Goto page Previous 1, 2, 3, 4, 5 Next
Sylwester Ĺazar
Guest
Sat Nov 02, 2013 11:44 am
Quote:
Mam szalony pomysł:
Mam lodówkę stojącą obok ściany zewnętrznej.
Pomysł nie jest szalony.
Niestety jego realizacja musi uwzględniać bilans energetyczny domu.
Po co wyrzucać energię na zewnątrz domu,
a potem dodawać węgla do pieca, aby ją odzyskać?
Jaki jest tego cel?
Obniżenie kosztów?
Wyciszenie pracy lodówki poprzez mniej częste załączanie?
Jeśli to drugie, to rozumiem.
Ja mam duże drzwi z kuchni na taras.
Zimą nie suszymy tam prania, więc można by dorobić coś a'la wiatrołap,
który służy jako lodówka.
Wtedy by było cicho i bilans energetyczny byłby poprawiony, gdyż mniej
ciepła wychodziłoby z domu. Działoby się tak, gdyż byłyby dodatkowe drzwi na
taras,
więc ciepło miałoby dłuższą drogę ucieczki na zewnątrz.
Wtedy miałoby to sens.
Jednak...
Na parterze mam pomieszczenie, które ma zimą te kilka stopni, gdyż jest
nieogrzewane.
Więc wystarczy wyłaczyć lodówkę, a potrzebne rzeczy przechowywać tam.
Bilans energetyczny poprawi się natychmiast, bo:
P(n+1)= P(n) - Plodówki
gdzie P(n+1) to moc dostarczana do ogrzewania domu po odłączeniu lodówki
Ale...
Spiżarnia jest na parterze, a kuchnia na piętrze.
No to musiałbym dorobić windę do tej lodówki, która transportowałaby mi
towary na piętro.
No i teraz
P(n+2)=P(n+1) + Pwindy
Muszę dodać moc traconą na kursowanie windy do góry.
Co prawda...
zaoszczędzę na napędzie agregatu, ale co jeśli winda będzie chodzić bardzo
często i wtedy:
Pwindy>Plodówki
A jest to bardzo prawdopodobne, gdyż domowników dużo, a znam jednego co to w
nocy potrafi podjadać.
O hałasie nie wspominając
Tak czy inaczej: należy myśleć w kategorii energii i hałasu.
--
-- .
pozdrawiam
Sylwester Łazar
http://www.alpro.pl Systemy elektroniczne.
http://www.rimu.pl -oprogramowanie do edycji schematów
i projektowania PCB.
Piotr GaĹka
Guest
Sat Nov 02, 2013 12:45 pm
Użytkownik "Sebastian Biały" <heby@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
news:l50371$tbt$1@node1.news.atman.pl...
Quote:
Mam szalony pomysł:
Mam lodówkę stojącą obok ściany zewnętrznej.
Mogę przekuć dwa otwory w ścianie. Dodatkowo mogę zlepić ze styropianu
komorę, która załozona na tylną ściankę lodówki zakryje całkowicie
radiator. Dalej chyba jasne. Komora podpięta w dwa otwory w ścianie
samoczynnie powoduje konwekcję powietrza w wyniku grzania radioatora,
lodówka ma zimą na radioatorze pojedyncze stopnie, czyli lepsze warunki i
lepszą sprawność.
Teraz, o ile sprawy mechaniczne wymagają jeszcze dopracowania, bardziej
martwi mnie reakcja lodówki która na radiatorze dostanie temperatury
zdecydowanie niepokojowe. Czy mam się z tego powodu martwić? Coś się może
popsuć?
Pomysł nie jest nowy.
W dzieciństwie mieszkałem w 4 piętrowym bloku zbudowanym w 1962r.
Kuchnie były zagospodarowane fabrycznie - czyli miejsce lodówki zaplanowane
z góry.
Lodówka pod blatem kuchennym a z tyłu za lodówką (pod oknem kuchennym) otwór
w ścianie jakieś 15x20cm z metalową kratką.
Tak było we wszystkich kuchniach wszystkich 4 jednakowych budynków.
P.G.
JarosĹaw SokoĹowski
Guest
Sat Nov 02, 2013 1:10 pm
Pan Piotr Gałka napisał:
Quote:
Pomysł nie jest nowy.
