Goto page Previous 1, 2
PawelM
Guest
Mon Feb 12, 2007 11:32 pm
Quote:
Jak w porzekadle: "dajcie mi człowieka, a paragraf się znajdzie"
Między prawem a praktyka jest interpretacja. Zależnie kto pyta i odpowiada
można spodziewać się różnych odpowiedzi.
Co do "China Export": wszyscy w Europie wiedzą, że CE ma różne "oblicza".
Gdyby chcieć to wszystko weryfikować czasu by zabrakło na cokolwiek innego.
Dla produkcji niszowej o znikomej wartości chyba nie warto zawracać głowy
CE.
Wiele wyrobów z Chin ze znaczkiem CE nawet markowanych amerykańskim czy
niemieckim dostawcą jest po prostu, zwyczajnie do d*. Zaletą jest niska
cena. Innych zalet brak.
no ale my chińczykami nie jesteśmy

jak tylko zaczniemy coś
produkować w naszym
pięknym kraju zaraz znajdzie się bratnia dusza która zadba o to aby
nasze produkowane
urządzenia były bezpieczne, a wtedy może być ciepło jeśli nie są
więc lepiej przebadać urządzenie i jeśli OK to wystawiamy sobie te CE.
Pzdr.
lwh
Guest
Tue Feb 13, 2007 8:33 pm
Użytkownik "PawelM" <pawelmatecki@op.pl> napisał w wiadomości
news:1171319549.613563.230730@a34g2000cwb.googlegroups.com...
Więc lepiej przebadać urządzenie i jeśli OK to wystawiamy sobie te CE.
Co daje koszmarny koszt, jeśli egzemplarzy mało. O robieniu jednostkowej
produkcji zapomnieć ?
Wyobrażasz sobie CE na elektrownię , samolot itp. ?
Jakikolwiek dups z mikrokontrolerem ile ma kosztować ?
Np. wskaźnik temperatury z 8 czujników DS ? zł za części + 10000 za
certyfikację x ilość powtórek?
PawelM
Guest
Wed Feb 14, 2007 10:03 am
Quote:
Co daje koszmarny koszt, jeśli egzemplarzy mało.
a co ma ilosc egz do tego?
O robieniu jednostkowej
produkcji zapomnieć ?
Wyobrażasz sobie CE na elektrownię , samolot itp. ?
nie wystawia sie na elektrownie tylko na pojedyncze elementy z ktorych
jest zbudowana. kazdy producent elementu robi je we wlasnym zakresie.
Quote:
Jakikolwiek dups z mikrokontrolerem ile ma kosztować ?
2...4..6kzl
Np. wskaźnik temperatury z 8 czujników DS ? zł za części + 10000 za
certyfikację x ilość powtórek?
2..6kzl jednorazowo.potem "klepie" sie urzadzenie identyczne jakie
zostalo
przebadane.
pzdr.
lwh
Guest
Wed Feb 14, 2007 10:13 am
Użytkownik "PawelM" <pawelmatecki@op.pl> napisał w wiadomości
news:1171443808.669804.287120@v33g2000cwv.googlegroups.com...
Quote:
a co ma ilosc egz do tego?
W zasadzie nic nie ma oprócz opłacalności i ceny końcowej.
Quote:
2..6kzl jednorazowo.potem "klepie" sie urzadzenie identyczne jakie
zostalo przebadane.
Wielu na tej grupie robi drobne urządzenia specjalistyczne, jednostkowo,
niepowtarzalnie.
Patryk Sielski
Guest
Wed Feb 14, 2007 11:57 am
lwh <l@vp.pl> pisze:
Quote:
Wielu na tej grupie robi drobne urzadzenia specjalistyczne, jednostkowo,
niepowtarzalnie.
No wlasnie, na prototyp czy model do badan nie trzeba przeciez CE.
Czy nie wystarczy wtedy skonstruowac umowe jako: oddanie urzadzenia do
testowania, a za ta mozliwosc klient zaplaci tyle a tyle?
