FriendOnet
Guest
Sun Nov 25, 2007 3:51 pm
LED 3 waty 3,8 - do 4,8 V.
Wziąłem 4 paluszki akumulatorki, 4,8V.
Moim kulawym miernikiem ustawiłem rezystor drutowy na 1 om.
Miernik na zwarciu pokazuje 0,3 oma.
LED, opornik i zasilanie to
dało mi 0,4V na oporniku, czyli 0,4A przy napięciu 4,4V na LED.
Opornik przestawiłem na 2 omy co
dało mi 0,8V na oporniku, 0,8/2=0,4A przy napięciu 4 V na LED.
Czemu prąd jest taki sam 0,4A?
Bez opornika z amperomierzem w szeregu miałem prąd 0,8A ale
strasznie się grzeje.
Teatime
Guest
Sun Nov 25, 2007 4:51 pm
Quote:
Czemu prąd jest taki sam 0,4A?
Przy takim natężeniu z paluszków znaczący wpływ ma ich opór wewnętrzny (tego
rzędu co dołączony opornik).
Waldemar
Guest
Sun Nov 25, 2007 4:54 pm
FriendOnet schrieb:
Quote:
LED 3 waty 3,8 - do 4,8 V.
Wziąłem 4 paluszki akumulatorki, 4,8V.
Moim kulawym miernikiem ustawiłem rezystor drutowy na 1 om.
Miernik na zwarciu pokazuje 0,3 oma.
LED, opornik i zasilanie to
dało mi 0,4V na oporniku, czyli 0,4A przy napięciu 4,4V na LED.
Opornik przestawiłem na 2 omy co
dało mi 0,8V na oporniku, 0,8/2=0,4A przy napięciu 4 V na LED.
Czemu prąd jest taki sam 0,4A?
Bez opornika z amperomierzem w szeregu miałem prąd 0,8A ale strasznie
się grzeje.
prąd jest PRAWIE taki sam. Możliwe, że jest 0.403 i 0.398 albo podobnie.
Właśnie odkryłeś przyczynę, dlaczego LEDy trzeba podłączać przez
opornik. Po prostu LEDy nie są elementami liniowymi.
Waldek
Irek_K
Guest
Mon Nov 26, 2007 12:14 am
Quote:
prąd jest PRAWIE taki sam. Możliwe, że jest 0.403 i 0.398 albo podobnie.
Właśnie odkryłeś przyczynę, dlaczego LEDy trzeba podłączać przez
opornik. Po prostu LEDy nie są elementami liniowymi.
Waldek
LEDy nie są "stabilizatorami prądu", a wręcz odwrotnie.
Problem właśnie tkwi w zasilaniu. Paluszki po prostu nie dają rady.
Po wtóre może rezystor drutowy się grzeje i zwiększa swoją rezystancję.
FriendOnet
Guest
Tue Nov 27, 2007 8:49 am
Użytkownik "Irek_K" <ixkuczek@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
news:ficvkb$el2$1@news.onet.pl...
Quote:
prąd jest PRAWIE taki sam. Możliwe, że jest 0.403 i 0.398 albo
podobnie. Właśnie odkryłeś przyczynę, dlaczego LEDy trzeba
podłączać przez opornik. Po prostu LEDy nie są elementami
liniowymi.
Waldek
LEDy nie są "stabilizatorami prądu", a wręcz odwrotnie.
Problem właśnie tkwi w zasilaniu. Paluszki po prostu nie dają
rady.
Po wtóre może rezystor drutowy się grzeje i zwiększa swoją
rezystancję.
Dziękuję Wam za odpowiedzi.
Do końca tego nie rozumiem, czytam z wykresu V i A dla tej diody
i po policzeniu nadwyżki napiecia przed prąd po prostu mi się nie
zgadza
z rzeczywistością.
Doczytałem że potrzebuję "driver", nie dam rady tego sam zrobić
czyli kupię.
H.D.
Guest
Tue Nov 27, 2007 12:51 pm
Użytkownik "FriendOnet" napisał
Quote:
Do końca tego nie rozumiem, czytam z wykresu V i A dla tej diody
i po policzeniu nadwyżki napiecia przed prąd po prostu mi się nie
zgadza
z rzeczywistością.
Narysuj sobie charakterystyke twojej diody w ukladzie I, U,
potem dorysuj do tego charakrerystyke twojego zasilania
czyli U = Uz - R*I.
Punk przeciecia tych wykresow jest twoim punktem pracy.
Teraz na charaktersystyce diody zaznacz mozliwe roznice,
to znaczy dorysuj jeszcze dwie mozliwe (graniczne) charakterystyki
i zobacz jak zmienia sie punkt pracy a wszystko zrozumiesz
( mam na mysli - dlaczego twoj prad tak rozni sie od oczekiwanego) :-)
H.D.