Goto page 1, 2 Next
Robbo
Guest
Sat Apr 27, 2013 8:17 am
Witam uprzejmie,
http://img5.imageshack.us/img5/8340/schemate.jpg
Poprzez gniazdo X5 mam wejście z czujników PTC połączonych szeregowo. To
jednak jest nieco mniej istotne, bo mam też inne wejścia (np. z czujnika
indukcyjnego, z przycisków) -- chodzi mi ogólnie o ideę realizacji
połączenia między wejście transoptora a wejściem mikrokontrolera.
Chciałem zapytać, który sposób (A. czy B.) wprowadzania sygnału z
transoptora na mikrokontroler ATmega jest odporniejszy na zakłócenia, które
mogą ewentualnie przeniknąć do urządzenia i próbować zakłócić działanie
zwłaszcza na odcinku między wyjściem transoptora a wejściem mikrokontrolera?
Najbardziej odpowiadałoby mi połączenie B. z pull-upem ustawionym w
mikrokontrolerze, gdyż ma o jeden rezystor mniej (mniej czasu na montaż, gdy
takich wejść mam kilkanaście).
Pozdrawiam,
Robbo
Robbo
Guest
Sat Apr 27, 2013 8:22 am
Quote:
połączenia między wejście transoptora a wejściem mikrokontrolera.
wyjściem transoptora a wejściem mikrokontrolera.
Andrzej W.
Guest
Sat Apr 27, 2013 9:24 am
W dniu 2013-04-27 10:17, Robbo pisze:
Quote:
Czy identyczne masy po stronie wejścia i mikrokontrolera to
niedopatrzenie czy tak to ma być?
Rozwiązania A nie ma izolacji galwanicznej i jeśli dobrze popędzisz
wejście X5 to przez R14 możesz zabić całą elektronikę. A jeśli masz 200%
pewności, że tam jest tylko zwarcie do masy lub rozwarcie to starczy
zwykły układ RC zamiast tej całej plątaniny.
Jeśli chcesz trochę odfiltrować ewentualny syf to możesz dać w B
kondensator do masy z IC1.40, i opcjonalnie szeregowo mały rezystor
między IC1.40 a OK3.4 oraz przenieść R14 między X5 a C16.
Nie wiem co steruje X5 ale to coś może nie lubić podłączonego
bezpośrednio na swoim wyjściu kondensatora naładowanego do 5V.
--
Pozdrawiam,
Andrzej
Robbo
Guest
Sat Apr 27, 2013 9:53 am
Quote:
Czy identyczne masy po stronie wejścia i mikrokontrolera to
niedopatrzenie czy tak to ma być?
Tak ma być. Transoptor nie został użyty w celu separacji galwanicznej.
R.
Michoo
Guest
Sat Apr 27, 2013 10:22 am
On 27.04.2013 10:17, Robbo wrote:
Quote:
Witam uprzejmie,
http://img5.imageshack.us/img5/8340/schemate.jpg
[...]
Chciałem zapytać, który sposób (A. czy B.) wprowadzania sygnału z
transoptora na mikrokontroler ATmega jest odporniejszy na zakłócenia,
które mogą ewentualnie przeniknąć do urządzenia i próbować zakłócić
działanie zwłaszcza na odcinku między wyjściem transoptora a wejściem
mikrokontrolera?
Oczywiście A - w B masz zazwyczaj podciągnięcie na poziomie 10..30k Ohm,
w A 2k2. Wprawdzie tracisz napięcie tranzystora, ale wysoki stan jest od
0.6Vcc.
Więc prawidłowe pytanie brzmi raczej: "czy w układzie będą zakłócenia
tak silne, że 10..30k nie starczy?". I jeszcze pomocnicze: "czy zrobiono
coś, żeby takie zakłócenia nie zawiesiły po prostu procesora?".
--
Pozdrawiam
Michoo
Mario
Guest
Sat Apr 27, 2013 10:26 am
W dniu 2013-04-27 10:17, Robbo pisze:
Quote:
Witam uprzejmie,
http://img5.imageshack.us/img5/8340/schemate.jpg
Poprzez gniazdo X5 mam wejście z czujników PTC połączonych szeregowo. To
jednak jest nieco mniej istotne, bo mam też inne wejścia (np. z czujnika
indukcyjnego, z przycisków) -- chodzi mi ogólnie o ideę realizacji
połączenia między wejście transoptora a wejściem mikrokontrolera.
