RTV forum PL | NewsGroups PL

Kicad 6

NOWY TEMAT

elektroda NewsGroups Forum Index - Elektronika Polska - Kicad 6

Goto page Previous  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Next

Mateusz Viste
Guest

Wed Dec 29, 2021 8:48 pm   



2021-12-29 o 20:36 +0100, Marek napisał:
Quote:
On Wed, 29 Dec 2021 11:55:35 +0100, Mateusz Viste
mateusz@xyz.invalid> wrote:
Ekosystem Linuksowy zaczyna zresztą powoli iść w tę str
onę: AppImage
jest coraz to popularniejszy. Powrót do korzeni.

AppImage ma statycznie skomplikowane binaria? Ciekawe i dziwne

Tego nie napisałem. AppImage to nie jest statyczne linkowanie w
dosłownym tego słowa znaczeniu, tylko skompresowany obraz systemu
plików zawierający wszystkie niezbędne biblioteki i pliki programu.
Niemniej efekt końcowy jest właśnie taki, jak przy statycznym
linkowaniu: mamy pojedynczy plik na który wystarczy kliknąć i po prostu
działa. A że rozwiązanie techniczne wymaga kwadratowych kół... No
trudno. Na tym chyba polega Linux. :)

Mateusz

Marek
Guest

Wed Dec 29, 2021 9:58 pm   



On Wed, 29 Dec 2021 20:48:21 +0100, Mateusz Viste
<mateusz@xyz.invalid> wrote:
Quote:
Tego nie napisałem. AppImage to nie jest statyczne linkowanie w
dosłownym tego słowa znaczeniu, tylko skompresowany obraz systemu
plików zawierający wszystkie niezbędne biblioteki i pliki pr
ogramu.

A ok już skojarzyłem o czym mówisz, ale gdzie to staje się popularne?
Jaka dystrybucja?
Natknąłem się na to kiedyś, ale odebrałem to jako ot kolejną "próbę
porządku" ale nie dawałem szans (w mojej ocenie) na jakąś rewolucję i
powszechność stosowania... No to nie jest trochę overkill, mimo że
rozwiązuje problem niekompatybilności userlandu? Kopiowanie
większości libów oficjalnie i tak dostepnych w / danej
dystrybucji....
Podobnie jak ze 20 lat temu była próba instalacji aplikacji w
osobnej, dedykowanej strukturze FS (coś jakby prywatne /usr/local
ale w home użytkownika), nie pamiętam nazwy, żyje toto jeszcze
gdzieś?

--
Marek

heby
Guest

Wed Dec 29, 2021 10:26 pm   



On 29/12/2021 21:58, Marek wrote:
Quote:
A ok już skojarzyłem o czym mówisz, ale gdzie to staje się popularne?
Jaka dystrybucja?

AppImage to raczej forma dystrybucji *niektórych* programów, ba, wiele z
normalnych zostało przepakowanych do AppImage na fali entuzjazmu:

https://appimage.github.io/GIMP/

Trudno więc mówić o dystrybucji zorientowanej na AppImage, raczej duże
(a bywa że komercyjne) programy są tak dostarczane i jak ktoś potrzebuje...

Ale większy udział w rynku zdobywa Docker, co prawda ma inne cele, ale
częśc dotycząca "działa naczymbądź" jest wspólna koncepcją i tam bywa,
że ma więcej sensu.

heby
Guest

Wed Dec 29, 2021 10:37 pm   



On 29/12/2021 11:55, Mateusz Viste wrote:
Quote:
No chyba, że pożądanego programu nie ma w domyślnym repo, albo jest
ale w wersji sprzed roku.
...albo wymaga miliona innych pakietów do działania, z czego niektóre
kłócą się z tym, co już jest w systemie.

Wiec zapewne zainstalowałeś wersję nie do tego systemu. Na forach jest
wielu ludzi instalujacych, czesto na siłe, deb z innego systemu, z
innymi wersjami biblitek, skompilowane binaria i narzekający że nie
działa, marudząc na Linuxa.

Tak, wciskanie binarki z Win10 do XP nie zawsze działa. Tak jak
wciskanie binarki z RedHata na Ubuntu.

