RTV forum PL | NewsGroups PL

Kontroler panelu słonecznego

NOWY TEMAT

elektroda NewsGroups Forum Index - Elektronika Polska - Kontroler panelu słonecznego

Goto page Previous  1, 2, 3, 4, 5  Next

HF5BS
Guest

Fri Dec 28, 2018 11:12 am   



Użytkownik "Jarosław Sokołowski" <jaros@lasek.waw.pl> napisał w wiadomości
news:slrnq2b6a2.cjj.jaros@falcon.lasek.waw.pl...
Quote:
Ówczesna filozofia (za PRL obowiązującą była marksistowska). Różnice są
w definicji pojęć. W czasach PRL "wytrzymał 9 lat i był jeszcze dobry"
oznaczało, że po conocnym ładowaniu prostownikiem dało się używać cały
dzień, o ile postoje nie były dłuższe niż kilka godzin. Dzisiaj, jeśli

Chrzanić powód. Fakty - 9 lat wytrzymał, został rozbity. Reszta to
dopowiedzenie rzeczy, które niekoniecznie musiały zaistniec.

--
Łapy, łapy, cztery łapy,
A na łapach pies kudłaty.
Kto dogoni psa? Kto dogoni psa?
Może ty? Może ty? Może jednak ja...?

Jarosław Sokołowski
Guest

Fri Dec 28, 2018 3:38 pm   



HF5BS pisze:

Quote:
Ówczesna filozofia (za PRL obowiązującą była marksistowska). Różnice są
w definicji pojęć. W czasach PRL "wytrzymał 9 lat i był jeszcze dobry"
oznaczało, że po conocnym ładowaniu prostownikiem dało się używać cały
dzień, o ile postoje nie były dłuższe niż kilka godzin. Dzisiaj, jeśli

Chrzanić powód.

W czerwcu 1989 udało się wysmarować powód wymienioną przyprawą.

Quote:
Fakty - 9 lat wytrzymał, został rozbity. Reszta to dopowiedzenie rzeczy,
które niekoniecznie musiały zaistniec.

Raczej rzeczy niedopowiedziane, dotyczące szczegółów tego "wytrzymywania".

Jarek

--
Żołnierz dziewczynie nie skłamie,
Chociaż nie wszystko jej powie.
Żołnierz zarzuci broń na ramię,
Wróci, to resztę dopowie.

HF5BS
Guest

Fri Dec 28, 2018 7:04 pm   



Użytkownik "Jarosław Sokołowski" <jaros@lasek.waw.pl> napisał w wiadomości
news:slrnq2cdau.sk1.jaros@falcon.lasek.waw.pl...
Quote:
Fakty - 9 lat wytrzymał, został rozbity. Reszta to dopowiedzenie rzeczy,
które niekoniecznie musiały zaistniec.

Raczej rzeczy niedopowiedziane, dotyczące szczegółów tego "wytrzymywania".

Odróżniłbym jednak rzecz przypomnianą sobie po ponad ćwierćwieczu (no tak,
zapomniałem o swoim ćwierćwieczu w necie, choć początki mizerne), od
dopowiadania szczzegółów na miejscu.
Może i było tak, że aku wytrzymywał 3 dni, ale jeśli facet codziennie
odpalał i jechał, to czego wiecej trzeba, gorzej, gdyby trzzymał 3 tygodnie,
ale po godzinie nie był w stanie ukręcić rozrusznikiem..., starter łapał,
auto ruszało, okej. Dopiero przy jakiejś d/s-race, wyszło by, że aku właśnie
kładzie się i nie zamierza wstać, leżeć będzie, o, tak właśnie, tak będzie
leżał.

--
Łapy, łapy, cztery łapy,
A na łapach pies kudłaty.
Kto dogoni psa? Kto dogoni psa?
Może ty? Może ty? Może jednak ja...?

Queequeg
Guest

Fri Dec 28, 2018 8:10 pm   



HF5BS <hf5bs@t.pl> wrote:

Quote:
Chrzanić powód. Fakty - 9 lat wytrzymał, został rozbity. Reszta to
dopowiedzenie rzeczy, które niekoniecznie musiały zaistniec.

