Lampa błyskowa Sunpak PF30X: jak obejść zabezpieczenie przed przegrzaniem?

Mon Nov 21, 2011 11:30 pm   

Witam

Posiadam lampę błyskową (sunpak pf30x). Wadą jest to, że po około 20
fleszach lampa przestaje błyskać i trzeba odczekać sporo, zanim znowu można
z nią pstrykać. To jest konstrukcyjne zabezpieczenie przed przegrzaniem.
Pytanie - czy można to jakoś ominąć ? Innymi słowy nasuwa się kilka pytań: w
jaki sposób 'standardowo' robi się takie zabezpieczenia, co i jak można
sprawdzić w lampie, aby mieć 'punkt zaczepienia'.
Jest to bardzo irytująca sytuacja i jestem w stanie poświęcić tą lampę
gdybym musiał ją spalić :)

Dodam, że na pewno baterie są OK - idą 2 paluszki, wcześniej, myśląc, że to
wina słabych baterii (akumulatorków), zrobiłem podłączenie równoległe
jeszcze 4 aku (2x2). Także łącznie lampa może pracować na 6 akumulatorkach.
Tylko co z tego, skoro jak pisałem wyżej, lampa przerywa pracę i lipa.

Będę wdzięczny za wszelkie sugestie, mogę zrobić zdjęcie płytki ze środka,
lub też miernikiem zmierzyć sugerowane parametry.

pzdr
Bogdan

Tue Nov 22, 2011 12:34 am   

W dniu 2011-11-21 23:30 Bogdann napisał(a):


Sprawdź kondensator.

--
Adam Dybkowski
http://dybkowski.net/

Uwaga: przed wysłaniem do mnie maila usuń cyfry z adresu.

Tue Nov 22, 2011 8:05 pm   

Użytkownik Adam Dybkowski napisał:

Tue Nov 22, 2011 8:44 pm   

Witam.
Jedyne co zrobiłem, to parę fotek :)

http://img510.imageshack.us/img510/4465/img0232mc.jpg

http://img703.imageshack.us/img703/653/img0234gl.jpg

http://img233.imageshack.us/img233/1758/img0237zw.jpg

Czy na podstawie tych zdjęć można coś wywnioskować ?

pzdr
Bogdan

Tue Nov 22, 2011 9:18 pm   

Użytkownik "Bogdann" <piotrek_kow@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
news:jagu3o$v2q$1@news.onet.pl...

Trochę nieostre... Jedyne co mi się kojarzy, to ten duży tranzystor,
spotykałem przypadki (moje radio na 2m znaczy się) , że gdy tranzystor w
końcówce rozgrzał się, spadała jego moc i to znacznie. Było też przed laty
takie uszkodzenie przemiennika warszawskiego SR5A, że jak mu się końcówka
zagrzała, moc spadala z "bezszumowej", do "ledwowszumachsłyszalnej", albo
zupełnie znikała. Przemiennik wyłączał się, końcówka stygła i znów było go
słychać...
Może tutaj albo przetwornica ma tak mały "napęd", że ładuje bardzo powoli,
albo od za małego wzmocnienia zrywa drgania i trzeba odczekać? Takie
konstrukcje to raczej są wysilone, zresztą w instrukcji mojego aparaciku
(Exakta DC-350) jest napisane, żeby nie tluc flesza raz po razie, tylko po
kilku fotkach dać mu odpocząć...

--
Alanné mba yi woma... wé (...)
Né ma ka ni kaso, Né ma pané ka, (...)
We ya senga wé, Has wéhé... )
(C) Wes Madiko - Alane