Quote:
Pod tym względem windowsowe podejście jest dużym ułatwieniem dla
użytkownika, który dostaje soft statycznie skompilowany z wszystkim co
potrzebne, a linkuje tylko do stricte windowsowych rzeczy.

Tak, ale to ułatwienie przychodzi z powaznym kosztem miejsca i
uniwersalności, gdzie inne OSy mogę mieć zgrabniejsze programy,
skompilowane pod konkretną architekturę. Dodatkowo przerzuca się koszta
wytworzenia binariów na producenta, co praktycznie uniemożliwia zmianę
architektury CPU Windowsa. To, że Linux ma inną filozofię, nie czyni z
niego gorszego na usera, bo user Linuxa ma inne potrzeby.

Quote:
Ekosystem Linuksowy zaczyna zresztą powoli iść w tę stronę: AppImage
jest coraz to popularniejszy. Powrót do korzeni.

To raczej ciekawostka do dużych, kobylastych aplikacji, któa troche
ułatwia życie producentom, kosztem userów. Przykładowo dostarcza sie tak
Cura (taki slicer do drukarek 3D). Koszt jest widoczny: czas
uruchomienia jest niespotykany nigdzie indziej i widoczny.

Jest mało prawdopodobne, aby AppImage stał się czymkolwiek, poza dziwnym
narzedziem do trudnych problemów dla leniwych producentów.

Quote:
Teza która tu wcześniej padła, jakoby instalacja oprogramowania w
Linuksie była prosta i przyjemna to zwyczajnie kłamliwy marketing.
Ideologicznie to niewątpliwie fajna sprawa. W praktyce - taka se.

Zauważę, w swojej ignorancji, że taki Kali, od instalacji "gołej" po
apt-get install kali-linux-all (kilkadziesiąt GB oprogramowania) zgłasza
dokładnie 0 konfliktów.

Zaryzykuję, że cieżko o lepszy wgląd w to, czy koncepcja repo działa.

Mateusz Viste
Guest

Wed Dec 29, 2021 10:40 pm   



2021-12-29 o 21:58 +0100, Marek napisał:
Quote:
A ok już skojarzyłem o czym mówisz, ale gdzie to staje się popularne?
Jaka dystrybucja?

Tu nie chodzi o dystrybucję, i w tym właśnie rzecz. Masz jeden AppImage
i on działa wszędzie.

Quote:
No to nie jest trochę overkill, mimo że rozwiązuje problem
niekompatybilności userlandu? Kopiowanie większości libów oficjalnie
i tak dostepnych w / danej dystrybucji....

Gigabajty teraz tanie, a kod maszynowy to nie jest to, co zabiera
najwięcej miejsca na naszych dyskach. Poza tym AppImage to jeszcze nic:
zobacz co za szaleństwa teraz ludzie wymyślają z konteneryzacją...
Doszło do tego, że plik hello world jest zapakowany z całym systemem
operacyjnym.

A jeśli chodzi o te liby "już dostępne", to po pierwsze one wcale
dostępne być nie muszą (np. ostatni Electrum potrzebuje biblioteki o
której moja dystrybucja w ogóle nie słyszała), a po drugie jeśli nawet
są dostępne, to niekoniecznie w tej wersji, z którą autor programu
przetestował swój kod. Niby "nowsze = lepsze", ale jednak bywają
przypadki, że po upgrade biblioteki program się wysypuje. I nie wnikam w
to, czy to biblioteka dziadowska czy program coś miesza, bo to
drugorzędna sprawa. Z punktu widzenia użytkownika wcześniej działało a
teraz już nie działa. Przy AppImage (albo Windowsowym execu) ten
problem nie występuje.

Mateusz

Mateusz Viste
Guest

Wed Dec 29, 2021 11:18 pm   



2021-12-29 o 22:37 +0100, heby napisał:
Quote:
On 29/12/2021 11:55, Mateusz Viste wrote:
No chyba, że pożądanego programu nie ma w domyślnym repo, albo jest
ale w wersji sprzed roku.
...albo wymaga miliona innych pakietów do działania, z czego
niektóre kłócą się z tym, co już jest w systemie.

Wiec zapewne zainstalowałeś wersję nie do tego systemu.

Nie, zwyczajnie starszą wersję, bo takiej z jakichś powodów wymagał
pakiet X. Ale niefartpech: pakiet Y woła o wersję nowszą... i zaczyna
się kopanie z koniem.

