Niepokojące objawy rozładowania baterii w notebooku z systemem Linux - co może być nie tak?

Mon Nov 08, 2004 11:44 pm   

Witam.

Mozliwe, ze podobny problem byl juz kiedys tutaj poruszany jednak google
nie znalazly nic konkretnego. Otoz dziwne rzeczy dzieja sie ostatnio z
moja bateria w notebooku. Jeszcze poltora miesiaca temu bez problemu dalo
sie na niej pracowac ok 2h. Teraz nie jest to nawet pol godziny. Nawet
jesli uda sie tyle wydusic, to w miedzyczasie odpalenie czegos co zwiekszy
pobor pradu (np kompilacja itp.) powoduje natychmiastowe wylaczenie notebooka.
Sam proces rozladowywania i ladowania nie przebiega liniowo, a wyglada
mniej wiecej tak: (dane z linuxowego APM)

(odlaczenie AC)
-22:46:43 CEST 2004 AC off-line, battery status high: 100%
..
..
..
(dalej liniowo, srednio 1min=1% ubytku pojemnosci)
-23:04:27 CEST 2004 AC off-line, battery status high: 76%
(i zaraz potem nagle spadek na 9%)
-23:04:47 CEST 2004 AC off-line, battery status critical: 9%
..
..
..
(chwile stoi na tych 9%, i dalej szybko do 0)
-23:11:08 CEST 2004 AC off-line, battery status critical: 1%


Ladowanie wyglada podobnie lecz w przeciwna strone:

(wlaczamy ladowanie)
-23:12:28 CEST 2004 AC on-line, battery charging: 1%
..
..
..
(dalej do okolo 50%, z tym ze im blizej tych 50% tym jakby
bardziej wydluzone w czasie jest przyrost 'procentow'
-00:16:23 CEST 2004 AC on-line, battery charging: 51%
..
..
..
(zaraz po 51 skok na 100 i koniec ladownia)
00:16:43 CEST 2004 AC on-line, battery status high: 100%


Moje pytanie brzmi: Co oznacza takie zachowanie ? Ogolny pad baterii, czy
moze tylko jednego z ogniw? A moze uklad, kontrolujacy stopien
naladowania/rozladowania jest rozkalibrowany ? (bateria jest li-ion)

Zrobilem maly test i wyciagnalem baterie w momencie calkowitego
jej rozladowania (po wylaczeniu sie notebooka) - podlaczylem pod nia
zaroweczke samochodowa 12V (niestety nie znam mocy - starte bylo - taka co
podswietla 'zegary' w kaszlaku . Zarowka ta swiecila sie przez caly
dzien silnym rownomiernym swiatlem - zgasla nagle, gdy prawdopodobnie
wewnetrzny uklad baterii stwierdzil spadek pozostalej energii ponizej
jakiejs tam wartosci...

Reasumujac: Da sie jeszcze jakas metoda (poza regeneracja) przywrocic
baterie do wzglednego zycia ? Probowalem naprzemiennych cykli
ladowania/rozladowywania logujac wszystko do pliku.... ani krzty
zwiekszenia pojemnosci... W sumie dziwne, ze w tak krotkim czasie tak
drastycznie szlag ja trafil...

Dane baterii: 10.8V 3.3Ah

Z gory dzieki za wszelkie sugestie.

Pozdrawiam
MB

Tue Nov 09, 2004 6:50 am   

niech zgadnę IBM i to pewnie ThinkPad coś a'la 600 bo akurat IBM
właśnie z tego słynie. ja miałem podobnie z dwiema bateriami. najlepsza
jest próba "na żarówkę" u mnie samochodowa 12V/21W świeciła jeszcze pół
dnia aż się nagle wyłączyła. nie wiem co to bo nie chciało mi się
rozbierać baterii ale laptop chyba ciągnie więcej prądu niż żarówka i
pewnie jedno z ogniw zdechło. a swoją drogą to jest szansa, że bateria ma
licznik ładowań. teraz, po tych wcześniejszych przygodach jak pracuję z
laptopem z AC to wyciągam akumulator bo mimo, że jest zasilany to aku w
sposób naturalny stopniowo się rozładowuje. po zjechaniu do 95% zaczyna
się ładować.

PC

Tue Nov 09, 2004 11:49 am   

On Tue, 9 Nov 2004 07:50:45 +0100, "Pablo C"

Nie tylkoi IBM..


Zabezpieczenie w baterii przed nadmiernym rozladowaniem.


no .. 21W to juz porownywalnie .. ale pol dnia ? ALbo napiecie mocno
nizsze, albo uzyles 5W ..

J.

Tue Nov 09, 2004 11:57 am   

trochę przesadziłem z tym "pół dnia" ale mimo wszystko zaskakująco
długo świeciła.

PC

Tue Nov 09, 2004 12:12 pm   

Witam.
Ja mam dokładnie to samo
Bateria w Siemens Amilo D 7830
Po około 30 min pokazuje 0%, ale do samoczynnego wyłączenia działa jeszcze
około 1 godziny.
Jeżeli włączę ładowanie zaraz po ukazaniu się komunikatu o niskim stanie
naładowania baterii, to ładowanie trwa jakieś 1/2 godziny czyli za krótko. A
jeżeli wyładuje ją do końca, czyli pracuję tak długo aż się wyłączy to
ładowanie trwa ponad 3 godziny.
Jedyny problem jest z niektórymi programami (np. Nero), które nie chcą się
uruchomić,
bo niby jest za niski poziom naładowania baterii.

Sam nie wiem co z tym zrobić. Mierzyłem już napięcia samych ogniw w stanie
naładowania, częściowego rozładowania (przy pokazaniu się komunikatu o
stanie naładowania 0%) i przy wyładowanych (po samoczynnym wyłączeniu) i
różnice napięć między pojedynczymi ogniwami poniżej 0,1V.

Już kilka razy z rzędu wyładowywałem do końca i ładowałem ale nic to nie
dało.

Co to może być? Czyżby walnięty procesor w bateriach?

Pozdrawiam
Kabelek

Tue Nov 09, 2004 12:35 pm   

Tue Nov 09, 2004 12:38 pm   

Tue Nov 09, 2004 5:09 pm   

Witam.
Mam podobne problemy z bateria w Compaq Armada E500. Na forum (teraz juz) HP
wyczytalem, ze akurat w przypadku Armady problem lezy po stronie ukladu
sterujacego bateria, nalezalo rozebrac baterie i odpiac wspomniany uklad od
bateryjki podtrzymujacej po kilku godzinach podpiac. Podobno w 80%
przypadkow pomaga.

Pozdrawiam.
Olo.

Sat Nov 13, 2004 8:16 am   

"Pablo C" <pch[ciach]@poczta.onet.pl> napisal(a):


Hmmm, a wlasciwie ile cykli ladowanie / rozladowanie moze przezyc
akumulator notebooka? Taki Li-ION? Czy dobrze kojarze, ze pojemnosc
praktycznie sie zmienia i tylko na koncu gwaltownie spada (czy rosnie
rezystancja wewnetrzna)? Tak se licze, ze moja stara komora 6210
przezyla takich cykli pewnie ze 150.

--
Pozdrowienia, Marcin E. Hamerla

"Every day I make the world a little bit worse."