DeSyl
Guest
Sun Oct 01, 2006 8:26 pm
Witam,
zaobserwowałem pewne dziwne zjawisko w czasie podłączania lampy UV
(samoróbka - ale o tym później) do akwarium. Lampa UV jest na zewnątrz
akwarium, a w pokrywie są dwie świetlówki standardowe, 20W każda.
1. Lampa jest podłączona do listwy zasilającej, z której zasilane są
świetlówki w pokrywie akwarium (poprzez wyłącznik czasowy - taki zwykły
elektroniczny
z Obi). Gdy zapalam lampę UV, końcówki świetlówek w pokrywie lekko się żarzą
(wygląda to jak w przepalonej świetlówce - lekkie żółte jarzenie końcówek).
Żeby to zobaczyć, musi być zupełnie ciemno ale po wyciągnięciu wtyczki
świetlówek pokrywy z wyłącznika, efekt znika. Lampa UV ma standardowy układ
starter-dławik a moc świetlówki 5W. Skąd ten efekt i czy może mieć on
negatywny wpływ na mieszkańców (akwarium jest w sypialni).
2. Korpus sterylizatora jest zrobiony z białej rury PVC, oklejonej czarną
taśmą izolacyjną a końcówki zabezpieczone gumową uszczelką (jak w syfonach).
Końcówki świetlówki UV są podłączone i przykryte "kapturkami", również
oklejonymi czarną taśmą. Po zapaleniu lampy, nie widać wprost światła UV,
ale widać łunę z rurek (rurki są dwukrotnie załamane 90 stopni więc jest to
światło odbite) oraz trochę odbitego (łuna) z pod jednego z kapturków. Czy
taki układ jest bezpieczny? Czy promieniowanie UV jest "przenikliwe"? Czy
taka lampa może pracować w czasie przebywania w pokoju? Czy groźnie jest
jedynie oddziaływanie świetlne, czy również jakieś inne (jonizujące,
elektromagnetyczne...)?
Proszę o poradę.
Pozdrawiam
Sławek
MedicLabGrup
Guest
Sun Oct 01, 2006 9:40 pm
Witam
Lampa jaka uzywasz poninna byc bezpiecza dle Ciebie(pod jednym
warunkiem, ze sie w nią nie wpatrujesz) W szpitalach lampy UV sa
używane w prawie kazdym pomieszczeniu, w czasie ich wlaczenia
przebywanie nie jest wskazane ale maja one o wiele wieksza moc niz
twoja.
objawy migotania moga byc zwiazane albo z zuzciem lampy , albo jakims
polem elekrto magnetycznym.
pozdrawiam
Pawel
DeSyl napisał(a):
Quote:
Witam,
zaobserwowałem pewne dziwne zjawisko w czasie podłączania lampy UV
(samoróbka - ale o tym później) do akwarium. Lampa UV jest na zewnątrz
akwarium, a w pokrywie są dwie świetlówki standardowe, 20W każda.
1. Lampa jest podłączona do listwy zasilającej, z której zasilane są
świetlówki w pokrywie akwarium (poprzez wyłącznik czasowy - taki zwykły
elektroniczny
z Obi). Gdy zapalam lampę UV, końcówki świetlówek w pokrywie lekko się żarzą
(wygląda to jak w przepalonej świetlówce - lekkie żółte jarzenie końcówek).
Żeby to zobaczyć, musi być zupełnie ciemno ale po wyciągnięciu wtyczki
świetlówek pokrywy z wyłącznika, efekt znika. Lampa UV ma standardowy układ
starter-dławik a moc świetlówki 5W. Skąd ten efekt i czy może mieć on
negatywny wpływ na mieszkańców (akwarium jest w sypialni).
2. Korpus sterylizatora jest zrobiony z białej rury PVC, oklejonej czarną
taśmą izolacyjną a końcówki zabezpieczone gumową uszczelką (jak w syfonach).
