Lutownica do nauki elektroniki - czy model z aukcji sprawdzi się przy kitach?

Sun Nov 14, 2004 7:55 pm   

Czy taka lutownica bedzie dobra na poczatek poznawania elektroni podczas
skladania prostych kitow ? http://aukcja.onet.pl/show_item.php?item=34465133

Sun Nov 14, 2004 8:06 pm   

Ja odradzam, miałem kiedyś taką jedną za 12, to się rozsypała, zanim coś
nią zrobiłem. Już lepiej się sprawdziła transformatorówka.

pzdr.
spec

Sun Nov 14, 2004 8:07 pm   

Hello Enigma,

Sunday, November 14, 2004, 8:55:41 PM, you wrote:


Zdajesz sobie sprawę z tego, że ona jest zasilana z 12V?

--
Best regards,
RoMan mailto:roman@pik-net.pl

Sun Nov 14, 2004 8:13 pm   

Enigma wrote:


Do lutowania elementów w montażu przewlekanym (podejrzewam że od tego
będziesz zaczynał) trochę za mała, a do SMD lepiej kupić coś
porządniejszego - czyli IMHO nie warto.

pozdrawiam
Piotr

Sun Nov 14, 2004 8:21 pm   

Enigma wrote:

Jest doskonała, szczególnie jeśli masz możliwość regulowania
prądu/napięcia zasilacza. Do przewlekanych polecałbym jednak
tranformatorówke.

k,

Sun Nov 14, 2004 8:23 pm   

A co poelcacie do 40 zl ? wiecie chodzi mi o luty takie na plytkach z
diodami itp

Sun Nov 14, 2004 8:56 pm   

No jeszcze nic nielutuje bo niemam czym no mowie ze chce na poczatek
jakies proste kity dla hobbystow skladac

Sun Nov 14, 2004 9:15 pm   

On Sun, 14 Nov 2004, Enigma wrote:


Chyba że jakieś drobne elementy typu smd lutujesz

Sun Nov 14, 2004 9:20 pm   

On Sun, 14 Nov 2004, Enigma wrote:


A co jak się trafi płytka bez diod ?

aż mi się przypomniał polski film "Że życie ma sens"
w którym to chłopaki biegali z diodami na jajach

Sun Nov 14, 2004 9:55 pm   

Użytkownik "spec" <specb@interia.pl> napisał w wiadomości
news:cn8dur$gn0$1@achot.icm.edu.pl...

Lutujesz półprzewodniki transformatorówką????
Zdajesz sobie sprawę z konsekwencji???

:)
ax

Sun Nov 14, 2004 10:51 pm   

Enigma wrote:


Jeśli do takich zastosowań to zwykła lutownica kolbowa o mocy 15-25W którą
bez problemu kupisz w sklepie z narzędziami albo jakimś Nomi czy Obi nawet
za połowę tej ceny. Transformatorowa też by się nadała ale nie polecam,
kolbą nauczysz się precyzyjniej i estetyczniej lutować. Aha - przy kupnie
zwróć uwagę na napięcie zasilania (często zdarzają się na 24 albo 12V, a
wtedy musiałbyś mieć odpowiedni transformator lub zasilacz).

pozdrawiam
Piotr

Sun Nov 14, 2004 10:58 pm   

A to moze byc wtedy taki zwykly regulowany zasilacz za 10 zl ?

Sun Nov 14, 2004 11:17 pm   

Piotr Chmiel wrote:


To były diody prostownicze czy elektroluminoscencyjne (No nie widziałem!
- Oczywiście chodzi o aspekty techniczne!)?

--
..signature

Sun Nov 14, 2004 11:22 pm   

Enigma wrote:


Musi mieć odpowiednią wydajność prądową a za 10 zł raczej takiego nie
kupisz. Lepiej weź od razu lutownicę na 220V.

pozdrawiam
Piotr

Mon Nov 15, 2004 2:54 am   

Użytkownik "Piotr" <piotr.dulik@poczta.fm> napisał w wiadomości
news:cn8nal$r0e$1@opal.futuro.pl...

Ludzie co wy z tymi transformatorówkami????
Czy wiecie że:
- w okolicach grota takiej lutownicy indukują się prądy zdolne przepalić
połączenia pomiędzy strukturą a nóżką scalaka?
- grot wytwarza potężne pole elektromagnetyczne zdolne do przebicia
delikatnych wejść układów scalonych?
- jej moc jest zdolna wyrwać sąsiednie rezystory SMD z płytki?
- uszkodzenie grota (np. jego przepalenie) podczas lutowania może
doprowadzić do uszkodzenia całej mozolnie montowanej płytki, nie wspominając
już o lutowanym układzie scalonym.

Oczywiście nie zdarza się to często, ale w najmniej odpowiednich momentach,
np. dzień przed oddaniem pracy dyplomowej,
projektu do akceptacji i wtedy KLAPA....

Transformatorówką co najwyżej można sobie rezystor mocy w TV wymienić lub
polutować rynny.

ax
PS
polecam zwykła kolbę 20W do kupienia z parę złotych z bezpośrednim
uziemieniem grota.