Quote:
To, że Linux ma inną filozofię, nie czyni z niego gorszego na usera,
bo user Linuxa ma inne potrzeby.

O widzisz - i od tego należało zacząć. A ty nagabujesz biednego
Windziarza na przesiadkę do nas, opisując jaka to u nas kraina miodem i
mlekiem płynąca. On ma swoje racje, potrzeby i przyzwyczajenia, my
swoje. Nie wszystko musi być dla wszystkich.

Quote:
To raczej ciekawostka do dużych, kobylastych aplikacji, któa troche
ułatwia życie producentom, kosztem userów.

Jeśli o mnie chodzi to ułatwia życie przede wszystkim mi (userowi), bo
zamiast siedzieć do białego rana żeby rozkminić jak tu
skompilować/podlinkować/zainstalować jakąś egzotyczną aplikację
to ściągam AppImage i program śmiga od razu. Fakt, uruchamia się dobre
2 sekundy zamiast 50ms, ale w tym wypadku zupełnie mi to nie
przeszkadza.

Quote:
Zauważę, w swojej ignorancji, że taki Kali, od instalacji "gołej" po
apt-get install kali-linux-all (kilkadziesiąt GB oprogramowania)
zgłasza dokładnie 0 konfliktów.

Zaryzykuję, że cieżko o lepszy wgląd w to, czy koncepcja repo działa.

Koncepcja działa, oczywiście. Ale tylko pod warunkiem, że korzystasz
wyłącznie z programów opakowanych i sprawdzonych przez twoją
dystrybucję. Jeśli tylko potrzebujesz czegoś nowszego lub bardziej
niszowego to szybko zaczynają się schody. Piotr pisał o Kicadzie 6.
Sprawdziłem u siebie - dla mojej dystrybucji (OpenSUSE 15.3) Kicad
dostępny jest tylko w wersji 5.1.8. W takiej sytuacji AppImage byłby
świetnym rozwiązaniem... Niestety Kicad tego nie proponuje.

Mateusz

heby
Guest

Wed Dec 29, 2021 11:46 pm   



On 29/12/2021 23:18, Mateusz Viste wrote:
Quote:
On 29/12/2021 11:55, Mateusz Viste wrote:
No chyba, że pożądanego programu nie ma w domyślnym repo, albo jest
ale w wersji sprzed roku.
...albo wymaga miliona innych pakietów do działania, z czego
niektóre kłócą się z tym, co już jest w systemie.
Wiec zapewne zainstalowałeś wersję nie do tego systemu.
Nie, zwyczajnie starszą wersję, bo takiej z jakichś powodów wymagał
pakiet X.

A z jakich powodów? Może te nie był z prawidłowego repo?

Quote:
Ale niefartpech: pakiet Y woła o wersję nowszą... i zaczyna
się kopanie z koniem.

Isnieje bardzo niewielkie prawdopodobieństwo, aby taki fuckup był w
jakimkolwiek repo poważnej dystrybucji.

Idę o zakład, że zforsowałeś jakąs biblitekę i to spowodowało lawinę
problemów dalej.

Troche tak, jak być wgrał do Win10 DLLkę systemową z Win7 i na podsatwie
tego oceniał spójność systemu.

Quote:
To, że Linux ma inną filozofię, nie czyni z niego gorszego na usera,
bo user Linuxa ma inne potrzeby.
O widzisz - i od tego należało zacząć. A ty nagabujesz biednego
Windziarza na przesiadkę do nas

Nie nagabuję o przesiadkę. Pokazuje, że stosowne środowisko do
przetestowania można mieć w ~20 minut, licząc czas instalacji OSa.
Istnieje zerowa szansa, że ktokolwiek, przyzwyczajony do Windowsa,
odnajdzie się w Linuxie i będzie z radością kernelował kompile.
Natomaist aby sobie odpalić jakiś tool, to czemu nie. Narzędzie jak
każde inne.

Quote:
, opisując jaka to u nas kraina miodem i
mlekiem płynąca.

Bzdura. Ani Widnows, ani Linux nie są systemami opisywanymi przeze mnie
jako pozbawione wad. ALE w sytuacji o której piszemy, wad nie napotkasz
po drodze. Najzywczajniej, koszt postawienia KiCADa na Ubuntu to
instalacja (z 5 kliknięć) i konfiguracja repo (ze 4 kliknięcia i jeden
tekst do wklejenia).