Ale tu właśnie rozchodzi się o definicję tego "wytrzymał". Dziś też są
akumulatory, które mając 9 lat po całej nocy ładowania zakręcą
rozrusznikiem i jeśli samochód zapali za pierwszym razem, to dobrze
(bo na drugi już energii nie starczy).

--
https://www.youtube.com/watch?v=9lSzL1DqQn0

Queequeg
Guest

Fri Dec 28, 2018 8:18 pm   



HF5BS <hf5bs@t.pl> wrote:

Quote:
Dopiero przy jakiejś d/s-race, wyszło by, że aku właśnie kładzie się i
nie zamierza wstać, leżeć będzie, o, tak właśnie, tak będzie leżał.

Taki też miałem. Mam w sumie nadal, ale niestety zostawiłem go na rok w
piwnicy i rozładował się całkowicie, biedulek. Niby naładowałem i nawet
zasila żarówkę 50 W (z napięciem rzędu 8 V), ale to taka sztuka dla
sztuki. Za ścisk przy wylewaniu podłogi w piwnicy robił.

Wszystko było z nim OK, samochód zapalał, jeździł (jeździłem wtedy
codziennie) do momentu, w którym grzebałem przy samochodzie z włączonym
radiem. Po parunastu minutach radio zdechło, wszystko zdechło, samochodu
nie dało się odpalić, kontrolki ledwo się żarzyły. Akumulator przez noc
naładowałem, samochód znowu odpalał, ale następnego dnia miał już nowy
akumulator, a tamten wyjąłem i sobie zostawiłem sam-nie-wiem-po-co.

--
https://www.youtube.com/watch?v=9lSzL1DqQn0

Jarosław Sokołowski
Guest

Fri Dec 28, 2018 11:25 pm   



Queequeg pisze:

Quote:
Chrzanić powód. Fakty - 9 lat wytrzymał, został rozbity. Reszta to
dopowiedzenie rzeczy, które niekoniecznie musiały zaistniec.

Ale tu właśnie rozchodzi się o definicję tego "wytrzymał". Dziś też
są akumulatory, które mając 9 lat po całej nocy ładowania zakręcą
rozrusznikiem i jeśli samochód zapali za pierwszym razem, to dobrze
(bo na drugi już energii nie starczy).

Teraz to są hobbyści, którzy sobie i światu muszą udowodnić, że stary
akumulator na coś jeszcze się na da. Wtedy była to życiowa konieczność.

Jarek

--
Umarł Maciek umarł
Już leży na desce
Żeby mu zagrali
Podskoczyłby jeszcze

J.F.
Guest

Sat Dec 29, 2018 12:41 am   



Dnia Fri, 28 Dec 2018 23:25:48 +0100, Jarosław Sokołowski napisał(a):
Quote:
Queequeg pisze:
Chrzanić powód. Fakty - 9 lat wytrzymał, został rozbity. Reszta to
dopowiedzenie rzeczy, które niekoniecznie musiały zaistniec.

Ale tu właśnie rozchodzi się o definicję tego "wytrzymał". Dziś też
są akumulatory, które mając 9 lat po całej nocy ładowania zakręcą
rozrusznikiem i jeśli samochód zapali za pierwszym razem, to dobrze
(bo na drugi już energii nie starczy).

Teraz to są hobbyści, którzy sobie i światu muszą udowodnić, że stary
akumulator na coś jeszcze się na da. Wtedy była to życiowa konieczność.

Jarku, ale niepotrzebnie tak upraszczasz.
Kiedys owszem - niektorzy byc moze musieli z takim akumulatorem zyc i
go przed jazda ladowac.
Ale akumulator potrafil tez normalnie 9 lat wytrzymac, moze pojemnosc
juz nie taka jak nowego, ale ciagle normalnie zapala.

A ladowac ... jak sie miesiacami nie jezdzi, bo trzeba zbierac paliwo
z kartek, to akumulator wypada doladowac. Ale nie za czesto, bo sie
zniszczy od ladowania.

J.

Jarosław Sokołowski
Guest

Sat Dec 29, 2018 1:55 pm   



Pan J.F. napisał:

Quote:
Chrzanić powód. Fakty - 9 lat wytrzymał, został rozbity. Reszta to
dopowiedzenie rzeczy, które niekoniecznie musiały zaistniec.

