Goto page Previous 1, 2, 3 ... , 9, 10, 11 Next
uzytkownik
Guest
Fri May 30, 2014 6:08 am
W dniu 2014-05-29 20:18, Zachariasz Dorożyński pisze:
Quote:
Mo�e si� za bardzo opierdala� skoro kto� inny daje rad� zrobi� 2x tyle. Jak by ten zwolniony robi� na przyk�ad 14 zlece� dziennie a nowy 15. Ale nie 14 i 28.
A mo�e nie odpierdala� "sztuk" tylko wykonywa� robot� porz�dnie, dbaj�c
o jako��?
Może tak może nie.
Z reguły w takich sprawach jest za mało informacji żeby móc ocenić czy dobrze ktoś zrobił czy źle.
I tego należy się trzymać.
Niestety działam w branży i dużo widzę. Zazwyczaj o tym kto robi i co
robi decydują znajomości i układy, a praca pracy jest nierówna.
Jedni wykonują robotę uczciwie np. takie pomiary ochronne, a inni
potrafią brać kasiorę tylko za wypisywanie świstków, nawet nie oglądając
instalacji.
Jacek Maciejewski
Guest
Fri May 30, 2014 7:07 am
Dnia Thu, 29 May 2014 18:24:20 +0200, janusz_k napisał(a):
Quote:
W dniu 29.05.2014 o 07:46 Jacek Maciejewski <jacmac@go2.pl> pisze:
Dnia Thu, 29 May 2014 05:58:46 +0200, Wiesiaczek napisał(a):
Dlatego jestem zwolennikiem stałych cen na tego typu artykuły a także
stałych (zbliżonych) stawek wynagrodzenia za taką samą pracę.
Tak już było za "komuny", dokładnie. Skutek był taki:
1. Państwo udawało że płaci, my udawalim że pracujemy.
2. Nikt niczego nie produkował więc w sklepach były głównie półki.
3. Panstwo nie miało dochodów więc się zadłużało.
Pleciesz jak potłuczony, tak był jak solidarność strajkowała i wszystko
stało.
Ciekawe który ty rocznik? Bo skoro pamięć ci sięga Solidarności...
Quote:
Dolar był wart 1/10
płacy.
A co dzisiaj jest wart w stosunku do płacy?
1/1000
Quote:
Kto nie zna historii, będzie ją powtarzał

Kto cię uczył historii w
szkole??
Może ciebie uczyli tamtych historii, ja ją przeżywałem na bieżąco.
Pora sięgnąć po podręczniki

--
Jacek
Piotr Gałka
Guest
Fri May 30, 2014 9:00 am
Użytkownik "Jacek Maciejewski" <jacmac@go2.pl> napisał w wiadomości
news:12wy6ssfix143.1y11oow1zruv2.dlg@40tude.net...
Quote:
Kto nie zna historii, będzie ją powtarzał

Kto cię uczył historii w
szkole??
Może ciebie uczyli tamtych historii, ja ją przeżywałem na bieżąco.
Pora sięgnąć po podręczniki :)
Kiedyś, jak synowie byli w podstawówce, chciałem im jakoś wytłumaczyć jak
działał ten nasz model ekonomiczny, po wprowadzeniu którego na Saharze po
tygodniu by zabrakło piasku.
Mój model był taki:
Jesteśmy właścicielem całego państwa i chcemy na tym zarabiać.
Na całym terenie obniżamy płace i ceny 10 razy.
Pozornie dla ludzi się nic nie zmienia.
Ale wszystko importowane jest niesamowicie drogie, a na eksporcie można 10 x
zarobić.
Chcemy zarabiać na eksporcie. Musimy więc jakoś tak zrobić, abyśmy to my
zarabiali a nie wszyscy ludzie w kraju.
Co musimy zrobić:
- zabronić firmom eksportu,
- przepuścić cały eksport przez nas (powołujemy Centralę Handlu
Zagranicznego).
To nie wystarczy, bo przy 10 krotnym przebiciu ludziom będzie się opłacało
wyjeżdżać, aby sprzedać nawet jedno żelazko i wszystkie dobra na których
mamy zarabiać przeciekną nam przez granice.