Z jakiejś niejasnej przyczyny przeskakujesz nagle na temat "Linux jest
do dupy".

Jest.

Ale w troche innym miejscu, niż opisujesz. W miejscu gdzie opisujesz,
przeciętny user nie napotka jakichkolwiek problemów.

Quote:
On ma swoje racje, potrzeby i przyzwyczajenia, my
swoje. Nie wszystko musi być dla wszystkich.

I nikt nie każe się przenosić. Zauważam jednak, że "brak przyzywczajenia
do młotka" powoduje, że pewne rzeczy są nieoptymalnie rozwiązane, lub
wręcz niemożlwie do rozwiązania. Fobia do młotków powinna być wyleczona,
bo młotki, od 30 lat, stały się równie dobrze działające, co śrubokręty,
choc działają w innych zastosowaniech lepiej a innych gorzej.

Quote:
To raczej ciekawostka do dużych, kobylastych aplikacji, któa troche
ułatwia życie producentom, kosztem userów.
Jeśli o mnie chodzi to ułatwia życie przede wszystkim mi (userowi), bo
zamiast siedzieć do białego rana żeby rozkminić jak tu
skompilować/podlinkować/zainstalować jakąś egzotyczną aplikację
to ściągam AppImage i program śmiga od razu. Fakt, uruchamia się dobre
2 sekundy zamiast 50ms, ale w tym wypadku zupełnie mi to nie
przeszkadza.

Takich userów nie ma, w gatunku "normalnych". Owszem, hackerzy robią
dziwne rzeczy. Ale nie normalni userzy.

Jestem programistą i na codzień piszę rózne rzeczy na windowsie i
linuxie (zazwyczaj jednoczesnie). Nawet w moim wypadku, wysypanie się
konfliku w repozytorium w opisany przez Ciebie sposób, nie trafiło mi
się od wielu, wielu lat, choć isbtaluje przedziwne pakiety w róznych
konfiguracjach. Zaryzykuje, że to jakieś bzdury, na postrach.
Rzeczywostośc jest taka, że apt-get i yum oraz pierdyliard innych
działają na poziomie zwykłego usera ocierając się o perfekcję.

Za wyjątkiem wyjątków u wyjątokowych userów. Ale nie bazowałbym na tych
wyjątkach, jako na statystyce w temacie wątku.

Quote:
Zauważę, w swojej ignorancji, że taki Kali, od instalacji "gołej" po
apt-get install kali-linux-all (kilkadziesiąt GB oprogramowania)
zgłasza dokładnie 0 konfliktów.
Zaryzykuję, że cieżko o lepszy wgląd w to, czy koncepcja repo działa.
Koncepcja działa, oczywiście. Ale tylko pod warunkiem, że korzystasz
wyłącznie z programów opakowanych i sprawdzonych przez twoją
dystrybucję.

Własnie znalazłeś przycznę swoich niepowodzeń.

Quote:
Jeśli tylko potrzebujesz czegoś nowszego lub bardziej
niszowego to szybko zaczynają się schody.

W ogromnej ilosci przypadków, ponieważ jesteś w Linxuie, masz kilka
rozwiązań:
a) używasz czegoś normalnego i autor ma prekompilowany dla Twojej
dystrybucji pakiet.
b) autor dostarcza źrodła jak-by-co
c) dostajesz AppImage, jak nie możesz rozstać się, z przyczyn
sentymantalnych, z RedHatem 1.0 beta.

Quote:
Piotr pisał o Kicadzie 6.

I posiada on prekompilwoany pakiet do Ubuntu.

Quote:
Sprawdziłem u siebie - dla mojej dystrybucji (OpenSUSE 15.3) Kicad
dostępny jest tylko w wersji 5.1.8.

Z tej przyczyny właśnie nie sugeruje mu używać mało istotnych
dystrybucji w których będzie trudniej.

Quote:
W takiej sytuacji AppImage byłby
świetnym rozwiązaniem... Niestety Kicad tego nie proponuje.

Być może nie proponuje też rozwiązania dla użytkoników Ubuntu Satanic
Edition, Ubuntu Christian Edition oraz Foo.