Chciałem zapytać, który sposób (A. czy B.) wprowadzania sygnału z
transoptora na mikrokontroler ATmega jest odporniejszy na zakłócenia,
które mogą ewentualnie przeniknąć do urządzenia i próbować zakłócić
działanie zwłaszcza na odcinku między wyjściem transoptora a wejściem
mikrokontrolera?
Najbardziej odpowiadałoby mi połączenie B. z pull-upem ustawionym w
mikrokontrolerze, gdyż ma o jeden rezystor mniej (mniej czasu na montaż,
gdy takich wejść mam kilkanaście).
Pozdrawiam,
Robbo
Ale pull-upy w procku mają zdaje się znacznie większe rezystancje więc
sygnały mogą być mniej odporne.
--
pozdrawiam
MD
Andrzej W.
Guest
Sat Apr 27, 2013 10:58 am
W dniu 2013-04-27 11:53, Robbo pisze:
Quote:
Tak ma być. Transoptor nie został użyty w celu separacji galwanicznej.
To w jakim celu go użyto?
Chcesz wywalać pojedyncze rezystory w imię oszczędności a pchasz tam
transoptor?
--
Pozdrawiam,
Andrzej
identyfikator: 20040501
Guest
Sat Apr 27, 2013 11:04 am
no to może przetwornica ;o))))))))))))))
Robbo
Guest
Sat Apr 27, 2013 11:16 am
Quote:
Oczywiście A - w B masz zazwyczaj podciągnięcie na poziomie 10..30k Ohm, w
A 2k2. Wprawdzie tracisz napięcie tranzystora, ale wysoki stan jest od
0.6Vcc.
Więc prawidłowe pytanie brzmi raczej: "czy w układzie będą zakłócenia tak
silne, że 10..30k nie starczy?". I jeszcze pomocnicze: "czy zrobiono coś,
żeby takie zakłócenia nie zawiesiły po prostu procesora?".
Masz rację, że A będzie lepsze (większe prądy, trudniej zakłócić).
Z drugiej strony w procku są te pull-upy, stosuje się je, ludziom chyba
działa. Nie ukrywam, że ciągnie mnie w tym kierunku.
Mam nawet takie doświadczenie, że w sterowniku do prostownika galwanicznego
600A (impulsowy, na tranzystorach IGBT) wszystkie wejścia zrobiliśmy z
pull-upami (przez transoptory 817 i po dwa rezystory -- 2k2 równolegle do
diody transoptora, 5k1 szeregowo między zaciskiem gniazda wejściowego a
anodą diody transoptora; bez separacji galwanicznej -- wspólna masa emitera
tranzystora i katody diody w transoptorze). Tu były dość silne zakłócenia
(wyświetlacz zawieszał się regularnie przy włączaniu zasilania prostownika i
ładowaniu kondensatorów, a także podczas pracy -- problem wyświetlacza
rozwiązaliśmy dając kondensatory i czyniąc inne zabiegi), natomiast wejścia
z pull-upami (dodatkowo filtrowane już w programie mikrokontrolera) działały
prawidłowo.
Myślę, że zrealizuję jednak wersję z pull-upami. Mniej elementów (szybszy
montaż, więcej miejsca -- teraz robimy prosty układ, ale potem będzie
bardziej rozbudowana wersja, gdzie wejść będzie więcej, transoptory będą na
styk jeden przy drugim i zrobi się ogólnie ciasno).
Układy zawsze staramy się testować przy użyciu naszych skromnych środków.
Mamy własnej konstrukcji jonizator, który uruchamiamy w pobliżu obudowy
urządzenia, kabli, także dotykamy nim do obudowy (przeskakuje iskra). Mamy
także stary stycznik, który jak oszalały załącza i wyłącza się (okręcamy
wokół niego kable zasilające i sygnałowe). Zobaczymy, jak nowe urządzenie
przejdzie te testy.
Na wejściu zasilania zawsze dajemy trzy kondensatory. Sporo daje także także
kondensatorek 1nF między masą elektroniki a PE.
R.
Michoo
Guest
Sat Apr 27, 2013 11:54 am
On 27.04.2013 13:16, Robbo wrote:
Quote:
Oczywiście A - w B masz zazwyczaj podciągnięcie na poziomie 10..30k
Ohm, w A 2k2. Wprawdzie tracisz napięcie tranzystora, ale wysoki stan
jest od 0.6Vcc.