W dzieciństwie mieszkałem w 4 piętrowym bloku zbudowanym w 1962r.
Kuchnie były zagospodarowane fabrycznie - czyli miejsce lodówki
zaplanowane z góry.
Lodówka pod blatem kuchennym a z tyłu za lodówką (pod oknem kuchennym)
otwór w ścianie jakieś 15x20cm z metalową kratką.
Tak było we wszystkich kuchniach wszystkich 4 jednakowych budynków.
U mnie blok był z 1963. Trzypiętrowy. Otwory w nim zrobili okrągłe, tak
ze 20 cm średnicy. W środku obstalowana kratka ze szparami zamykanymi
przez przekręcenie, a na zewnątrz ściany kratka prostokątna. Standardowe
wyposażenie kuchni obejmowało szafkę bez tylnej ścianki przystawioną
do tej dziury. Więc towarzyszowi Gomułce nie tyle chodziło o miejsce
na lodówkę, co skonstruowanie całej lodówki bez wsadu dewizowego (sam
Gomułka mieszkał na sąsiednej ulicy).
Jarek
--
Gdybyśmy mieli blachę cienką, to zarzucilibyśmy świat konserwami.
Ale nie mamy mięsa.
Jakub Rakus
Guest
Sat Nov 02, 2013 6:55 pm
On 02.11.2013 11:44, Sylwester Łazar wrote:
Quote:
No to musiałbym dorobić windę do tej lodówki, która transportowałaby mi
towary na piętro.
A po co winda? Lepiej to jedzenie nosić samemu po schodach, będą od tego
kolejne oszczędności: raz, że nie zmarnujesz energii na jazdę windy, dwa
jak się poruszasz to będzie Ci cieplej, będziesz też zdrowszy i patrząc
długofalowo mniej wydasz na leki ;)
--
Pozdrawiam
Jakub Rakus
JarosĹaw SokoĹowski
Guest
Sat Nov 02, 2013 7:02 pm
Pan Jakub Rakus napisał:
Quote:
No to musiałbym dorobić windę do tej lodówki, która transportowałaby mi
towary na piętro.
A po co winda? Lepiej to jedzenie nosić samemu po schodach, będą od tego
kolejne oszczędności: raz, że nie zmarnujesz energii na jazdę windy, dwa
jak się poruszasz to będzie Ci cieplej, będziesz też zdrowszy i patrząc
długofalowo mniej wydasz na leki
No tak, mając jedno wiadro węgla, można się ogrzewać całą zimę. Tylko trzeba
mieć w domu schody.
--
Jarek
Grzegorz
Guest
Sat Nov 02, 2013 7:43 pm
Quote:
Mam szalony pomysł:
Moim zdaniem nie taki szalony.
Zwróć uwagę jak są umieszczane większe agregaty chłodzące, te które
jeszcze pracują na zamienniku freonu (nie na amoniaku - przemysłowe).
Sklepy, które zamiast lodówek mają chłodnie, mają agregat i radiator
na zewnątrz.
Quote:
Mam lodówkę stojącą obok ściany zewnętrznej.
Mogę przekuć dwa otwory w ścianie. Dodatkowo mogę zlepić ze
styropianu
komorę, która załozona na tylną ściankę lodówki zakryje całkowicie
radiator. Dalej chyba jasne. Komora podpięta w dwa otwory w ścianie
samoczynnie powoduje konwekcję powietrza w wyniku grzania
radioatora,
lodówka ma zimą na radioatorze pojedyncze stopnie, czyli lepsze
warunki
i lepszą sprawność.
Gorszą, czytaj niżej.
Lepszą, czytaj wyżej.
Quote:
Teraz, o ile sprawy mechaniczne wymagają jeszcze dopracowania,
bardziej
martwi mnie reakcja lodówki która na radiatorze dostanie temperatury
zdecydowanie niepokojowe. Czy mam się z tego powodu martwić? Coś się
może popsuć?
Jeśli schłodzisz tylko tylny radiator to nie.
Pamiętaj, że sprężarka wymaga do poprawnej pracy minimalnej temp.
Coś słyszałem o LG co poniżej 14 st. C nie uruchamiała się.
Quote:
Popsuć się nie popsuje. Ale...