Ale tu właśnie rozchodzi się o definicję tego "wytrzymał". Dziś też
są akumulatory, które mając 9 lat po całej nocy ładowania zakręcą
rozrusznikiem i jeśli samochód zapali za pierwszym razem, to dobrze
(bo na drugi już energii nie starczy).

Teraz to są hobbyści, którzy sobie i światu muszą udowodnić, że stary
akumulator na coś jeszcze się na da. Wtedy była to życiowa konieczność.

Jarku, ale niepotrzebnie tak upraszczasz.
Kiedys owszem - niektorzy byc moze musieli z takim akumulatorem zyc i
go przed jazda ladowac.
Ale akumulator potrafil tez normalnie 9 lat wytrzymac, moze pojemnosc
juz nie taka jak nowego, ale ciagle normalnie zapala.

W lecie. W zimie już niekoniecznie -- o ile się go w nocy nie podładuje,
lub przynajmniej nie przechowa w ciepełku. Tak to drzewiej wyglądało
z akumulatorami. Te wspóczesne wytrzymują w zdrowiu tyle samo, co dawne
(3, 4, 5 lat), ale skrócono im do minimum okres zniedołężniałej starości,
kiedyś trwający drugie tyle. Po prostu przemysł nauczył się robić dobre
akumulatory. Nie musi to mieć wiele wspólnego z PRL i komuną. Różnica
tylko taka, że u nas z konieczności tych zniedołężniałych dziadków
trzymamo latami na kroplówce z prostownika, a w normalnych krajach szły
od razu na złom.

--
Jarek

J.F.
Guest

Sat Dec 29, 2018 4:37 pm   



Dnia Sat, 29 Dec 2018 13:55:17 +0100, Jarosław Sokołowski napisał(a):
Quote:
Pan J.F. napisał:
Teraz to są hobbyści, którzy sobie i światu muszą udowodnić, że stary
akumulator na coś jeszcze się na da. Wtedy była to życiowa konieczność.

Jarku, ale niepotrzebnie tak upraszczasz.
Kiedys owszem - niektorzy byc moze musieli z takim akumulatorem zyc i
go przed jazda ladowac.
Ale akumulator potrafil tez normalnie 9 lat wytrzymac, moze pojemnosc
juz nie taka jak nowego, ale ciagle normalnie zapala.

W lecie. W zimie już niekoniecznie -- o ile się go w nocy nie podładuje,
lub przynajmniej nie przechowa w ciepełku. Tak to drzewiej wyglądało
z akumulatorami.

Niekoniecznie. Zajezdzilem kiedys swoj akumulator do ~4 Ah.
I normalnie auto jezdzilo, bez prostownika.
A dowiedzialem sie, jak zapomnialem swiatel wylaczyc pod sklepem.

Teraz samochody zmieniam czesciej, to nawet nie moge wiedziec ile lat
akumulator wytrzymuje.

Quote:
Te wspóczesne wytrzymują w zdrowiu tyle samo, co dawne
(3, 4, 5 lat), ale skrócono im do minimum okres zniedołężniałej starości,
kiedyś trwający drugie tyle.

Niektorzy jednak dluzej jednym autem jezdza, to moga twierdzic, ze
dluzej aku wytrzymuje ...

J.

Piotr Wyderski
Guest

Sat Dec 29, 2018 5:49 pm   



Queequeg wrote:

Quote:
Tylko 1N5817 przebije się przy 20 V napięcia wstecznego, a w instalacji w
samochodzie różne przepięcia się zdarzają... chyba wolę stracić trochę
więcej energii niż ryzykować przebicie diody.