Z faktu że używasz mniej popularnej dystrybucji, wynika cały problem.

Może zacytujmy:

openSUSE does not:
[...]
- Always have the latest and greatest in the shipped releases. [...]

No i już wiadomo dlaczego nie ma tam KiCADa 6. Czyli wina Linuxa.

Mateusz Viste
Guest

Thu Dec 30, 2021 12:23 am   



2021-12-29 o 23:46 +0100, heby napisał:
Quote:
Idę o zakład, że zforsowałeś jakąs biblitekę i to spowodowało lawinę
problemów dalej.

Nie, to raczej kwestia historyczna. libfoo był zainstalowany w
dystrybucji kilka lat temu i tak już został bo program xyz wymagał go w
wersji <= 1.97.
A później potrzebowałem program abc, ale ten już żądał libfoo w wersji
1.99+. Takie sytuacje zdarzyły mi się co najmniej kilka razy. Oczywiście
to żadna tragedia, wszystko da się rozwiązać - ale trzeba chwilę
posiedzieć i zrozumieć co i jak.

Quote:
Troche tak, jak być wgrał do Win10 DLLkę systemową z Win7 i na
podsatwie tego oceniał spójność systemu.

No właśnie nie, bo w Windows ta stara DLLka siedziałaby sobie po prostu
w katalogu z programem, i byłaby wykorzystana tylko do niego.

Wiem wiem, po co w takim razie w ogóle DLL, gupi Windows jest dla
leniwych, itd. Ale to podejście zwyczajnie działa... I ta sama
aplikacja, zupełnie niedotykana, będzie nadal działać na kolejnych
wersjach Windows. W Linuksie tego nie uświadczysz - dla każdej
dystrybucji i każdej nowej jej wersji armada pakietów wszelakich musi
zostać od nowa przekompilowana, podlinkowana pod nowe biblioteki,
sprawdzona, udostępniona itd. Nie mówię że jedno jest lepsze od
drugiego, tylko że tak po prostu jest.

Quote:
Bzdura. Ani Widnows, ani Linux nie są systemami opisywanymi przeze
mnie jako pozbawione wad.

Przytoczę, co pisałeś:

Quote:
Wpisujesz "kicad" jakimś Software Manager i klikasz instaluj,
dependencje rozwiązują się same. To ciężko przebić.

Później dowcipnie dodałeś:

Quote:
Kicada 6 nie ma w repo, więc tutaj musisz kliknąc 2x. Tak, to
trudniejsze niż klikanie w repo, sprowadza się do przeklejenia 1
adresu do managera repo i dalej to już klikanie w repo. Zaryzykuje,
że to łatwiejsze i bezpieczniejsze niż ściąganie setup.exe z
wysypiska.

I to jest właśnie ten marketing, o który wspominałem. Być może miałeś
na myśli jakąś specyficzną sytuację - np "instalacja Kicad 6 w
najnowszym Ubuntu" - ale generalizacja której użyłeś zupełnie na to nie
wskazywała.

Quote:
Z jakiejś niejasnej przyczyny przeskakujesz nagle na temat "Linux
jest do dupy".

W żadnym razie. Linux to świetny system, ale dla ludzi z choć *drobnym*
zacięciem komputerowego dłubacza. Jeśli ktoś szuka systemu, na którym
można w 10s uruchomić jakąkolwiek apkę ściągniętą z netu, to Linux
zdecydowanie się nie nadaje.

Mateusz

heby
Guest

Thu Dec 30, 2021 9:07 am   



On 30/12/2021 00:23, Mateusz Viste wrote:
Quote:
Idę o zakład, że zforsowałeś jakąs biblitekę i to spowodowało lawinę
problemów dalej.
Nie, to raczej kwestia historyczna.

Aha.

Quote:
libfoo był zainstalowany w
dystrybucji kilka lat temu i tak już został bo program xyz wymagał go w
wersji <= 1.97.
A później potrzebowałem program abc, ale ten już żądał libfoo w wersji
1.99+. Takie sytuacje zdarzyły mi się co najmniej kilka razy. Oczywiście
to żadna tragedia, wszystko da się rozwiązać - ale trzeba chwilę
posiedzieć i zrozumieć co i jak.