Lodówka posiada kapilarę jako element rozpężny. Jest to dławienie
stałe, i obliczony przepływ czynnika dla określonego ciśnienia (i
temperatury) skraplania. Zmniejszysz temperaturę skraplacza, zmniejszy
się tam ciśnienie, więc to zmniejszy przepływ czynnika przez kapilarę,
a więc i moc chłodniczą całości. Silnik będzie więcej czasu pracować,
większe zużycie prądu. Paradoksalne?
Żeby to zoptymalizować musiałbyś zastąpić kapilarkę jakimś zaworem
rozprężnym CPV, TXV. Wówczas masz szanse na powodzenie.
DJ
Agregat sprężarkowy jest w zaspawanej puszcze. Robi się tak dlatego,
że wtedy odpada kłopot uszczelniania obiegu czynnika roboczego.
W środku luzem wlewa się syntetyczny, silikonowy olej smarujący
który nie niszczy uszczelnień i nie wchodzi w reakcję z czynnikiem
obiegowym. Obieg smarujący i chłodzący nie są oddzielone.
W instrukcji obsługi jest napisane, że nie można lodówki przechylać
więcej niż 45 st.
Często przy przechyleniu (w czasie transportu i instalowania)
dochodzi do zalania instalacji olejem. Jeśli się to zdarzy to należy
odczekać 2 h, aż olej spłynie.
Jeśli się nie odczeka i włączy lodówkę to dochodzi do wtłoczenia
oleju do obiegu chłodzącego.
Jak olej dotrze do kapilary rozprężnej to zatyka ją i lodówka
nie chłodzi.
Ale nie słyszałem, by z tego powodu ktoś uwalił lodówkę (agregat)
na amen. Ryzyko jest bo wtedy agregat daje maksymalne ciśnienie.
Ale nie słyszałem.
Wystarczy taką lodówkę wyłączyć na kilka godzin i spróbować
następnego dnia.
Przez kapilarę tylko na początku pracy agregatu przepływa
czynnik roboczy jako gaz.
W warunkach podwyższonego ciśnienia czynnik roboczy
osiąga ciśnienie krytyczne i się skrapla. Wtedy do kapilary dopływa
czynnik jako ciecz (kiedyś na zamrażalnik "fachofcy" mówili
parownik).
Schłodzenie radiatora lodówki tak jak to wymyślił pomysłodawca
spowoduje, że sprężarka dla takiego samego efektu - skroplenia
czynnika roboczego - już się tak nie napracuje. Będzie się włączać
rzadziej i będzie pracować krócej.
Moim zdaniem warto, bo wartości zużycia energii podawane na
potrzeby marketingu to się nijak mają do rzeczywistości.
g.
Jakub Rakus
Guest
Sat Nov 02, 2013 7:45 pm
On 02.11.2013 19:02, Jarosław Sokołowski wrote:
Quote:
Pan Jakub Rakus napisał:
No to musiałbym dorobić windę do tej lodówki, która transportowałaby mi
towary na piętro.
A po co winda? Lepiej to jedzenie nosić samemu po schodach, będą od tego
kolejne oszczędności: raz, że nie zmarnujesz energii na jazdę windy, dwa
jak się poruszasz to będzie Ci cieplej, będziesz też zdrowszy i patrząc
długofalowo mniej wydasz na leki ;)
No tak, mając jedno wiadro węgla, można się ogrzewać całą zimę. Tylko trzeba
mieć w domu schody.
Nie tylko siebie ale i klatkę schodową, w trakcie niezbyt mocnego
wysiłku "wydalamy" do otoczenia około 50W energii w postaci czystego
ciepła. Pewnie biegając z wiadrem węgla po schodach to będzie więcej ;)
--
Pozdrawiam
Jakub Rakus
JarosĹaw SokoĹowski
Guest
Sat Nov 02, 2013 7:53 pm
Pan Jakub Rakus napisał:
Quote:
No to musiałbym dorobić windę do tej lodówki, która transportowałaby mi
towary na piętro.
A po co winda? Lepiej to jedzenie nosić samemu po schodach, będą od tego
kolejne oszczędności: raz, że nie zmarnujesz energii na jazdę windy, dwa
jak się poruszasz to będzie Ci cieplej, będziesz też zdrowszy i patrząc
długofalowo mniej wydasz na leki ;)
No tak, mając jedno wiadro węgla, można się ogrzewać całą zimę. Tylko
trzeba mieć w domu schody.