Nie lepiej zrobić sobie przetwornicę synchroniczną z MOSFETami dobranymi
do spodziewanych warunków? LTC3780 kupisz u Chińczyka za kilkanaście
złotych, gotowca za ~40:

https://pl.aliexpress.com/item/Free-Shipping-LTC3780-DC-5-32V-to-1V-30V-10A-Automatic-Step-Up-Down-Regulator-Charging/32706496336.html?spm=a2g17.search0104.3.2.59c54969cIKDfG&ws_ab_test=searchweb0_0,searchweb201602_2_10065_10068_10890_5730315_319_10546_317_10548_10696_453_10084_454_10083_10618_5729215_10304_10307_10820_538_537_536_10843_10059_10884_10887_100031_321_322_10103,searchweb201603_1,ppcSwitch_0&algo_expid=5a2ba0f8-1234-474d-82c0-dd1948d554d5-0&algo_pvid=5a2ba0f8-1234-474d-82c0-dd1948d554d5

Piszesz o MPPT, o implikuje wysoką sprawność, w przeciwnym razie po co
sobie robić kłopot?

Pozdrawiam, Piotr

RoMan Mandziejewicz
Guest

Sat Dec 29, 2018 6:37 pm   





Jarosław Sokołowski
Guest

Sun Dec 30, 2018 2:59 pm   



Pan J.F. napisał:

Quote:
Ale akumulator potrafil tez normalnie 9 lat wytrzymac, moze pojemnosc
juz nie taka jak nowego, ale ciagle normalnie zapala.

W lecie. W zimie już niekoniecznie -- o ile się go w nocy nie podładuje,
lub przynajmniej nie przechowa w ciepełku. Tak to drzewiej wyglądało
z akumulatorami.

Niekoniecznie. Zajezdzilem kiedys swoj akumulator do ~4 Ah.
I normalnie auto jezdzilo, bez prostownika.
A dowiedzialem sie, jak zapomnialem swiatel wylaczyc pod sklepem.

Ale w zimie, czy w lecie?

Quote:
Teraz samochody zmieniam czesciej, to nawet nie moge wiedziec ile lat
akumulator wytrzymuje.

Jest to jakis pomysł. Można zaoszczędzić na wymianie opon -- na zmianę
kupować samochody letnie i zimowe.

Quote:
Te wspóczesne wytrzymują w zdrowiu tyle samo, co dawne (3, 4, 5 lat),
ale skrócono im do minimum okres zniedołężniałej starości, kiedyś
trwający drugie tyle.

Niektorzy jednak dluzej jednym autem jezdza, to moga twierdzic, ze
dluzej aku wytrzymuje ...

Ja z tych, co jeżdżą długo. Nie pamiętam ile dokładnie wytrzymuja,
ale na pewno jedne miniej, inne więcej. Jak trzeba, to wymieniam.

--
Jarek

J.F.
Guest

Sun Dec 30, 2018 4:54 pm   



Dnia Sun, 30 Dec 2018 14:59:47 +0100, Jarosław Sokołowski napisał(a):
Quote:
Pan J.F. napisał:
Ale akumulator potrafil tez normalnie 9 lat wytrzymac, moze pojemnosc
juz nie taka jak nowego, ale ciagle normalnie zapala.

W lecie. W zimie już niekoniecznie -- o ile się go w nocy nie podładuje,
lub przynajmniej nie przechowa w ciepełku. Tak to drzewiej wyglądało
z akumulatorami.

Niekoniecznie. Zajezdzilem kiedys swoj akumulator do ~4 Ah.
I normalnie auto jezdzilo, bez prostownika.
A dowiedzialem sie, jak zapomnialem swiatel wylaczyc pod sklepem.

Ale w zimie, czy w lecie?

Nawet nie pamietam ... ale w zimie zapalal mi swietnie Smile
Poza tym myslisz, ze to w 3 miesiace tak pojemnosc spadla ?
Latami spadala :-)

Quote:
Teraz samochody zmieniam czesciej, to nawet nie moge wiedziec ile lat
akumulator wytrzymuje.

Jest to jakis pomysł. Można zaoszczędzić na wymianie opon -- na zmianę
kupować samochody letnie i zimowe.

Znalem takiego, co mowil ze żonę i samochod trzeba trzymac krotko.
Samochod nie dluzej niz rok i sprzedac z zyskiem.

Ja nie z tych, ale jak sie kupuje nastoletni samochod, to on dlugo nie
pojezdzi.

Quote:
Niektorzy jednak dluzej jednym autem jezdza, to moga twierdzic, ze
dluzej aku wytrzymuje ...

Ja z tych, co jeżdżą długo. Nie pamiętam ile dokładnie wytrzymuja,
ale na pewno jedne miniej, inne więcej. Jak trzeba, to wymieniam.