Dalej cieżko mi dać wiarę, że zrobiło się tak "samo". Ostatni raz
zrobiło mi się tak "Samo" jak miałem jakiegoś niestabilnego Debiana do
zabawy.

Quote:
Troche tak, jak być wgrał do Win10 DLLkę systemową z Win7 i na
podsatwie tego oceniał spójność systemu.
No właśnie nie, bo w Windows ta stara DLLka siedziałaby sobie po prostu
w katalogu z programem, i byłaby wykorzystana tylko do niego.

Widocznie nie pamiętasz czasów starych windowsów. Tam wszystkie DLLki
były na kupie, miały 8 znaków nazwy i to było zalecenie MS. Jak pustaki
zorientowaly się, że dali złe zalecenie, to zaczął się lament i
workaroundy, które widzimy obecnie.

https://en.wikipedia.org/wiki/Side-by-side_assembly

Tak, do dzisiaj to jest używane. Torche porażka ludzkości, prawdę
mówiąc, ale co robić, tacy liderzy.

Quote:
Wiem wiem, po co w takim razie w ogóle DLL

Ja też nie wiem, architektura x86 jest wroga wobec PIC i nie nadaje się
w ogóle do robienia poważnych systemów operacyjnych.

Quote:
, gupi Windows jest dla
leniwych, itd.

Nie wydaje mi się, aby padło gdzieś takie stwierdzenie.

Quote:
Ale to podejście zwyczajnie działa...

Tak, jeśli zbudujesz solidne workaroundy jak SXS na rozmiękłej glinie.

Quote:
I ta sama
aplikacja, zupełnie niedotykana, będzie nadal działać na kolejnych
wersjach Windows.

Na co wobec tego compatibility modes w nowych windowsach, maszyny
wirtualne z XP dostarczane z Windowsem i biadolenie o rozmywaniu obrazu
na starych apliakcjach MFC, ostrzeżeniach, że aplikacja będzie źle
działać na Tej wersji win? Nie przesadzasz z lekka w sprawie tej
kompatybilności, psu na budę potrzebnej, swoją drogą?

Quote:
W Linuksie tego nie uświadczysz - dla każdej
dystrybucji i każdej nowej jej wersji armada pakietów wszelakich musi
zostać od nowa przekompilowana, podlinkowana pod nowe biblioteki,
sprawdzona, udostępniona itd. Nie mówię że jedno jest lepsze od
drugiego, tylko że tak po prostu jest.

Ależ nikt nie twierdzi, że to lepsze. Wszak nie ustaliliśmy kryterium
lepszości.

Quote:
Bzdura. Ani Widnows, ani Linux nie są systemami opisywanymi przeze
mnie jako pozbawione wad.
Przytoczę, co pisałeś:
Wpisujesz "kicad" jakimś Software Manager i klikasz instaluj,
dependencje rozwiązują się same. To ciężko przebić.

Tak, SM złatia temat narzekania na to, że w Linuxie ciezko instaluje się
oprogramowanie. Ani śladu nie ma tutaj po hasłe "Linux jest najlepszy".
Coś Ci się uroiło.

Quote:
Później dowcipnie dodałeś:
Kicada 6 nie ma w repo, więc tutaj musisz kliknąc 2x. Tak, to
trudniejsze niż klikanie w repo, sprowadza się do przeklejenia 1
adresu do managera repo i dalej to już klikanie w repo. Zaryzykuje,
że to łatwiejsze i bezpieczniejsze niż ściąganie setup.exe z
wysypiska.
I to jest właśnie ten marketing, o który wspominałem.

Ja to nazywam rzeczywistością.

Quote:
Być może miałeś
na myśli jakąś specyficzną sytuację - np "instalacja Kicad 6 w
najnowszym Ubuntu" - ale generalizacja której użyłeś zupełnie na to nie
wskazywała.

Ogólnie staram się nie traktować ludzi jak dzieci i nie wyjaśniać
każdego mozliwego pojęcia jakiego używam. Zakładam, że czytelnik tych
wypocin jest na tyle rozgarnięty, że się domyśli. Choc nie z każdym to
działa, przyznaję.

Quote:
Z jakiejś niejasnej przyczyny przeskakujesz nagle na temat "Linux
jest do dupy".
W żadnym razie. Linux to świetny system, ale dla ludzi z choć *drobnym*
zacięciem komputerowego dłubacza.