Musimy zatem:
- zakazać wyjazdów (trzeba pozabierać paszporty),
- uniemożliwić przemyt (mur (zaorany pas ziemi) naokoło państwa, czy bloku
państw).
To są wstępne punkty wprowadzenia komuny.
Co się dzieje dalej?
Im więcej wyeksportujemy tym więcej zarobimy. Więc staramy się jak najwięcej
wyprodukowanych w kraju rzeczy sprzedać. Brak współpracy naukowej z
zagranicą, brak dostępu do importu powoduje, że nasze produkty są coraz
słabsze w porównaniu z zagranicznymi - przebicie na eksporcie robi się coraz
gorsze - musimy coraz więcej eksportować. W kraju zaczyna brakować
wszystkiego i mamy "ocet na półkach" (dla tych, co nie pamiętają - był taki
czas, że jak się weszło do spożywczego to na wszystkich półkach od góry do
dołu, od lewej do prawej stał ocet).
Aby ludzie z głodu nie wyszli na ulice trzeba wprowadzić kartki żywnościowe
(bo inaczej tylko cwańsi się wyżywią).
Brak wszystkiego prowadzi do tego, że ludzie potrafią latami zbierać
pieniądze, aby sobie kupić na przykład wieżę hi-fi (piszę bo kupiłem ongiś w
Pewexie). Skoro chęć nabycia jest aż tak duża, to można na tym zarobić.
Robimy Pewexy i sprzedajemy produkty z zagranicy. Aby mieć jakie takie
przebicie trzeba uniemożliwić import prywatny. Co za problem. Jak już komuś
wydamy łaskawie paszport to tylko w celach turystycznych. Jak coś przywiezie
to mu celnicy zabiorą.
{
Na studenckiej, 2 miesięcznej, wyprawie kajakowej "Alpy 81" roku mieliśmy
0,5$ na dzień na łeb na wyżywienie (200kg ziemniaków zabraliśmy z kraju) i
chyba każdy miał 10$ (na te 2 miesiące) na jakieś swoje wydatki. Byliśmy w
Rzymie na placu, gdy się Papież pierwszy raz pokazał w oknie po zamachu. Za
3,5$ kupiłem sobie duży plakat z Papieżem (w sumie mieliśmy 3 takie
plakaty). Czescy celnicy zrobili nam 2h trzepanie samochodu (znalazły się
zgubione miesiąc wcześniej brudne skarpetki). Plakaty zabrali!
}
Wiem, że ten model jest uproszczony, być może naiwny i może nawet błędny.
Ale może potrafi jakoś wytłumaczyć jak to działało.
Coś byście dodali/poprawili ?
P.G.
Netopeerek
Guest
Fri May 30, 2014 9:16 am
Dodam jeszcze, że wszyscy wokoło kradli co się dało i jak się dało, a ten
komu się to udawało najczęściej był tym kimś kto potrafił załatwić i miał
liczne kontakty nawet w kierownictwie. Był osobą szanowaną i lubianą.
Wiesiaczek
Guest
Fri May 30, 2014 10:35 am
W dniu 30.05.2014 11:00, Piotr Gałka pisze:
[Bzdury]
Quote:
Wiem, że ten model jest uproszczony, być może naiwny i może nawet błędny.
Ale może potrafi jakoś wytłumaczyć jak to działało.
Coś byście dodali/poprawili ?
P.G.
Tu się niczego nie da poprawić.
Nawymyślałeś bzdur nic nie mających wspólnego z rzeczywistością.
W skrócie chodziło o inną dystrybucję dochodu narodowego tak, żeby
WSZYSCY obywatele państwa mieli zbliżone i wystarczające do życia warunki.
Przypomnę, że pensje były znacznie bardziej wyrównane i nie było kominów
płacowych ale za to każda pensja wystarczała do godnego życia, na
lekarza, szkołę, czynsz, media, ubranie etc.