Albo nie wlutowac jednego elementu, wtedy nie bedzie to urzadzenie, tylko
czesc skladowa - tak jak sie sprzedaje motocykle o mocy 100KM i srubokret,
ktorym wykreca sie srube blokujaca i ma sie 150KM.
Albo nie montowac mikrokontrolera, wtedy EMC nie podlega i klient
sam wsadzi scalak w podstawke :-)
--
Pozdrawiam,
Patryk Sielski
J.F.
Guest
Wed Feb 14, 2007 1:21 pm
On Wed, 14 Feb 2007 11:57:51 +0100, Patryk Sielski wrote:
Quote:
lwh <l@vp.pl> pisze:
Wielu na tej grupie robi drobne urzadzenia specjalistyczne, jednostkowo,
niepowtarzalnie.
No wlasnie, na prototyp czy model do badan nie trzeba przeciez CE.
Czy nie wystarczy wtedy skonstruowac umowe jako: oddanie urzadzenia do
testowania, a za ta mozliwosc klient zaplaci tyle a tyle?
Sie bedzie nazywalo "wprowadzenie do obrotu".
Przedzej jako "podzespol przeznaczony do wbudowania".
Klient ma wystawic CE na to w co to wstawi.
J.
Patryk Sielski
Guest
Wed Feb 14, 2007 1:50 pm
J.F. <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> pisze:
Quote:
Sie bedzie nazywalo "wprowadzenie do obrotu".
A jak oddaje urzadzenie do laboratorium akredytowanego to tez wprowadzam do
obrotu?
--
Pozdrawiam,
Patryk Sielski
MKi
Guest
Wed Feb 14, 2007 7:17 pm
Patryk Sielski napisał(a):
Quote:
J.F. <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> pisze:
Sie bedzie nazywalo "wprowadzenie do obrotu".
A jak oddaje urzadzenie do laboratorium akredytowanego to tez wprowadzam do
obrotu?
Jak im sprzedasz, to tak.
Jak im zapłacisz (za badania) to nie.
Opowiadał mi kiedyś facet z takiego labu, ile mieli męki z celnikami.
Producent z Ukrainy chciał im przysłać aparat do badań na CE.
Ale aparat jeszcze nie przebadany (po to go wysyłali) więc
nie nakleili CE.
A celnicy wpuszczają tylko CE, więc aparat wrócił z granicy.
Trójstronna zabawa z pismami trwała trzy miesiące.
Teraz mają "naumiany" urząd celny i tylko przez niego zalecają
przywożenie aparatury do badań.
Pozdrowienia,
MKi
PawelM
Guest
Wed Feb 14, 2007 7:32 pm
Quote:
A jak oddaje urzadzenie do laboratorium akredytowanego to tez wprowadzam do
obrotu?
imho nie wprowadzasz, zamkniete pomieszczenie labolatorium to nie jest
rynek UE
gdzie wlasnie trzeba miec CE. wszedzie poza nim juz trzeba miec.
a z tym testowanie to dobry pomysl, tylko kto wezmie na siebie
odpowiedzialnosc
w razie "kontroli" i wyjdzie na jaw, ze uzywamy takiego urzadzenia.
ich nie bedzie
obchodzilo czy my jest testujemy czy uzywamy... poprostu mamy
zamontowane i
dziala.no i kto ma odpowiadac, za wprowadzenie do uzytku urzadzenia
bez CE?
producent czy ten ktory to testuje i sobie zamontowal...?
imho producent...nie ma chyba takiego czegosc jak testowanie gotowego
urzadzenia
przez klienta juz w miejscu przeznaczenia, podlaczonego i
dzialajacego. tak chyba
nie mozna robic ze sobie bierzemy urzadzenie bez CE i sprawdzamy czy
przypadkiem
nikomu nie zrobi krzywdy uzywajac go...cala unia procz wlasnie
labolatorium nie moze
sluzyc jako pole doswiadczalne do testowania urzadzen, po to wlasnie
jest to CE
zeby nikt nie testowal tych urzadzen w miejsach gdzie stwarzaja
zagrozenie
pzdr.
Goto page Previous 1, 2