Dziwnym trafem jest najpopularniejszym obecnie OSem na świecie, w tym
wypełnia większosc rynku mobile, gdzie znajdują się głównie lewostronne
odpady krzywej gaussa, jaku userzy. I gdzie jest też repo. Zadziwiajace.

Quote:
Jeśli ktoś szuka systemu, na którym
można w 10s uruchomić jakąkolwiek apkę ściągniętą z netu, to Linux
zdecydowanie się nie nadaje.

To dośc interesujące, bo apt-get install foo zajmuje średnio gdzieś koło
tego i już.

Musisz mieć strasznie traumatyczne przeżycia z repozytoriami.
Wspólczuję. Nic to, zainstaluj soć współczesnego i zobacz jak to wygląda
w tej chwili.

PS. Nie, abym nie miał fuckupu w stabilnej wersji Ubuntu. Ale nigdy nie
trafiło mi się to podczas normalnego uzywania. Trafiło się po instalacji
kilku kompilatorów np., poprawili w nastepnej wersji.

Mateusz Viste
Guest

Thu Dec 30, 2021 10:16 am   



2021-12-30 o 09:07 +0100, heby napisał:
Quote:
Dziwnym trafem jest najpopularniejszym obecnie OSem na świecie, w tym
wypełnia większosc rynku mobile, gdzie znajdują się głównie
lewostronne odpady krzywej gaussa, jaku userzy. I gdzie jest też
repo. Zadziwiajace.

Przykład mocno naciągany, bo Android to jednak dość odległa rzecz od
desktopowego Linuksa... Mają wspólne jądro, i na tym w zasadzie kończy
się lista podobieństw. I o ile wiem to "repo" Playowe na które się
powołujesz jest bardziej podobne do zestawu "AppImages", to nie jest
SM, który rozwiązuje i dociąga jakiekolwiek zależności w locie.

Równie dobrze można powiedzieć, że FreeBSD to świetny system dla
przeciętnego idioty, bo patrz przykład Apple. :-)

Quote:
Musisz mieć strasznie traumatyczne przeżycia z repozytoriami.
Wspólczuję. Nic to, zainstaluj soć współczesnego i zobacz jak to
wygląda w tej chwili.

Traumatyczne? Nie. Upierdliwe? Czasem tak. I to nie tak, że non stop
coś się sypie. W 95%+ przypadków to wszystko działa zadziwiająco
sprawnie. Bywają jednak przypadki, że SM nie załatwia sprawy, lub
załatwia ją mało sprytnie - i na to zwracam uwagę.

Quote:
PS. Nie, abym nie miał fuckupu w stabilnej wersji Ubuntu. Ale nigdy
nie trafiło mi się to podczas normalnego uzywania. Trafiło się po
instalacji kilku kompilatorów np., poprawili w nastepnej wersji.

No właśnie - "poprawili"... Trzeba liczyć na to, że zawsze i wszędzie
znajdą się dobrzy ludzie którzy będą kolejny raz portowali, kompilowali,
podpisywali itd każdy możliwy soft wraz z każdą ewolucją dystrybucji. I
to dla każdej dystrybucji osobno. W praktyce to działa zupełnie
sensownie, ale to jednak bardzo odległe od łatwości uruchamiania
programów w Windows, w których nie trzeba robić zupełnie nic, poza
zachowaniem setup.exe na pendrivie w szufladzie.

Ja nie jestem żadnym fanem Windows, raczej wręcz przeciwnie, ale muszę
przyznać że ta prostota instalacji każdego możliwego śmiecia choćby i
sprzed 20 lat jest nie do pobicia. I ja wiem, że wiąże się to z pewnym
kosztem technologiczny oraz że to ideologicznie paskudna sprawa, ale
użytkownika to wcale nie interesuje. On oczekuje ściągam-klikam-działa.

Mateusz

Marek
Guest

Thu Dec 30, 2021 10:40 am   





Mateusz Viste
Guest

Thu Dec 30, 2021 11:01 am   



2021-12-30 o 10:40 +0100, Marek napisał:
Quote:
On Thu, 30 Dec 2021 00:23:22 +0100, Mateusz Viste
mateusz@xyz.invalid> wrote:
No właśnie nie, bo w Windows ta stara DLLka siedziałaby sobi
e po prostu
w katalogu z programem, i byłaby wykorzystana tylko do niego.

