Kurciok
Guest
Tue Mar 06, 2007 2:20 am
Nakładam solder paste (czyli pastę, która pod wpływem ciepła zamienia się w
cynę) na pady lutownicze i staram się to później polutować lutownicą (nie
dodaje już do tego cyny czy kalafonii) niby wychodzi to dobrze i fajnie
lutuje się np. TQFP ale polutowanie tak rezystorów SMD to masakra (kleją się
do grota lutownicy i trzeba je czymś podtrzymywać). Ratuje się palcem

ale
nie jest to zbyt wygodnę bo czasami rezystor się przestawi itd itp. Także
przydało by się jakieś inne rozwiązanie.
Wiem że mógłbym to wszystko wsadzić do pieca, ale nie chce mi się z tym aż
tak kombinować bo nie mam pieca i odpowiedniego termometru. Pozatym ręcznie
robie tylko prototyp, a później płytki będą już lutowane automatycznie.
Wymyśliłem sobie że o wiele lepiej lutowało by się czymś w rodzaju mini
palniczka (bo wtedy rezystory nie przylepiały by się do lutownicy, także raz
ułożone pozostawały by na miejscu).
Tak się zastanawiam czy nie kupić lutownicy gazowej (tylko takiej z
palnikiem na zewnątrz). Dobrze myśle czy nie bardzo? Czy taka lutownica nie
zdmuchnie mi razystora? Nie wiem bo nie używałm takiej. Może odrazu ktoś coś
poleci? Lub poda jakiś inny sposób na lutowanie rezystorów i kondensatorów
SMD (obudowa 0805).
A. Grodecki
Guest
Tue Mar 06, 2007 2:40 am
Kurciok napisał(a):
Quote:
Nakładam solder paste (czyli pastę, która pod wpływem ciepła zamienia się w
cynę) na pady lutownicze i staram się to później polutować lutownicą (nie
dodaje już do tego cyny czy kalafonii) niby wychodzi to dobrze i fajnie
lutuje się np. TQFP ale polutowanie tak rezystorów SMD to masakra (kleją się
do grota lutownicy i trzeba je czymś podtrzymywać). Ratuje się palcem

ale
nie jest to zbyt wygodnę bo czasami rezystor się przestawi itd itp. Także
przydało by się jakieś inne rozwiązanie.
A czemu nie zrobisz tego normalnie, cyną???
Pastę stosuje sie wyłącznie do rozpływu, inaczej nie ma sensu. Tylko
sobie życie utrudniasz.
--
Pozdrawiam,
A. Grodecki
"Wszystkie zwierzęta sa równe.
Ale te, które mają futerko w trzykolorowe pasy, są równiejsze."
Pszemol
Guest
Tue Mar 06, 2007 4:06 am
"Kurciok" <kurciok@poczta.BEZSPAMUonet.pl> wrote in message news:esifl4$nel$1@atlantis.news.tpi.pl...
Quote:
TQFP ale polutowanie tak rezystorów SMD to masakra (kleją się do grota lutownicy i trzeba je czymś podtrzymywać). Ratuje się
palcem
Palcem rezystory 0805? To co ty jestes, kosmita?
Jakie Ty masz duze palce i jak znosza temperature?

))
Quote:
Tak się zastanawiam czy nie kupić lutownicy gazowej (tylko takiej z palnikiem na zewnątrz). Dobrze myśle czy nie bardzo? Czy taka
lutownica nie zdmuchnie mi razystora? Nie wiem bo nie używałm takiej. Może odrazu ktoś coś poleci? Lub poda jakiś inny sposób na
lutowanie rezystorów i kondensatorów SMD (obudowa 0805).
Raz że zdmuchnie, a dwa że płomień uszkodzi element,
farbę na płytce czy nawet zapali pastę/kalafonię...
Otwartym ogniem nie pracowałbym przy płytce.
Ja oporniki lutuje cyną w drucie - najpierw wszystkie
z jednej strony, potem wszystkie z drugiej i po sprawie.
Żmudne i monotonne zajęcie, ale przynajmniej lepsze
to od Twoich zabaw z pastą i poparzonymi palcami :-)
A wracając do palców, to słyszałeś o czymś takim jak pęsetka?
Najlepiej od razu wydaj więcej kaski na taką ze stali
nierdzewnej co to się nie magnesuje bo to wkurza też
Jarek P.