Należy też pamiętać, że dochód narodowy pozwalał na odbudowę całkowicie
zniszczonego kraju po II WŚ, odbudowanie praktycznie od zera przemysłu,
rolnictwa, szkolnictwa, szpitali, dróg, kolei, energetyki, likwidację
analfabetyzmu i wielu innych działów gospodarki.
Ponieważ wolna konkurencja na to NIGDY by nie pozwoliła, system był
CAŁKOWICIE odrębny od zachodniego i głupotą jest przeliczanie złotówek
na dolary.
Owszem, w przypadku handlu zagranicznego miało to miejsce, ale
przenoszenie tego na poziom pojedynczego obywatela jest nadużyciem.
Pensje były wypłacane w złotych i tyle.
Złem było mieszanie tych systemów i przed tym właśnie chroniono granice.
System działał tylko w warunkach autonomii i wzrost gospodarczy
następował wyłącznie w wyniku pracy ludzi.
W systemach zachodnich, na które tak wszyscy łakomie patrzą, wzrost
dochodu nastąpił albo w wyniku niewolniczej pracy murzynów (USA) albo z
wyzysku zamorskich kolonii (UK, Francja, Niemcy i inne).
Stąd presja USA na zdobycie następnych koloni, by uratować kraj przed
bankructwem (według mnie ale też innych - nieuchronnego).
Taką kolonią jest obecnie Polska.
Jest to przy tym kolonia zdobyta najmniejszym kosztem: Trochę
socjotechniki, kilka paczek dolarów, parę powielaczy et voila!
Polakom pokazano trochę propagandy ukrywając prawdziwe źródła utrzymania
tych krajów, a Polacy łyknęli to i każdy uwierzył, że będzie żył jak w
"Dynastii", jeździł nowym Mercedesem i wypoczywał na Hawajach.
Niestety, jak widać prawda jest "nieco" inna: To my pracujemy na to,
żeby Amerykanie odpoczywali na Hawajach :)
I nie słuchaj głupot, że w PRL-u całe pokolenie żywiło się octem :)
--
Wiesiaczek (dziś z DC)
"Ja piję tylko przy dwóch okazjach:
Gdy są ogórki i gdy ich nie ma"
Piotr GaĹka
Guest
Fri May 30, 2014 12:07 pm
Użytkownik "Wiesiaczek" <Wiesiaczek@costam.pl> napisał w wiadomości
news:lm9mt1$lsb$1@node1.news.atman.pl...
Quote:
W skrócie chodziło o inną dystrybucję dochodu narodowego tak, żeby
WSZYSCY obywatele państwa mieli zbliżone i wystarczające do życia warunki.
Przypomnę, że pensje były znacznie bardziej wyrównane i nie było kominów
płacowych ale za to każda pensja wystarczała do godnego życia, na lekarza,
szkołę, czynsz, media, ubranie etc.
Pensja wystarczała, ale zdecydowanie nie motywowała - czy się stoi, czy się
leży ......
Szkołę, lekarza, wodę państwo "dawało" gratis.
A do każdego stanowiska pracy (według propagandy) dopłacało.
Wychodziło na to, że aby nie obciążać państwa najlepiej było nic nie robić.
Quote:
Należy też pamiętać, że dochód narodowy pozwalał na odbudowę całkowicie
zniszczonego kraju po II WŚ, odbudowanie praktycznie od zera przemysłu,
rolnictwa, szkolnictwa, szpitali, dróg, kolei, energetyki, likwidację
analfabetyzmu i wielu innych działów gospodarki.
Ponieważ wolna konkurencja na to NIGDY by nie pozwoliła, system był
CAŁKOWICIE odrębny od zachodniego i głupotą jest przeliczanie złotówek na
dolary.
Pensja motywująca do pracy powodowała by, że ludzie by więcej pracowali.
A poza tym nawet ta sama praca tych samych ludzi pozwoliłaby zrobić to
szybciej, gdyby nie wysysanie efektów pracy.
Nie wiem jak gdzie indziej, ale w Gdańsku:
Statki remontowaliśmy kupując wszystko za $ (taki był wymóg umów), a
sprzedawaliśmy za ruble transferowe.