Ojtam, w Linuxie też możesz, do tego masz zmienne środowiskowe
libloadera np. LD_LIBRARY_PATH. Bardzo często mam kilka wersji tej
samej aplikacji, wymagających innych libów, których nie ma już w
oficjalnym repo.

Ha, no to kolega Marek też należy do tych "nienormalnych", o którym
pisał Sebastian. :)

Jasne, wszystko można, tylko to już podchodzi pod dłubactwo i tylko o
to mi chodzi. W Windows ściągasz aplikację, a tam już wszystkie DLLki na
miejscu, starczy kliknąć. Czy to lepiej czy gorzej można dyskutować,
ale dla pana Zdzisława co to na co dzień nie masturbuje się swoim
systemem operacyjnym - na pewno wygodniej.

Quote:
Właśnie wymyśliłem AppImage?

Blisko. Jeszcze tylko skompresować całość tego filesystemu do jakiegoś
squashfs, dorobić mały runtime loader i doczepić fajną ikonkę.

To nie jest żaden technologiczny cud - po prostu emulacja tego, co w
Windows było od zawsze oczywiste. Dostajesz program, klikasz, działa
(pod warunkiem zgodnej architektury CPU). I to jest niesamowite.

Mateusz

Marek
Guest

Thu Dec 30, 2021 11:40 am   



On Thu, 30 Dec 2021 09:07:20 +0100, heby <heby@poczta.onet.pl> wrote:
Quote:
https://en.wikipedia.org/wiki/Side-by-side_assembly

Ostatnio z windowsem miałem do czynienia tak w okolicach początku
win95 więc zaryzykuję pytanie: to w win nie jest hermetyczny
aplikacyjnie? Myślałem, że tam dll są zawsze razem z programem a nie
we wspólnym worku systemowym (poza jakimiś wyjątkami analogicznyni do
libc).
IMHO idea wspólnego systemowego środowiska libów w jednym miejscu
(czyli tworzymy oprogramowanie korzystając z większości libów, które
są lub będą dostępne w jednym miejscu) prowadzi zawsze do problemów z
zależnościami.
_Zawsze_ było wiadomo, że w przyszłości dyski będą coraz większe i
pamięci będzie coraz więcej. Ja byłbym zadowolony, gdby każda app
miała w swoim installdir wszystko co potrzebne będąc niezależna od
pozostałego userspace. Oczywicie byłby tylko wyjątek dla libc. Znowu
wymyśliłem AppImage??

--
Marek

Mateusz Viste
Guest

Thu Dec 30, 2021 11:59 am   



2021-12-30 o 11:40 +0100, Marek napisał:
Quote:
Ostatnio z windowsem miałem do czynienia tak w okolicach początku
win95 więc zaryzykuję pytanie: to w win nie jest hermetyczny
aplikacyjnie?

U mnie doświadczenie podobne, i też wydaje mi się że aplikacje są
hermetyczne... No, z jakimiś tam jasno określonymi wyjątkami typu
DirectX czy systemowe kodeki do DivXów.

Quote:
Ja byłbym zadowolony, gdby każda app miała w swoim installdir
wszystko co potrzebne będąc niezależna od pozostałego userspace.
Oczywicie byłby tylko wyjątek dla libc. Znowu wymyśliłem AppImage??

Dlaczego wyjątek dla libc? Jak wszystko to wszystko. Z libc też
przecież bywają problemy (np. symbole memcpy które zmieniły się w
którejś tam wersji, i już wcześniej prekompilowane aplikacje nie
chciały się uruchamiać).

Mateusz

Marek
Guest

Thu Dec 30, 2021 12:39 pm   



On Thu, 30 Dec 2021 11:59:51 +0100, Mateusz Viste
<mateusz@xyz.invalid> wrote:
Quote:
Dlaczego wyjątek dla libc? Jak wszystko to wszystko. Z libc też

Żeby był kompromis z tymi, którzy uważają że to zły pomysł.

--
Marek

Goto page Previous  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Next

elektroda NewsGroups Forum Index - Elektronika Polska - Kicad 6

NOWY TEMAT

Regulamin - Zasady uzytkowania Polityka prywatnosci Kontakt RTV map News map