Goto page Previous 1, 2
J.F.
Guest
Tue Dec 25, 2007 2:33 pm
On Mon, 24 Dec 2007 21:38:10 +0100, Włodzimierz Wojtiuk wrote:
Quote:
Ale to latwo obejsc za pomoca deski, papy, albo pianki budowlanej :-)
P.S. To jest zamek w Kamiencu Zabkowickim a nie Paczkowie
J.
POKREC
Guest
Tue Dec 25, 2007 3:15 pm
[ciach]
Z tym dymem, to ciekawa sprawa! Bo mi przychodzily do glowy rozwiazania
typu Cyklon B (w dzisiaj to sie nazywa Uragan D2 i sluzy do tepienia
karaluchow, ale fizycznie jest to Zyklon B, tylko z ostrzegawczym
srodkiem zapachowym).
Mozna jeszcze dac w oknach i drzwiach kraty (odpowiednio zamaskowane)
opadajace i blokujace sie w momencie uruchomienia jakiejs czujki
wewnatrz pomieszczenia. Na zasadzie milej niespodzianki. Wtedy i
falszywy alarm niestraszny - spokojnie patrzymy, co sie dzieje dyskretna
kamera, tez zdalnie wysuwana z zamaskowanego schowka i jak widzimy, ze
gosc sie awanturuje i nie reaguje na polecenia ("twarza w dol, rece na
ziemie, gnoju i ani rusz"), to wpuszczamy dym, gaz lzawiacy, czy inny
uatrakcyjniacz, zaleznie od humoru. Mozna jeszcze dac 2 zsynchronizowane
glosniki, jeden odtwarza huk strzalu, potem oba gwizd kuli a glosnik
naprzeciwko symuluje odbicie rykoszetu. Jak po tym zlodziej sie nie
wyprozni, to znaczy, ze trzeba uzyc jakiegos innego gazu, bardziej
uspokajajacego (dobrze dziala ten, co go ruski specnaz uzywa, chyba
fentanyl sie nazywa, gosc bedzie szczesliwy). Jak przyjada gliny -
przewentylowac pomieszczenie i moga go za fraki wyjac z klatki.
Pzdr,
POKREC.
J.F.
Guest
Tue Dec 25, 2007 5:17 pm
On Tue, 25 Dec 2007 15:15:33 +0100, POKREC wrote:
Quote:
Z tym dymem, to ciekawa sprawa! Bo mi przychodzily do glowy rozwiazania
typu Cyklon B (w dzisiaj to sie nazywa Uragan D2 i sluzy do tepienia
karaluchow, ale fizycznie jest to Zyklon B, tylko z ostrzegawczym
srodkiem zapachowym).
Mozna jeszcze dac w oknach i drzwiach kraty (odpowiednio zamaskowane)
opadajace i blokujace sie w momencie uruchomienia jakiejs czujki
http://www.techeblog.com/index.php/tech-gadget/video-usb-powered-sentry-gun
W Polsce pewnie nie bedzie dopuszczone .. ale moze jakas wersja
taserowa ?
J.
Maciek
Guest
Tue Dec 25, 2007 8:11 pm
POKREC wrote:
Quote:
Z tym dymem, to ciekawa sprawa! Bo mi przychodzily do glowy rozwiazania
typu Cyklon B (w dzisiaj to sie nazywa Uragan D2 i sluzy do tepienia
karaluchow, ale fizycznie jest to Zyklon B, tylko z ostrzegawczym
srodkiem zapachowym).
Oryginalny Cyklon B też służył do tępienia robactwa. Potem tylko
"pomysłowi" Niemcy zastosowali go do innych celów.
Quote:
to wpuszczamy dym, gaz lzawiacy, czy inny
uatrakcyjniacz, zaleznie od humoru. Mozna jeszcze dac 2 zsynchronizowane
glosniki, jeden odtwarza huk strzalu, potem oba gwizd kuli a glosnik
naprzeciwko symuluje odbicie rykoszetu. Jak po tym zlodziej sie nie
wyprozni,
Lepiej sprawdź, czy nasze genialne prawo nie chroni bandyty przed takimi
alarmami. Posiadacz luksusowego samochodu zainstalował alarm rażący
bardzo głośną muzką. O ile pamiętam ponad 700 watów. Złodzieja odwieźli
do szpitala a jego mamuśka oskarżyła właściciela o przekroczenie obrony
koniecznej itd. Właściciel miał większy wyrok niż włamywacz.
Maciek
--
Odpowiadajac, zmien polobox na polbox
POKREC
Guest
Tue Dec 25, 2007 9:29 pm
Maciek wrote:
Quote:
Lepiej sprawdź, czy nasze genialne prawo nie chroni bandyty przed takimi
alarmami. Posiadacz luksusowego samochodu zainstalował alarm rażący
bardzo głośną muzką. O ile pamiętam ponad 700 watów. Złodzieja odwieźli
do szpitala a jego mamuśka oskarżyła właściciela o przekroczenie obrony
koniecznej itd. Właściciel miał większy wyrok niż włamywacz.
Niestety, nadal chroni. Zwlaszcza, od kiedy Ziobro juz nie jest ministrem...
Ale te 700W to musialo byc naprawde piekne cudo. Jak puscil sinusa 3 kHz
z ta moca, to zlodzieja musialo ogluszyc na miejscu, do utraty
przytomnosci (podejrzewam, ze sluchu tez).