Nie tylko siebie ale i klatkę schodową, w trakcie niezbyt mocnego
wysiłku "wydalamy" do otoczenia około 50W energii w postaci czystego
ciepła. Pewnie biegając z wiadrem węgla po schodach to będzie więcej
Nawet więcej niż 50W, tyle to w czasie spoczynku. 100W, czyli jedno
żeberko kaloryferowe, będzie lepszym przybliżeniem. To się jak najbardziej
bierze pod uwagę przy liczeniu bilansu energetycznego budynku. Zamieszkały
dom o dobrej izolacji może obyć się bez ogrzewania przy stosunkowo niskiej
temperaturze zewnętrznej.
--
Jarek
Sylwester Łazar
Guest
Sat Nov 02, 2013 9:26 pm
Quote:
bierze pod uwagę przy liczeniu bilansu energetycznego budynku. Zamieszkały
dom o dobrej izolacji może obyć się bez ogrzewania przy stosunkowo niskiej
temperaturze zewnętrznej.
Pod warunkiem, że przeprowadzimy się do termosu

No i poszło...
Ludzie zajmijcie się czymś rozsądnym.
Autor nie podał celu.
Pomysł w tej postaci jest bez sensu, co zresztą sam zauważył nazywając go
szalonym.
Ja nieco zabawnie przedstawiłem mój pogląd na sprawy energii i starałem się
pokazać w jakim przypadku mogłoby mieć to sens.
Inny pomysł kolegi, który proponował wystawienie za okno też ma sens.
Niestety. Coraz częściej powstają pomysły ograniczenia kosztów energii.
Pomysł jest z jednej strony rozsądny, gdyż po co płacić za coś co jest
darmowe.
Z drugiej strony oznacza skrajną biedę, gdyż właśnie zajmowanie się tematem
ograniczania kosztów wynika z małych przychodów.
Niestety coraz częściej się tak zdarza. Nawet (a może zwłaszcza) wśród
ludzi,
którzy coś potrafią. Vide: Jacek Karpiński, który zajął się prowadzeniem
gospodarstwa rolnego w PRL. Nastąpiło to niedługo po skonstruowaniu
komputera, który przewyższał podobne rozwiązania tamtego okresu.
Właśnie w tym tygodniu oglądałem z bliska komputer K-202, stworzony przez
jego ekipę.
Mając na uwadzę to, że po 20 latach od tego czasu, gdy on go stworzył, TTL-e
kupowało się je z trudem w tzw. BOMISIE, jestem pełen podziwu. Niestety ten
geniusz już nie żyje.
W tym samym czasie, nieświadomie przechodziłem w Łazienkach, w pobliżu
miejsca wystawy na której pseudoartysta, który pretenduje do miana geniusza
w swojej branży, obraża
dziesiątki milionów Polaków, za ich własne pieniądze.
Niemałe. Wystawa zjadła ... 1 000 000 zł naszych podatków.
(słownie: milion)
Ilu ambitnych elektroników opracowałoby swoje projekty za tą kwotę, którą
rozszarpali pseudoartyści, przy okazji wywołując wielki skandal obyczajowy?
--
-- .
pozdrawiam
Sylwester Łazar
http://www.alpro.pl Systemy elektroniczne.
http://www.rimu.pl -oprogramowanie do edycji schematów
i projektowania PCB.
JarosĹaw SokoĹowski
Guest
Sat Nov 02, 2013 9:41 pm
Pan Sylwester Łazar napisał:
Quote:
bierze pod uwagę przy liczeniu bilansu energetycznego budynku. Zamieszkały
dom o dobrej izolacji może obyć się bez ogrzewania przy stosunkowo niskiej
temperaturze zewnętrznej.
Pod warunkiem, że przeprowadzimy się do termosu
Cztery osoby, 400W. Do tego kilka żarówek, jakiś komputer, telewizor,
woda w wannie, zupa na gazie, kawa w czajniku. Takiej mocy "znikąd" robi
się kilowat. Nieduży dom, ze 150 metrów przegród, po 0.15W/m×K, to jest
22,5W/K. Nie musi być termos, żeby przy *średniej* temperaturze około
zera dało się mieszkać bez ogrzewania.