Więc prawidłowe pytanie brzmi raczej: "czy w układzie będą zakłócenia
tak silne, że 10..30k nie starczy?". I jeszcze pomocnicze: "czy
zrobiono coś, żeby takie zakłócenia nie zawiesiły po prostu procesora?".
Masz rację, że A będzie lepsze (większe prądy, trudniej zakłócić).
Z drugiej strony w procku są te pull-upy, stosuje się je, ludziom chyba
działa. Nie ukrywam, że ciągnie mnie w tym kierunku.
Szczerze, skoro nie ma separacji masy to ja bym wywalił optoizolator i
zmienił całość na prosty filtr RC+ewentualnie diodę zenera. (2
rezystory, dioda, kondensator - nawet w 0806 to się mieści na malutkiej
powierzchni i jest gorszowo tanie.)
Quote:
Na wejściu zasilania zawsze dajemy trzy kondensatory.
A koralik ferrytowy? ;)
Quote:
Sporo daje także
także kondensatorek 1nF między masą elektroniki a PE.
Wczoraj naprawiałem zasilacz znajomej - dość ciekawe rozwiązanie: masa
wyjściowa jest podpięta do ekranu (dwie połówki z cienkiej blachy alu
robiące za wewnętrzną obudowę) a druga strona ekranu do PE. A
kondensator między PE a masą strony pierwotnej.
--
Pozdrawiam
Michoo
Robbo
Guest
Sat Apr 27, 2013 3:33 pm
Quote:
Sporo daje także
także kondensatorek 1nF między masą elektroniki a PE.
Wczoraj naprawiałem zasilacz znajomej - dość ciekawe rozwiązanie: masa
wyjściowa jest podpięta do ekranu (dwie połówki z cienkiej blachy alu
robiące za wewnętrzną obudowę) a druga strona ekranu do PE. A kondensator
między PE a masą strony pierwotnej.
Jeszcze dopiszę, że ten kondensatorek czyni cuda
To właśnie głównie dzięki niemu udało się opanować sytuację z wyświetlaczem,
na którym uprzednio znikała grafika pod wpływem zakłóceń (prostownik 600A).
Nie pomagały próby typu: odizolowanie ramki wyświetlacza od metalowej
obudowy przekładką z laminatu, wręcz przeciwnie -- połączenie ramki do PE
kablem, kondensator na zasilaniu przylutowany na płytce wyświetlacza, ferryt
na taśmie z sygnałami biegnącymi do wyświetlacza. Pomógł dopiero ten
kondensator między PE a masą. Teraz można jonizatorem iskrzyć po obudowie
sterownika, można stawiać na nim klekoczący spory stycznik i wyświetlacz
działa cały czas.
Z kolei w jednym z układów ten kondensator był założony, ale przez
przeoczenie jedna nóżka nie była przylutowana. W efekcie podczas włączania
układu często na wyświetlaczu pojawiały się jakieś przypadkowe znaki.
Analizowałem program mikrokontrolera, debugowałem i nie mogłem stwierdzić,
co jest nie tak. Dopiero inspekcja płytki pozwoliła wykryć problem. Po
przylutowaniu nóżki wszystko zaczęło działać.
Mój ojciec czasem rozbiera jakieś sterowniki programowalne albo falowniki.
Mówił mi, że często widzi właśnie takie kondensatory między PE a masą --
jeden z producentów dał nawet dwa takie w różnych miejscach, o wartościach
2,2nF.
R.
sundayman
Guest
Sun Apr 28, 2013 8:53 pm
Quote:
Na wejściu zasilania zawsze dajemy trzy kondensatory. Sporo daje także
także kondensatorek 1nF między masą elektroniki a PE.
Co to jest "PE" ?
---
news://freenews.netfront.net/ - complaints: news@netfront.net ---
Bool
Guest
Sun Apr 28, 2013 9:04 pm
W dniu 2013-04-28 22:53, sundayman pisze:
Quote:
Co to jest "PE" ?
http://pl.wikipedia.org/wiki/Uk%C5%82ad_sieciowy
sundayman
Guest
Mon Apr 29, 2013 11:15 pm
W dniu 2013-04-28 23:04, Bool pisze:
Quote:
ahaaa...dzięki.
---
news://freenews.netfront.net/ - complaints: news@netfront.net ---
Robbo
Guest
Tue Apr 30, 2013 3:44 pm
Quote:
A od siebie polecam stosowanie takiego kondensatorka między PE a masą, jeśli
dotychczas nie stosowałeś.
Pozdrawiam,
Robbo
Goto page 1, 2 Next