Guest
Tue Mar 06, 2007 9:13 am
Kurciok <kurciok@poczta.BEZSPAMUonet.pl> wrote:
[quote:f80e968b18]Wymyśliłem sobie że o wiele lepiej lutowało by się czymś w
rodzaju
mini palniczka (bo wtedy rezystory nie przylepiały by się do
lutownicy, także raz ułożone pozostawały by na miejscu).
Tak się zastanawiam czy nie kupić lutownicy gazowej (tylko
takiej z
palnikiem na zewnątrz). Dobrze myśle czy nie bardzo?
[/quote:f80e968b18]
Dobrze i niedobrze. Niedobrze o tyle, że gołym płomieniem w zyciu
tego nie zrobisz, jedynie poniszczysz płytkę, musisz szukac
palniczka, który ma na wyposażeniu dyszę katalityczną do grzania
gorącymi spalinami - on jest do takich amatorskich zabaw z smd
idealny.
J.
Lukasz
Guest
Tue Mar 06, 2007 2:06 pm
[quote:a33c7f72cc](kleją się do grota lutownicy i trzeba je czymś podtrzymywać). Ratuje się
palcem
[/quote:a33c7f72cc]
przyklej sobie rezystorki np. przezroczystym Poxipolem (10 min). Jesli
chcesz mieć trochę więcej czasu, to w modelarskich sklepach kupisz zywice o
róznych czasach wiązania: 5min - 12 h.
--
Lukasz
A. Grodecki
Guest
Tue Mar 06, 2007 3:13 pm
Pszemol napisał(a):
Quote:
A wracając do palców, to słyszałeś o czymś takim jak pęsetka?
Najlepiej od razu wydaj więcej kaski na taką ze stali
nierdzewnej co to się nie magnesuje bo to wkurza też
Oj, wiekszośc kwasówek się magnesjue bez problemu...
--
Pozdrawiam,
A. Grodecki
"Wszystkie zwierzęta sa równe.
Ale te, które mają futerko w trzykolorowe pasy, są równiejsze."
Pszemol
Guest
Tue Mar 06, 2007 3:24 pm
"A. Grodecki" <brak@adresu.com> wrote in message news:esjsso$hq7$2@nemesis.news.tpi.pl...
Quote:
Pszemol napisał(a):
A wracając do palców, to słyszałeś o czymś takim jak pęsetka?
Najlepiej od razu wydaj więcej kaski na taką ze stali
nierdzewnej co to się nie magnesuje bo to wkurza też :-)
Oj, wiekszośc kwasówek się magnesjue bez problemu...
On ma sobie kupić "taką ze stali nierdzewnej co to się nie magnesuje".
EM
Guest
Wed Mar 07, 2007 12:41 pm
Quote:
Wymyśliłem sobie że o wiele lepiej lutowało by się czymś w rodzaju mini
palniczka (bo wtedy rezystory nie przylepiały by się do lutownicy, także raz
ułożone pozostawały by na miejscu).
Palnik to nie jest dobra myśl
Stacja na gorące powietrze jest idealna do tego typu montażu, ang. Hot Air
Masz wtedy możliwość regulacji temperatury oraz wydmuchu, a poza tym
także często są dostępne różne dysze.
--
Pozdrawiam
EM
Pszemol
Guest
Wed Mar 07, 2007 2:20 pm
"EM" <edim123@poczta.onet.pl> wrote in message news:esm8hv$sb3$1@news.onet.pl...
Quote:
Palnik to nie jest dobra myśl
Stacja na gorące powietrze jest idealna do tego typu montażu, ang. Hot Air
Masz wtedy możliwość regulacji temperatury oraz wydmuchu, a poza tym także często są dostępne różne dysze.
Stacją na gorące powietrze to ja wylutowuje elementy
ale jakoś jest mi niewygodnie wlutowywać nowe...
Zwykła lutownica z cienkim grotem jest dużo lepsza.
EM
Guest
Wed Mar 07, 2007 3:16 pm
Pszemol napisał(a):
Quote:
"EM" <edim123@poczta.onet.pl> wrote in message
news:esm8hv$sb3$1@news.onet.pl...
Palnik to nie jest dobra myśl
Stacja na gorące powietrze jest idealna do tego typu montażu, ang. Hot
Air
Masz wtedy możliwość regulacji temperatury oraz wydmuchu, a poza tym
także często są dostępne różne dysze.
Stacją na gorące powietrze to ja wylutowuje elementy
ale jakoś jest mi niewygodnie wlutowywać nowe...
Zwykła lutownica z cienkim grotem jest dużo lepsza.