Końcówki świetlówki UV są podłączone i przykryte "kapturkami", również
oklejonymi czarną taśmą. Po zapaleniu lampy, nie widać wprost światła UV,
ale widać łunę z rurek (rurki są dwukrotnie załamane 90 stopni więc jest to
światło odbite) oraz trochę odbitego (łuna) z pod jednego z kapturków. Czy
taki układ jest bezpieczny? Czy promieniowanie UV jest "przenikliwe"? Czy
taka lampa może pracować w czasie przebywania w pokoju? Czy groźnie jest
jedynie oddziaływanie świetlne, czy również jakieś inne (jonizujące,
elektromagnetyczne...)?
Proszę o poradę.
Pozdrawiam
Sławek
Konop
Guest
Sun Oct 01, 2006 9:55 pm
Użytkownik "DeSyl" <desyl@o2.pl> napisał w wiadomości
news:efp897$vrv$1@news.onet.pl...
Quote:
Witam,
zaobserwowałem pewne dziwne zjawisko w czasie podłączania lampy UV
(samoróbka - ale o tym później) do akwarium. Lampa UV jest na zewnątrz
akwarium, a w pokrywie są dwie świetlówki standardowe, 20W każda.
1. Lampa jest podłączona do listwy zasilającej, z której zasilane są
świetlówki w pokrywie akwarium (poprzez wyłącznik czasowy - taki zwykły
elektroniczny
z Obi). Gdy zapalam lampę UV, końcówki świetlówek w pokrywie lekko się
żarzą (wygląda to jak w przepalonej świetlówce - lekkie żółte jarzenie
końcówek). Żeby to zobaczyć, musi być zupełnie ciemno ale po
wyciągnięciu wtyczki świetlówek pokrywy z wyłącznika, efekt znika. Lampa
UV ma standardowy układ starter-dławik a moc świetlówki 5W. Skąd ten
efekt i czy może mieć on negatywny wpływ na mieszkańców (akwarium jest w
sypialni).
A nie przyszło Ci do głowy, że ten efekt wywołuje światło UV?? Najlepiej
podepnij lampę UV przez jakiś przedłużacz - jeśli efekt będzie dalej, to
odsuń ją daleko od akwarium wynies do innego pomieszczenia, do szafy, ale
dalej niech będzie włączona. Efekt pewnie zniknie i będzie wiadomo, że nie
chodzi o nic związanego z elektryką

... . Co do wpływu UV na zdrowie
ludzi - trochę NTG, poza tym nie podałeś, jaka to świetlówka, czyli mówiąc
inaczej jakie UV

...
Pozdrawiam
Konop
T.M.F.
Guest
Mon Oct 02, 2006 7:36 am
MedicLabGrup wrote:
Quote:
Witam
Lampa jaka uzywasz poninna byc bezpiecza dle Ciebie(pod jednym
warunkiem, ze sie w nią nie wpatrujesz) W szpitalach lampy UV sa
używane w prawie kazdym pomieszczeniu, w czasie ich wlaczenia
przebywanie nie jest wskazane ale maja one o wiele wieksza moc niz
twoja.
Nie jest potrzebna zbyt duza moc, zeby miec powazne klopoty.
Kilkanascie minut patrzenia na taka swietlowke UV (nie bezposrednio,
wystarczy promieniowanie rozproszone) i masz murowane zapalenie
spojowek, troche dluzej i owrzodzenie rogowki ze wszystkimi
konsekwencjami gwarantowane. To nie sa zabawki dla ludzi nie majacych
pojecia co robia!
A odpowiadajac na pytanie - owa luna pewnie jest wywolana przez
fluorescencje luminoforu pobudzonego do swiecenia przez UV, ktore w
sladowych ilosciach przez szklo przenika. Jesli calosc jest dobrze
zaslonieta i widac tylko jarzenie sie swietlowek to IMHO powino to byc
bezpieczne.