcyjna_ jakość. oczywisćie
Quote:
wszystko zależy od drukarki. Moja HP LJ2100 nie pozostawia wątpliwości
co do precyzji.

żeby w miarę równo szły. Co do dokładności pozycjonowania to obawiam
się, że w warunkach domowych lepiej niż 0,25mm nie da się tego zrobić.

Tylko dla termo czy dla klisz również? Jesli dla obydwu to wlasnie o tym
mówie - po co mi klisza z dokładnością do mikronów kiedy nie dam rady
ich pozycjonowac.

Bo oprócz dokładności zgrania otworów centrujących z maską masz jeszcze
wspomniane powyżej błędy związane z deformacją wydruku.


--
Pozdrawiam
MD

Andrzej
Guest

Sun Feb 07, 2010 5:17 pm   



kogutek pisze:
Quote:
kogutek wrote:
Jest XXI wiek. Metoda którą chcesz zrobić płytki pasuje do lat pięćdziesiątych
zeszłego stulecia.
Niedawno opisałem jak robiłem
płytki na laminacie z emulsją. Dla mnie przejście z positivu na fabrycznie
powlekany laminat było takim samym krokiem jak dla ludzkości postawienie kroku
na Księżycu. Nigdy więcej positivu i jakiś amatorskich metod nie będę stosował.
Nie stać mnie na to. Jak pakuję na płytkę elementów za sto złotych to stać mnie


No popatrz Pan. A okazuje się że z tym księżycem to też bujda.

Andrzej

Goto page Previous  1, 2

elektroda NewsGroups Forum Index - Elektronika Polska - Nierówne pola na laminacie w technologii termotransferu - co może być przyczyną?

NOWY TEMAT

Regulamin - Zasady uzytkowania Polityka prywatnosci Kontakt RTV map News map