Kwestia przyzwyczajenia i sprzętu
Ja ogólnie teraz SMD montuję głównie na pastę lutowniczą i z użyciem Hot
Air, poza pewnymi elementami, które jednak łatwiej lutownicą.
A szybki demontaż to robię 'suszarką teściowej' potocznie zwaną opalarką
--
Pozdr
EM
BartekK
Guest
Wed Mar 07, 2007 3:45 pm
EM napisał(a):
Quote:
A szybki demontaż to robię 'suszarką teściowej' potocznie zwaną opalarką
Z ktorej swoja droga latwo i przyjemnie robi sie hotair

Dodajac
termopare do pomiaru temperatury wydmuchu (i jej regulacji), osobne
zasilanie wentylatorka (tez regulowane, zeby byl fullwypas) i dopiero
wtedy pracuje sie tym milo i bez obaw ze sie cos zaraz zapali/stopi.
--
| Bartlomiej Kuzniewski
| sibi@drut.org GG:23319 tel +48 696455098
http://drut.org/
|
http://www.allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=338173
Pszemol
Guest
Wed Mar 07, 2007 3:55 pm
"EM" <edim123@poczta.onet.pl> wrote in message news:esmhf1$raq$1@news.onet.pl...
Quote:
Pszemol napisał(a):
"EM" <edim123@poczta.onet.pl> wrote in message news:esm8hv$sb3$1@news.onet.pl...
Palnik to nie jest dobra myśl
Stacja na gorące powietrze jest idealna do tego typu montażu, ang. Hot Air
Masz wtedy możliwość regulacji temperatury oraz wydmuchu, a poza tym także często są dostępne różne dysze.
Stacją na gorące powietrze to ja wylutowuje elementy
ale jakoś jest mi niewygodnie wlutowywać nowe...
Zwykła lutownica z cienkim grotem jest dużo lepsza.
Kwestia przyzwyczajenia i sprzętu
Ja ogólnie teraz SMD montuję głównie na pastę lutowniczą i z użyciem Hot Air, poza pewnymi elementami, które jednak łatwiej
lutownicą.
A szybki demontaż to robię 'suszarką teściowej' potocznie zwaną opalarką
Ja pisalem o demontazu jednego opornika z gestej plytki...
Tego "suszarka" nie zrobisz.
BartekK
Guest
Wed Mar 07, 2007 4:11 pm
Pszemol napisał(a):
Quote:
"EM" <edim123@poczta.onet.pl> wrote in message
news:esmhf1$raq$1@news.onet.pl...
Pszemol napisał(a):
"EM" <edim123@poczta.onet.pl> wrote in message
news:esm8hv$sb3$1@news.onet.pl...
Palnik to nie jest dobra myśl
Stacja na gorące powietrze jest idealna do tego typu montażu, ang.
Hot Air
Masz wtedy możliwość regulacji temperatury oraz wydmuchu, a poza tym
także często są dostępne różne dysze.
Stacją na gorące powietrze to ja wylutowuje elementy
ale jakoś jest mi niewygodnie wlutowywać nowe...
Zwykła lutownica z cienkim grotem jest dużo lepsza.
Kwestia przyzwyczajenia i sprzętu
Ja ogólnie teraz SMD montuję głównie na pastę lutowniczą i z użyciem
Hot Air, poza pewnymi elementami, które jednak łatwiej lutownicą.
A szybki demontaż to robię 'suszarką teściowej' potocznie zwaną
opalarką :)
Ja pisalem o demontazu jednego opornika z gestej plytki...
Tego "suszarka" nie zrobisz.
Zroooobisz. Wszystko da sie tak wylutowac. Trzeba tylko sie nameczyc
robiac sobie odpowiednia "formatke" z kartonika po mleku/napoju - od
wewnatrz kartonika (przynajmniej niektorych, bo niektore maja tez
paskudne jakies plastikowe foliowanie) jest ladna folia alu/metalowa.
Wystarczy sobie zaslonic cala plytke a w miejscu wylutu - zrobic
otworek, najlepiej jeszcze wyciety w "tubke" by ladniej grzalo dany
element a okolic nie. Podgrzanie calosci plytki do ~100stC nic
przewaznie nie moze zepsuc (no chyba ze jest jakis oled/lcd na tej
plytce) a wylut trwa wtedy sekundy.
--
| Bartlomiej Kuzniewski
| sibi@drut.org GG:23319 tel +48 696455098
http://drut.org/
|
http://www.allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=338173