Choc dzisiaj to juz chyba nie jest tak prosto, jesli wlamywacz dostal
"przy robocie", dzis to jest traktowane raczej jako obrona konieczna.
Przynajmniej tak sie spodziewam. Chyba, ze Zoll znowu zhumanizowal
kodeks karny.
Pzdr,
POKREC.
Paweł
Guest
Wed Dec 26, 2007 6:13 pm
Quote:
Lepiej sprawdź, czy nasze genialne prawo nie chroni bandyty przed
takimi alarmami. Posiadacz luksusowego samochodu zainstalował alarm
rażący bardzo głośną muzką. O ile pamiętam ponad 700 watów. Złodzieja
odwieźli do szpitala a jego mamuśka oskarżyła właściciela o
przekroczenie obrony koniecznej itd. Właściciel miał większy wyrok niż
włamywacz.
Niestety, nadal chroni. Zwlaszcza, od kiedy Ziobro juz nie jest
ministrem...
Większy wyrok mnie akurat nie dziwi. Zastanów się jak poważne zagrożenie
stanowi takie bezmyślne działanie. Co się stanie gdy przez przypadek
włączy się alarm podczas jazdy ?
Paweł
Jacek Maciejewski
Guest
Wed Dec 26, 2007 7:20 pm
Dnia Wed, 26 Dec 2007 18:13:58 +0100, Paweł napisał(a):
Quote:
Zastanów się jak poważne zagrożenie
stanowi takie bezmyślne działanie. Co się stanie gdy przez przypadek
włączy się alarm podczas jazdy ?
Nie bądź pacan, żadne prawo nie zajmuje się domniemaniami.
--
Jacek
Maciek
Guest
Wed Dec 26, 2007 8:23 pm
Paweł wrote:
Quote:
Większy wyrok mnie akurat nie dziwi. Zastanów się jak poważne zagrożenie
stanowi takie bezmyślne działanie. Co się stanie gdy przez przypadek
włączy się alarm podczas jazdy ?
???
To obecnie samochody nie mają seryjnych alarmów, np. odcinających
paliwo? Jak Ci się włączy w czasie wyprzedzania, to masz spore problemy.
I co - nadal się je montuje.
Nawet nie trzeba alarmu. Francuskie diesle (Peugeot?) mają takie
idiotyczne katalizatory, że jak przyjdzie jego czas na wymianę, to
samochód staje się nagle mułowaty. Nawet w czasie wyprzedzania. W
Niemczech zdaje się jak alarm wyje dłużej niż 20 sekund, to własciciel
może dostać mandat, bo albo olewa sprawę, albo ma złej jakości alarm i
się wzbudza. Po prostu wszystko ma być porządnie skonstrowane,
obsługiwane, nadzorowane.
Maciek
--
Odpowiadajac, zmien polobox na polbox
Marek Lewandowski
Guest
Thu Dec 27, 2007 2:24 am
On Dec 26, 7:20 pm, Jacek Maciejewski <jacmacwyt...@o2.pl> wrote:
Quote:
Dnia Wed, 26 Dec 2007 18:13:58 +0100, Paweł napisał(a):
Zastanów się jak poważne zagrożenie
stanowi takie bezmyślne działanie. Co się stanie gdy przez przypadek
włączy się alarm podczas jazdy ?
Nie bądź pacan, żadne prawo nie zajmuje się domniemaniami.
?! jakimi domniemaniami?
Stwarzaniem zagrozenia zajmuje sie kazde prawodawstwo. Patrz np.
przejechanie na czerwonym swietle _pustego_ skrzyzowania jest samo w
sobie karalne (minimalizowanie zagrozenia jest u gruntu prawa o ruchu
drogowym).
To abstrahujac od kwestii, czy akurat w tym przypadku sad gdybal nad
zagrozeniem, czy tylko nad wyrzadzona szkoda.
--
Marek Lewandowski
KeiCi
Guest
Sun Dec 30, 2007 8:47 pm
Jacek Maciejewski pisze:
Quote:
Dnia Wed, 26 Dec 2007 18:13:58 +0100, Paweł napisał(a):
Zastanów się jak poważne zagrożenie
stanowi takie bezmyślne działanie. Co się stanie gdy przez przypadek
włączy się alarm podczas jazdy ?
Nie bądź pacan, żadne prawo nie zajmuje się domniemaniami.
Zajmuje się, europejskie prawo wymaga aby alarm po uszkodzeniu pozwalał
na jazdę. Właśnie na wypadek uszkodzenia podczas jazdy.
--
Pozdrawiam KC
POKREC
Guest
Mon Dec 31, 2007 1:27 am
Paweł wrote:
Quote:
Większy wyrok mnie akurat nie dziwi. Zastanów się jak poważne zagrożenie
stanowi takie bezmyślne działanie. Co się stanie gdy przez przypadek
włączy się alarm podczas jazdy ?
Wiesz, w ten sposob mozna producentow samochodow pozamykac wszystkich. A
co sie stanie, jak w czasie jazdy wysiadzie Ci zasilanie silnika
paliwem? Albo nawala hamulce? Albo cokolwiek innego? W samochodzie w
czasie jazdy moze paskudnie nawalic mnostwo rzeczy ale jakos setki
milionow samochodow sie tocza po swiecie. A wypadki z powodow
technicznych to moze 2% wszystkich. Reszta spowodowana jest wylacznie
czynnikiem ludzkim.
Pzdr,
POKREC.
Goto page Previous 1, 2