Worki ze zbożem II gatunku (na chleb) ładowane na statek miały karteczkę co
zawierają + drugą w środku.
Potem do nas przychodziło droższe zboże I gatunku (na siew). Karteczki przy
workach po rusku, a w środku nasze karteczki.
Quote:
Owszem, w przypadku handlu zagranicznego miało to miejsce, ale
przenoszenie tego na poziom pojedynczego obywatela jest nadużyciem.
Pensje były wypłacane w złotych i tyle.
Nadużycie to się kryje gdzieś u podstaw systemu, który powodował istnienie 2
kursów $ różniących się 10 razy.
Handel zagraniczny nie miał wpływu na pojedynczego obywatela? A jak ten
obywatel chciał coś kupić, czego w kraju nie robiono (w 87 kupiłem
zmywarkę).
[..]
Quote:
I nie słuchaj głupot, że w PRL-u całe pokolenie żywiło się octem
Ktoś tak twierdzi ? Ja tylko napisałem co sam widziałem w sklepach. Taka
sytuacja była może rok, może dwa, a nie całe pokolenie.
P.G.
Wiesiaczek
Guest
Fri May 30, 2014 1:36 pm
W dniu 30.05.2014 14:07, Piotr Gałka pisze:
Quote:
Użytkownik "Wiesiaczek" <Wiesiaczek@costam.pl> napisał w wiadomości
news:lm9mt1$lsb$1@node1.news.atman.pl...
W skrócie chodziło o inną dystrybucję dochodu narodowego tak, żeby
WSZYSCY obywatele państwa mieli zbliżone i wystarczające do życia
warunki.
Przypomnę, że pensje były znacznie bardziej wyrównane i nie było
kominów płacowych ale za to każda pensja wystarczała do godnego życia,
na lekarza, szkołę, czynsz, media, ubranie etc.
Pensja wystarczała, ale zdecydowanie nie motywowała - czy się stoi, czy
się leży ......
Szkołę, lekarza, wodę państwo "dawało" gratis.
A do każdego stanowiska pracy (według propagandy) dopłacało.
Wychodziło na to, że aby nie obciążać państwa najlepiej było nic nie robić.
Zanim się odniosę do reszty, czy mógłbyś rozwinąć o co Ci chodzi (ten
cudzysłów, i reszta)?
--
Wiesiaczek (dziś z DC)
"Ja piję tylko przy dwóch okazjach:
Gdy są ogórki i gdy ich nie ma"
ACMM-033
Guest
Fri May 30, 2014 3:09 pm
Użytkownik "Wiesiaczek" <Wiesiaczek@costam.pl> napisał w wiadomości
news:lm90i4$3dl$2@node2.news.atman.pl...
Quote:
W dniu 29.05.2014 21:52, ACMM-033 pisze:
No!

Cóż. Czas pobawić się w podkurwianie trolla

Nie zagłodzić,
tylko przekarmić do rozpuku

)
No to trenuj... Plonk!
Idę się popłakać i poskarżyć pani.
Łeeeee.
Buuuuu.
Aaaaa.
--
Spamerów i "pytaczy" informuję, iż bardzo narażają się na to, że ich
adresy e-mail będą podawane harwesterom służącym do rozsyłania spamu.
ACMM-033
Guest
Fri May 30, 2014 3:27 pm
Użytkownik "ACMM-033" <valhalla@interia.pl> napisał w wiadomości
news:lma70f$7cf$1@node1.news.atman.pl...
Quote:
Użytkownik "Wiesiaczek" <Wiesiaczek@costam.pl> napisał w wiadomości
news:lm90i4$3dl$2@node2.news.atman.pl...
W dniu 29.05.2014 21:52, ACMM-033 pisze:
No!

Cóż. Czas pobawić się w podkurwianie trolla

Nie zagłodzić,
tylko przekarmić do rozpuku

)
No to trenuj... Plonk!
Idę się popłakać i poskarżyć pani.
Łeeeee.
Buuuuu.
Aaaaa.
"Nie zauważyłem", że to na pręgierz leci, zatem - przy okazji - "piętnuję"
Wiesiaczka, on się domyśla za co.