--
Jarek
Sylwester Łazar
Guest
Sat Nov 02, 2013 10:07 pm
Quote:
Cztery osoby, 400W. Do tego kilka żarówek, jakiś komputer, telewizor,
woda w wannie, zupa na gazie, kawa w czajniku. Takiej mocy "znikąd" robi
się kilowat. Nieduży dom, ze 150 metrów przegród, po 0.15W/m×K, to jest
22,5W/K. Nie musi być termos, żeby przy *średniej* temperaturze około
zera dało się mieszkać bez ogrzewania.
Nie da się już przy 10 stopniach.
Musi być dostarczana energia.
Po gorącym lecie nie miałem jeszcze ogrzewania we wrześniu.
Temperatura 10 stopni na zewnątrz. Farelka 2000 W nie dawała rady nagrzać
jednego pomieszczenia do 18 stopni.
Po podłączeniu pieca 30kW temperatura domu uzyskiwała możliwe do życia
warunki po trzech dniach grzejąc podłogówką.
To o czym piszesz, wydaje mi się możliwe do zastosowania w tzw. domach
pasywnych.
No ale tam wykorzystujemy duże powierzchnie szklane od południa do
ogrzewania wnętrza poprzez promieniowanie słońca.
W klasycznym z małymi oknami po każdej stonie domu - nie uda się.
Czterema oknami wleci trochę energii, a 10 wyleci.
--
-- .
pozdrawiam
Sylwester Łazar
http://www.alpro.pl Systemy elektroniczne.
http://www.rimu.pl -oprogramowanie do edycji schematów
i projektowania PCB.
DJ
Guest
Sat Nov 02, 2013 10:17 pm
On 2013-11-02 19:43:22 +0100, "Grzegorz" <nie_spamuj@gazeta.pl> said:
Quote:
Mam szalony pomysł:
Moim zdaniem nie taki szalony.
Zwróć uwagę jak są umieszczane większe agregaty chłodzące, te które
jeszcze pracują na zamienniku freonu (nie na amoniaku - przemysłowe).
Sklepy, które zamiast lodówek mają chłodnie, mają agregat i radiator
na zewnątrz.
Przy mocy takiego rzędu mają już zawsze zawór rozprężny. Wówczas
studzenie skraplacza jest OK.
Przy kapilarze, obliczonej na określone warunki, taka zmiana warunków
nie wyjdzie na dobre.
Quote:
Gorszą, czytaj niżej.
Lepszą, czytaj wyżej.
Gorszą, wiem co mówię.
Quote:
Żeby to zoptymalizować musiałbyś zastąpić kapilarkę jakimś zaworem
rozprężnym CPV, TXV. Wówczas masz szanse na powodzenie.
Quote:
W środku luzem wlewa się syntetyczny, silikonowy olej smarujący
Nie słyszałem żeby silikonowe ktoś lał w zwykłe urządzenia chłodnicze.
Quote:
Jeśli się nie odczeka i włączy lodówkę to dochodzi do wtłoczenia
oleju do obiegu chłodzącego.
I tak się tam dostaje. Sam chwilę wcześniej pisałeś że obieg smarujący
i chłodniczy nie są oddzielone ;)
Quote:
Jak olej dotrze do kapilary rozprężnej to zatyka ją i lodówka
nie chłodzi.
Olej i tak się tam dostaje podczas normalnej pracy... i jakoś nie zatyka.
Chodzi o to żeby nie "zabić" płytek zaworowych, dosyć delikatnych w
małych kompresorach.
Quote:
Przez kapilarę tylko na początku pracy agregatu przepływa
czynnik roboczy jako gaz.
W warunkach podwyższonego ciśnienia czynnik roboczy
osiąga ciśnienie krytyczne i się skrapla.
I dochodzimy do tego punktu. Obniżysz temp skraplacza, więc spadnie
ciśnienie strony wysokiej. Co oznacza _spadek_ _przepływu_ _cieczy_
przez kapilarę = spadek mocy chodniczej.
Kapilara ma stałe dławienie, policzone dla określonego dp. Zmniejszysz
dp, zmniejszysz przepływ cieczy.
Quote:
Wtedy do kapilary dopływa
czynnik jako ciecz (kiedyś na zamrażalnik "fachofcy" mówili
parownik).
Nadal tak jest, bo to fachowe określenie tego elementu.