To dodaj jeszcze, ze moze sie alternator uszkodzic, albo rozrusznik, i
wina nie lezy w akumulatorze ...

J.

Jarosław Sokołowski
Guest

Sun Dec 30, 2018 5:22 pm   



Pan J.F. napisał:

Quote:
Niekoniecznie. Zajezdzilem kiedys swoj akumulator do ~4 Ah.
I normalnie auto jezdzilo, bez prostownika.
A dowiedzialem sie, jak zapomnialem swiatel wylaczyc pod sklepem.

Ale w zimie, czy w lecie?

Nawet nie pamietam ... ale w zimie zapalal mi swietnie Smile
Poza tym myslisz, ze to w 3 miesiace tak pojemnosc spadla ?
Latami spadala Smile

Z moich obserwacji wynika, że agonia alumulatora, o wcześniejszym
statusie "jak nowy", to tak bardziej 3 tygodnie niz miesiące.

Quote:
Teraz samochody zmieniam czesciej, to nawet nie moge wiedziec
ile lat akumulator wytrzymuje.

Jest to jakis pomysł. Można zaoszczędzić na wymianie opon -- na
zmianę kupować samochody letnie i zimowe.

Znalem takiego, co mowil ze żonę i samochod trzeba trzymac krotko.
Samochod nie dluzej niz rok i sprzedac z zyskiem.

Ja z zyskiem nie potrafię. Gdybym tak umiał, to bym został handlarzem
samochowym. Dwa ostatnie, trzymane od nowości, oddałem za darmo
rodzinie i dobrym znajomym. Wcześniej albo mi kradli, albo rozbijali.
Źli ludzie.

Quote:
Ja nie z tych, ale jak sie kupuje nastoletni samochod, to on dlugo
nie pojezdzi.

W obecnych warunkach uważam, że wydawanie na automobil więcej niż
circa miesięczne dochody nie ma uzasadnienia. Ale nie implikuje to
zakupu, który musi się zaraz rozpaść. Dwadzieścia lat temu tak dobrze
nie było, więc jest postęp.

--
Jarek

J.F.
Guest

Sun Dec 30, 2018 6:29 pm   



Dnia Sun, 30 Dec 2018 17:22:27 +0100, Jarosław Sokołowski napisał(a):
Quote:
Pan J.F. napisał:

Niekoniecznie. Zajezdzilem kiedys swoj akumulator do ~4 Ah.
I normalnie auto jezdzilo, bez prostownika.
A dowiedzialem sie, jak zapomnialem swiatel wylaczyc pod sklepem.

Ale w zimie, czy w lecie?

Nawet nie pamietam ... ale w zimie zapalal mi swietnie Smile
Poza tym myslisz, ze to w 3 miesiace tak pojemnosc spadla ?
Latami spadala :-)

Z moich obserwacji wynika, że agonia alumulatora, o wcześniejszym
statusie "jak nowy", to tak bardziej 3 tygodnie niz miesiące.

No, tak jak u mnie - wystarczylo raz zapomniec swiatel zgasic i w
jeden dzien od stanu "swietnie zapala" zmienil sie w "stary zlom" :-)

Nowsze owszem - dwa ostatnie padly mi na zwarcie celi,
to chyba nawet nie jest 3 tygodnie ...

Quote:
Ja nie z tych, ale jak sie kupuje nastoletni samochod, to on dlugo
nie pojezdzi.
W obecnych warunkach uważam, że wydawanie na automobil więcej niż
circa miesięczne dochody nie ma uzasadnienia.

No i efekt taki, ze kupujesz auto ze sprawnym akumulatorem i oponami,
potem trzeba zmienic, i ile wytrzyma nowy to nie wiesz.

A ja powoli zmieniam zdanie. Te mondeo tak szybko rdzewieja ... co z
tego, ze jedna pensja, skoro starcza na rok czy dwa :-)

J.

Goto page Previous  1, 2, 3, 4, 5  Next

elektroda NewsGroups Forum Index - Elektronika Polska - Kontroler panelu słonecznego

NOWY TEMAT

Regulamin - Zasady uzytkowania Polityka prywatnosci Kontakt RTV map News map