Bo wazelinki na pewno nie będzie.

:P
--
Spamerów i "pytaczy" informuję, iż bardzo narażają się na to, że ich
adresy e-mail będą podawane harwesterom służącym do rozsyłania spamu.
tusk, donald tusk
Guest
Fri May 30, 2014 6:02 pm
dobrze powiedziane skąd to spisałeś z TVNu?
u nas włęsa też miał brzucha jak przeskakiwał ten jebany płot...
tusk, donald tusk
Guest
Fri May 30, 2014 6:04 pm
a teraz z perspektywy czasu widać już, że sprzedali nas... europie...
w sumie widać, że uznali to za jedyny kierunek rozwoju i tak ustawili
kumpli...
a kto nie kumpel to wiadomo...
Piotr GaĹka
Guest
Fri May 30, 2014 6:10 pm
Użytkownik "Wiesiaczek" <Wiesiaczek@costam.pl> napisał w wiadomości
news:lma1g0$3vb$1@node2.news.atman.pl...
Quote:
Szkołę, lekarza, wodę państwo "dawało" gratis.
A do każdego stanowiska pracy (według propagandy) dopłacało.
Wychodziło na to, że aby nie obciążać państwa najlepiej było nic nie
robić.
Zanim się odniosę do reszty, czy mógłbyś rozwinąć o co Ci chodzi (ten
cudzysłów, i reszta)?
Jeśli za mało jasno dla Ciebie to trudno. Nie mój problem.
P.G.
Wiesiaczek
Guest
Fri May 30, 2014 7:09 pm
W dniu 30.05.2014 20:10, Piotr Gałka pisze:
Quote:
Użytkownik "Wiesiaczek" <Wiesiaczek@costam.pl> napisał w wiadomości
news:lma1g0$3vb$1@node2.news.atman.pl...
Szkołę, lekarza, wodę państwo "dawało" gratis.
A do każdego stanowiska pracy (według propagandy) dopłacało.
Wychodziło na to, że aby nie obciążać państwa najlepiej było nic nie
robić.
Zanim się odniosę do reszty, czy mógłbyś rozwinąć o co Ci chodzi (ten
cudzysłów, i reszta)?
Jeśli za mało jasno dla Ciebie to trudno. Nie mój problem.
P.G.
To po kiego grzyba zawracasz mi dupę?
Wal się!
--
Wiesiaczek (dziś z DC)
"Ja piję tylko przy dwóch okazjach:
Gdy są ogórki i gdy ich nie ma"
Zachariasz Dorożyński
Guest
Fri May 30, 2014 7:37 pm
W dniu piątek, 30 maja 2014 14:07:51 UTC+2 użytkownik Piotr Gałka napisał:
Quote:
Użytkownik "Wiesiaczek" <Wiesiaczek@costam.pl> napisał w wiadomości
news:lm9mt1$lsb$1@node1.news.atman.pl...
W skrócie chodziło o inną dystrybucję dochodu narodowego tak, żeby
WSZYSCY obywatele państwa mieli zbliżone i wystarczające do życia warunki.
Przypomnę, że pensje były znacznie bardziej wyrównane i nie było kominów
płacowych ale za to każda pensja wystarczała do godnego życia, na lekarza,
szkołę, czynsz, media, ubranie etc.
Pensja wystarczała, ale zdecydowanie nie motywowała - czy się stoi, czy się
leży ......
Szkołę, lekarza, wodę państwo "dawało" gratis.
A do każdego stanowiska pracy (według propagandy) dopłacało.
Wychodziło na to, że aby nie obciążać państwa najlepiej było nic nie robić.
Należy też pamiętać, że dochód narodowy pozwalał na odbudowę całkowicie
zniszczonego kraju po II WŚ, odbudowanie praktycznie od zera przemysłu,
rolnictwa, szkolnictwa, szpitali, dróg, kolei, energetyki, likwidację
analfabetyzmu i wielu innych działów gospodarki.
Ponieważ wolna konkurencja na to NIGDY by nie pozwoliła, system był
CAŁKOWICIE odrębny od zachodniego i głupotą jest przeliczanie złotówek na
dolary.