Tam czynnik chłodniczy odparowuje. I nie interesuje go czy on coś
zamraża czy nie. Może odparowywać w -130C, a może w +80C, to ostatnie
oczywiście nie w lodówkach.
Quote:
Schłodzenie radiatora lodówki tak jak to wymyślił pomysłodawca
spowoduje, że sprężarka dla takiego samego efektu - skroplenia
czynnika roboczego - już się tak nie napracuje.
Jakiej ilości czynnika? Zmniejszając ciśnienie strony wysokiej,
zmniejszyliśmy przepływ. Ciecz ma niezerową lepkość, przez kapilarę
płynie mniej czynnika na jednostkę czasu. Mniej przepływu czynnika,
mniej mocy chłodniczej. Do schłodzenia tej samej masy potrzeba więcej
czasu. A silnik "pompką" cały czas kręci. I wcale nie oszczędza wiele
elektronów z powodu zmniejszenia ciśnienia strony wysokiej.
Quote:
Moim zdaniem warto, bo wartości zużycia energii podawane na
potrzeby marketingu to się nijak mają do rzeczywistości.
Moim zdaniem warto wykazać to eksperymentem, nie pustą teorią.
--
DJ
PS. przy odpisywaniu na priv usun antyspamowy wpis z adresu
Sylwester Łazar
Guest
Sat Nov 02, 2013 10:18 pm
Quote:
Musiał być do dupy skoro się nie przyjął.
Przyjęła się MERA 400.
K-202 był bazą do tej konstrukcji,
a Karpińskiego wyprowadzili pod karabinami z pracy.
Na koniec dorabiał robiąc strony internetowe.
Jak mówił: "Głupie zajęcie, ale można dorobić do emerytury"
Wcześniej hodował świnie i kury.
Zdaje się, że nie łączysz pojęć takich jak PRL, patriotyzm i nauka.
--
-- .
pozdrawiam
Sylwester Łazar
http://www.alpro.pl Systemy elektroniczne.
http://www.rimu.pl -oprogramowanie do edycji schematów
i projektowania PCB.
JarosĹaw SokoĹowski
Guest
Sat Nov 02, 2013 10:20 pm
Pan Sylwester Łazar napisał:
Quote:
Cztery osoby, 400W. Do tego kilka żarówek, jakiś komputer, telewizor,
woda w wannie, zupa na gazie, kawa w czajniku. Takiej mocy "znikąd" robi
się kilowat. Nieduży dom, ze 150 metrów przegród, po 0.15W/m×K, to jest
22,5W/K. Nie musi być termos, żeby przy *średniej* temperaturze około
zera dało się mieszkać bez ogrzewania.
Nie da się już przy 10 stopniach.
E tam, gadanie. Ostatnio miałem włączone CO z tydzień temu, jak w nocy
spadło do zera, a przez większą część dnia nikogo w domu nie było.
Quote:
Musi być dostarczana energia.
No to jest. Komputerów nie wyłączam nigdy, oświetlenie mam żarowe.
A ja też przecież energiczny.
Quote:
Po podłączeniu pieca 30kW temperatura domu uzyskiwała możliwe do życia
warunki po trzech dniach grzejąc podłogówką.
Mam piec 26 kW. Jak włączę na full, to mimo tęgiego mrozu sauna się robi.
Quote:
To o czym piszesz, wydaje mi się możliwe do zastosowania w tzw. domach
pasywnych.
No ale tam wykorzystujemy duże powierzchnie szklane od południa do
ogrzewania wnętrza poprzez promieniowanie słońca.
Jak one szklarnią słoneczna grzane, to moim zadniem aktywne są.
Quote:
W klasycznym z małymi oknami po każdej stonie domu - nie uda się.
Czterema oknami wleci trochę energii, a 10 wyleci.
To jakaś wielka różnica -- okno, czy nie okno?
--
Jarek
Sylwester Łazar
Guest
Sat Nov 02, 2013 10:29 pm
Quote:
To jakaś wielka różnica -- okno, czy nie okno?
Żartujesz?
Szyba zespolona podwójna ma grubość ok. 22mm
Ściana ocieplona styropianem: 44cm.
Większość energii z domu ucieka właśnie przez okna.
S.
Goto page Previous 1, 2, 3, 4, 5 Next