Pensja motywująca do pracy powodowała by, że ludzie by więcej pracowali.
A poza tym nawet ta sama praca tych samych ludzi pozwoliłaby zrobić to
szybciej, gdyby nie wysysanie efektów pracy.
Nie wiem jak gdzie indziej, ale w Gdańsku:
Statki remontowaliśmy kupując wszystko za $ (taki był wymóg umów), a
sprzedawaliśmy za ruble transferowe.
Worki ze zbożem II gatunku (na chleb) ładowane na statek miały karteczkę co
zawierają + drugą w środku.
Potem do nas przychodziło droższe zboże I gatunku (na siew). Karteczki przy
workach po rusku, a w środku nasze karteczki.
Owszem, w przypadku handlu zagranicznego miało to miejsce, ale
przenoszenie tego na poziom pojedynczego obywatela jest nadużyciem.
Pensje były wypłacane w złotych i tyle.
Nadużycie to się kryje gdzieś u podstaw systemu, który powodował istnienie 2
kursów $ różniących się 10 razy.
Handel zagraniczny nie miał wpływu na pojedynczego obywatela? A jak ten
obywatel chciał coś kupić, czego w kraju nie robiono (w 87 kupiłem
zmywarkę).
[..]
I nie słuchaj głupot, że w PRL-u całe pokolenie żywiło się octem :)
Ktoś tak twierdzi ? Ja tylko napisałem co sam widziałem w sklepach. Taka
sytuacja była może rok, może dwa, a nie całe pokolenie.
P.G.
Duża grupa ludzi w PRL traktowała pracę na etacie jako dodatek do pieniędzy jakie zarabiali. Praca na etacie służyła im za bazę materiałową do fuch. Mogło by się wydawać że administracja państwowa była przez to poszkodowana bo co tam ukraść. Nie była. Do pensji urzędników dochodziły łapówki. Podobnie służba zdrowia, szkolnictwo itp. Na Ukrainie jest teraz taka sytuacja tylko w wersji hard. Od miesięcy ludzie nie mają wypłacanych pensji i na ulicach jeżdżące samochody a w parkach drzewa nie ogryzione z kory.
Grzegorz
Guest
Fri May 30, 2014 8:19 pm
Quote:
Szkołę, lekarza, wodę państwo "dawało" gratis.
A do każdego stanowiska pracy (według propagandy) dopłacało.
Wychodziło na to, że aby nie obciążać państwa najlepiej było nic nie
robić.
Zanim się odniosę do reszty, czy mógłbyś rozwinąć o co Ci chodzi (ten
cudzysłów, i reszta)?
Chodzi o pieniadz równoległy.
Za złotówki nie można było dostać wszystkiego.
Wszyscy mieli mniej wiecej po równo.
Ale pojawili sie "równiejsi" czyli ci którzy uwazali, że im sie za
cięzką
pracę należy wiecej (szeroko pojęty aparat władzy uczestniczacy
w podziale dóbr na które było w gospodarcze zbyt duzo pieniadza).
-kwity, bony, przydziały, asygnaty, pozwolenia, zaswiadczenia,
koniaki, kiełbasa i znajomości,
Złotówki miał każdy. Nie dawało to jednak prawa zakupu wszystkiego
i w dowolnej ilości.
Trzeba było mieć jeszcze ów magiczny papier
Quote:
Szkołę, lekarza, wodę państwo "dawało" gratis.
Tylko teeoretycznie.
Kryteria przyjęć na studia .... nie wiedza tu decydowała,
Lekarze ... kasa, znajomosci, kasa, znajomości ....
Leki sprowadzane prywatnie lub wysyłane przez ciocię z NRF'u,
Woda - marnotrastwo bo za darmo lub ryczałtem,
notoryczne spadki cisnienia i braki w dostawach.
g.
[quote]Wiesiaczek (dziś z DC)
"Ja piję tylko przy dwóch okazjach:
Gdy są ogórki i gdy ich nie ma"
Goto page Previous 1, 2, 3 ... , 9, 10, 11 Next